Terazpasy.pl / Hokej / Hokej mężczyzn / W meczu "na szczycie" zadecydowały rzuty karne

W meczu "na szczycie" zadecydowały rzuty karne

2010-02-02-cracovia-tychy-plenkowski03

Czwarte w sezonie zasadniczym spotkanie Cracovii z GKS Tychy miało znaczący wpływ na układ górnych rejonów tabeli. Dzięki zwycięstwu po rzutach karnych Pasy, wobec zaległego spotkania tyszan z Naprzodem, zwiększyły przewagę nad nimi do pięciu punktów.

PLH: GKS Tychy - Comarch Cracovia 4:5 (2:1, 1:0, 1:3, d. 0:0, k. 0:1)

  • 0:1 - Rutkowski - Kłys - Witowski 12:12 (5/5)
  • 1:1 - Bagiński - Woźnica 13:53 (5/5)
  • 2:1 - Woźnica - Csorich 19:26 (5/5)
  • 3:1 - Parzyszek - Witecki - Galant 38:27 (5/5)
  • 3:2 - L. Laszkiewicz - Kłys 42:53 (5/3)
  • 4:2 - Witecki - Vitek - Kotlorz 45:12 (5/5)
  • 4:3 - Wilczek - Kostuch 50:51 (5/4)
  • 4:4 - L. Laszkiewicz 59:21 (6/5)
  • Karne: 0:1 - Słaboń

GKS Tychy: Sobecki (Jakubowski) - Kotlorz, Gwiżdż, Vitek, Parzyszek (2), Paciga - Mejka, Jakeš (2), Bagiński (2), Šimiček, Woźnica - Śmiełowski, Csorich, Galant, Garbocz, Krzak - Gurazda, Witecki.

Comarch Cracovia: Radziszewski (O. Raszka) - Wajda, Kłys, L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz - Dulęba (2), J. Raszka (2), Kostuch, Dvořak, Martynowski - Noworyta, Wilczek, Witowski, Rutkowski, Piotrowski - Landowski, Guzik, Sznotala, Kosidło, Karcz.

Kary: 8 min. - 4 min. Sędzia: Paweł Meszyński. Widzów: 2800

Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla Cracovii, która w 13 minucie prowadziła 1:0 po trafieniu Łukasza Rutkowskiego. Jednak gospodarze szybko odpowiedzieli bramką Bagińskiego, a jeszcze przed syreną kończącą pierwszą tercję, wyszli na prowadzenie za sprawą Woźnicy. Kiedy w 39. minucie Rafał Radziszewski skapitulował po raz trzeci, wydawało się że losy konfrontacji przechylają się na stronę gospodarzy. Ci jednak przyszli w sukurs podopiecznym Rudolfa Roháčka. Najpierw, na ławce kar za zahaczanie wylądował Bagiński, a chwilę po tym źle przeprowadzana zmiana zaowocowała drugim wykluczeniem dla tyszan. Gra w podwójnej przewadze przyniosła bramkę dla Cracovii, a jej strzelcem Leszek Laszkiewicz. W 46. minucie gospodarze znów odskoczyli na dwie bramki, po trafieniu Witeckiego i znów sami dali nam szansę na powrót do gry. Bramka na 4:3 padła w czasie kiedy karę odsiadywał Parzyszek, a jej zdobywcą był Łukasz Wilczek, dla którego było to pierwsze trafienie w biało-czerwonych barwach. Bramka kontaktowa padła na dziewięć minut przed syreną kończącą trzecią tercję i wydawało się, że jest wciąż szansa nawet na walkę o zwycięstwo. Wynik utrzymał się aż do ostatniej minuty i kiedy wydawało się że syrena może sygnałem kończącym spotkanie, trener Roháček zagrał va banque. W ostatniej minucie Pasy wycofały bramkarza, a szóstka naszych zawodników zdecydowanie naparła na piątkę tyszan. Wyrównanie padło na 39 sekund przed syreną, a strzelcem bramki niezawodny Leszek Laszkiewicz.

A więc dogrywka. Już w pierwszej akcji dodatkowego czasu Dawid Kostuch wyszedł sam na sam z Sobeckim, jednak ani wtedy, ani później, bramkarz GKS-u nie dał się pokonać. W dogrywce to Cracovia była bliższa zwycięstwa, ale bramka nie padł przez pięć minut i do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne.

Serią karnych świetnie rozpoczął Damian Słaboń, który pewnie wpakował krążek pod poprzeczkę tyskiej bramki i jak się okazało było to jedyne trafienie trzech rund. Ani Dawid Kostuch, ani Leszek Laszkiewicz nie pokonali Sobeckiego. Ale ?Radzik? zatrzymał kolejno Garbocza, Pacigę i Witeckiego, dzięki czemu Cracovia wzbogaciła się o 2 punkty. Co ciekawe, pomimo w sumie trzech zwycięstw w czterech potyczkach z GKS-em, Pasy nie mogą liczyć na bonus podczas ewentualnej konfrontacji z tyszanami w play-off. Według interpretatorów z PZHL bilans spotkań obu ekip wypada bowiem na remis i wynosi 1-2-1, gdzie 2 oznacza dwa remisy w regulaminowym czasie. 

Zwycięstwo umocniło Cracovię na czele ligowej tabeli. Nad tyszanami mamy już jednak 5, a nad Unią 6 punktów przewagi, przy czym GKS Tychy wciąż ma zaległy mecz z Naprzodem.

Najbliższy mecz w Krakowie już we wtorek 18 stycznia. Od 18,00 zagramy z Zagłębiem Sosnowiec.

Najbliższe mecze w Krakowie

  • 18 stycznia (wtorek), godzina 18,00, rywal: Zagłębie Sosnowiec, (30 kolejka)
  • 28 stycznia (piątek),  rywal: Unia Oświęcim, (32 kolejka)
  • 1 luty (wtorek), rywal: Naprzód Janów, (34 kolejka)

raf_jedynka

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

post:
Transfery
Pewnie Wójcika wytransferują
Nie ma innej opcji tylko mistrzostwo polski!
post:
Transfery
Nie no środkowych mamy tylko 3 przecież nie ma już Jugasa
post:
Transfery
Szybkich skrzydlowych na gwałt!!!! Zobaczmy jak ws,ystkie czołowe posiadają takich..za...
Z ego co mi wiadomo do Cracovii ma przyjść:środkowy obrońca z Rumuni Ionuț Nedelcearu g...
post:
pytanie
Ja bym tak radykalnie nie oceniał wszystkich na minus. Maigaard w pierwszym sezonie gra...
post:
pytanie
A ten Amerykanin to nieporozumienie...I jeszcze inni . W zimie zrobic remanent i pożeg...
bardzo dobrze ze zostałeś cieszmy się wielka nadzieja dla nas dla cracovii
To prawda. Po strzeleniu na 2:1 mógł dostać minuty a może by nas ustrzegł od tego fatal...
Dlaczego nie dostał szansy choćby 5. minut na pożegnanie z kibicami.??
Co klub ma zamiar zrobić w kwestii Kamila Glika a przede wszystkim Gabriela Charpentier...
Jakoś nie mogę się pogodzić ze strata punktów z Lechem. Po obejrzeniu skrótu tym bardzi...
Niby trochę żal, że grając w przewadze ponad pół meczu tylko remis, ale ostatnio drużyn...
trzeba głęboko przemyśleć jak wzmocnić cracovię bo nie jest dobrze
Niby Lech był na talerzu ale my na niby. Oj Pilchu Pilchu w grobie sie przewracasz?
Widać jak na dłoni jakich piłkarzy nam potrzeba? Szybkich ktorzy potrafią szybko wyj...
miałem nadzieję że zagracie lepiej ta gra w poprzek i do tyłu nie wróży nic dobrego ten...
Ciota to ty jesteś
To nie są piłkarze to są cioty!!!!
16 minut cra covii 4 setki....i boom bramka zkarmego
post:
trenerze
No był wg statystyk 1 celny, ja widziałem 2 ale może efekt podwójnego widzenia:) )) A p...
trzeba dokonać wzmocnienia drużyny bo jest beznadziejnie Cracovia musi być mistrzem tak...
nie ma się z czego cieszyć obraz nędzy i rozpaczy trzeba mieć atak, zero strzałów wstyd
Cenny punkt - na który nie bardzo liczyłem - na trudnym terenie. Panie trenerze proszę...
To dobry wynik,każdy by kupił przed meczami...teraz wygrać z Lechem i byłoby wspaniale