Robert Podoliński: - Jest nad czym pracować
- Najważniejsze, że mam coraz mniej znaków zapytania, jeśli chodzi o wyjściową jedenastkę na pierwszy wiosenny mecz – mówi w wywiadzie dla Dziennika Polskiego trener Robert Podoliński .
– Na zgrupowaniu w Turcji trzy razy przegraliście 0:1, martwi to Pana?
– Same wyniki nie, natomiast musi niepokoić sposób, w jaki tracimy bramki. Po głupich, indywidualnych błędach, po stratach 16–20 metrów od własnej bramki. Martwi przede wszystkim to, że nie wyciągamy wniosków, bo z SV Ried tak straciliśmy gola i sytuacja powtórzyła się w spotkaniu ze Slavią Praga.
– Niepokoi nie tylko gra defensywna, ale także fakt, że nie strzelacie bramek.
– Rzeczywiście, jest nad czym pracować. Myślę, że do startu ligi jakoś uporamy się z tym problemem.
– Mecze sparingowe były okazją do tego, by przetestować różne ustawienia, zwłaszcza w obronie. Udało się Panu poznać możliwości zawodników?
– Obrona grała chyba we wszystkich konfiguracjach. reklama O to nam chodziło, stąd tak wiele zmian. Nie tylko w defensywie, także w środku pola wypróbowaliśmy wiele ustawień. Wiele się nam wyjaśniło. Najważniejsze, że mam coraz mniej znaków zapytania, jeśli chodzi o wyjściową jedenastkę na pierwszy wiosenny mecz. (…)
Cały wywiad - Podoliński: Nie strzelamy bramek, a sami w głupi sposób je tracimy – w Dzienniku Polskim
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Mam nadzieję i mocno wierzę ,że trener nie postawi na Żytkę w obronie.....
DG-S
15:07 / 05.02.15
Nathes
Opson
17:53 / 05.02.15
Zaloguj aby komentować
...
Nathes
15:49 / 05.02.15
Zaloguj aby komentować
Zaloguj aby komentować