... tylko Majchrowski lub jakaś inna rada wyda choć 1 zł na prywatny biznes prywatnej osoby to powinni znaleźć się za to w sądzie za niegospodarność i trwonienie pieniędzy krakowskich podatników... no chyba, że dorzuci się do tego burmistrz Myślenic..
Za dużo miejskich pieniędzy poszło już na ten prywatny folwark pana C. Miasto ma ew. obowiązki wobec "miejskiej" częsci TSu i tylko wobec nich.

No tak. na układy może nie być rady... Choć Kraków zadłużony i nie powinno być w kasie nawet na takie rzeczy. Nie tak dawno jak Cracovia chciała obniżenia czynszu za wynajem stadionu, po tym jak GTS zaczął wynajmować tylko na mecze i przez to mieć dość sporę oszczędności to Majchrowski straszył, że może stadion Cracovii sprzedać jak Cracovia utrzyma żądania i się nie dogadają..
http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/krakow/prezydent-majchrowski-stadion-cracovii-na-sprzedaz/
Więc jakby co niech GTS-a stadion sprzedadzą.Swoją drogą ciekawe czyby się ktoś znalazł na kupno stadionu.

Co racja, to racja......

Problem jest jeden. Pies ma cztery łapy i nie tak łatwo go przewrócić. Psiarnia zawsze miała wsparcie władzy czy to w pojęciu historycznym czy tym całkiem współczesnym. Boje się, że radni wystraszeni utrzymywaniem stadionu widmo będą woleli przeznaczyć środki z miejskiej kasy na rzeke.

Co do derbów to będzie nieporównywalnie mniejszy smutek niż radość że dokonuje się chociaż minimalna sprawiedliwość za te wszystkie świństwa milicjorza.

Też jestem tego zdania co Wy: niech sobie kundle posmakują trochę gry w niziutkich ligach bo zawsze gardzili CRACOVIĄ, ze względu na Naszą pozycję. Nie zapomnę jak po przegranej z Cracovią o Herbową Tarczę Krakowa i to na azylu 1 : 4 odmówili fotografowi " Tempa " pozowania do zdjęcia za darmo. Z drugiej strony ze względu na, że mam wątpliwą przyjemność mieszkania na Kazimierzowskim - oczywiście ZAWSZE ze znaczkiem Cracovii w klapie - część kibiców kundli z tego osiedla autentycznie cieszyła się z powrotu Cracovii do e-klasy gdyż dla nich najważniejsze w sezonie są dwa mecze: DERBY i z ległą....Inna sprawa, że jeśli faktycznie kundle polecą w dół będzie mi troszeczkę - podkreślam TROSZECZKĘ - brakować tej derbowej adrenalinki.....

Miejmy nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość:)

Pieniądz jest pieniądz. Kasa musi się zgadzać.. chmury nadeszły po tłustych latach..
Czy to pewna sprawiedliwość dziejowa.. hmm..?

Cinkciarz ma jeszcze chyba jedną opcję darować GTS-owi te 100 milionów, które są dłużni Tele-Fonice i oddać ich za 1 zł. Choć to też nie musiałoby ich uratować:)

Mi nie chodziło tylko o trenerów, ale ogólnie o wszystkich ludzi co robili z Filipiakiem interesy dotyczące Cracovii, czyli trenerów, zawodników, managerów etc. Tylko Drumlak, Kucharski, trener Stawowy i Bernhard oraz może parę jeszcze osób miało jakieś "ale", a przez klub przewinęło się przez te 11 lat prezesury Filipiaka przecież kupę trenerów, zawodników, managerów i działaczy jak np. dyrektorzy sportowi. Odnosiłem się do twojego zdania, jak to Filipak to "niepoważny gość w interesach" jeśli chodzi o klub i napisałem, że może jest odwrotnie, może te osoby co miały jakieś "ale" i były w zdecydowanej mniejszości to one są "niepoważnymi gośćmi w interesach".

Co prawda nie jestem, aż tak radykalny w ocenie trenera Stawowego jak ty, ale też uważam jego zachowanie za dziwne w wielu sprawach. Po cóż się było zgadzać na warunki Filipiaka dotyczące dodatkowego obozu? Mogli się nie zgadzać i ćwiczyć pod balonem. No ale wszystkim było zimno, bo 11 stopni pod balonem:) Mieli wybór. A jak się zgodzili to trzeba było dotrzymać ustaleń. Każdy na miejscu Filipiaka poczułby się wyrąbany. Druga sprawa, trener zawsze bronił zawodników, czyli swoich podwładnych i brał na siebie przegrane mecze. Ale z drugiej strony jak brakło punktu i nie dostał się do 8 to winny w 100% był jego szef, czyli Filipiak. Np. miał do niego m.in. żal, że przyszedł do niego z jakimś swoim 100 stronicowym opracowaniem, jak zarządzać klubem, a Filipiak powiedział, że nie jest zainteresowany tym opracowaniem. Przecież jakby jakiś zawodnik lub trener rezerwy albo juniorów przyszedł do trenera Stawowego z opracowaniem jak trenować zespół w ekstraklasie to by trener Stawowy też nie był tym zainteresowany, bo wiadomo, że jak się komuś coś takiego przynosi, to tam musi być coś w ogóle innego niż ta osoba praktykuje. A prezes ma prawo zarządzać klubem tak jak uważa, tak jak trener ma prawo prowadzić zespół jak chce. Jest jeszcze taka sprawa, że z jednej strony trener Stawowy miał pretensje, że Filipiak olał jego opracowanie jak zarządzać klubem, a z drugiej miał pretensje m.in. o to, że Filipiak sugerował w wywiadzie, iż on ostatnimi czasy wykonuje źle swoją pracę, że np. powinien dawać większe szansę rezerwowym zawodnikom.

A może po prostu to jest tak, że praktycznie nikt się nie skarżył na Filipiaka bo odchodził po serii słabych wyników za które sam odpowiadał? Stawowy za pierwszym razem odchodził jak wyniki były dobre, poszło tylko i wyłącznie o pieniądze które sobie Janusz zażyczył "za karę". Za drugim razem końcowe wyniki były słabe, ale odpowiedzialność za ten stan rzeczy idzie na konto obu panów. Temu nie da się zaprzeczyć, że niszczono robotę Stawowego już od drugiej rundy w pierwszej lidze. Podważając autorytet, wpływając na skład, zatrudniając potem Burlika, sprzedając Kosanovica etc. Mówił o tym nie tylko Stawowy, ale także np. Bernhardt i inni

Jak już pisałem dwa razy, tak zareagowałem bo szkoda by mi było derbów. Tylko dlatego, Kraków bez derbów nie byłby już taki sam. To chyba jedyne reprezentatywne mecze dla naszej ekstraklasy - pełne trybuny, gęsta atmosfera, walka siłowa na boisku.... Bardzo dobra reklama naszej ligi. No chyba sam to widzisz....... Przyjdzie Ci pełny stadion na mecz z taką Termalicą czy Lechią Gdańsk? W życiu. Tak już niestety to działa, tylko derby motywują do przyjścia na trybuny.

Filipiak "niepoważnym gościem w interesach", haha, a to dobre:))) Wiem, że tam piszesz, iż chodzi ci o klub, ale biorąc pod uwagę jaką firmę ma Filipiak i to, że robi interesy na całym świecie to już takie zdanie jest śmieszne same w sobie:) Zresztą odkąd Filipiak jest prezesem to mało osób miał jakiś żal do niego, był Drumlak, był Kucharski i trener Stawowy i może tam jeszcze ktoś by się znalazł. Większość nic nie mówiła. Nawet Kulig który był odsunięty od składu i sam trenował, bo wiedział, że i tak to mu się opłaca, bo nigdzie indziej tyle nie zarobi. Może te osoby które miały jakiś żal do Filipiaka i były w zdecydowanej większości, może to one są "niepoważnymi gośćmi w interesach":)

że byłeś na Wiśle tylko o to jak zareagowałeś. Byłeś tą wiadomością niemile zaskoczony. Ja ją przyjołem z obojętnością nie z żalem ani radością. Kiedyś chdziłem na wszystkie mecze jakie odbywały się w Krakowie. Na Wisłę też i tego nie kryję ale wybrałem Cracovię nawet nie wiem dlaczego bo odkąd pamiętam zawsze była niżej notowana jak Wisła ba nawet przeżywała ciężkie czasy a mimo to Cracovia. Za Wisłą nie przepadam ale ich szanuję jak każdego przeciwnika gdyby tak przyszły na nich przez jakiś czas ciężkie czasy to było by mi to obojętne, choć mam znajomych nawet kolegów powiem więcej nawet w rodzinie takich którzy Wiśle kibicują. Nie życzę im źle ale może było by dobrze żeby odczuli trchę jak to jest na zapleczu, może mieliby trchę więcej szacunku dla innych. Teraz jeżeli chdzi o Filipiaka i Stawowego- Jezeli dostał kontrakt na 10 lat to chyba dowód na to że Filipiak traktowałgo więcej jak przyzwoicie ale jak zaczął mu podskakiwać pokazywać że jest ważniejszy jak pracodawca to sobie zaszkodził każdy szanujący się szef na coś takiego nie może sobie pozwolić. Stawowy wówczas sam złożył dymisję i gdyby filipiak jej nie przyjął to stracił by szacunek do samego siebie jak i kibiców do niego. Moim zdaniem i tak popełnił błąd znając Stawowego że dał sie namówić Tabiszowi na powtórkę z historii.

Derbów ci szkoda, bo to jedyne mecze na które chodziłeś. I to jeszcze na załatwiony bilet, a nie kupiony. Czy derby są najlepszymi meczami? Nie sądzę. Oczywiście, nastawienie jest inne, bo wiadomo, rywal zza miedzy, ale zazwyczaj to nudne spotkania pełne walki. Nawet w tym sezonie mięliśmy kilka znacznie lepszych meczów, które dużo lepiej się oglądało. Wiedziałbyś gdybyś chodził na stadion.
Bez derbów da się żyć, choć szkoda byłoby frekwencji, bo fajnie oglądać mecze przy prawie pełnych trybunach. Szkoda, że Lech, Legia i inne ciekawsze drużyny z naszej ligi nie są magnesem dla tej części kibiców, którzy tylko wybierają się raz w sezonie na derby. No cóż, tak bardzo Cracovię mają w sercu, że kibicowanie na stadionie mają już w du..ie. W końcu mówienie, że się kocha ten klub nic nie kosztuje, tak jak znalezienie darmowej relacj z meczu w necie.

Jak już pisałem nie lubię kundli, ale chcąc nie chcąc muszę współpracować w pracy także z ich fanami. Kiedy my spadliśmy do 1 ligi mówili że szkoda, bo nie będzie derbów (może z grzeczności, może nie - nie wiem). Mi jednak szkoda by było derbów, tym bardziej że Kraków jest ostatnim miastem w Polsce który takowe w ogóle ma. Te mecze to jest coś... Przed Legią nasi grają zwykle znacząco słabiej, widać bojaźń. Na derbach zawsze jest walka, przepychanki na boisku, pełne trybuny - to jednak zupełnie inne mecze... Wg. mnie szkoda by było, ale nie rozumiem tego twojego zacietrzewienia że lubię TS. A jakbym ci powiedział że 11 lat temu byłem na stadionie TS pooglądać galaktyczny Real to też byś powiedział że lubię TS? No weź się chłopie ogarnij, sektorów dla turystów nie było.

Co do Janusza... Cóż, fajnie że postanowił uratować Cracovię (chociaż różne są zdania na ten temat - budowa kompleksu etc.) - ale stosunek do swoich pracowników w klubie, w szczególności do Stawowego poniżej krytyki. Nigdy mu tego nie wybaczę. A Ty możesz sobie dalej uważać że to była relacja profesjonalna, obiektywna etc. - cóż, każdy ma prawo do swojego zdania. Moim zdaniem jak się z kimś podpisuje kontrakt na 10 lat, a miesiąc później pozwala się by taki człowiek odszedł stosując jakieś śmieszne kary finansowe to jest się niepoważnym gościem w interesach........ Oczywiście chodzi mi tylko o sprawy związane z klubem, bo jako biznesmen to Janusz sobie radzi

.. w grudniu wchodzi upadłość..
ponoć..

Chciał do momentu jak zobaczył zlecony przez siebie audyt, który odpowiadał na pytanie ile tak naprawdę są wszystkim dłużni:)

.. się okaże co dalej..
Sam jestem ciekaw. Z jednej strony dobrze im, z drugiej strony faktemen jest, iż Kraków bez KS i TS to nie ten sam Kraków..

A co tam.. niech lecą..
Ślązak ich nie chciał to pewnie z 20 dni nikogo nie chycą..

Ja myślę, że Opson zaczął kibicować za ery Comarchu dopiero, dlatego nie wie jak to było wcześniej i dlatego też nie docenia roli Filipiaka, bo on przyszedł jak Filipiak już dawał kasę na działalność klubu i pensje. Nie zdaje chyba sobie do końca sprawy, że trener Stawowy gdyby nie Filipiak nie miał by takich osiągnięć z Cracovią, bo nie miał by do tego możliwości. Według mnie jakby ktoś taki jak Filipiak ( a nawet 2 razy czy nawet 4 razy biedniejszy) przyszedł w 95 lub 96 to awanse z III do ekstraklasy rok po roku zrobił by Adamus, bo był awans z III do II, była dobra drużyna, młodzi zdolni gracze, graliśmy następny sezon w czołówce II ligi przez 2/3 tegoż sezonu i tylko brakło kasy na pensje i jakieś uzupełnienia składu, bo ławka była krótka i przez to wszystko się pod koniec posypało, a po sezonie posypało się jeszcze bardziej, bo najlepsi zawodnicy jak Kwedyczenko, Duda czy Hajduk poodchodzili do lepszych klubów, które lepiej płaciły. Zostaliśmy w II lidze, pograliśmy 2 sezony i z braku kasy zlecieli następnie do III. Za pierwszej kadencji Stawowego, gdyby taki ktoś jak Filipiak nie dał kasy, to z samą Grupą 100 i Panem Misiorem na czele, którzy mają duże zasługi dla klubu to byłby awans do II ligi i tam byśmy się zatrzymali, najlepszych graczy jak Giza czy Baran etc. skusiły by w końcu kluby z ekstraklasy, Węgrzyn czy Bojar w życiu w koszulkach w pasy by ie zagrali, bo skąd by było na ich pensje? Bylibyśmy coś jak Arka Gdynia po spadku gdy się Krazue wycofał, czyli trochę kasy by było, ale nie na tyle by być potentatem i tylko bardzo dobra praca i sprzyjająca sytuacja mogłaby sprawić, że w jakimś tam sezonie byłaby szansa gry o awans. Ale trzeba by poczekać na taką sytuację pewnie ileś tam lat.

właśnie tak reagują ludzie mocno zawiedzeni. To jest odruch i reakcja na złą wiadomość. Co do profesora to nikt Ci nie każe tak go tytułować ale szacunek dla człowika który daje temu klubowi drugie życie się należy no chyba że się nie kibicuje temu klubowi a ja jestem wręcz tego pewny że nie kibicujesz, udowodniłeś też że lubisz kundli.

Wybrać teraz derby u nich i niech się rozlecą i zaczynają od IV ligi:) Jak Cracovia się tułała po niższych ligach tyle lat to sobie drwili z Cracovii, teraz ich kolej, niech zobaczą jak to jest. Można ostatecznie na derby poczekać jakiś czas nic się nie stanie, po dłuższej przerwie lepiej będą smakować:)

I jeszcze jedno - gówno mnie obchodzi jego tytuł naukowy, jako człowiek nie ma kultury i klasy. Jest zwykłym chamem

A ty co - nie chcesz derbów? Przecież to najlepsze mecze w sezonie! Jedyne na których jest jakaś mocniejsza atmoafera. Przestań pierdolić, boś jest śmieszny z tymi oskarżeniami. Albo śmieszny albo jesteś po prostu skończonym muflonem

Teraz wiem dlaczego tak bruździsz profesorowi. Zalogowałeś się kundlu na T.P i robisz złą robotę!

Eeeeeeeeeeeeeee szkoda by było derbów. Znam takich sympatyków kundlarki co żałowali jak spadliśmy że nie będzie derbów. Powiem szczerze że derby to jeden z ciekawszych meczów w sezonie

cos wiecej na ten wspanialy temat :) cos wiecej charli :)