Szukają jakości
Jeszcze dwa dni temu wydawało się oczywiste, że w nowym sezonie piłkarzem Cracovii będzie Dawid Krieger, a sprawą przesądzoną zdawał się fakt, że kontrakt podpisze Wojciech Kędziora. Trudno nie współczuć tym piłkarzom mało komfortowej sytuacji w jakiej się znaleźli bowiem, żaden z nich nie mógł przypuszczać, że taki będzie finał ich przygody z Cracovią.
Dawid Krieger zdążył przecież już nawet odebrać opisaną swoim nazwiskiem koszulkę Cracovii, a Wojciech Kędziora został poproszony do wspólnego zdjęcia zespołu, który będzie reprezentował Pasy w najbliższym sezonie...Lakoniczne komunikaty Klubu ("strony nie doszły do porozumienia") można interpretować dowolnie, ale jedno jest pewne: gdyby obaj piłkarze swoją postawą na treningach i w meczach kontrolnych pokazali, że będą autentycznym wzmocnieniem zespołu, to Klub z całą pewnością stać jest na to, aby z tej klasy zawodnikami dojść do porozumienia...
Miejmy nadzieję, że jest to dowód na to, że w chwili obecnej każdy piłkarz sprowadzany do Cracovii to przemyślany transfer, który - pozycja po pozycji - będzie budował jakość zespołu, a nie tylko liczebność kadry.
Taki optymistyczny wniosek można wysnuć ze słów dyrektora sportowego Tomasza Rząsy, który - pod coraz większą presją kibiców i czasu pozostającego do rozpoczęcia sezonu - szuka piłkarza, który będzie reżyserem ofensywnych poczynań Cracovii. - Cały czas szukamy odpowiednich zawodników. Nie chcemy brać piłkarza, który będzie tylko uzupełnieniem składu. Chcemy sprowadzić zawodnika, który będzie autentycznym wzmocnieniem zespołu i będzie stanowił dużą wartość dla Cracovii. A takie tematy nie są łatwe. Rozmawiamy z kilkoma zawodnikami i te rozmowy są daleko posunięte - mówi dla Terazpasy.pl dyrektor sportowy Tomasz Rząsa .
Decyzja o nie finalizowaniu transferu Wojciecha Kędziory to jednocześnie fiasko jednej z testowanych koncepcji trenera Jurija Szatałowa, w której Kędziora miał pełnić rolę quasi rozgrywającego grając jako drugi napastnik za plecami wysuniętego Andrzeja Niedzielana. - Na dzień dzisiejszy nikogo nie mamy na pozycji rozgrywającego, ale... coś wymyślimy. Ciągle jesteśmy w poszukiwaniach, w rozmowach. Nie jest to łatwe, ale myślę, że uda się kogoś odpowiedniego ściągnąć - mówi z wyczuwalnym optymizmem w głosie trener Jurij Szatałow . Czy jest to możliwe jeszcze przed meczem z Koroną? - W życiu wszystko jest możliwe . - uśmiecha się szkoleniowiec.
Aktualnie testowani są dwaj kandydaci do gry w Cracovii: Mateusz Szczepaniak z francuskiego AJ Auxerre i Gruzin Zaza Czelidze, którzy mają niełatwe zadanie przekonać trenera Szatałowa, że będą wzmocnieniem drużyny. - Trudno powiedzieć jak długo u nas zostaną. To już zależy od decyzji trenera. Przewidziani są do testowania do soboty, ale trener w każdym momencie może im podziękować - mówi dyrektor Rząsa.
W czwartek, po dwóch dniach testów trener ani słowem nie chciał zdradzić co sądzi o piłkarskich umiejętnościach testowanych zawodników. - Piłkarze muszą pierwsi poznać moją opinię - tłumaczy trener Szatałow.
Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
A pro po jakości...
(C) Fan
11:55 / 22.07.11
Zaloguj aby komentować