Również uważam że więcej drużyna ma z niego jak gra na stoperze - tylko choćby z wywiadów wynika że on chętnie uciekłby z tej pozycji. No, ale to nie on decyduje. Odnośnie młodych - to uważam że są niezbędni na treningach i koniecznie trzeba ich zgrywać z pierwszym składem - choćby dlatego że nałapaliśmy kupę kartek i po 3 mają już Saidi, Niedzielan, Nykiel i Szeliga a Suvorova nie będzie do końca lutego. Tak że jeden mecz może nam zupełnie rozwalić całą pomoc.

Radomski gra o niebo lepiej jako stoper niż jako defensywny pomocnik. Sami zawodnicy mówią, że dużo im pomaga i ustawia ich. O wiele lepiej wygląda obrona z nim w roli głównej. Jako defensywny pomocnik często nie ma pomysłu na rozegranie i widać to było także w tym sezonie. Do Hoska nic nie mam, ale niech jeszcze pogra na chwilę w ME nie ma po co się z nim tak spieszyć do pierwszego składu skoro jest Nawotczyński. Skoro wróci Suart to lepiej dla nas, na defensywnym może grać Vladimir z Bartczakiem albo ze Struna. Co do ofensywy to ciekawym wariantem byłoby wystawienie Roka i Viśni po 45 min. Rok w ostatnim meczu ze Śląskiem zagrał do spółki z Tamirem kilka ciekawych kombinacji, a Viśnia jest the best jako Joker i nie raz to pokazał.

A tak na marginesie na miejscu Szatałowa chłopaków z ME jak Rupa, Puzigaca, Żołądź czy Steblecki trzymałbym na treningach pierwszej drużyny. Nie zaszkodzi na pewno zwiększenie rywalizacji w zespole. Nawet jeżeli mieliby się nie łapać do kadry meczowej to "etatowym" zawodnikom pierwszej drużyny nie zaszkodzi jak poczują oddech młodych wilków na plecach, szczególnie że na zbyt szeroką kadrę nie możemy narzekać i często niektórzy zawodnicy mogą być pewni gry w I składzie (jak np. ostatnio Szeliga z Bojleviciem przy założeniu, że Bartczak chorował, Arek grał na stoperze a Struna musiał grać na prawej stronie.) Ciężko będzie w Zabrzu.

PASY!