Bełchatów gra nieźle, ale jest taka też sprawa, że Śląsk gra słabo, Bełchatów miał pecha i przegrał ze słabo grającym Ślaskiem, który w tej rundzie był tylko zdecydowanie lepszy od przeciwnika w meczu z nami. Choć wydaje mi się, że pewnie Bełchatów wygra z Jagiellonią, ale liczę, że do meczu z ŁKS-em będą mieć 29 punktów max i będą musieli u nich grać.

GKS gra dobrze przecież, mieli pecha we Wrocławiu nie strzelili karnego i zmarnowali kilka setek. Teraz w piątek wyjdą z determinacją na Jagiellonie, bo przegrali ostatnie 2 mecze.

Akurat Jagiellonia już jest utrzymana, bo mają 32 punkty dzięki wygranej z Wisłą, więc mogą się nie strać na Bełchatowie. Ale mam nadzieje, że Lubin im nie popuści, bo niby Lubin jest juz prawie utrzymany, to myslę 1,2 punkty przynajmniej bedą chcieli jeszcze zdobyć i to jak najszybciej by mieć 100% pewności. Lubin teraz jedzie na Koronę, a później ma u siebie Bełchatów, liczyć należy na to by w Koronie przegrali i by musieli się jeszcze z Belachatowem wysilić, bo później mają wyjazdy na Śląsk i na Polonie i na końcu Górnika u siebie. A jeśli chodzi o Bełchatów to najlepiej by było jakby mieli góra 29 punktów do meczu z ŁKS-em i musieli u nich grać, a nie np. po sąsiedzku odpuścić.

...dodałbym do tego grona również PGE GKS Bełchatów (grają fatalnie - najbardziej uciążliwa drużyna jeśli chodzi o jakieś obstawianie).

Ich mecze:
Jagiellonia (d) - sytuacja punktowa wcale nie za dobra, tak więc mogą mieć chęci
Zagłębie (w) - podobnie jak wyżej
Korona (d) - wciąż liczą na puchary
ŁKS (w) - walka, walka, walka i oby zakończona remisem
CRACOVIA (d) - być może mecz o wszystko.

No prawie się nieliczy, powiedzmy na 95% się nie liczy, ale myślę 1,2 punkty przynajmniej bedą chcieli jeszcze zdobyć i to jak najszybciej by mieć 100% pewności. Lubin teraz jedzie na Koronę, a później ma u siebie Bełchatów, liczyć należy na to by w Koronie przegrali i by musieli się jeszcze z Belachatowem wysilić, bo później mają wyjazdy na Śląsk i na Polonie i na końcu Górnika u siebie. Z 30 punktami do meczu z Górnikiem myślę nie chcieli by zostać, bo róźnie może być, a 30 punktów utrzymania może nie dawać, my jak za Płatka zajęliśmy 15 miejsce to mieliśmy 30 punktów właśnie, choć ostatnio z 29 się utrzymaliśmy. Wychodzi też na to, że szkoda, że z Lubinem nie zremisowliśmy, bo by mieli teraz 28, a my 21 i już by była inna, lepsza sytuacja, a mówią niektórzy, że remisy nic nie dają. A jeśli chodzi o Bełchatów to najlepiej by było jakby mieli góra 29 punktów do meczu z ŁKS-em i musieli u nich w przedostatniej kolejce grać, a nie np. po sąsiedzku odpuścić.

zagłębie się już "nie liczy " w walce o utrzymanie
za to bełchatów dołączył