No coś Ty, Legia pierwsza sprzedaje wszystkich. Wolski, Furman, Wawrzyniak, wkrótce Kosecki. Dużo by tego wymieniać. Sprzedają po 3 mln euro niektórych, a kupują szroty po 700-800 tys. euro

No ale to jest właśnie taka mentalność naszych grajków. Tak samo jak napisali w tym artykule: http://zrobieni.pl/inne-tematy/polska-pilka-stacza-sie-coraz-nizej.html - po prostu pokazać się u nas i wyjechać jak najszybciej bo za granicą wielka kasa jest zawsze.

Przykład Janczyka tam jest dobry bo gość się zupełnie spalił, choć osobiście nigdy nie uważałem, że jest z niego wielki talent. Chyba żeby gracze u nas zostawali to musi się zmienić mentalność polskich klubów i piłkarzy. Jak na razie chyba tylko Legia, Lech i... wykazują jakiś sens w budowaniu drużyny i nie sprzedają każdego na "hurra".

Wiesz co mnie niesamowicie wkurza? To, że większość z kibiców tutaj komentujących twierdzi że jakby nie odszedł wtedy to by się zmarnował, zepsuł, whatever..... Taki brak wiary w drużynę mnie co najmniej zastanawia. Ekipa którą miał Jurij była naprawdę ciekawa, grała zajebistą piłę. Były oczywiście mecze przegrane, ale były też mecze takie że mnie się pytali koledzy czy to Brazylia gra. W tej drużynie wszystko grało - a jej sercem był właśnie Mateusz. Kto wie jakby to się potoczyło jakby został rok-dwa dłużej. Być może by trafił do ligi Hiszpańskiej? Tego się już dziś nie dowiemy, ale drużyna jakby utrzymała formę z tamtej wiosny to pewno walczyła by o puchary...... A i sam Mateusz by pewno na tym skorzystał bardziej niż biorąc pierwszą z brzegu ofertę niemieckiego słabiaka

Nie wiem jaki poziom ma liga holenderska lecz dwie rzeczy ma na pewno:

1. Można tam znacznie więcej zarobić niż w polskiej ekstraklasie.
2. Większa szansa, że trafisz do mocnej ligi jak sobie tam poradzisz.

Z pierwszym punktem nie ma co polemizować. Co do drugiego to jasne, u nas też można wyjechać do ligi mocnej ale czy od razu sobie w niej piłkarz poradzi? Patrząc na naszych grajków, z których większość ma podejście "zarobić i mało się narobić" to wychodzą potem takie wtopy jak Mateusza Klicha w Niemczech. Oczywiście w tym przypadku chłopak pokazał, że ma jaja i wyszedł na prostą, a ilu jest takich co zaraz wracają do polskiej e-klasy by się odbudować?

Tutaj czytałem kilka dni temu właśnie na temat rozwoju polskiego piłkarza: http://zrobieni.pl/inne-tematy/polska-pilka-stacza-sie-coraz-nizej.html

Ja już to widzę od ładnych 10 lat. Nie do twarzy naszej lidze z dobrymi graczami. Ktokolwiek okaże się lepszy zaraz spieprza (Lewandowski, Mierzejewski, lista jest długa). Dziś nawet o 17 letniego Kownackiego się pewno będą biły zachodnie ekipy. Przyjdzie ktoś lepszy - taki jak Biton do skisłej, to okaże się że po wypożyczeniu musi wrócić bo nie stać ich na 1,6 mln euro. Napije się piwa Ljuboja w Warszawskim klubie z okazji mistrzostwa, od razu raban i wykopanie karne do rezerw. To się gość wkurwił, i odszedł. Wg. mnie to on robił Ległej łaskę, nie ona jemu.

Spora część dzieci tu pisząca chciała by super transferów. Ale ludzie - karta zawodnicza Mateusza Żytki jest wyceniana 250 tys. euro - czyli ponad milion zł.

Żeby kupić graczy naprawdę lepszych trzeba wydać 500-800 tys. euro - to jest już kilka milionów złotych. Spore pieniądze, ja się nie dziwie że profesor nie chce na to wyłożyć kasy. Cracovia musiała by naprawdę mieć inwestora zza granicy lub arabskiego by kupować naprawdę dobrych graczy.

Uważasz że się rozwinął....... Cóż, ciężko powiedzieć. Pamiętaj że Puchar Holandii zdobyła cała drużyna, a nie on sam. Tako samo u nas Cracovia utrzymała się jako drużyna, a nie on sam. Udział jednego gracza jest zawsze ciężki do oceny, zwłaszcza kiedy nie jest on napastnikiem - dlatego się tego nie podejmuję.

Jedno wiem na pewno, odszedł z klubu i Cracovia bardzo mocno to odczuła. Jak to w Polskim futbolu bywa najpierw straciła trenera (w sumie nie takiego złego), potem ekstraklasę. Mówisz o braku profesjonalizmu u nas - cóż jak widać Mateuszkowi to nie przeszkadzało, bo przez całą rundę ciągnął grę niczym prawdziwy krakowski Luka Modric. Gdyby tu został być może tamtejszy skład wcale by się nie rozpadł, a klub w końcu by coś osiągał.

Głupie gdybanie, ale on wcale nie gra w zespole o wiele silniejszym niż Cracovia (ta z rundy jesiennej). Można oczywiście mówić że ich federacja jest wysoko w rankingu - bo jest. Dlatego jeszcze siłą rozpędu mają klub w Lidze Mistrzów. Ale Erdevise to słaba liga, i jest ona w głębokiej czarnej dupie.Ot dwa przykłady:

Utrecht zaczyna kwalifikacje do LE na II rundzie. Odpada z klubem z UWAGA UWAGA Luksemburga!
Vitesse zaczyna kwalifikacje do LE na III rundzie. Odpada z klubem rumuńskim
Feyenoord odpada z LE w rundzie playoff przegrywając z ruskim Kubanem Krasnodar
Jeden śmieszny AZ Alkmaar awansował do LE dzięki bramkom strzelonym na wyjeździe z jakimś kompletnie nieznanym greckim klubem z Aten

PSV Eindhoven śmieszne odpadło w kwalifikacjach LM ze słabym przecież Milanem wysoko dwumecz przegrywając. I na oparach zagrało w LE

Oczywiście Ajax w Lidze Mistrzów gra, bo tak to wychodzi z automatu.

Dlatego ciężko powiedzieć, że on gra w super profesjonalnej i świetnej lidze. Jakby nie awans z automatu jednego klubu do LM z uwagi na pozycję federacji JEDEN klub grałby w LE. Tak jak Legia. I ten klub (PSV) z grupy oczywiście nie wyszedł. Również tak jak Legia.

Myślisz, że to Zwolle zagra w LE? Hłe hłe marzenie ściętej głowy. To jest prawie tak słaba liga jak nasza, jedzie jeszcze w LM tylko i wyłącznie na oparach pozycji federacji piłkarskiej w rankingu. Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie, ale z faktami i wynikami ciężko dyskutować. On naprawdę nie gra w wiele mocniejszej lidze. Jeśli już to ciut mocniejszej. Na dzień dzisiejszy Legia czy Kolejorz by zmiotła to Zwolle w LE bez mrugnięcia okiem

wiesz jak to jest, każdy piłkarz z naszej ekopanej marzy żeby zagrać w lepszej lepiej płatnej lidze i nie ma się co dziwić. a jakie płace są w Cracovii w porównaniu z zachodem???-znaczne. dobrze zarabiają piłkarze tylko w lechu i legii a reszta znacznie mniej. oczywiście dla mnie średnie miesięczne zarobki piłkarzy Cracovii to kasa jakiej nigdy nie będe miał na koncie bo nie jestem w stanie odłożyć-od wypłaty do wypłaty.
I ja nie należe do takich co jeżdżą po Naszych piłkarzach, owszem np Kuś jest słaby a wiele sie po nim spodziewałem, okazał się niewypałem, Żytko popełnia błędy ale u niego ja osobiście widze poprawe a np Steblecki-fajny chłopak ale dużo pracy przed nim.
a co do filipiaka to wiesz że on nie da takiemu klichowi 50 czy 80 tysiecy, a jak odejdzie saidi to filipiak nawet nie zapłacze bo za pensje saidiego będzie miał na 3 innych-chuj z tym że słabsi.

nie wydaje mi się, żeby lata w Wolfsburgu były całkowicie stracone. Choćby w sferze mentalnej, chłopak dostał taką szkołę życia od Magatha, że wielu po csymś takim wrôciliby do domciu, do mamusi i łkali w poduchę. On nie pękł i dzięki temu jest teraz znacznie lepszym piłkarzem. To, czego nauczył się u niemiaszków to z pewnością tego, że w prawdziwym życiu talent niewiele znaczy. Utalentowanych to Niemcy ściągają co sezon na pęczki. Poznał świat profesjonalnej piłki nożnej, bo umówmy się, u nas profesjonalizmu nie ma za dużo.
Nie możesz mu zarzucić, że piłkarsko się nie rozwinął. To widać nawet po tym, jak gra w reprezentacji.
Czy w tym samym czasie będąc w Cracovii cokolwiek by osiągnął? podejrzewam, że popadłby w przeciętność. O ile nie uwstecznił.
Dziś jest pewniakiem do pierwszej jedenastki w swoim klubie i w reprezentacji. Teraz może poszczycić się pucharem Holandii, gdzie grał pierwsze skrzypce, a nie tylko siedziaĺ na ławie. U nas w swoim CV mógłby wpisać co najwyżej awans do ekstraklasy.
Gdyby dziś wrócił do Niemiec to całkowicie z innej pozycji i na innych zasadach.

Widzisz, większość pasiaków uważa tak jak ty. Tylko spora część z nich po następnym meczu wypisuje tutaj Żytko, Kuś, Steblecki wy............. z Cracovii. To pojawia się fundamentalne pytanie - kto ma tu grać w tej Cracovii, i po co kibice w ogóle chodzą na stadion skoro rozumieją i nie mają nic na przeciwko odejściu takiego każdego jednego Klicha czy Saidiego. Dla hipokrytów mam radę - albo niech przestaną obrażać tych co grają albo niech przestaną chodzić na mecze.......

Ja jednak obiektywnie uważam, że Wolfsburg w jego wykonaniu to kompletna klapa - a klub z którym teraz występuje nie jest wcale lepszy o więcej niż jedną klasę od Cracovii (no powiedzmy tej z jesieni, nie tej hucpy co się teraz dzieje). Z pewnością profesor nie dałby mu wiele gorszych warunków finansowych gdyby zechciał wrócić.

z reguły zgadzam się z większością Twoich komentarzy, ale tu sie nie zgodze. według mnie zrobił bardzo dobrze bo w naszej kopanej by się zatracił a tak to jak narazie zaistniał w lidze holenderskiej i sie rozwinął.może i w wolsburgu stracił nie grając ale w zwole pokazywał się z dobrej strony.
a to że zarabia w euro i to znacznie więcej niż w Cracovii to dodartkowy plus dla niego.
ja tam sie mu nie dziwie że chciał odejść i się rozwijać i zarabiać duuuużżo więcej kasy biorąc pod uwage że kariera piłkarska jest krótka,
z pasiastym pozdrowieniem