Pamietam jak na ktoryms sparingu na wielickiej zobaczylem wsrod wychodzacych pilkarzy Kazka Wegrzyna w Pasiastej koszulce i poczulem jakas ulge czulem ze o blok obronny nie ma sie co martwic.Moze w srode na meczu pucharowym zobaczymy kogos takiego i wszystkim spadnie kamien z serca:)
Pomazyc zawsze mozna a tego Holendra na pewno warto sprawdzic

Od jakiegoś czasu powtarzają że chcą tylko perspektywicznych. Konsekwentnie próbują się tego trzymać. A chłopak chyba ma papiery na to żeby z czasem coś pokazać. W zupełności się jednak zgadzam że od już należy ściągnąć jakiegoś profesora obrony.
Pozdro w pasy

Cos dzialaja ale to raczej nie jest obronca ktory od razu wskoczy do skladu raczej z takich na przyszlosc jak Welna.Nam potrzeba kogos kto jest troche ograny w ekstraklasie i ma jakies wyobrazenie jak gra sie w Polsce.Phibel nie chce i od jakiegos czasu nie chcial zostawac w Widzewie(obecnie na testach w anglii i pewno tam zostanie) a moze Hosek...sam juz nie wiem i tak zrobia to co uznaja za stosowne.
Z jakim skutkiem czas pokaze.

Inauguracja na suchych stawach - jeden z ładniejszych meczów Pasów, graliśmy ładną piłke, rywale poznali Saidiego, robił ich tak, że niewiedzieli co sie dzieje. Wynik 2:3.... Oby się nie powtórzyło :(

No jak dobrze pamiętam trener Stawowy tego tak nie widział:) Nawet jakby sprowadzili stopera to i tak by w spotkaniu z Piastem grał Żytko, przyklad z napastnikiem. W końcu załatwiono napastnika, a i tak zagrał Boljević i Nowak bedzie musiał się mocno postrać by Stawowy go wpuścił w podstawowym składzie. Albo Boljević musi zagrać jeszcze parę takich meczy jak z Piastem, to może Stawowy go posadzi na ławce i wpuści Nowaka. I czy ty myślisz, że z np. Żytką by było inaczej? Jak Stawowy mówił o nim, że to najlepszy stoper z jakim pracował. Więc byle by zarząd załatwił jeszcze przynajmniej stopera, a najlepiej stopera i zmiennika dla Marciniaka, bo Kuś ma w postaci Struny. Filipiak twierdził, że powinni kogoś załatwić jeszcze, ja twierdze, że załatwią tylko blizej końca okienka, bo zawsze na koniec kogoś załatwiali, więc pewnie teraz też tak będzie. Jakby Stawowy chciał to by Szelige wystawił na stoperze, moim zdaniem nawet lepiej grał na tej pozycji niż na defensywnym pomocniku, bo na stoprze się nie bral za rozgrywanie piłek, a na defensywnym się brał, co mu szło kiepsko i miał dużo niecelnych podań.

Gownie chcodzi mi o obsade defensywy, przeciez kazdy z nas widzial w tamtym sezonie jak grala obrona, dlaczego zarzad w pore nie zareagowal... Inna kwestia, ze styl, ktory preferuje Wojtek, raczej nie sprawdza sie... slaba wymiennosc pozycji, gdzie byla asekuracja.. Piast 2, 3 podaniami przedzieral sie pod nasza bramke robic przewage dwoch zawodnikow. Po bramce dla Piasta mialem wrazenie , ze pogubilismy sie strasznie... Przeczytalem tutaj wiele wypowiedzi typu, ze Piast to pucharowicz itd a ja sie pytam z kim my mozemy wygrac, jezeli nie z Piastem.... Skoro chcemy do Europy to z takimi przeciwnikami trzeba wygrywac. Pamietam mecz Slaska z Hannoverem96 , komentatorzy nie mogli uwierzyc, ze to jest mistrz Polski, zastanawiali jak niski poziom jest w Polsce, stwierdzili, ze to jest co najwyzej 3 bundesliga, masakra. Jeszcze mam cicha nadzieje, ze wszystko wroci na swoj tor i pojedziemy. Pozdrawiam wszystkich Pasiakow.

Rozumiem, że chodzi ci o to, że nie załatwiono obrońców. Pomijam to, że trener Stawowy mówi, że mu brakuje jedynie "gotowego" stopera, a Filipiak mówi, że myśli, że takiego załatwią. Nawet jakbyśmy mieli lepszych obrońców to 2 i 3 bramkę też byśmy najparwdopodobniej stracili, bo 4 obrońców nie przypilnuje w polu karnym i ofensywnych i defensywnych zwodników przeciwnika. Na powtórkach w TV wychodziło na to, że Zbozienia miał kryć Edgar i raz zaspał, a drugi raz i on i jeszcze ktoś (nie widziałem dokładnie kto) sobie z nim nie poradzili ten ich przepchnął i wygrał głowe. Nawet jak zarząd załatwi "gotowego" stopera, jak chce trener to dalej przy stałych fragmentach będziemy mieli problem m.in. dlatego bo mamy mało wysokich zawodników, a dużo poniżej 1,80 lub ok. Będziemy przegrywać większość powietrznych pojedynków i tak i siak. Jeszcze do tego wychodzi, że cała drużyna się nie za dobrze zachowuje przy stałych fragmentach gry, a to już nie wina zarządu. Z gry Piast miał gdzieś ok. 4 sytuacji strzeli z nich jedną bramkę, my też mieliśmy ok. 4 i też strzeliliśmy jedną bramkę. W bramkach po stałych fragmentach gry 2-1 dla Piasta i dlatego przegraliśmy.

ostatnio zauwazylem ze coraz bardziej modna taktyka jest pozostawienie przy rzutach roznych przeciwnika , trzech zawodników w przodzie , gotowych na kontratak . powoduje ta sytuacja ze przeciwnik atakuje mniejsza iloscia zawodników , przede wszystkim zostawia z tylu swoich wysokich obronców , zawsze zostaje czterech z tylu , co daje tylko 6 zawodników w polu karnym przy dosrodkowaniu, ale najwiekszym plusem tej taktyki jest to , ze przewaznie wysocy i silni obroncy zostaja z tylu. moze przy naszych problemach ( slabi , niscy , malo skoczni obroncy ) bedzie to kozystniejsze niz przyjmowanie w polu karnym calej druzyny przeciwnika ?

Żytko i spółka odpowiada za strate 1 bramki i za to, że Piast miał jeszcze 2-3 sytuacje bramkowe, ale za strate 2 i 3 bramki odpowiada gra defensywna całej drużyny przy stałych fragmentach gry. Żaden nasz obrońca nie miał na 100% pilnowania Zbozienia, bo raczej jak pilnowali to ofensywnych zawodników Piasta. Na powtórkach w TV dokładnie widać, że "Edi" przyspał i Zbozień mu uciekł i strzelił gola. 3 bramka Zbozień przepycha "Ediego" i jeszcze kogoś chyb wygrywa tym samym walkę o pozycje i strzela gola.