Kilkanaście minut po godzinie 18 zawodnik zjawił się w Klubie, gdzie uzgodnił ostatnie szczegóły dwuletniego kontraktu, a następnie został przedstawiony dziennikarzom przez wiceprezesa Jakuba Tabisza i trenera Oresta Lenczyka.

.

.

- Przedstawiam Państwu naszego nowego zawodnika Cracovii, reprezentanta Polski Radosława Matusiaka. Bardzo się cieszę, że tak dobry i znany zawodnik trafił do Cracovii - przedstawił nowego zawodnika wiceprezes Cracovii Jakub Tabisz.

Niespełna dwie godziny przed oficjalnym przedstawieniem Radosława Matusiaka odbyła się konferencja prasowa przed meczem z Lechem z udziałem trenera Oresta Lenczyka, na której szkoleniowiec Pasów unikał jednoznacznej odpowiedzi na temat transferu Matusiaka. - Teraz mogę potwierdzić, że Radosław Matusiak jest piłkarzem Cracovii. Na pewno wystąpi w najbliższym meczu z Lechem Poznań. Przede wszystkim wystąpi dlatego, że umie grać w piłkę. Muszę przyznać, że bardzo się cieszę, że mogę współpracować z Radkiem. Mamy obaj wiele do udowodnienia. Musimy sobie odpowiedzieć obaj na pytanie jak to się stało, że z miejsca w którym był znalazł się w miejscu tak nieciekawym i stracił co najmniej rok, dwa ze swojej kariery. Myślę, że bez względu na to kto będzie trenerem reprezentacji będzie miał szansę swoim nazwiskiem dać znać o sobie - komplementował doskonale znanego sobie piłkarza trener Orest Lenczyk.

Radosław Matusiak podziękował trenerowi Lenczykowi i wiceprezesowi Tabiszowi za miłe przyjęcie w Cracovii. - Cieszę się, że podpisałem dwuletni kontrakt z Cracovią, cieszę się, że wracam do Ekstraklasy i pod skrzydła Pana Lenczyka, który bardzo wiele mi pomógł. Mam nadzieję, że wszyscy skorzystamy na tej współpracy, a najwięcej Cracovia i jej kibice - mówił Radosław Matusiak.

Matusiak miał ważny kontrakt z Widzewem do końca roku, tak więc Cracovia by pozyskać piłkarza musiała zapłacić kwotę odstępnego. Zawodnik został natychmiast uprawniony przez kierownika Macieja Madeję do gry w Ekstraklasy i jak zapewnił trener Orest Lenczyk w niedzielę zadebiutuje w barwach Cracovii w ligowym meczu z Lechem Poznań.

Radosław Matusiak będzie grał w Cracovii z numerem 7. z którym przez wiele lat grał w Pasach Piotr Giza. - Wybór numeru był przypadkowy - wyznał Matusiak.

Crac

Fot. Crac