Teraz tydzień treningów w Krakowie
Piłkarze Cracovii zakończyli kolejny etap przygotowań do rundy wiosennej. W sobotę po południu 20-osobowa kadra pierwszej drużyny powróciła z trwającego niespełna tydzień zgrupowania w Jarocinie. Teraz, do końca stycznia, podopieczni trenera Szatałowa będą trenować w Krakowie.
W zgrupowaniu nie uczestniczyło sześciu piłkarzy (Łukasz Merda, Michał Goliński, Krzysztof Janus, Wojciech Łuczak, Paweł Sasin i Marek Wasiluk). - Ci zawodnicy nie są przeze mnie brani pod uwagę - ucina pytania na ich temat trener Jurij Szatałow .
Do Jarocina z powodu choroby nie pojechał także Arkadiusz Radomski, a już na zgrupowaniu rozchorowali się i nie uczestniczyli w zajęciach Łukasz Nawotczyński, Piotr Polczak i Sebastian Kurowski.
Zdaniem trenera Cracovii to piłkarze ponoszą winę za to, że stracili kilka dni treningów bowiem odmówili przyjęcia profilaktycznych szczepień przeciwko grypie. - Szkoda, że niektórzy piłkarze się pochorowali, ale stało się to z ich winy. Klub proponował wszystkim zawodnikom szczepienia przeciw grypie. Nie wszyscy się zgodzili i w efekcie zachorowali akurat ci zawodnicy, którzy się nie zaszczepili - tłumaczył dla Terazpasy.pl trener Jurij Szatałow nie wykluczając wyciągnięcia z tego powodu konsekwencji dyscyplinarnych.
.
.
Nadal indywidualnie trenują wracający do zdrowia po kontuzjach Łukasz Mierzejewski i Mariusz Sacha. Gdy reszta zespołu grała z Wartą Poznań oni rejestrowali kamerą przebieg sparingu. - Myślę, że obaj podejmą normalne treningi na obozie w Turcji, gdzie będziemy ćwiczyć na trawiastych boiskach. Baliśmy się włączyć ich do normalnych zająć na sztucznej nawierzchni - wyjaśnia trener Szatałow.
W zgrupowaniu w Jarocinie uczestniczył 24-letni Krzysztof Król. Lewy obrońca Jagiellonii Białystok ostatni rok grał w Chicago Fire i - według nie potwierdzonych jeszcze oficjalnie przez klub informacji - przez najbliższe pół roku będzie wypożyczony do Cracovii z opcją transferu definitywnego.
Podczas zgrupowania testowano dwóch kolejnych zawodników. Szansę na angaż w Cracovii definitywnie stracił białoruski bramkarz Igor Chomlak. - Sprawdziliśmy go i uznaliśmy, że się nie nadaje - krótko ocenił trener Szatałow.
Trener Cracovii nie chciał oceniać przydatności drugiego z testowanych zawodników Brazylijczyka Ramona Lopesa de Freitasa grającego od 2009 roku w ukraińskim Wołyniu Łuck (drugi poziom rozgrywek). 21-letni lewoskrzydłowy zagrał w sparingu z Wartą Poznań. Miał udział przy zdobyciu obu bramek dla Cracovii i na tle drużyny pokazał się z dobrej strony. Wydaje się, że ma spore szanse na pozostanie w Cracovii.
W piątek, dzień przed wyjazdem z Jarocina, Cracovia miała w planie rozegranie dwóch sparingów, ale z powodu wspomnianej wyżej choroby piłkarzy odwołano mecz z drugoligową Jarotą Jarocin rozgrywając zawody tylko z zajmującą szesnaste miejsce w pierwszej lidze Wartą Poznań.
Cracovia po bramkach Piotra Gizy i Tomasza Moskały bez trudu pokonała (2:0) niżej notowanego rywala prezentując się o trzy klasy lepiej niż w rozegranym tydzień wcześniej w Krakowie sparingu z Kolejarzem Stróże (2:3). - Ten sparing to krótkie podsumowanie krótkiego mikrocyklu treningowego, który był zafundowany tutaj na obozie. Dla mnie ważne było, aby pod względem motorycznym zespół wybiegał swoje. Z tej strony wyglądało to poprawnie. Zespół pracował przez całe 90 minut i można ocenić to na plus - pozytywnie oceniał postawę swoich piłkarzy trener Szatałow.
Przez najbliższy tydzień piłkarze Cracovii będą trenować na własnych obiektach przy ul. Wielickiej. Na piątek (28 stycznia) zaplanowano dwa sparingi z ostatnim zespołem pierwszej ligi Dolcanem Ząbki i z drugoligowym Zagłębiem Sosnowiec, ale najprawdopodobniej zostanie rozegrany tylko jeden mecz. - Chorzy piłkarze dopiero w piątek wstali z łóżka, dlatego być może sparing z Zagłębiem Sosnowiec stanie pod znakiem zapytania - mówi trener Cracovii.
31 stycznia Cracovia wyjedzie na wyjątkowo długi bo trwający aż 18 dni obóz przygotowawczy w tureckiej miejscowości Antalyia. - Tak długie zgrupowanie to wymóg czasu, możliwości i pogody. Nie można zbyt długo trenować na sztucznej nawierzchni bo to nie najlepiej wpływa na zawodników - tłumaczy trener Szatałow.
Pierwszy mecz rudny wiosennej Cracovia rozegra na własnym stadionie 25 lutego (piątek) z Legią Warszawa.
Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
..
Zielony
18:16 / 23.01.11
Zaloguj aby komentować