W meczu z tą Iskrą zszedł na lewą obronę, i grał tam nie gorzej niż na prawej stronie. Wiem że Marciniak też potrafi oskrzydlać, ale robi to ostatnio rzadko - a że jako stoper jest dobry to po co psuć. Więc licząc od lewej: Wawrzynkiewicz, Marciniak, Mikulic/Żytko, Nykiel można by spróbować, tym bardziej że utrzymanie już zapewnione

a Jaroszyński lewy i Nykiel jest lepszy od Marcela. Wierz mi oglądam prwie wszystkie mecze rezerw. Żytko i Mikulić powinni grać razem a Marciniak wraca na lewą strone. Jaroszyński przeplata mecze dobre ze słabymi, na tak nierówną formę obrońca nie może sobie pozwolić( ostatni mecz tragiczny dobrze że nie decydował o spadku) tak że narazie Jajaroszyński ławka. Nykiel z kolei narazie na swojej pozycji najlepszy, Gdyby nie ta ręka z Podbeskidziem to gra obecnie super.

Boljević to nie przebił Rakelsa, gdzie ten chciał dobić piłkę z metra do pustej bramki, a nie trafił i poszła mu pomiędzy nogami.

Nie wyśmiewałem go, tylko stwierdziłem fakt - że to rzemieślnik a nie gwiazdor. I myślę że się z tym zgadzasz. Jakbym sam był trenerem to miałbym ciężki orzech do zgryzienia czy on czy Żytko - naprawdę nie uważam żeby on był lepszy. Marciniak wrócił na stopera i poprzedni mecz pokazał że był to dobry wybór. Za to na pewno zrezygnowałbym z Pawła Jaroszyńskiego - Marcel wygląda na lepszego zawodnika i bardzo dobrze wchodzi skrzydłami. Chyba nawet lepiej niż Marciniak

Piszesz wyśmiewany Dabrowski. Dąbrowski nigdy nie był wyśmiewany poprostu wszyscy pisali że powinien grać na swojej pozycji niektórzy wręcz pisali że Stawowy mu robi krzywdę obsadzając go na stoperze a on sam wręcz Stawowego błagał że on nie chce grać na stoperze bo poprostu tam się nie nadaje. Sam tu napisałeś że dał nam bramkę to gdzie grał strzelajac tą bramkę na stoperze? nie- więc sam masz odpowiedź gdzie powinien grać. A wyśmiewany przez Ciebie Mikulić moim zdaniem rozegrał kolejny bardzo dobry mecz. Teraz wybież sobie jedną opcję czy Stawowy nie wystawiając go robił na złość Burlikowskiemu, kibicom, Mikuliciowi a konsekwencji tej złośliwości samemu sobie? Czy był po prostu do dupy trenerem i się nie znał? Wybierz sobie co Ci bardziej odpowiada.

Ja Ci tak szczerze powiem, że nie rozumiem jak można tak tragicznie strzelać. Jak widać wystarczyło raz trafić w światło bramki, by wyśmiewany Dąbrowski dał Cracovii gola. Natomiast pudło Vladymira z dwóch metrów to może przebić chyba tylko pudło Daniela Sikorskiego z jednego metra. Facet nie oddał chyba w ogóle celnego strzału, ja bym mu dał kilku podawaczy piłek na Wielickiej i strzelać kilka godzin - do skutku! Ale innym też by się przydało. Budziński nigdy dobrze nie strzelał, tego mu na pewno brakuje. Murzyn także od zawsze miał problemy ze skutecznością. No dramat to był :(

Często się z tobą nie zgadzam ale tym razem też tak uważam że nic się nie udało tylko na to Cracovia zapracowała. Mogła to zrobić znacznie wcześniej gdyby nie bezzasadny upór Stawowego (wiemm wiem tu zaprotestujesz) takie są poprostu fakty. Wczoraj do przerwy zagrała drużyna (nie mam na myśli nazwisk tylko drużyne) dobrze poukładana pilnująca systemu 4-4-2 grająca piłką ale do przodu i oddająca więcej strzałów niż podczas całej wiosennej rundy. Były to strzały w większości słabej jakości ale strzały a nie wycofywanie piłki z pod szesnastki przeciwnika do włsnego bramkarza. Jak się strzela to zawsze coś wpadnie i wpadło nie bez winy bramkarza ale zawsze powtarzam trzeba dać bramkarzowi szansę na popełnienie błędu. Ta wczorajsza gra w pierwszej połowie to w dużym stponiu zasługa Stawowego bo to on ich nauczył grać piłką tyle tylko że nie wyciągał konsekwencji z błędów był poprostu niereformowalny a Hajdo wyeliminował z tego to co złe i do przerwy był po prostu koncert. Zpeirniczył to dopiero Steblecki dalelej grając jak za Stawowego ledwo wszedł i odrazu zaczoł grać głęboko do tyłu to była woda na młyn Korony bo Paczeta właśnie takiej gry od Cracovii oczekiwał i to bezlitośnie wykorzystali. Gdyby wcześniej Stawowy właśnie tak ustawił drużynę i nie pozwolił im ryzykować na włsnej połowie byłby dzisiaj noszony na rękach i z kontraktem na wiele lat. Ale z przykrością stwierdzam że nie dał wyboru zarządowi poprostu musieli go zwolnić i chwała im za to że zrobili to nie za puźno. niech przemyśli zreformuje sam siebie i kto wie może kiedyś.

Nie ma się co napinać na te puchary, ale gdyby Pan Wojtek na wiosnę pocisnął tak jak jesienią to były by naprawdę realne szanse. Nasza liga jest mega słaba - i różnie tu może być. No tylko nie może być tak, że takich jak kluczowych graczy jak Klich się od razu sprzedaje. Puszczając wszystkich w ten sposób klub nic nie osiągnie...

Od wszystkich dostajemy baty przez kogo przez Filipiaka? moim zdaniem nie. Ja też bym chciał iść na mecz i się nie denerwować czy spadną czy nie mnie się marzy środek tabeli a ci co myślą o pucharach to już dawno pisałem jeszcze po październikowej serii wygranych męczy że są niepoważni i dalej tak twierdzę. Na puchary nas nie stać i jeszcze długo stać nie będzie.

Są drużyny,które walczą zawsze o najwyższe cele z różnym skutkiem ale stawiają wysoko poprzeczkę !!!!!
ja tylko bym chciał żebyśmy mieścili się w pierwszej piątce !!! (zgodzę się też na pierwszą siódemkę)
a Tobie wystarcza ,że PALĘTAMY się w dole tabeli i wtedy jest super?
i musimy być cichutko bo może właściciel się obrazi ????
od wszystkich dostajemy baty !! a sporadyczne zwycięstwo traktujemy jak mistrzostwo świata !!!

Widocznie nigdy nie grałeś w piłkę. Bo byś wiedział co to jest rywalizacja i że w pierwszej jak to piszesz piątce nie mogą być wszyscy. Zapewne każdy by chciał tam być ale jest 16-ście drużyn i każdy chce być jak najwyżej. Każdy rywalizuje ale nie każdego na to stać, Jednego stać na mercedesa innego na malucha Cracovia to taki mniej więcej Ford czy Opel i nie narzekaj ciesz sie że jest jak jest że w ogóle gramy w ekstraklasie. Nie możesz jeść bułki z szynką jak cię stać tylko na pasztetową. A jak Ci się to nie podoba to proszę bardzo zasponsoruj wyłóż kilkanaście milionów na piłkarzy i może powtarzam może będzie pierwsza piątka. Mnie nie musisz mówić że Filipiaka satysfakcjonuje granie na pograniczu spadku bo wiem że go nie satysfakcjonuje. Jak się domyślam to dłużej kibicuję Cracovii niż ty też rywalizowałem jak ty to nazywasz i wiem że nie zawsze się da choćbyś ziemie gryzł. Ja jako kibic Cracovii i tylko kibic bo nie było mi było dane w niej grać przeżyłem dużo gorsze czasy najpierw jak Cracovia przez dłuższy czas grała jeden sezon w 1-szej lidze a następny w 2-giej i tak na zmianę raz PIERWSZA RAZ DRUGA LIGA. puźniej było jaszcze gorzej graliśmy po kretowiskach czwartej ligi na dużo gorszych boiskach niż teraz w 4-tej lidze. Dlatego jestem wdzięczny Filipiakowi że na Kałuży mogę zobaczyć Legię, Lecha, Górnika i wiele innych drużyn. Bo niegdyś żeby zobaczyć te drużyny to chodziłem na Wisłę ( tak chdziłem na Wisłę choć nigdy jej nie kibicowałem bo na Cracovię chdziło się z obowiązku a na Wisłę żeby zobaczyć dobrą piłkę i dobre drużyny i zaznaczam choć się to nie wszystkim spodoba nie lubię Wisły od dziecka ale nigdy nie byłem oszołomem życzącym im jak najgorzej bo niby gdzie miałbym oglądać np. Górnika Zabrze w którym grało 8-reprezentantów w czsach kiedy grał w pucharach np. pamiętny mecz z Romą jak nie na Wiśle. Dlatego powtarzam po raz kolejny szanujmy sponsora jakiego mamy bo bez niego nas nie będzie czy to się komuś podoba czy nie!!!!!!!!

HA HA HA !!!