Mateusz Bartczak: - O wyniku meczu zadecydował jeden błąd
- Nie stwarzaliśmy sobie sytuacji. A o to głównie w futbolu chodzi, aby stwarzać sobie sytuacje i strzelać bramki. I dlatego przegraliśmy ten mecz - mówi dla Terazpasy.pl pomocnik Cracovii Mateusz Bartczak po meczu z Górnikiem Zabrze (0:1)
- Po dwutygodniowej przerwie Wasza gra wyglądała dzisiaj zupełnie inaczej niż w meczu z Koroną...
- Każdy mecz jest inny. Może dlatego?
- Trener na konferencji prasowej miał najwięcej uwag do gry defensywy...
- Ja nie chcę na nikogo zwalać winy i nie mam pretensji do obrońców. Każdy mecz gra się po to by wygrać, ale nie zawsze to się udaje.
- Z czym mieliście dzisiaj największy problem?
- Nie stwarzaliśmy sobie sytuacji, nie mieliśmy ich zbyt wielu. Graliśmy niedokładnie. Skupiliśmy się na kopaniu między sobą, a nie na graniu w piłkę. O wyniku meczu zadecydował jeden błąd po którym straciliśmy bramkę. Później nie potrafiliśmy tego odrobić. W drugiej połowie być może posiadaliśmy dłużej piłkę ale nie stwarzaliśmy sobie sytuacji. A o to głównie w futbolu chodzi, aby stwarzać sobie sytuacje i strzelać bramki. I dlatego przegraliśmy ten mecz.
.
- Nie mogliście się jakoś znaleźć w "kopaninie" w środku boiska...
- Górnik to bardzo twardo grający zespół. Byliśmy tego świadomi, że to będzie walka a nie mecz. I może w tym elemencie minimalnie przegraliśmy? Może przez to przegraliśmy, przez tę walkę...
- Szkoda, tej porażki bo po wczorajszych wynikach Arki i Polonii Bytom była szansa, żeby zbliżyć się do tych zespołów...
- Oczywiście, że była szansa. Remis też nas zadawalał w tym meczu biorąc pod uwagę przebieg gry. Stracone punkty to dla nas zła wiadomość.
- Górnik był dzisiaj do ogrania?
- Przed meczem zakładaliśmy, że możemy wygrać, ale teraz po meczu powiem, że byłoby nam ciężko ograć dzisiaj zespół Górnika.
- Graliście dzisiaj bardzo dużo wysokich piłek na Dudzica i Saidiego, które były skazane na niepowodzenie...
- Nie skupiajmy się na tym, żeby szukać minusów w naszej grze. Szukajmy plusów...
- OK. Jakie były dzisiaj plusy w Waszej grze?
- Plusów było zdecydowanie mniej niż minusów. Ale były...
- Za co można Was pochwalić w tym meczu?
- Przecież to wynik nas rozlicza. Przecież przegraliśmy 0:1 i nie mamy się czym chwalić. To jest jasne, ale za tydzień mamy kolejny mecz w którym będziemy mieć szansę, żeby to naprawić.
- Cracovia ma dwa oblicza. U siebie potraficie grać piłkę ofensywną, a na wyjeździe gracie zupełnie inaczej. Dlaczego tak się dzieje?
- To jest pytanie do trenera. Ja tylko wykonuję jego polecenia. Nie znam przyczyny, ale przyznaję, że tak jest.
- Nie uspokoiły Was może za bardzo dobre wyniki ostatnich meczów, liczne pochwały?
- Przegraliśmy mecz i teraz możemy dorabiać teorie dlaczego... Możemy gdybać, mamy mało punktów a one w naszej sytuacji są najważniejsze. Za tydzień będziemy mieli szansę, żeby się zrehabilitować.
- Może bez łatki "czarnego konia" rozgrywek będzie łatwiej?
- Nie ważne są "łatki". Do końca sezonu musimy wygrać jeszcze sporo meczów, bo chcemy się utrzymać w Ekstraklasie.
Rozmawiał: Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.