Suvorov jak zagrał w tamtym sezonie w II lidze rosyjskiej 65 minut na 3 mecze to praktycznie nic nie grał, a nie grał mało. Polczak zagrał w 17 meczach rosyjskiej ekstraklasy 1384 minuty, czyli 81 minut średnia na mecz i strzelił 2 bramki. Czyli jakby w sezonie zagrał co 2 pełny mecz z doliczonymi minutami i w porównaniu z Suvorovem to jest przepaść, a nie obaj grali mało:) Co prawda drużyna Polczaka spadła, a Suvorova awansowała i wychodzi na to, że Polczak będzie grał w II lidze znacznie więcej, a Suvorov może mieć problem zagrać cokolwiek. I ja bym chętnie widział Polczaka w pakiecie z Kowalczykiem.

Otóż to, obydwaj grali mało. Aleksandru był taki dumny kiedy nas opuszczał 1,5 roku temu, niemoralne by było zatrudniać go ponownie. Zresztą - to nie Saidi którego nawet bym chętnie widział z powrotem. Aleksandru ma na koncie kilka dobrych meczów, samobój Jopa, kilka bramek - ale to nie jest piłkarz który zrobiłby różnicę. Jak to ktoś mówił - szukać dalej, choćby na Haiti. GTSowi się udało, wpadł wartościowy gracz

Znaczy 2,5 raza tyle, a nie więcej, ale spokojnie zagra 2,5 raza więcej, jak nie 25 razy więcej, gdy tam zostanie.

Ale Suvorov jest chyba lewym pomocnikiem. Zresztą Suvorov jak się ostatnio patrzyłem zszedł na psy totalnie, on w tamtym sezonie w II lidze Rosyjskiej zagrał jednynie w 3 meczach i to tylko 65 minut jak podają na soccerway, to Polczak teraz na 4 mecze w II lidze Rosyjskiej zagrał 153 minuty, czyli już zagrał prawie 2,5 raza więcej niż Suvorov przez cały porzedni sezon w tej klasie rozgrywkowej.

O tak :-) Miałem oczywiście na myśli poziom zawodnika, a nie sprowadzenie żadnego z wymienionych personalnie.

Tak, Głowacki z GTS-u to niewątpliwie byłby hit transferowy tego okienka w Krakowie.:))) To by był transfer, który by naprawdę wstrząsnął krakowskimi kibicami i może nawet całym Miastem:)))

To za bardzo nie wiem dlaczego niektórzy to tłumaczyli jako murzyn, nigger to znaczy czarnuch, a nie murzyn. Choć widać taki trend, że niektórzy od jakiegoś czasu w Polsce zaczęli twierdzić, że murzyn to niby nigger po angielsku i murzyn to w sumie prawie to samo co czarnuch. Już bez przesady, że murzyn to to samo co czarnuch. W Polsce jak się chce obrazić czarnego to się nie mówi mu ty murzynie, tylko ty czarnuchu właśnie. Wiadomo, że się u nas używa czasami słowa murzyn w negatywnym sensie, że np. "robić za murzyna", czyli tyrać gdzieś fizycznie. Ale zauważyłem, że ludzie tak mówią o innych i o sobie, jak albo mało zarabiają w Polsce, albo zarabiają nieźle, ale nie w Polsce tylko za granicą. A Korwin to nie mówił chyba nigger, tylko negro, bo on później się tłumaczył, że słowo to zna z książek Karola Dickensa. A własnie negro to ponoć znaczy murzyn tylko, że własnie w takim negatywnym, wręcz sensie niewolniczym, czyli ktoś zapieprzający za grosze, albo za dobre nawet pieniądze, ale najprostsze prace gdzieś u jakiś "Panów" za granicą. Więc w sumie za bardzo nie wiem co tam takie oburzenie w tym parlamencie europejskim, bo wychodzi, że powiedział negro, a nie nigger. Bo Dickens chyba, nie używał nigger, bo chyba wtedy jeszcze nie było takiego słowa. Co najlepsze w słowniku diki.pl murzyn też tłumaczą jako black. Czyli by wychodziło na to, że murzyn jest czasami poprawnie, a czasami obraźliwie, zależy od kontekstu. Choć niektórzy uważają, że powiedzieć murzyn to zawsze jest rasizm.

A co powiedz o prezesie Genk? :D Jednak kolejka i do widzenia trenerze!

http://sport.wp.pl/kat,32272,title,Racing-Genk-zwolnil-trenera-po-jednym-meczu,wid,16785276,wiadomosc.html

Filipiak to jednak ma nerwy ze stali :D

Korwin-Mikke użył też słowa "nigger" i to chyba zostało bardziej źle odebrane. Mimo wszystko jak to w całej tej zasranej populistycznej i medialnej propagandzie, zamiast skupić się na tym co chciał powiedzieć, a przyznam, że poruszał sensowne sprawy, to media i politycy skupili się tylko na tym określeniu.

Poza tym czasami słucham jego wypowiedzi i gość mówi, że w tej całej UE jest jeszcze gorzej niż u nas w sejmie. Ludzie zajmują się tam sprawami zupełnie bezsensownymi, a te istotne są pomijane :)

No jest znacząca różnica między murzyn i murzynek - moim zdaniem. Jak Mikke powiedział w parlamencie eurokołhozu że "młodzi ludzie są murzynami Europy" to mu wyłączyli mikrofon, bo wiadomo w jakim kontekście zostało to słowo użyte. Pisząc tutaj "murzynek" miałem na myśli zupełnie inny kontekst :D Ale masz rację, ta polityczna poprawność jest już wkurzająca

Kiedyś pisałeś, że Murzyn to rasistowskie, a Murzynek już nie?:)))

Chłopak wydaje się ogarnięty to co szkodzi wziąć - może będzie to na plus i tyle. Co do tego Chorwata to myślałem, że on też może grać na prawym skrzydle, a nie tylko w środku. Zbliża się mecz z Jagiellonią... no cóż, trzeba będzie ich pojechać z kontry i tyle :D