Ntibazonkiza: Jak można strzelić trzy bramki Legii i nie wygrać meczu?!
W meczu z Legią Warszawa Saidi Ntibazonkiza strzelił trzecią bramkę dla Cracovii i przyczynił się do zdobycia drugiego gola podając piłkę do Dudzica, który chwilę później był faulowany w polu karnym.
Od początku spotkania było widać, że 24-letni Ntibazonkiza bardzo chce wpisać się na listę strzelców i czasem zapominał o lepiej ustawionych kolegach. Strzeleckie statystyki reprezentanta Burundi z meczu z Legią to aż 8 strzałów z których 3 były celne.
Po kilku nieudanych próbach sympatyczny zawodnik dopiął swego w 65 minucie. Przy stanie 2:2 Marian Jarabica zza linii pola karnego wrzucił piłkę głową do Ntibazonkizy, ten z kilku metrów strzelił w bramkarza, ale po chwili poprawił się i spokojnie umieścił piłkę w bramce. To jednak nie wystarczyło, aby Cracovia wygrała to spotkanie, bowiem kilkanaście minut później legioniści po raz trzeci w tym meczu doprowadzili do wyrównania.
.
.
Mimo strzelenia bramki Burundyjczyk nie ukrywał swojego rozczarowania po końcowym gwizdku sędziego. - Jestem bardzo zawiedziony po tym meczu, bo w naszej sytuacji interesują nas wyłącznie zwycięstwa. Nie możemy popełniać takich błędów w obronie, bo nie w każdym meczu udaje się strzelić trzy bramki i to w dodatku drużynie, która gra o mistrzostwo Polski. Trudno to zrozumieć jak można strzelić trzy bramki Legii i nie wygrać meczu?! Ten wynik to strata dwóch punktów - mówił Saidi Ntibazonkiza .
Zdaniem skrzydłowego Cracovia zrobiła postęp w grze w porównaniu z jesienią, ale zespół stać na jeszcze lepszą grę. - Graliśmy dzisiaj lepiej niż jesienią, ale wynik pokazał, że jeszcze nie na tyle dobrze aby wygrać. Jestem przekonany, że stać nas na dużo lepszą grę. Musimy patrzeć w przyszłość i koncentrować się na kolejnych spotkaniach, które musimy wygrać - komentował Saidi.
Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Karnety
ck11
13:26 / 28.02.11
Zaloguj aby komentować