Psy szczekała raz na psy, karagana jedzie dalej. Wal się pizdo na ryj! Kibicu GTS osrany! Spierdalaj stąd!

Tak tak pajacyku, tak byśmy grali jak miał zagrać Widzew :] Niech sobie Wojtek prowadzi swoją akademię i lekcje WF'u bo do trenerki to on się tak nadaje jak ty na dziennikarza gimbusie ;]

Nie przeginaj, już dawno z Panem Wojtkiem gralibyśmy w lidze mistrzów gdyby nie zawistny Janusz (biznesu) Filipiak...

100% poparcia. Ta drużyna już obiektywnie jest lepsza od wszystkich drużyn Stawowego. I pewnie jedną z epszych w historii. Teraz potrzeba tylko cierpliwości i spokoju Zielińskiego. Tak jak pisałem najlepszy transfer na ten rok już zrobiliśmy - przedłużenie umowy z trenerem.

Masz całkowitą rację. Wiadomo że porażka wkurza każdego, natomiast wieczne międlenie i marudzenie po wygranych meczach, gdy zespół jest z szansami na podium doprowadzają do szału. Nawet gdy będzie to podium to i tak będzie źle. My z innego pokolenia jesteśmy i wyścig szczurów, taki jak obecnie nas nie dotknął...

Też wspominam tamte czasy i coś czego brakuje wielu obecnym " kibicom " - radości z każdych zwycięstw i umiejętności pogodzenia się z porażkami. A teraz tylko żałosne krytykanctwo ....W tamtych czasach nawet przez myśl mi nie przeszło, że MOJA UKOCHANA CRACOVIA będzie walczyła jak równy z równym z czołowymi naszymi zespołami. Cieszyły zwycięstwa z takimi potęgami jak Kamax Kańczuga, Górnik Libiąż czy Chemik Pustków - sorry z nimi akurat przegraliśmy.....

Wszyscy chcemy dobrze. Oby juz nigdy gorzej nie bylo. Klimat zawsze cudowny. Pozdr

Klub powinien mieć stabilna obronę , środek i jednego napastnika, resztę młodych ogrywać i sprzedawać, innej drogi brak, moby tez pamietam 3 ligę i miło ja wspominam, tej atmosfery kibiców i wyjazdów nikt nie zabierze,

No to kurwa wykup klub i rzadx. i tobie podobni też. pamietam czasy gdy nie bylo prądu na stadionie i bylo super, bez Filipiaka. Dno w 3 lidze z zagrozeniem spadku. Kopnij sie w główkę mądraliński

Pewnie będzie trudno o sukcesy w piłce, bo wychodzi na to, że nie ma kasy na dobrych graczy i ich pensje. Może się udać, jak się udawało różnym drużyną, zająć 3-4 miejsce i zagrać w pucharach czy zdobyć PP, bo niektórzy odpuścili. Może jakby sprowadzać co sezon 3-4 młodych perspektywicznych graczy i ich promować, a potem sprzedawać, ale jak na razie bilans z transferów za te wszystkie sezony mamy ujemny.

Prawda , z JF nigdy nie bedzie wielkiej Cracovii, moze kiedys cudem zagramy w pucharach lecz bedzie to max naszych mozliwosci,
1.w klubie nikomu na tym nie zalezy,
TABISZ swieta krowa ktory wykonuje polecenia wodza, moze dobry ksiegowy lecz slaby zarzadca , PANOWIE brak pieniedzy w klubie, wyzszy level nie osiagalny, jedynie wyjscie to miec dobry kregoslup , wprowadzac po 3 -4 mlodych sprzedawac w kolko, zeby bilans byl na plus, cieszmy sie z 8 w przyszlym sezonie walka o utrzymanie,

Filipiak wykorzystał to, że wiekszościowy wtedy udziałowiec czyli Miasto był jeszcze o wiele skąpszy od niego:) Bo dokapitalizowano spółkę 30 mln w tym 10 poszło na spłaty długów za zawodników i różne modernizacje na Wielickiej, a 20 na budowę kompleksu na Cichym Kąciku i rózne przygotowawcze rzeczy z tym związane. Miasto mogło powiedzieć dobra, dobra to niech Comarch dokapitalizuje 15 mlionami i my 15. Wtedy by każdy miał taki sam pakiet i Miasto by dalej miało większość. Zresztą sam Filipiak mówił, że Miasto też może dokapitalizować spółkę... Tylko, że Miasto nigdy nic nie chciało dać w III lidze nawet 500 tyś czy tam 250 tyś na sezon. Po prostu Miasto już było mega skąpe choć miało udziały i Filipiak to wykorzystał...

Co do Cupiała, Wisły i innych jej ew właścicieli to spokojnie..
Jak tylko dostanie GTS w swoje łapy teren zielony przy 3 maja to pojawi się i hotel, i dziwnym trafem Wojciechowski, spod kamienia wyskoczy nagle jak to Mięta mówił "poważny biznesmen" misiek..
Także spokojnie.. to tylko kwestia czasu, 1-2 lat..
Tylko, ja się pytam, jakim prawem zabudują wtedy jeden z niewielu krakowskich powietrznych korytarzy w centrum miasta..
Kasa kasa kasa......
Ale może się mylę ...

Piłkę ręczną to chyba KS Cracovia reaktywowała, a nie MKS. Inne drużyny się też osłabiły, bo od nich odeszli podstawowi gracze, no ale my najbardziej, bo choć odszedł tylko jeden podstawowy gracz to jednak taki co strzelił chyba 30% bramek. Filipiak jakby nawet chciał sprzedać klub to nie jest to takie łatwe, widać to po GTS-ie, Ciupiał sprzedaje od paru sezonów już i chętnego znaleźć nie może. A Filipiak raczej jeszcze do tego za drobne by nie sprzedał, a ze świeczką szukać kogoś kto by chciał zapłacić dobrze.

Żeby nie być gołosłownym... http://www.krakow.sport.pl/sport-krakow/1,115699,12808489,Trener_Cracovii_nie_skresla_Saidiego_Ntibazonkizy_.html
Tam np. jest napisane, że to wcześniej już było wiadomo, że jest problem i że Saidi się zdecydował na zabieg dopiero wtedy jak się okazało, ze nici z transferu. Ja tam sobie nic z sufitu nie biorę.

Widzisz, a ja słyszałem czy nawet czytałem w gazecie po tym jak w Lechu nie przeszedł testów medycznych, że w klubie i on wiedzieli o ty, bo czasami go pobolewało, ale mógł grać, tylko wiadomo było, że kiedyś trzeba będzie zrobić operacje. Większość spadkowego sezonu ponoć grał z tą dolegliwością. No nie wiem czy jak miał tak poważną rzecz to to nie dawało oznak wcześniej i nic go nie bolało wszystko było OK i nagle Lech go przebadał i wyszło. Coś mi się nie chce wierzyć w takie rzeczy. Nikt się do tego nie przyznawał po sezonie, bo on chciał odejść, a Cracovia odbić część tego co wydała na niego.

Ja wiem z pewnego źródła że nie wiedział (Saidi) ani nikt w klubie wyszło dopiero w Poznaniu jak przechodził testy medyczne (po za tym musiałby być idiotą myśłąc że go nie przebadają i nie wykryją) co do reszty jak najbardziej mogę się zgodzić być może był przepłacony ale to jest tak jak ci pisał "Hetairoi13" z kim on grał jak przyszedł Nowak to zaczął grać lepiej bo i lepiej się z Dawidem rozumiał a tak nie miał z kim, takie jest moje zdanie co do Saidiego był "dobry" ale nie miał z kim pograć. Pozdrowienia w Biało Czerwone PASY

Nic nie biorę do siebie. Co do Saidiego, ja nie uważam, że był słaby tylko przepłacony. Jakby miał taką skuteczność przez cały czas jak w przedostaniej rundzie to bym powiedział, że to był udany transfer. Choć np. nawet w tej przedostatniej swojej najlepszej rundzie strzelił mniej o 8 bramek niż Rakels ostatnio. Co do Bułgara jak zrozumiałem to tak, że dla ciebie to niewypał transferowy, bo miał być hitem, a siedzi na ławce. Ja tam liczę, że zacznie jeszcze dobrze grać. Może tak jak Rakels po pół roku? Oby... Chciałbym, żeby tak było nawet z tego powodu, że wtedy byś zobaczył jakby większość pisała, że jednak dobry transfer trenera. Choć teraz się czyta, że to nieudany transfer zarządu.

Co do Bułgara to nie wiem czy to zły transfer, tak naprawdę nie wiadomo czy jest w tak słabej formie czy po prostu źle przechodzi aklimatyzację. Myślę, ze jak dostanie szansę to jeszcze będzie dobrze. Jeżeli chodzi o Saidiego, każdy pozostaje przy swoim zdaniu. Nie bierz do siebie tego adwokata diabła ;), ale czy adwokaci broniąc klientów nie posługują się określeniem "złożone sprawy"? Żartuję.

Serdecznie pozdrawiam Wszystkich Pasiaków piszących pod tym wpisem, chyba pobiliśmy jakiś mały rekord jeśli chodzi o długość wątku na TP.
Dziękuje za pozdrowienia i do boju PASY !!!
ległą muszą nam wynagrodzić w tym tygodniu :)

Ja po prostu przedkładam efektywność nad efektowność. A Saidi był efektowny, ale z efektywnością miał bardzo często problem. On był trochę dla mniej jak Marcin Cabaj najpierw efektownie zabronił by później efektownie coś zepsuć. Tak samo grał Saidi. Efektownie dryblował, ale efektownie też marnował większość sytuacji. W sumie na miarę oczekiwań jak dla mnie zagrał jedną rundę, przedostatnią, za tą rundę nie można mu nic zarzucić, ale to była jedna runda na 4 sezony. Nie bez powodu tylko raz była konkretna oferta dla niego z Lecha i to nawet nie za połowę z tego co dała Cracovia. Czy jestem adwokatem diabła? Nie wiem, ja tak nie uważam pisałem zawsze, że brak transferu napastnika i lewego obrońcy idzie na konto zarządu w 100%. Ale czy idzie tak jak ty pisałeś, że Bułgar miał być udanym transferem, a nie jest? Nie sądzę. Jakby Bułgar był udanym transferem to wszyscy by mówili, że dobry transfer trener Zielińskiego, jak nie jest to zarząd winny. Sretenovicia niby mogli zatrzymać, ale sam trener nie był nim zainteresowany, więc 100% winy zarządu, że nie został jak pisałeś? To samo z tym obozem, to jakbyś ty poszedł do jakiegoś biura podróży i ci kitów nawciskali, że będzie ekskluzywnie, najlepsze warunki, a potem pojechał, a tu kiepskie warunki. I ktoś potem mówił, ze twoja wina, bo mogłeś kupić wycieczkę w biurze X, a nie Y. Nikt nie jest jasnowidzem. Tak samo z murawą, firma doświadczenie jakieś miała, taką wybrali. To tak jakbyś ty wybrał do remontu firme X, okazało się, że kiepsko zrobili, a potem ktoś do ciebie twoja wina, bo nie wziąłeś firmy Y. Coś tam może w tych sprawach winy zarządu też jest, ale jak pisałem wcześniej to już są złożone problemy. Jakieś 100% winy zarządu jest, że nie ma drugiego lewego obrońcy i napastnika, a reszta to już złożone problemy, tam już nie można wskazać jednego winnego.

I nie pamiętam czy Filipiak mówił, że chce na nim zarobić mi się wydawało, że chciał cokolwiek na nim odrobić, jak najpierw nie chcieli słyszeć o wypożyczeniu i chcieli 500 tyś euro, później 400, aż w końcu się zgodzili na wypożyczenie i chyba 300 tyś euro w sumie razem z kasą z wypożyczenia, gdyby doszło do transferu definitywnego. I to była jedyna konkretna oferta za niego przez cały czas trwania jego kontraktu. A Rakelsa myślę by nie zastąpił, bo po prostu Rakels miał o wiele lepszą skuteczność, nie dryblował tak dobrze jak Saidi, nie był taki efektowny, ale był o wiele bardziej efektywny.

Ale to chyba było jasne, że mi chodziło o I ligę, bo pisałem, że po spadku zaczął jeździć na testy, a jakby od razu poszedł na operacje to by zagrał może w tamtym sezonie (po spadku) drugą całą rundę, a nie 178 minut. Więc czytaj, ze zrozumieniem. I tak w Poznaniu go przebadali i wyszło, że ma problem i myślisz, że on tego nie wiedział o tym? Ja tam słyszałem, że wszyscy wiedzieli o tym już wcześniej u nas, że ma taki problem i on też wiedział, że możliwe, że trzeba będzie zrobić zabieg, ale chłop się uparł, że chce odejść. I Lech go chciał ale pamiętasz na jakich warunkach? Kokosów nie proponowali, chyba 300 tyś euro max. W tym nnie od razu transfer definitywny, ale roczne wypożyczenie z prawem pierwokupu.

Jeszcze raz Brawo poieram cię w 100% i tak jak Ty uważam że każdy ma prawo do własnego zdania Ja również uważam że Gdyby Saidi grał dzisiaj to nikt by nie płakał po Rakelsie był wybijającym się w tamtym okresie piłkarzem Cracovii i to Lech chciał go ściągnąć(gdyby był słaby to by go nie chcieli) i to w Poznaniu na testach okazało się że ma problem z więzadłami a nie że niby jeździł z kontuzją (Kibic1995 jak nie wiesz czegoś dokładnie to o tym nie pisz albo napisz że tylko ty tak myślisz bo te twoje 178 minut to chyba w 1 lidze a nie w ekstraklasie?) i Cracovia wyciągneła do niego rękę żeby został i się leczył bo Filipiak cały czas myślał(i nie tylko myśłał ale głośno mówił w wywiadach) żeby na Saidim zarobić albo chociaż wziąć tyle co dał. To tyle Hetairoi13 wszystko co napisałeś teraz i wcześniej to pełna zgoda (ja z Cracovią jestem odkąd skończyłem 3lata i też mam jak Ty po porażkach i po zwycięstwach) Pasiaste Pozdrowienia

Nie chcę dłużej ciągnąć tutaj dyskusji, bo jak widać każdy ma swoje racje i poglądy. Raczej nikt tutaj nie przekona innych, a do tego ja wychodzę na malkontenta, chociaż tak naprawdę już od wielu lat cieszę się z każdego dobrego kopnięcia piłki przez naszą Cracovię. Jestem od Cracovii trwale uzależniony, bo po porażce kilka dni chodzę struty, a kiedy wygramy euforia i szczęście sprawiają, że chodzę uśmiechnięty. Na stadionie nigdy nie obrażałem naszych piłkarzy, nie wyzywałem Wasiluka, Nie klaskałem błękitnym i nie krzyczałem wyp...j do Mateusz Żytki na meczu z Lechem kiedy podał do Rudnevsa, a ten strzelił bramkę. Moim celem nie było narzekanie, ale forum to dobre miejsce żeby podzielić się swoimi spostrzeżeniami, także tymi "gorzkimi".
Cod twoich odpowiedzi pozwolę się z Tobą nie zgodzić co do transferu Saidiego. Być może inaczej patrzymy na piłkę nożną, mecz jako taki. Ja traktuję piłkę nie tylko jak sport, ale również jak pewnego rodzaju spektakl, człowiek chciałby zobaczyć świetne zagrania, nietuzinkowe rozwiązania, celne strzały dryblingi, a jeśli tego z różnych powodów brakuje to fajnie jest zobaczyć chociaż walkę, zaangażowanie, charakter. Po przejęciu Cracovii przez trenera Majewskiego, nie mogłem patrzeć na grę Cracovii. To były totalne flaki z olejem, zęby mi zgrzytały i nie tylko mi. To nie była piłka nożna. Parę lat już po Majewski, dalej piłkarsko to była jakaś farsa, potem przyszedł czas Ulatowskiego. Saidi był drogim piłkarzem, dla ciebie nie wartym tych pieniędzy, ale na tle wielu piłkarzy kopiących się po czole, którzy przewinęli się przez nasz klub to był powiew świeżości. Łączył dobrą technikę z zaangażowaniem i wierz mi wiele razy wychodząc z meczy słyszałem głosy, że tylko Saidi walczył, starał się i coś grał. Takie samo zdanie ma kilkudziesięciu kibiców, których znam. Jego bramki nic nie znaczyły, dla mnie znaczyły, bo potrafił ukłuć lepsze drużyny w momencie kiedy nie wychodziliśmy z własnej połowy. Piszesz, że miał słabe statystyki, ale proporcjonalnie nie był gorszy od naszych, polskich gwiazd Matusiaka i Ślusarskiego. Do tego pamiętaj jak my wtedy graliśmy, on zwyczajnie nie miał z kim grać. Na jego pozycji powinien mieć więcej goli, okej, ale popatrz na statystyki Jesusa Navasa - mistrza świata, grającego na tej samej pozycji. 143 występy i tylko 8 goli i 33 asysty w Manchesterze. Saidi w Cracovii 85/17/15 . Dla takich piłkarzy jak on wielu kibiców przychodzi na stadion. Za trenera Podolińskiego takim piłkarzem był Miro Covilo, dla niego jednego chodziliśmy z rodziną na mecze, bo reszta na boisku miała głęboko w d... kibiców i Cracovię.

Kibic1995 lubię twoje komentarze i najczęściej się z nimi zgadzam, ale w ostatnich postach stałeś się jakimś adwokatem diabła - naszego zarządu. Oni tego nie potrzebują, mają się świetnie, poza gderaniem kibiców takich jak ja mają święty spokój. Ja nie twierdzę, że wszystko to ich wina etc. Jednak mam prośbę do ludzi, którzy się ze mną nie zgadzają żeby spojrzeli uczciwie na osiągnięcia naszej Cracovii. Jesteśmy klubem z dużego miasta, mamy dużo kibiców, nie mamy długów, stabilna sytuacja, teraz nowy porządny stadion. Mamy prezesa, który uważa się za alfę i omegę w sprawach od biznesowych po sportowe, a jednak przez ostatnie lata co roku naszym problemem było utrzymanie się w ekstraklasie, nawet środek tabeli był dla nas nieosiągalny. Zmieniali się piłkarze i trenerzy, a my często byliśmy pośmiewiskiem ligi. To powinno dać wszystkim do myślenia, bo może jest gdzieś powód, dla którego tak to wygląda. Ten sezon jest wyjątkowy, bo zapewniliśmy sobie utrzymanie na wiele kolejek przed końcem. To jest nasz sukces, ale dobrze byłoby żeby stał się on początkiem czegoś nowego, a nie tylko wypadkiem przy pracy.

Z Pasiastym Pozdrowieniem !!!

Tak samo złożoną sprawą jest obóz. Jak były obozy w Turcji na Cyprze czy w Holandii to zawsze było OK. Więc czy to zarządu wina, że Hiszpanie nawciskali kitów, że będzie super, załatwią sparingi fajne itd., a okazało się to farmazonem? Myślę, że trener jak usłyszał propozycje Hiszpanów to też był za. To tak jak ja bym ci obiecał, że jak mi dasz ileś tam kasy to ja ci sprzedam super auto, a potem się okazał to kit i ktoś ci powiedział, że to twoja wina tylko, bo mogłeś kupić samochód od kogo innego.
I w tamtym sezonie nie wydano większych pieniędzy na transfery, ale od jakiegoś czasu większych pieniędzy nie wydaję 75% ligi. Samo to, że my w tym okienku wydaliśmy 350 tyś euro i byliśmy na 5-6 miejscu w lidze pod tym względem. Widziałem takie zestawienie gdzieś. Za nami był na pewno Piast np. Na pierwszym legia, która wydało ponad milion euro, a druga drużyna nawet nie połowę z tego. Lech np. nie dużo więcej od nas wydał. Między 2 a 6 miejsce nie było stosunkowo dużych różnic, tam między 150 a poniżej 50 tyś euro. Właśnie za nami był dość drastyczny zjazd bo od razu o ponad 200 tyś euro Chyba klub który był tuż za nami wydał lekko ponad 100 tyś euro.

Ja się zgadzam, że jest milion rzeczy do poprawy w klubie. Trener Zieliński, tak jak trener Podoliński na pewno zdawali sobie z tego sprawę przychodząc do Nas. Świat w którym się obracają jest dosyć hermetyczny więc my wiemy sporo o dużych niedociągnięciach w zarządzaniu i w strukturze klubu a pewnie Oni wiedzą 10 razy więcej. Gdzieś krążyła informacja ile Cracovia ma spraw sądowych na różnych szczeblach. Ile w tym prawdy? Tego raczej nikt nie potwierdzi. Ale mimo wszystko trenerzy zdecydowali się na pracę w Cracovii. Zdaje sobie też sprawę jak trudną pozycje ma trener Zieliński, jak często musi ugryźć się w język i być dyplomatom. W końcu to on odpowiada przed dziennikarzami czy kibicami, zarząd i prezes tylko od czasu do czasu z własnej woli mogą udzielić wywiadu a trener ma taki obowiązek. Wydaje mi się, że niestety na własnej skórze doświadczył tego, przed czym ostrzegano go zanim podpisał kontrakt. Ale walczy, chwałą Mu za to!

Co do murawy to jest katastrofa, ale wiesz że eksperci wypowiedzieli się jednoznacznie. Firma "trawnik" sprzedała nam zachwaszczoną kupę która nie spełniała warunków umowy, sprawa będzie/ma finał w sądzie a Cracovia na ten moment wymienia murawę na własny koszt.

Transfery rzeka zrobiła konkretne, ale zapłacili cenę której Cracovia nigdy nie brała by pod uwagę i musimy z tym żyć. Musimy się przyzwyczaić, że takie a nie inne są u nas wytyczne co do transferów i wychowanków i głos z trybun zmieni w tej sprawie tyle co protesty w sprawie Tabisza. Inna spraw, że w końcu mamy zalążek skautingu i tutaj mam nadzieje, że "trafią" 2-3 młodych zdolnych i zarząd doinwestuje mocniej szukanie młodych talentów.

A jeżeli w końcu rzeka zbankrutuje to cóż z tego, że mieli kilku konkretnych zawodników. Ich sprzedaż nie starczy na pokrycie długu a to że Wolski zagrał wspaniałą runde będzie dla nich marnym pocieszeniem w 4ej lidzę. Chociaż szczeże powiedziawszy już nie mam wiary, że bankructwo nastąpi. Na układy nie ma rady...

Mam nadzieje, że odniosłem się w miarę do wszystkiego co do błędów jestem ostatnią osobą która zwracała by na to uwagę (chyba, że jednemu psycholowi ale on sam mocno się o to postarał). Z pasiastym pozdrowieniem!

No pewnie, że Saidi to była wtopa transferowa. Za taką kasę to on zagrał za mało dobrych meczy i strzelił za mało ważnych bramek. 21 bramek na 3-4 sezony na ofensywnego zawodnika to co to jest? W tym dość dużo to były jakieś bramki, które nic nie dawały bo strzelane w przegranych meczach lub podwyższające wynik w ostatnich minutach. W pierwszym sezonie na Jagiellonii dwie przy 3-0 i 4-1, z Koroną na 3-0 w 81, w drugim z Legią w 90 na 3-1, z Podbeskidziem z karnego na 3-1 w 76, jak Podbeskidzie grało już w 10. W czwartym znów na Legii gdzie skończyło się 4-1, na GTS gdzie skończyło się 3-1. 3 sezon kompletnie miał z marnowany ze swojej głupoty też po po spadku chciał za wszelka cenę spieprzyć i jeździł z kontuzją na testy. Jakby nie jeździł tylko od razu poszedł na operacje to by zagrał połowę sezonu, a nie 178 minut. To byłby dobry transfer jakby wydano na niego góra 300 tyś euro, a nie 700.
- Sretenović mógł zostać jakby trener chciał, tak samo jak było z Wdowiakiem na początku sezonu, też chciał odejść, a trener się nie zgodził.
- Transfery musiały być konsultowane z trenerem, Filipiak by nie wydał 150-200 tyś euro na Bułgara ot tak. No chyba, że uważasz, że Filipiak raz jest skąpy raz rozrzutny i płaci tyle się nie pytając w ogóle trenera. Zresztą trener mówił, że obserwował tych zawodników, którzy przyszli. Trener Zieliński zrobił kupę dobrego i nie chce tu na niego zrzucać winy, zresztą uważam, że Anton może jeszcze odpalić, jak odpalił Rakels dopiero po pół roku. Tylko po prostu jak sugerujesz, że odejście Sretenovicia i na razie nieudany transfer Antona to wina Filipiaka no to dla mnie to nie halo.
- Jest 3 defensywny pomocnik Adamczyk kupiony za 100 tyś euro. Znów wątpię by ten transfer nie był konsultowany i skąpy Filipiak dał tyle za 17-latka.
- Jeśli chodzi o murawę to wybrano firmę która miała niby doświadczenie, a teraz każdy zwala na każdego. Choć nawet właściciel tej firmy twierdzi, że w Cracovii murawą opiekuje się dobry fachowiec. Była też mowa, że budowa trybun nie pozwala na dostateczne naświetlanie murawy i trzeba by to robić sztucznie co jest koszt 500 tyś za sezon. W sumie nie wiadomo o co tam chodzi tak do końca. Kiedyś taki artykuł czytałem. http://www.krakow.sport.pl/sport-krakow/1,115699,17453938,Murawa_to_nie_zabawa___Dostalismy_polecenie__by_tego.html
I jeśli chodzi o muarwę to kiedyś były w naszej lidze najlepsze jak teraz ta u nas i jakoś niektórzy potrafili na nich grać, teraz jak już nie jest jak stół bilardowy to nagle wszystkim murawa przeszkadza i wszystko przez murawę.
-Brak np. drugiego lewego obrońcy czy napastnika to wina zarządu i nigdy nie pisałem i mówiłem, że nie.
Po prostu u nas jest tak, że jak idzie dobrze to się zawsze słyszy, że to zasługa trenera i zawodników. A jak idzie słabo to wina zarządu. Zarząd i Filipiak tam różne błędy robili, ale np. że odszedł Sretenović, murawa jest słaba za którą dość dużo wydano czy Anton nie gra jak myślano to już są złożone sprawy.

Przepraszam za błędy ortograficzne i gramatyczne w poprzednim wpisie.

W takim razie źle mnie zrozumiałeś. Wszyscy wiemy co dzieje się w rzece, bandyci rządzą klubem. To wszystko prawda. Nie stawiam ich za wzór, ale w chodziło mi o konkretny czas po przerwie zimowej. Jak widzisz sam mimo takiego bałaganu jaki u nich panuje potrafili zrobić lepsze transfery niż my. O czym to świadczy? Przecież tak jak piszesz są zadłużeni, groził im spadek. Nie chce mi się pisać o rzece, ale do tak już jest, że dopóki oni faktycznie nie zbankrutują to gram w tej samej lidze i jak nie my to ktoś inny będzie nas porównywał jak nie do nich to do innych drużyn.Piszesz o błędach z Radomskim czy Jarabicą, ale czyje to są błędy? Jaki inny model zarządzania drużyną - tania reklama i wszystko tak żeby nie dołożyć złotówki. Powiedz mi czy gdyby twój pracodawca zadbał o twoje miejsce pracy tak jak Cracovia - (chodzi o murawę na Kałuży, ale też boiska treningowe) to dobrze byś pracował? Powiem ci szczerze, że dziwię się naszym piłkarzom, że się nie buntują bo granie na takim gównie grozi kalectwem.
Gorzka prawda, nie będzie, że słodko-gorzka, bo nasi pięknie grali w tym sezonie i jeszcze mają szansę coś ugrać, ale dzięki komu? Tylko dzięki trenerowi, bo podniósł poziom każdego piłkarz - poza Rymaniakiem. Możesz się ze mną nie zgadzać, ale oglądnij sobie wywiady z trenerem Zielińskim po rundzie jesiennej, w czasie przerwy zimowej i już po transferach. Między wierszami zawarta jest prawda, o tym jak nasz klub funkcjonuje.

Nie wiem czy dobrze czytam, ale stawiasz Nam za wzór rzekę? Klub w którym władze przejęły osoby z półświatka i rządzą prezesem? Klub którego właściciel jest jednym z tych nietykalnych ze starych układów? Klub który w każdej chwili może stracić płynność finansową i przy działaniu zgodnie z prawem nastąpiło by to już dawno temu? Wiadomo, że zawsze można zrobić coś lepiej/inaczej i nikt nie jest nieomylny ale stawianie komukolwiek za wzór gts-u jest GRUBĄ przesadą!!

Pamiętam co się działo w klubie za Rząsy. Gwiazdor Radomski ze swoim milionowym kontraktem który nie był w stanie rozegrać meczu bo nie chodził do dentysty i miał stan zapalny. Albo Jarabica który przyjechał na Kabel Range Roverem za pół miliona zawalił sporo bramek a potem sobie siedział na vipie zadowolony, kaska leciała. Ile oni zapłacili za niego? Półtora miliona złotych? Dobrze pamiętam? Nie chce powtarzać po Kibic1995 ale zgadzam się z nim w pełni. Filipiak wybrał inny model zarządzania klubem i po takich doświadczeniach trudno mu się dziwić.

Rozumiał bym tytuł Twojego postu "gorzka prawda" gdybyśmy w tym momencie spadli z ligi. Ale jesteśmy w grupie mistrzowskiej, zawodnicy i sztab walczą o miejsce pucharowe bo mają obiecany konkretny kawałek tortu od prezesa. Ktoś im powiedział, że będzie łatwo? Że Profesor Filipak podwiezie ich na podium Rollsem? Że będzie szastał jak Józef "100 milionów" Wojciechowski? Ad augusta per angusta. Amen

Zgadzam się w 100% ale dodam jeszcze do tego że brak sukcesu i brak awansu do pucharów może być dla niektórych piłkarzy gorzka pigułka do przełknięcia i może to przyczynić się do szukania przez nich innych klubów to samo tyczy się niestety trenera.

Chciałem jeszcze poruszyć jedną sprawę dot. finansów i tzw. kominów płacowych które istnieją w wielu klubach i chociaż wiadomo że niemożna przesadzać z wielkością dysproporcji to dobrze jeśli w zespole są dobrze opłacani piłkarze którzy prezentują wysoką formę a można takich było ściągnąć (Wolski, Starzyński, Holousek) innym sposobem jest też podnoszenie wynagrodzeń grającym dobrze piłkarzom ( chodzi mi o Rakelsa który mimo tego że chciał odejść do mocniejszej ligi chciał podobno też lepiej zarabiać ale nie dostał podwyżki w Cracovii za dobrą grę i dlatego wybrał siedzenie na ławce w Reading za dobre pieniądze).

A gra w pucharach była by dla całego klubu bardzo ważnym doświadczeniem na przyszłość i nawet jak by poszło źle to po tych przygodach które zaliczyły polskie kluby ( z wyższymi budżetami niż nasz) gorzej być nie może i można podejść do tego bez presji. Widać że zespołowi zależy żeby awansować i na tyle ile mogą walczą. Dlatego trzymam kciuki i mam nadzieje że się uda.

Zgadzam się w 100% ci co tak bronią Filipiaka to albo kibice hokeja albo minimaliści jak on i chyba tylko nie napisałes że prócz paru kluczowych zawodników wydaje się że trener też znajdzie posadę w klubie z wiekszymi aspiracjami choćby znowu w Lechu jeśli Jasiek nie zdobędzie PP albo miejsca w 3-ce (czego Braciom nie życzę) i jeszcze Cetnar który pewnie pójdzie za Zielińskim. Jeszcze raz BRAWO

To nie jest minimalizm po prostu oglądnij mecz z ległą, raz i potem jeszcze raz. legła to ogórki jeżeli chodzi o puchary, a jednak pokazała nam miejsce w szeregu.

Na Puchary nigdy nie jest za wcześnie ani za późno

Najsłabsza liga w Europie
Nawet ci śmieszni czesi i słowacy na jebią
Nie wspomnę o ukraińcach
Szkoda się denerwować

Bardzo łatwo zrobić "majstra", przekonał się chociażby o tym Wojciechowski.

Tam był problem z trenerami żółtodziobami
Teraz mamy trenera z prawdziwego zdarzenia i myślę żeby to poukładał
Musi wyłożyć żeby pojechać dalej
Chyba że zadowala się reklamą Comarchu i tyle a my naiwni na więcej nie mamy co liczyć
Tak łatwo zrobić majstra w Polsce .

Już raz tak zrobił i chuja to dało. Kupę zawodników kupiono w 3 okienka pod rząd, 1 okienko za Ulatowskiego, a później 2 za Szatałowa. Saidi 700 tyś euro, Jarabica 400 tyś euro Struna 350 tyś euro i inni po 200, 150, 100 tyś euro. Do tego za darmo doświadczeni gracze jak najpierw Radomski czy potem Niedzielan, którym trzeba było płacić po 70 tyś złotych miesięcznie. W sumie kupę kasy wtedy wydano i najpierw beznadziejna runda, potem druga dobra i utrzymanie na farcie, a potem znów beznadziejnie i już następnie był spadek.

Widzisz, a ja słyszałem czy nawet czytałem w gazecie po tym jak w Lechu nie przeszedł testów medycznych, że w klubie i on wiedzieli o ty, bo czasami go pobolewało, ale mógł grać, tylko wiadomo było, że kiedyś trzeba będzie zrobić operacje. Większość spadkowego sezonu ponoć grał z tą dolegliwością.

Saidi to był góra średni transfer i nikt mi nie wmówi, że było inaczej. Jakby przyszedł za tam 200 tyś euro to bym na to inaczej patrzył. Zagrał coś na początku i niektórzy się "zakochali" w nim jak ty, ale potem już grał 1 mecz dobry na 5 oraz miał marną skuteczność, co się też przyczyniło do spadku, bo sytuacje miał tylko partaczył np. tylko z jednego meczu z GTS-em https://youtu.be/5lMkPybbj_4?t=6s https://youtu.be/5lMkPybbj_4?t=1m35s i dopiero w przedostatniej rundzie grał na miarę oczekiwań, jak się kontrakt kończył. Udany transfer to był Rakels, a nie Saidi.

Tak tak wszystko zwal na Saidiego teraz..... Przyszedł do drużyny która miała o coś walczyć, tymczasem raz utrzymała się Boskim cudem a sezon potem spadła. Wybacz, ale prawda jest taka że przez pierwsze dwa sezony współpracował w większości z popaprańcami słabszymi od siebie o co najmniej dwie klasy. Wiadomo było że gość jest krnąbrny, wiedzieliśmy kogo kupujemy. Cytuję:

"Przed rozpoczęciem sezonu 2009/2010 Ntibazonkiza prolongował swoją umowę z NEC do 2012 roku. Tuż przed rozpoczęciem rozgrywek zażądał jednak renegocjacji warunków kontraktu i podwyżki pensji. Ponieważ klub nie zgodził się na warunki zawodnika, Burundyjczyk odmówił występów i opuścił Nijmegen. Wrócił do zespołu po 68 dniach, ponownie dostając się do pierwszego składu, jednakże nie był już dobrze widziany w drużynie. Zdecydował się odejść z Holandii po zakończeniu rozgrywek"

Nie mów że to tylko jego wina. Był dobry, takie pieniądze mu się należały. Tylko pieniądze to nie wszystko, piłka to gra zespołowa. Piłkarz tej klasy nie chce grać o utrzymanie czy w drugiej klasie rozgrywkowej słabej polskiej ligi. Jestem przekonany że Filipiak by na nim piękne lody ukręcił jakby grał teraz w drużynie Jacka Zielińskiego - ale wtedy nie było szans i nie dziw się temu. Dziś wysiaduje ławę w Ligue 1, czasem tam coś zagra - więc na pewno ma papiery na granie. Mówisz że u nas był nieskuteczny - to prawda, statystyka goli wygląda słabo. Ale dzięki niemu mogli grać inni, bo musiał być podwójnie kryty - i jakoś tego dobrze nie wykorzystywali......

I teraz jest moment na zakup właśnie takiego gracza jak Saidi, jakbyśmy mieli grać w El. LE to może nawet za darmo taki by chciał przyjść - tylko oczywiście za normalny kontrakt, a nie za 15 tys. zł miesięcznie.

Ja pisałem, że gwiazdy polskiej ligi hokejowej zarabiają max 25 tyś. Leszek Laszkiewicz jak u nas grał to ponoć 20 tyś zarabiał. Gwiazda ligi. To jak gwiazda ligi tyle zarabia to ile zarabia reszta? Budżet na sekcje hokeja to max 5 mln, a piłki jakieś minimum 20. Nawet jakby przesunąć tą kasę na piłkę jak to gdzieś sugerowałeś, że Filipiak dał na hokej i na piłkę brakło, to nic to by nie dało raczej. I co to za przykład z tym Ruchem, że Miasto 18 mln daje? No i co z tego? Miasto jak u nas w MKS-ie miało 100% udziałów to nawet 500 tyś nie dali na drużynę w III lidze. Radomski nawet jak brał 50 tyś, a nie 70 to i tak brał za dużo na to co grał. Wiem, że Saidi brał najpierw 70, a po spadu znacznie mniej, ale klub też był stratny przez jego zachowanie. Jakby nie chciał spieprzyć po spadku i na testy mne jeździł z kontuzją tylko po sezonie poszedł na operację to by może całą druga rundę rozegrał, a nie 178 minut. Można oczywiście mówić, że na 10 lat gry w ekstraklasie 2 mln euro wtopione to nie dużo. Ale prawda jest taka, że jakby np. taki Saidi u nas grał dobrze i się pokazał to by go ktoś wziął za grubą kasę i by pewnie wydano na inne transfery. Po prostu co były wydawane jakieś większe pieniądze na zawodników to kończyło się to wtopą. Kto się wybił? Sami zawodnicy za których mało dano.

wszyskie sezony od 03/04 do teraz i wychodzi: wydane 6,357mln euro i ze sprzedaży 4,346 czyli wychodzi 2,011 mln euro na minusie (przyczym zznaczam że zauważyłem duże nie ścisłości choćby przy Rakelsie jest podane 500tyś a nie 650 a wiemy że było 650) przezzzz 13 latttt toż to śmiech że o takie kwoty się spieracie Ruch ma 40 mln długu a miasto dołożyło kolejne 18 mln, jak już ktoś na tym forum napisał to jest SPORT a w sporcie dąży się do jakichś celów a Filipiak ich nie ma chyba że w hokeju bo LM to naprawdę COŚ i za to ogromne brawa i gratulacje!!! Już wcześniej to poruszyłem i chyba Ty Szwejk też przy takim podejściu Profesora nie tylko Kapustka odejdzie (to akurat chyba przesądzone) ale Covilo, Cetnar, pewno Buba będzie miał dość grzania ławy a przy czrnym scenariuszu to Dąbrowski, Jaroszyński, Wójcicki bo im też napewno ofert nie braknie nie wspominając że nawet jakby śię dogadali z Romą(podobno chcą dużo) to Vestenicki pewnie nie będzie chciał tu zostać NO I TRENER(o ile On pierwszy nie odejdzie) nie chcę wspominać już jaką markę zrobią Cracovii wśród innych piłkarzy. Klub to pasja nie inwestycja w lokatę niestety w poskich realiach żeby klub zarabiał dobrze trzeba grać w pucharach i to z nie złym skutkiem przynajmniej wyjście z grupy LE a w LM wystarzy awans (może jakiś remisik w grupie albo 2) i już jak na nasze warunki jest naprawdę lepsza kasa!!! Kibic 1995 piszesz do mnie o zarobkach piłkarzy i hokeistów i tu podałeś 25tyś m-c (hokeiści) to sprawdź sobie ile zarabiają piłkarze (NIE MA KOMINÓW) bo czasy jak Saidi przychodził i zarabiał jak kojarzę chyba 50-70tyś (może się mylę) już się skończyły i Saidi po spadku miał zredukowane zarobki i po awansie tylko lekko podniesione i jeszcze podałeś przykład Radomskiego no tu jesteś w błędzie on nie brał 50tyś a przyszedł za darmo(I to on nauczył grać Kosanovicia). WIĘĆ CZEKAM AŻ FILIPIAK WTOPI 10MLN TO POGADAMY

Jak sprzedamy Kapustkę za 4-5 mln euro jak podawali w prasie, że niby ktos tyle jest skłonny dać to wtedy wyjdziemy na dużego plusa.

Policzyłem jeszcze raz bo w kupnie była też druga strona co nie zauważyłem za pierwszym razem z tych linków co podałeś i mi wyszło w sumie 4,01 mln euro wpływów ze sprzedaży i 5,755 mln euro wydane na transfery. Czyli nawet 1,745 mln euro na minusie. Samo to, że w sprzedanych jest 11 pozycji, a w zakupionych 30. Zawodników za ok. 200 tyś euro jest 5, za 150 tyś. 4. Po 100 tyś 7 to już jest ok. 3 mln euro. A jeszcze są przecież Ci drożsi niż 200 tyś. i tańsi i się uzbiera.

rozumiem, masz racje. Jeszcze jakieś wnioski potrzebujemy:) Jak sprzedadzą Kapustkę to Cracovia pierwszy raz wyjdzie na "plus"? Pytanie co się stanie z tymi środkami...

Mi z tego co podałeś jak zliczyłem najpierw jednych a potem drugich to mi z kupna wyszło coś 5,2 mln, a ze sprzdaży 4,2 mln, czyli 1,2 mln euro do tyłu, a nie 200 tyś. A ja patrzyłem kazżdy sezon po kolei i tam nawet były pokazane transfery po 10 tyś euro, wliczone były wypożyczenia, że np. Cracovia tyle dostała lub tyle zapłaciła za wypożyczenie i tak jak sobie zapisałem każdy sezon po kolei tak podałem, jak tak mniej więcej zliczyłem to wyszło 1,5 mln euro na minusie.

Ale to liczysz już z pensjami czy same transfery? bo z ciekawości sprawdziłem i według tego:

http://www.transfermarkt.pl/cracovia-krakau/transferrekorde/verein/5689

i tego:

http://www.transfermarkt.pl/cracovia-krakau/rekordabgaenge/verein/5689

to bylibyśmy jakieś 200 tys na minusie?

Według transfermarkt to się grubo mylicie, bo aż z ciekawości sprawdziłem. 02/03 -30 tyś euro, 03/04 -100 tyś. euro, 04/05 0, 05/06 -234 tyś. euro, 06/07 0, 08/09 -662 tyś euro, 09/10 -590 tyś euro, 10/11 -1,54 mln euro, 11/12 +1,46 mln euro, 12/13 -63 tyś euro, 13/14 +180 tyś. euro, 14/15 +20 tyś euro, 15/16 -25 tyś euro. Jak dobrze liczę tak na szybko to jakieś 1,5 mln euro na minusie za te wszystkie sezony. Nawet jakby się w paru przypadkach walnęli z tymi cenami to nie wierze, że nagle wyjdzie na zero czy na plus.

zapomniałem o Polczaku i Gizie pewnie bylibysmy do przodu.

Ból dupy aż trzeszczy jak się czyta........ Że Wisła to, wisła tamto, układy, półświatek, że życzymy bankructwa. No wszystko wszystkim ale jak dotąd to oni od przejęcia przez Cupiała 8 razy byli mistrzem, 4 razy wicemistrzem, zdobyli 2 Puchary Polski, 1 Superpuchar, i wielokrotnie grali w pucharze UEFA z sukcesami, a w Lidze Europy wyszli z grupy. Zarzućcie mi teraz że jestem za Wisłą, ale wybaczcie - te liczby robią wrażenie, i nie trzeba od razu pluć że układy, przekręty, długi i półświatek. Co wy jacyś prokuratorzy jesteście albo Zbyszek Ziobro? To jest sport, tu się liczy wynik sportowy! Aż nie będę wymieniał drużyn które tu przyjechały dzięki psom - ale byli to giganci przecież! Widząc starą psią budę Real pewno myślał że jest w trzecim piłkarskim świecie - ale musiał tu grać bo nie miał wyjścia. Przestańcie się spierać o tą rzekę w końcu, tylko skupcie się na Cracovii.....

Prawa jest taka, że w sezon 10/11 był tak rekordowy, że z dzisiejszego punktu aż niemożliwy, Tam na same transfery wydali 2 mln Euro! Przecież ponad 100 tys kosztowali Bolievic, Puzigaca, Suart, Trivunovic. A Saidi, Struna i Jarabica wszystko z jednego sezonu to nasze rekordowe przyjścia.

Klicha sprzedali najdrożej ale trzeba pamiętać o Polczaku i Gizie, myślę że jakby to wszystko zebrać to nawet byśmy byli trochę na plus.

ale myślę że zakup i sprzedaż piłkarzy bilansuje się wokół zera nie biorę pod uwagę kontraktów (wynagrodzenia) Za Klicha 1,5 miliona euro za Rakelsa 650tys. za Stebleckiego 300 tys. za Kosanovića 300 tys. to razem 2,750000 euro to jest około 12 milionów zł. nie wiem czy więcej wydali na zakup. Największy zakup to Saidi 700 tys. euro i parę drobniejszych zakupów myślę że to się bilansuje. Nie liczę oczywiście płaconych kontraktów.

Ty widzę masz za to pojęcie o wszystkim. Na hokej zawsze były pieniądze, sprowadzano dużo zawodników, bo w hokeju wystarczy 4-5 mln na sezon i gra się o najwyższe cele i gdzieś tyle zawsze było przeznaczane z budżetu. Ponoć najlepsi hokeiści w naszej lidze, gwiazdy ligi zarabiają max po 25 tyś. To o czym ty piszesz, że przez hokej na piłkę brakło. Ponad milion złotych to dostali za Kosanovicia, a nie za Stebleckiego. Proponuje wejść na transfermarkt i zliczyć wszystkie sezony co jest Filipiak w Cracovii czy więcej wydano na transfery czy za więcej sprzedano. Idę o zakład, że wyjdzie, że przez te wszystkie lata więcej wydano niż dostano.

O czym wy dyskutujecie pojęcia nie macie jakie tam są układy. Prawda jest taka że im klub lepiej gra tym lepsze generuje dochody z tytułu reklam, telewizji, sponsorów jeśli sie nie gra w europie (EL-LM) to ciężko znaleźć sponsora czy to na koszulki czy inne rzeczy, tak samo jest z piłkarzami nie chcą przychodzić do klubu w którym nie dość że płaci się najmniej w całej lidze (fakt i to trzeba docenić że PŁACĄ) to jeszcze grają ogony (przypominam to jest pierwsze tak wysokie miejsce nawet jak będzie ósme po Majewski), kurde wy dywagujecie o udziałowcach o urzędnikach z miasta itp itd, Filipiak jest biznesmenem ma świetnie prosperującą firmę wie jak ważna jest reklama ale chyba nie wie (wie tylko ciężko pojąć o co mu chodzi)że najlepszą reklamę ma w tedy jak wszyscy mówią piszą i pokazują Klub z jak najlepszej strony jeśli tak będzie to będą sponsorzy i wszyscy będą mu przyklaskiwać i nikt ani radni ani udziałowcy nie odmówią mu kasy bo klub będzie generował zyski (już podobno generuje sam tak mówił). Gadacie że udziałowcy że miasto a k..wa przed sezonem skąd wziął kasę na hokeistów ano stąd że ma tylko kupił hokeistów a na piłkarzy brakło zimą i tyle. Druga sprawa jest taka że czasami trzeba wyłożyć (zaryzykować) swoją kasę to nie jest gość który na koncie ma tylko wyplatę 1300pln co miesiąc czy oszczędności całego życia np.: 30000pln tylko to jest facet jeden z najbogatszych w polsce (Cupiał jest idiotą ale na początku dawał oprócz kasy z Telefoniki też z własnej kieszeni i na początku to mu się spłacało tyle że główka się zagrzała i przecholował roz..bał to co miał) więc skończcie p..lić kto co i dla czego nie miasto i nie udziałowcy Comarchu są właścicielami KLUBU. Opson ameryki z tym że Profesor kłamie nie odkryłeś a czy musi to inna sprawa fakt jest taki że czy Cracovia gra o utrzymanie czy teraz o tzw. "Puchary" i tak na mecze chodzi mało kibiców, wszyscy deklarują wierność klubowi a wystarczy popatrzeć ilu było w Warszawie ile kibiców było na Zagłębiu (nie żebym był święty ale ja akurat mieszka zagranicą i nie mam możłiwości chodzenia choćby co 2 tygodnie jak grają u siebie ALE jak jestem w Krakowie i jest mecz to jestem przekładam wizyty u znajomych czy inne rzeczy i jestem). Miałem coś jeszcze na myśli ale się rozpisałem (pewnie też trochę głupot) i zapomniałem

Prezes niestety kłamie bo tak musi. Musi żeby publika kupiła karnety i się podjarała. I może obiecać że są premie za wysokie lokaty a równie dobrze może tych premii nie być albo może przyjść do szatni i powiedzieć że "macie grać tak żeby nie wygrać bo nie chcę grać w pucharach". Nie wiem jak jest teraz, ale przecież jeszcze kilka lat temu w kontraktach zawodników był 8 letni zakaz wypowiadania się o klubie w mediach. Jak myślisz, dlaczego? Prezes takiej firmy jak COMARCH musi umieć kłamać, i myślę że on to świetnie robi. A sytuacja jest dla niego teraz bardzo komfortowa, perspektywa awansu do eliminacji LE będzie pewno aż do ostatniej kolejki - i Filipiak spokojnie będzie mógł atmosferę podsycać. Pewno na jego miejscu też bym tak robił, bo po prawdzie jakby był szczery to pewno na następny mecz przyszło by 2000 ludzi...

... Stebleckigo za którego też podobno ponad bańkę dostali. Ale tak pomijając fakt wtopił czy jest na zero(moim zdaniem druga opcja-aaa z Klichem się pomyliłeś bo on grał już na nowym stadionie) nie będę w to brnąć bo fakt jesst taki że ani Ja ani Ty w finansach Prezesa i klubu nie siedzimy jedno jest pewne murawy na stadionie nie ma już nie pierwszy sezon(myślę dobrej) i przez 10 lat Prezes mówi o budowaniu mocnego klubu, niewiem jak Ty ale ja mocny klub to uważam taki który może grać o najwyższe cele, a teraz kiedy nadaża się ku temu świetna okazja i sam Prezes zapewniał że gramy o Puchary że nawet obiecał piłkarzą premie jak skończą na przynajmniej 3 miejscu w zimowym okienku sprowadził tylko młodych perspektywicznych piłkarzy (i też nie wiemy czy wszyscy zostaną mam na myśli choćby Tomasa) a nie jak chciał trener piłkarzy na już, po drugie nie może być tak że zostało 4 mecze do końca przegrywamy z Legią 4-0 i nagle trener mówi publicznie takie rzeczy bo sam mówi nie jesteśmy gotowi ale gramy, no kurde kabaret (nie wiem czy oglądałeś wczoraj Ligę+ ekstra bo mieli z tego ubaw). Nawet jeśli tak jest to nie powinno było zostać powiedziane teraz i w ten sposób, jeszcze raz to powiem i mam rację Piast w zeszłym sezonie też grał o utrzymanie, Zagłębie jest beniaminkiem i te zespoły walczą o puchary bo nie może być tak że ktoś mówi nie jesteśmy gotowi albo i tak nic w pucharach nie zdziałamy, może i tak ale to jest nowe doświadczenie dla piłkarzy i dla klubu

Ale przecież jest też Miasto które posiada 34% udziałów w MKS. Jak ostatnio byliśmy zadłużeni to tam wszyscy wpadli w popłoch i przy okazji zgody na dokapitalizowanie, które spłacało m.in. długi oraz ograniczało udziały Miasta tym samym, Miasto by się zgodzić na to chciało wprowadzenia różnych zmian, m.in. aby ograniczać możliwość zadłużania się MKS w przyszłości, by oni jako udziałowiec nie musieli spłacać potem jakby co. Nie wiem ja to się skończyło, ale całkiem możliwe, że są już duże ograniczenia by MKS się mógł zadłużyć. A jeśli chodzi o kary spadające na Filipiaka po rozstaniach z trenerem Stawowym, to niedługo po Mikulskim przyszedł Majewski i było 4 miejsce, a po Podolińskim Zieliński i może być nawet wyżej niż 4 miejsce. Więc czy ja wiem czy kary Filipiaka spotkały?

Filipiak już dostał dwie kary za to...... Mikulski i Podoliński. Więcej mu nie trzeba. A co do tego finansowania........szkoda gadać. Walił pies tych akcjonariuszy, ale chociaż żeby BK dobrze sprzedać i tą kasą wzmocnić drużynę. Tylko że jak na złość gość obniża loty ostatnio. A żonka Janusza to niech się zajmie swoimi schabowymi w Wierzynku

Aleś mnie teraz rozbawił:))) No pewnie, że akcjonariusze Comarch powiedzieli, że już żadnych pożyczek na Cracovie, a Filipiak ich słucha, bo choć z żoną mają większość głosów to nie mają większości udziałów. Filipiak musi się z nimi liczyć. Poza tym wszyscy wiedzą, że inwestycja w Cracovie nie musi się zwrócić, równie dobrze Filipiak mógłby wziąć kasę Comarchu i "zainwestować" w kasynie na czarne lub czerwone w ruletce. Akcjonariusze to nie idioci oni chcą jak największych zysków i w miarę bezpiecznych inwestycji, które się raczej zwrócą z nawiązką. Zresztą nawet żona Filipiaka nie była za kupnem Cracovii. O wszystkim Filipiak mówił w wywiadach, więc nic nie odkryłeś. A z tym pokazywaniem, że ma jaja i robieniem wbrew woli akcjonariuszy, którzy mogą np. sprzedać zawsze udziały i wtedy firma traci to śmiech normalnie. Ty może pokaż, że masz jaja, a nie żołędzie daj w mordę Filipiakowi za to, że źle potraktował pana Wojtka. Cholera może cię nie zgłosi tego na policje, może ominą cię konsekwencje. Jak tak doradzasz Filipiakowi by zaryzykował to sam zaryzykuj i daj mu w mordę przy świadkach:))) Pokaż, że masz jaja, a nie żołędzie:)))

Popieram w 100% myślę tak samo.

Jak Filipiak nie wtopił na transferach? A który się niby zwrócił? Tylko te 3 co wymieniłem w pierwszej kolejności to jest wtopa wysokośc prawie 1,5 mln euro, tylko licząc za to co się zapłaciło. Saidi 700 tyś euro, Jarabica 400, Struna 350. A jeszcze było kupę zawodników po 200 tyś euro jak Suworow, Wasiluk, Turović i wielu innych za podobne pieniądze czy tańszych. Którego się sprzedało z zyskiem? Chyba jedynie Polczaka do Rosji. Który jakoś podniósł poziom drużyny? Saidi na początku coś zagrał, potem grał jeden mecz na pięć dobry i zagrał naprawdę dobrą przedostatnią rundę. I tyle. O reszcie nawet nie ma co mówić, czasami mieli dobre mecze, ale ogólnie niewypały. Taki Radomski brał 70 tyś miesięcznie i gówno grał za rok to jest prawie milion wtopione. A ty mówisz, że na transferach nie wtopił Filipiak. Przecież przez tyle lat to tylko jakieś większe pieniądze to wzięli za Gize, Klicha i Rakelsa, a tak to tylko płacili i wtapiali. Jak Klicha sprzedali to były akurat były dodatkowe wydatki na wynajmowani stadionu w Sosnowcu i na Hutniku. Teraz sprzedali Rakelsa za ponad pół milona euro i wydali 350 tyś euro na transfery. A Marciniak to odszedł za darmo. Filipiak jako ma określoną kasę i tym musi dysponować. jak nie stać go by grać w piłce o puchary to go po prostu nie stać i co zrobić. W każdej lidze jest tak, że zespoły mają lepszych czy gorszych sponsorów. Jakby Cracovia grała w ekstraklasie cały czas, czy miała tylko krótkie przerwy to może i by się lepszy trafił, ale jak nie grali nawet 20 lat, ostatni sukces (3 miejsce) w latach 50 tamtego wieku to co tu mówić. Moim zdaniem i tak Prezes Misior zrobił kawał dobrej roboty, że takiego Filipiaka namówił do sponsorowania klubu, który był na skraju bankructwa. A jak z tym od Bruk -Betu było to nie wiem, w sumie nie dawno słyszałem, że on ponoć też był zainteresowany. Wcześniej nikt o tym jakoś nie mówił.

we wcześniejszym poście Kibic1995 zwrócił mi uwagę o moje podejście do Profesora przyjmuję na klatę odpisałem itp itd. ale teraz muszę wspomóc Kibic1995 Bo to jakie brednie pisze Opson to przesada kluby w europie oczywiście żyja ale na wirtualnych kredytach tak Barcelona jest zadłużona w uj ale sprzedadzą pół drużyny jak będzie trzeba i będzie gites a w polskiej piłce nie generuje się takiej kasy i nie można robić tego co w europie (swoją droga że te kwoty to kosmos) bo można skończyć jak Ruch czy "Rzeka" bo w przypadku "Rzeki" sprawdza się przysłowie " miałeś chamie złoty róg...". Kibic1995 daj sobie spokój z Opsonem szkoda nerwów ja może też czasami źle coś napisze i zsłużę na zjebkę ale to co wypisuje ten gość to jakieś paranoje może by o Stawowym coś napisał

Tak tak ja pierdolę, a pół piłkarskiej Europy się myli. Zawodnicy po 90 mln dolarów to zapewne za kasę szejków, i bez żadnych kredytów. I nie mów jak powinno być, nie bądź takim idealistą bo taka postawa jest już passe. Czy Ty myślisz że Wolski nie wie jak jest z finansami Wisły? Jak walą w uja? Ale jak widać woli poważne zapewnienia niż zasiłek na waciki od Filipiaka... Ale co zrobić. Może akcjonariusze Comarchu po prostu sobie nie życzą żadnych pożyczek i Filipiak nie chce się stawiać? To by było takie typowo polskie...... A przecież Filipiak ze swoją żoną mają większość głosów w radzie nadzorczej......Mógłby zrobić to co zrobił w 2010 i pokazać że ma jaja a nie żołędzie

czytaj uważniej bo ja nie napisałem że Filipiak ma czy powinien znaleźć Sponsora tylko że może dobrze by było gdyby to zrobił skoro sam mówi o kosztach utrzymania sekcji hokeja i piłki że jest ciężko grać o puchary w piłce i o mistrza w hokeju. To co piszesz o traktowaniu klub przez miasto przed Profesorem i teraz to się w 100% zgadzam ja też się cieszę że Profesor jest ale ma też dużo za "pazurem" choćby wspomnieć obecną nie wiem jak to nazwać bo murawa na pewno nie? może wsparcie(transfery o których mówił trener) jakiego udzielił Zielińskiemu w zimie mało wymieniać dalej błędy. Nie pamiętam dobrze ale czy Ty czasem też kiedyś nie pisałeś o Tabiszu? chyba tak a to człowiek Profesora który ma się opiekować piłką i finansami w klubie. Piszesz wcześniej chyba do DS-G że kiedyś wydał kasę na Saidiego Jarabice itd. zgadza się ale w żadnym z tych transferów nie utopił strasznej kasy (może to że Jarabica nic nie grał a mu płacili), bo za Gizę kasę dostał nie małą za Klicha też za Marciniaka za Rakelsa a gdzie masz transfery choćby tylko za te pieniądze no gdzie nie wiesz ja wiem kupił pół drużyny hokejowej przed sezonem chwała mu i za to ja wielkim kibicem hokeja nie jestem ale oglądałem play-offy i cieszyłem się i cieszę z Mistrza. Piłka to nie firma Comarch gdzie robi się oprogramowanie do firm i się zarabia żeby zarabiać trzeba mieć własną szkółkę piłkarską a Profesor mówi że woli sprowadzać piłkarzy takich jak Klich czy Kapustka OK ale przy transferze klubowi macierzystemu też trzeba odpalić. Tak więc dobrze że profesor jest ale mogło by przy okazji być lepiej. Pozdrawiam i jak już pisałem masz dużo racji ale też czytaj uważniej i pozwól że nie wszystkich cieszy pierwsza ósemka że może niektórzy mają większener ambicje i marzenia niż Profesor (wiem to niech kupią sobie klub i nim rządzą). A jeszcze jedno bo ja oprucz złości trenera wyczytałem przynajmniej wydaję mnie się że chyba trener będzie chciał czmychnąć gdzie indziej jak dostanie ofertę a chyba tych nie będzie po sezonie brakował pfffuuuu obym się mylił

Życie na kredycie się czasami kończy dobrze, a czasami źle, więc nie pierdol, że trzeba wziąć kredyt i zainwestować, bo się zwróci itd. Prada jest taka, że jakby PZPN potraktował niektóre kluby z długami tak jak powinien to by było inaczej. GTS dłużny jest tu i tam, ale ponoć może wykupią nawet Wolskiego i podpiszą z nim ustalony już przy wypożyczeniu kontrakt. A normalnie to powinno być tak, klub komuś coś wisi to powinien być zakaz transferowy, jak nikomu nic nie będą wisieć to dopiero wtedy mogą robić transfery. Bo inaczej to wychodzi, że Ci co kombinują wiecznie mają lepiej niż Ci co płacą wszystko na bieżąco i nie mają zaległości. Czy to jest normalne? Jakby było normalnie to od razu by się nasza sytuacja co do transferów poprawiła, bo by się liczyło kto ma pieniądze realne, a nie ten kto może więcej obiecać i działa na zasadzie tym nie zapłacimy w terminie, bo teraz damy na transfer, a zanim nas ci do sądu podadzą i im sąd przyzna, to się jakoś dla nich pieniądze znajdą potem.

Ja się ciebie czyta to zasługi Filipiaka są takie, że dobrze zorganizowali budowę stadionu i że w hokeju są sukcesy. A tak to Miasto wybudowało stadion i dzięki Grupa 100 Cracovie uratowała. W pewnym sensie tak. Grupa 100 Cracovie uratowała, ale oni sami bez Filipiaka by zdołali zrobić awans tylko klasę wyżej. Kto dał na wzmocnienia w II lidze? Kto dał na pensje dla Bojarskiego, Olszewskiego, Drumlaka czy Węgrzyna? Sam Węgrzyn brał 50 tyś miesięcznie. Nie wiem czy w III lidze tyle nie zarabiała miesięcznie cała drużyna. Ci doświadczeni zawodnicy z ekstraklasy przyszli do Cracovii, bo Filipiak gwarantował, że dostaną te pieniądze. Miasto Cracovie zaczęło poważnie traktować jak pojawił się Filpiak właśnie, bo milioner i właściciel dużej firmy. Taka prawda. Miasto przed przyjściem Filipiaka choć miało 100% akcji to nic nie robiło, czekali jak Cracovia zbankrutuje.Pojawił się Filipiak i od razu zaczęli inaczej traktować, nagle wykupili tereny od sióstr itd. Prawda jest też taka, że było to też w ich interesie, bo potem Filipiak odkupił od nich udziały za miliony. Stadion postawili, ale GTS-owi też postawili i to zacznie droższy. Jakby Filipiak nie przyszedł to by Miasto nic nie zrobiło. Taka prawda, jak milioner się w klubie dopiero pojawił to się zaczęli z Cracovią liczyć. I nikt mi nie wmówi, że było inaczej. I co najlepsze piszesz, że teraz Misior pewnie żałuje, że nie wybrał tego od Bruk-Betu tylko Filipiaka, więc do niego miej pretensje, że w klubie jest Filipiak:) Zresztą czy gość z Bruk-Betu by gwarantował coś więcej niż gwarantuje Filipiak? Wątpię. O Mistrza byśmy grali z nim niby? I nie jest tak jak piszesz, że to Filipiak ma szukać sponsora, bo tobie się nie podoba. Jak sponsor się tobie nie podoba i innym kibicom to tym co się nie podoba niech szukają, a nie, ze tobie się nie podoba Filipiak i mówisz, że jeszcze on powinien szukać sponsora bo tobie się nie podoba, że go nie stać na grę o Mistrza w piłce:))) Przecież jaja:))) Jakimś Królem jesteś czy jak?

napewno tatę pozdrowię jeśli mogę jeszcze dodać na temat Dąbrowskiego to pamiętam jak przyszedł do Cracovii i tu nawet mój tata i ja teraz musięlismy uderzyć w piersi bo na początku mówiliśmy że on jest dywersant tyle bramek co było po jego fatalnych podaniach z tyłu to dziwiliśmy się że gra i to jeszcze w ekstraklasie ale po paru latach okazało się że Damian poczynił ogromne postępy ale muszę się z panem zgodzić te strzały Damiana to porażka choć nie skreślam tego że jeszcze się nauczy tak jak nauczył się grać (poprostu on na treningach powinien tylko strzelać Cetnar niech mu dorzuca a on niech wali z 20-30 metrów po siłe w nodze ma tylko celność fatalna nawet ja amator więcej bym strzelił w światło niż on) a co do reprezentacji myślę że skoro Mączyński może w niej grać to Damian też w rozegraniu bije i Mączyńskiego i Krychowiaka, ostatnio był w NC+ i jeżeli faktycznie nigdzie jeszcze się nie wybiera i będzie nadal ciężko trenował to myślę że i Cracovia i reprezentacja będzie miała z niego pociechę wolę jednego Dombrowskiegoo niż trzech Budzińskich facet z dobrym dryblingiem z dobrym strzałem a w obecnej 18 meczowej słabszy od niego jest chyba tylko Anton i Zajwiński. A co do pucharów to myślę że po tej wypowiedzi Trenera to powinien więcej młodzieży wpuszczać i to nie na 5 minut jak Pyrdka choć nawet moja żona śmiała się ze mnie bo po pierwszej połowie mówie Trenerze wpuść Pyrdka (byle nie Zjawiński) szkoda że tylko na 5 minut ale i tak to coś a jest jeszcze Szewczyk i Adamczyk dać im więcej szansy skoro i tak z całych sił nie gramy o puchary( choć myślę że i tak warto żeby chłopaki choć poczuli smak pucharów) a to może zaprocentować na przyszły sezon nie ma co liczyć że profesor w końcu sypnie kasą wręcz myślę że będzie jeszcze gorzej bo ma Ligę mistrzów w hokeju a sam mówił że trzeba się pokazać z dobrej strony bo dostaliśmy(polski hokej) wielka szansę. pozdrawiam i również życzę zdrowia a my z tatą jak będzie okazja napewno będziemy na Cracovii

Ja też mile wspominam tamte czasy. Bo to były naprawdę piękne lata i naprawdę dobrzy a poza tym sami krakowscy piłkarze we wszystkich drużynach. Dlatego teraz nie mogę zrozumieć jak na tak pięknych murawach piłkarze nie mogą trafić do bramki z 16 -20 metrów jak na przykład nasz Dąbrowski uchodzący za dobrego piłkarza zresztą ja też tak uważam nawet dzisiaj na meczu rezerw wygranym 4:0 dyskutowaliśmy o braku Dąbrowskiego wielu kibiców widzi go w reprezentacji a ja im mówiłem że jest bardzo dobrym piłkarzem ale nie kompletnym co niektórzy zrobili wielkie oczy i pytają dlaczego? więc im mówię- kompletny piłkarz potrafi przynajmniej raz w meczu oddać soczysty mocny strzał w światło bramki a ja w jego wykonaniu naliczyłem może ze trzy strzały celne w sezonie reszta ląduje w trybunach. Tata twój ma rację że dzisiaj to kaleki a nie piłkarze. Pamiętam jego bramki zdobywane nawet z 25- 30 metrów nieraz w samo okienko, miał mocny strzał. Właśnie też rozmawialiśmy o sprzedaży meczy a ich zrobili kozłami ofiarnymi w Hutniku ale nie chciałem o tym wspominać. Ja też miałem bardzo poważny wypadek jeszcze jako junior ale miałem więcej szczęścia jak tata co prawda po dwóch latach wróciłem do gry ale już nigdy nie wróciłem do poprzedniej formy potem wyjechałem do Chicago na parę lat i po powrocie już tylko kibicowałem a wróciłem właśnie wtedy jak Jasiek i tata mieli szczyt formy w Hutniku. Rozpisałem się ale na koniec pozdrawiam ciebie i tatę niech się trzyma zdrowo.

w Hutniku w tamtych czasach mieli pake na 1 ligę ale zawsze coś było nie tak, już dobrze nie pamiętam ale swego czasu albo Waldek Kocoń albo "Precel" (zdajesie Urbański? wyszło mi z głowy a nie mam mozliwości spytać taty bo ja jestem zagranicą a tata źle się czuje i od tygodnia mam mały kontak z nim tyle tylko żebym mógł kontrolować co się z nim dzieje) któryś z nich mecz sprzedał tata opowiadał chyba ze Stalową Wolą mecz był, zawsze czegoś im do awansu brakowało a co do ekipy to tak był Jasiek Kil zresztą mieszkał obok w bloku był Jasiek Kracha(Kruszec), Sysło (dzisiaj tylko Sysło i Kruszec się pokazują czasem jeszcze Marek Motyka). Ja za młody jestem ale dużo słyszałem opowieści można powiedzieć że to legendy co się w Hucie działo fajnie że kibice pamiętają ja niestety nie odziedziczyłem talentu( po tacie próbowałem trochę kopać w Hutniku między innymi z Przytułą Krzyśkiem, Wasilewskimi braćmi (ale tata mówił słaby jesteś daj sobie spokuj)ale z perspektywy czasu żałował że mnie nie wspierał bo pamiętał jak mówił że dzisiaj to są kaleki a nie piłkarze to i ja bym sobie poradził naprawdę gorąco pozdrawiam a co do taty to czasami jest na Cracovii (teraz żadziej bo jak pisałem zdrowie gorsze) on potrzebuje pomocy innych żeby jechać na mecz była okazja bo miałem załatwienia w Krakowie w marcu i chciałem wziąć go na Legie ale niestety zdrowie nie pozwoliło szkoda bo mecz przegrany ale dobry no i ta atmosfera z flagami coś pięknego tak tylko kibice Cracovii potrafią i cieszę się że w końcu rac nie ma (fajnie wygłądają ale nie wolno to nie). Jeszcze raz gorąco pozdrawiam i życzę Panu i sobie byśmy doczekali sukcesów Cracovii i lepszych czasów dla Hutnika ( ja też kibicuje piłce ale serce Pasiaste)

Znam tą sprawę co opisałeś pamiętam jak spotkałem się z dwoma Jankami w chucie na oś Zgody bo tam pracowałem a właściwie to oni przyjechali do mnie. Jasiek Kil i twój tata było to po derbach Hutnika z Cracovią te derby decydowały o tym kto wejdzie do pierwszej ligi były na Cracovii, Cracovia wygrała 2:0 po tym meczu od pierwszej drużyny Hutnika odsunięto paru piłkarzy miedzy innymi Jaśka kila i twojego tatę. Pamiętam długo o tym rozmawialiśmy. Wtedy Hutnika trenował Wójcik narzekali na niego że ma swoich synków w drużynie a najwięcej na Więcka że jest surowy a Wójcik traktuje go jak synka nawet opowiadali jak na treningach i po meczach przycinali mu w szatni. twój tata lubiał chodzić w takiej długiej czarnej skórzanej kurtce najbardziej ją z jego ubioru zapamiętałem. Wtedy tak jak piszesz w Cracovii rządził Tadek Błachno. Tata strzelał w Hutniku dużo bramek ja jestem takim kibicem że w tamtych czasach chodziłem na wszystkie mecze nie tylko Cracovii ale i Hutnika, Wisły, Garbarni i Wawelu też choć od dziecka kibicuję Cracovii. Ostatni raz twojego tatę widziałem już dość dawno na starym stadionie był na meczu ale już niestety na wózku. Pamiętam że bardzo wtedy to przeżywałem. Dawniej piłkarze grający w krakowskich klubach prawie w stu procentach pochodzili z Krakowa i okolic na meczach między nimi była ostra walka ale po meczach się spotykali i przyjaźnili znałem wielu piłkarzy z różnych klubów bywałem z nimi to wiem.

Przecież jakby chciał Comarch Cracovia to już dawno by się tak klub nazywał, ale on widocznie szanuje tradycje i za to plus chociaż jakby z tego powodu miał więcej kasy zainwestować to bym się jakoś wcale nie obraził. To tak samo jak AGH już dawno ma prawa uniwersytetu, ale nazwy nie zmieni ze względu na tradycje. No co Ci szkodzi jakby kupić jakichś zawodników i spróbować przejść tą pierwszą rundę kwalifikacyjną chociaż....... Lepsze takie mecze niż jakieś żenujące sparingi na obozach. Nawet jeśli to jeszcze nie czas. No chyba że Zielińskiemu nie chodzi o piłkarzy, tylko o to że jakby delegat UEFA zobaczył trawę firmy Trawnik to byłby walkower :)

Trzeba dać spokój z odpisywaniem Opsonowi ten gość jest dziwny

Tak nazywam się Stokłosa i prawie wszystko co napisałeś się zgadzadza prócz tego że to nie ówcześni Prezesi (Tak to był Z.Oleszek zresztą nie dawno zmarł i akurat o nim mój tata tak źle się nie wypowiadał) ściągneli go do Cracovii (zgadza się krótko grał bo w sezonie 82/83 i nie dokończył sezonu 83/84 wpomniany przez Ciebie wypadek) tylko między innymi Andrzej Turecki, Janusz Surowiec jeszcze chyba Błachno i Tobolik to było na kursie trenerskim mój tata miał przerąbane w Hutniku u działaczy którzy chcieli nasłać na niego ZOMO bo się postawił (chodziło o powołanie do reprezentacji) i To oni wyprosili między innymi Oleszka że by załatwić z Komuchami z Huty jego przejście do Cracovii ale nie nie o Oleszku i późniejszych pretensjach po wypadku mi opowiadał w latach sześćdziesiątych grał jeszcze w Cracovii starszy brat mojego taty Jerzy Stokłosa więc stąd słyszałem mo innych działaczach z tamtych lat ale masz też rację co do GTS-u który był gloryfikowany przez miasto ale właśnie o tym mówił mi tata że działacze Cracovii mieli ciepłe posadki i nic dla niej nie robili nie starali się było jak teraz piszę teraz bo do tego sezonu tak było jak nie spadek to walka o utrzymanie) 1 liga -2 liga no później to wiemy nawet bywało gorzej bo właśnie Ci wcześniejsi działacze podokładali cegiełki żeby nasz klub utopić można by dużo o tym pisać ale wracjąc do teraźniejszości to nie w III lidze Filipiak przyszedł tylko wtedy trwały już rozmowy z Filipiakiem i Bruk-Beteawan rok po roku zawdzięczamy Grupie 100 i Stawowemu, Filipiak nie chciał wejść w Cracovie w niższej lidze (kiedyś kilka razy miałem dzięki tacie spotkać się i porozmawiać osobiście z Pawłem Misiorem i myślę że dziś żałuje On że jednak nie wybrał Bruk- Bet bo facet jest pasjonat ale myślę też że Pawłowi chodziło nie tylko o piłkę ale o hokej namawiał mnie kiedyś żebym poszedł z nim ale nie wypaliło nie bardzo czuję bakcyla na hokej chociaż teraz wszystkie play-offy które pokazał TVP Sport oglądałem) i to co uważam na temat Profesora to że przez te 10 lat dalej nic nie kuma jak chodzi o piłkę zna się na hokeju i tyle i chodzi mi o jego wypowiedzi ( choćby ta że Cracovia gra o puchary nie o LM bo by go wyśmiali) jeśli tak nie zależy mu na piłce ( i sam mówi że utrzymanie piłki i hokeja to kosztowna sprawa) to może warto poszukać wspólnika, czekaliśmy czekamy na sukcesy Cracovii myślę większe niż tylko awans do E-klasy czy górna ósemka (oczywiście bardzo się cieszę że od wielu sezonów ogłądam spokojnie jak grają końcówkę sezonu) tylko tak jak w hokeju będzie LM to i w piłce zbudować coś więcej. Pozdrawiam serdecznie

Nigdy nie napisałem że nie warto tylko że to nie ten czas. Nie na darmo przedłużono z Zielińskim kontrakt na trzy lata, właśnie po to żeby budować zespół na mirę pucharów ale w pospiechu to pies ślepych narobił. Ktoś tam pisze że piłkarze by chcieli grać w pucharach, to kto im k..wa zabrania zapierd...ć! niech grają niech wygrywają jak chcą się pokazać w pucharach też jestem za tym, a nie szwędać się po boisku jak np. z Łęczną która na wiosnę przegrywa wszystko tylko nie z nami. My ratujemy z nimi zaledwie jeden punk i to szczęśliwie. Nie na darmo tu na forum Budzika nazywają pan CZŁAP CZŁAP. Powtarzam po raz setny puchary tak ale nie teraz to nie jest czas. Najpierw trzeba zbudować drużynę która nie przyniosła by wstydu. a nasi nie potrafią puki co wygrać z przeciętniakami z drugiej lub trzeciej ligi zachodniej. Więc pytam z czym do gościa?! Piszecie że Filipiak wydaje na hokeja i ma na to a na piłkę nie ma. Też bym wolał żeby wydawać więcej na piłkę tylko że nie piszecie a może nie wiecie że na hokeja wydaje jedną siódmą tego co na piłkę i jeszcze w nazwie ma reklamę firmy która z kolei zarabia na to żeby finansować piłkę. Też uważam że transfery w tym okienku były przespane ale to nie do końca jego wina choć pośrednio jest bo w klubie nie ma fachowca od transferów. Sumując to wszystko za i przeciw wychodzi na duży plus. Cracovia w historii powojennej najwięcej teraz znaczy i co to jeszcze mało a moim zdaniem będzie znaczyć jeszcze więcej ale nie od zaraz od razu Krakowa nie zbudowano.

Jak twój tata strzelił Legii gola to nazywasz się Stokłosa. Jak prezesom Cracovii nie zależało nigdy na klubie to dlaczego ściągnięto twojego tatę z Hutnika do Cracovii Putka też. Znałem twojego tatę bo się kolegował z Jaśkiem Kilem grali razem w Hutniku Jasiek wcześniej w Prądniczance a Jasiek z kolei to mój kolega chodziliśmy razem do jednej klasy i grali w Prądniczance. Wiem że twój tata może mieć uzasadniony żal do prezesów Cracovii bo po wypadku niewiele się nim interesowali sam byłem tym zniesmaczony. Na tym meczu byłem i doskonale pamiętam tą strzeloną przez Janka bramkę. Strzelił ją płaskim strzałem z lekkiego kąta w prawy róg bramkarza. Siedząc na trybunie głównej strzelił na bramkę po lewej stronie od trybuny. Grupie stu Cracovia wiele zawdzięcza to Misior ze Stawowym namówili Filipiaka do sponsorowania Cracovii ale nie zapominaj ze było to właśnie w trzeciej lidze a Cracovia utrzymywała się wówczas przeważnie z datków grupy stu było to nie wiele i gdyby nie Filipiak to ledwo starczało na tą trzecią ligę. To dzięki Filipiakowi Cracovia awansowała rok po roku do obecnej ekstraklasy wówczas I-szej ligi. W czasach komuny (a właśnie wtedy i to krótko grał twój tata bo nie długo po przyjściu z Hutnika miał ten wypadek) Cracovia była przez komunę tępiona i prezesi (nie pamiętam kto w tym czasie był prezesem ale chyba Oleszek) Nie wiele mogli z wyżej wymienionych powodów bo na piedestale wówczas była Wisła.

W pucharach bez wzmocnień, szerszej kadry i odpowiedniego przygotowania fizycznego na pewno sobie nie poradzimy jednak o jakieś cele trzeba grać i takowym aktualnie jest miejsce gwarantujące nam grę w eliminacjach do LE. Mimo wszystko zacząłbym grać więcej młodymi zawodnikami bo kiedy będzie dobry czas na ich sprawdzenie jak nie teraz?

Pisząc do zet .twoim myśleniem to leicester w Anglii tez nie powinien się pchać do ligi mistrzów bo rozkopią drużyne i są lepsze za nimi, nie mówiąc już w hokeju po co nam liga mistrzów, przecież jesteśmy kopciuszkiem, trzeba się dostać do pucharów wzmocnić drużyne, i zapierdalac! Kazdy zawodnik marzy coś zdobyć lub powąchać czegoś innego, ! Cracovia Pany

A Ty dalej to samo, żeby nie awansować żeby nie grać bo się czkawką odbije. Liga Europy nie, Puchar Polski też nie warto grać bo się nie wygra............ tylko ta liga. Widać że jednak jesteś z kompletnie innego pokolenia, takiego które nie może (i nie chce chyba też) zrozumieć że to już nie PRL. Sobotni mecz nie jest już jedyną weekendową rozrywką w mieście, i żeby ludzie przyszli i zapełnili stadion trzeba zapewnić coś więcej. Coś więcej niż tylko marne utrzymanie. I ja to rozumiem że doceniasz Janusza i jego zasługi, za to że w ogóle jest - bo jestem pewny że dziś by się już żaden inwestor nie znalazł. Tylko posuwasz się już do pisania (i być może gadania też) że za dobrze grają, że to źle że mogą gdzieś awansować, że jakiś zrównoważony rozwój........Jakieś kompletne absurdy, tu nie chodzi o zrównoważony rozwój i stabilność na poziomie środka tabeli. Plan Stawowego został wypieprzony do kosza, a sam on okazał się mniej ważny niż 5000 zł kary. Nikt nie mówi że trzeba klub zadłużyć jak Cupiał, i atakować ligę mistrzów (chociaż jakby zagrali w LE w grupie to nie miałbym nic na przeciwko). Ale skoro otworzyła się szansa na to 4 miejsce to trzeba je zdobyć, i w końcu zmienić politykę kontraktowania zawodników. Za darmo to staż w Comarchu, a nie wartościowy piłkarz w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zrozum to wreszcie..... Tak samo jak to że rozwój jest na kredyt, i to jest normalne dziś. Czasem trzeba zaryzykować. Chińskie kluby kupują dziś zawodników wartych 50 mln euro, zakład że za parę lat azjatycka liga mistrzów nie będzie gorsza od naszej?

Trener nie może powiedzieć nie panowie nie gramy o puchary! musi mówić że grają ale mówiąc gramy ale jest za wcześnie brzmi to trochę komicznie. Pozrawiam i życzę wiary dużo wiary bo te puchary to daleka przyszłość (niestety Cracovia nigdy nie miała szczęścia do Prezesów wiem co piszę mój Tata grał w Cracovii w latach osiemdziesiątych w pierwszej lidze jak możecie znajdźcie sobie mecz Cracovia - Legia 1-0 to właśnie mój tata Ległej walnął gola sezon 82/83 i on opowiadał mi o prezesach Cracovii jak im właśnie nigdy dobro klubu nie leżało na sercu i z Profesorem jest podobnie z tą różnicą że są stabilne finanse no mistrzosto co jakiś czas w hokeju)

I Widzisz z jednej strony piszesz dobrze a z drugiej to ty nie pamiętasz że to nie Filipiak wyciągnął klub z marazmu tylko Gruba 100 z Pawłem Misiorem na czele że to nie Filipiak zbudował stadion tylko miasto (od razu dodaje że Profesor miał więcej oleju w głowie i lepiej tą kasą na stadion porządził niż Cupiał). A z tym za wcześnie pisałem pod konferencją i na przykład DS-G też ma trochę racji (może faktycznie bez wyzwisk bo na to Profesor nie zasłużył) sam piszesz trochę ponad 10 lat to k..wa pytam kiedy będą mogli grać o puchary czy o mistrza tak jak hokeiści (K...wa hokej jest droższą dyscypliną myślę sprzętowo i lodowisko bo może nie płaci się tyle hokeistom co piłkarzą i nie kosztują tyle nie wiem nie siedzę aż tak w hokeju) tam nawet w Tychach Prezses w tunelu motywował ich żeby wygrać z GKS-em. Piszecie że juz wydał kasę na transfery kiedyś ale kiedyś oprócz Saidiego przyszły same Kartofle bo to też trener musi zaakceptować transfer Ulatowski zaczął słabo i szybko poleciał a o Szatałowie się już nie chcę wypowiadać ale teraz ma trenera z górnej półki i drużynę wystarczyło ją tylko wzmocnić (za Ulatowskiego budowali od podstaw przypomnijcie sobie i Tomka Rząse który miał być dyrektorem sportowym) a o innych aspektach o których tu mówi trener to nie rozumiem bo po za ch..wą murawą to wszycy mówią że Cracovia obiekty zaplecze itd itp ma jedne z najlepszych w polsce to o co jeszcze kaman K..wa o to że profesor nie chce dać KASY na piłkę bo w hokej (prócz hali) kasę ładuje i zgadzam się z tym że myśłi że mu samo za darmo spadnie ale szkółki piłkarskiej na Cracovii mówi że nie będzie robił no to to jest najkrótsza droga żeby można powiedzeć mieć coś za darmo wyszkolić od 6-cio latka i sprzedać za kilka mln euro(nie mówię że to że wyłapują perełki takie jak Klich, Kapustka itd jest złe). Jeszcze jedno trener nie może powiedzieć nie panowie

o co gramy? o każdy następny mecz w miarę możliwości wygrany, a co los da to się okaże ale bez napinki nie za wszelką cenę. Przecież jak by się trafiły puchary to z nich nie zrezygnują. To tak jakbyś na drodze znalazł stówę to co nie schylisz się po nią? schylisz choć by Ci była niepotrzebna. Ale jest też takie powiedzenie że lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć. To właśnie mi przypomina Cracovię w obecnej sytuacji, że lepiej może nie znaleźć w tym roku tych pucharów bo się odbiją czkawką a zbudować naprawdę dobrą drużynę przez te trzy miesiące i dopiero zagrać o coś więcej. Przecież każdy kibic i ja też chciałby tych pucharów ale mądry kibic tak samo jak każdy mądry człowiek powinien mierzyć siły na zamiary. A ubliżanie z tego powodu profesorowi to już totalna głupota niektórych debili! Co nie pamiętają już że jeszcze nie tak dawno niewiele ponad 10 lat temu piłkarze nie mieli się w czym umyć bo nie było ciepłej wody? że drużyna grała na niższym poziomie rozgrywek niż teraz rezerwy. A teraz stać Cracovię na lot na mecz samolotem do Gdańska czy Szczecina, stać na 24 godzinne zgrupowanie i nocleg w hotelu przed każdym meczem nawet tymi u siebie. Nie wszystkie drużyny na to stać powoli do celu a nie łapczywie się napić po co żeby się zadławić?