Jak pisałem do ciebie pod pewnym postem niżej, że właśnie są rodzice którzy są skłonni tyle płacić byle by syn trenował w Cracovii to też to wpływa na obecną sytuacje. Jakby rodzice dawali synów do małych klubów (żyjących z wychowanków, bo albo ich sprzedają, albo nimi grają), gdzie nie trzeba nic płacić, albo płaci się bardzo mało, a do dużych klubów gdzie trzeba płacić nie było by chętnych to by po pewnym czasie w tych dużych klubach też było za darmo. A tak to są chętni by płacić to w dużych klubach są ludzie którzy to wykorzystują. Rodzice żalą się itd., a później dalej płacą by syn grał w Cracovii itp., a nie w Krakusie Nowa Huta.

http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna/427359/dwie-setki-wojciecha-stawowego
Fantastyczne podsumowanie dokonań trenera Stawowego w Cracovii !

i dodam , że Cracovia była dogadana z pewnym klubem z małopolski że im wypożyczy zawodników za darmo byle , a jak doszło co do czego to kazali im zapłacić za wypożyczenie , tak mamy niestety w klubie. Wyszło na to że rodzice tych zawodników sami pokryli koszty zapłacili Cracovii żeby Ci mogli grać w wyższej lidze niż 4 , a z młodzieżą powinno być , robią selekcje z tych 100 , wybierają tych których uważają że z nich może coś być , szkolą ich od najmłodszych lat , z rodzicami podpisać umowy że dziecko nigdzie nie pójdzie indziej , tylko cały czas w Cracovii , zamiast inwestować milion w szrot z zagranicy , zrobić szkółkę z prawdziwego zdarzenia , zatrudnić dobrych trenerów najlepiej byłych dobrze grających zawodników , rozumie że można płacić jakieś składki miesięczne , ale nie opłacać wszystkiego.

jeszcze jedno , jak masz syna , to daj go do Cracovii to się dowiesz jak to dokładnie wygląda

wczytałem się i nie piszę o juniorku , i nie pisałem też że Stawowy musi pytać , wielu chłopaków nawet nie dostaje stypendium , a niektórych Stawowy zapraszał na trening , tylko że Tabisz - Bałdys im nie pozwalają ,

bardzo trafny komentarz

Oczywiście miało być 141minut w 6 meczach, a nie 9141:)

Sam zacząłeś temat Masaryka, twierdząc, że to jeden z tych co się nie sprawdził, a dostał szanse. Ja napisałem, że jak dla mnie nie dostał prawdziwej szansy 9141 minut w 6 meczach) to się oburzyłeś. Z 3 graczy których wymieniłeś, nie sprawdził się Biezen to fakt i on szans dostał kupę. Choć moim zdaniem on powinien grać cofniętego, a nie na szpicy, w paru meczach grał cofniętego i wyglądało to znacznie lepiej, bo mu dość dobrze rozgrywanie piłki szło, a wykańczanie akcji nie szło mu wcale jak grał najbardziej wysuniętego. Co do Trivunovicia to przypomnę, że w rundzie o której mowa on rozegrał 11 meczy i strzelił 2 bramki. Jego gra wyglądała akurat dość dobrze i odszedł z Cracovii nie z powodu słabej gry. I przypomnę także, że w tej rundzie, gdzie niby nie było czasu na eksperymenty, wszystkie gole strzelali pomocnicy i obrońcy. Więc akurat Masaryk mógł pograć trochę więcej, bo grający przeważnie wtedy na ataku Dudzic nie strzelał nic.

Kogo obchodzą szanse tego kolesia, przypominam Ci że to była runda bez miejsca na eksperymenty. Żeby udało się utrzymać potrzeba było wygrać 7-8 meczy. Udało się, i skoro byli lepsi to zapewniam Cię że szanse tego Pana nikogo nie interesują. Byli po prostu tacy co strzelali, i takich drużyna potrzebowała - a nie że może za rok......

Dziwna ta Cracovia Masaryk przed przyjściem strzelał bramki na zawołanie i jak odszedł to też strzelał bramki na zawołanie. W Cracovii grał ogony po parę minut a najwyżej po 45min. Grał pod presją a jak się bardzo chce to nie idzie. Jak Żurawski przyszedł z Lecha do Wisły to w pierwszym sezonie strzelił jedną lub dwie bramki a potem strzelał na zawołanie.

Napisałem, że według mnie tak naprawdę szansy nie dostał i swoje zdanie podtrzymuje. Masaryk taką prawdziwą szansę dostał w jednym meczu, gdzie zagrał 61 minut, w pozostałych 5 meczach zagrał 80 minut łącznie. Razem 141 minut w 6 meczach. Jakby w 6 meczach zagrał 30-60 minut i nic nie pokazał to bym ci przyznał racje, ale tak się nie zgodzę, że dostał tak naprawdę szanse. Przecież jak ktoś gdziekolwiek grał w piłkę, nawet w jakiejś amatorskiej lidze, to wie, że jak się wchodzi na ostatnie 10, 15, 20 minut to nie ma się dużo czasu na pokazanie się. Po ok. godzinnym występie w jednym meczu i ogonach w 5 meczach według mnie tak naprawdę trudno ocenić zawodnika. Zwłaszcza, że Dudzic wtedy grał na ataku i jak w 1 rundzie kopnął 3 bramki to w drugiej 0, a Masaryk przyszedł przed drugą. Jakby w ataku grał ktoś co strzelał bramki regularnie to OK, zrozumiał bym, że Masaryk zagrał tak mało, ale tak to do końca nie rozumiem, Ształow nic nie ryzykował jakby Masarykowi dał pograć trochę więcej. A jak Masaryk od nas odszedł to w następnym sezonie w lidze Słowackiej znów został królem strzelców. I jak Opson 141 minut w 6 meczach to dla ciebie wystarczający czas na poznanie się na zawodniku to rozumiem, że jakbyśmy mieli w klubie gościa który miałby za zadanie obserwować zawodników, którzy mogą nas wzmocnić i obserwował by tak każdego kandydata, że przychodził by na jeden mecz na godzinę i jeszcze na ogony 5 meczów, a później wydawał opinię to by było OK. To po co nam grono skautów, znów zatrudnić Łacha, tylko tym razem mu powiedzieć, że niech nie traci czasu by jeździć do np. Katowic na całe mecze tylko tu niech jedzie na 10 minut, tam na 15, gdzie indziej na 20 w weekend może być na wielu meczach niższych lig w promieniu 100 km i wielu zawodników poobserwować:) Nie będzie wtedy dylematu czy oglądać te mecze w TV i na DVD i ryzykować kupno zawodników w ten sposób, bo przecież będziemy już po 6 kolejkach obserwacji przez jednego skauta mieć informacje o dużej liczbie graczy:) Wystarczy poobserwować przecież ostatnie 6 kolejek przed każdy z okienek transferowych i można mieć wielu kandydatów do transferów, jeżeli wystarczy ok. 140 minut w 6 meczach by ocenić zawodnika czy dobry czy nie.

Odnośnie przydatności Masaryka mam identyczne zdanie jak Ty. Facet kompletnie nic nie pokazał i nic nie strzelał a przychodził w glorii króla strzelców. Śmiesznie brzmią te zarzuty, że jeśli danego gracza chce Burlikowski to to WS zdecydowanie go odrzuci. Ludzie !!! W interesie KAŻDEGO trenera leży pozyskiwanie jak najlepszych graczy to chyba logiczne. Wątpię czy Wojtek Stawowy odrzuciłby transfer Neymara tylko dlatego, że załatwił Go Burlikowski....

Że co? Że Masaryk nie dostał szans? Swoje szanse dostał, przyszedł jako król z DVD i miał od razu dobrze grać. Nie potrafił celnie podawać, celnie strzelać. Nie potrafił grać z Klichem. Nie było żadnych pozytywów w tych meczach w których zagrał. Mecze ciągnął Struna, Klich, Visnakovs, Saidi i Suvorow. Ale pomińmy to, inne czasy. Ale przypadek Pavola Masaryka doskonale pokazują żeby gości z DVD nie kupować

Jak dyrektor Rząsa szukał zawodników to nie wiem, czy z DVD czy nie. A jeśli chodzi o Masaryka to on nie dostał szansy tak naprawdę. Zgadzam się w I lidze jest i było paru ciekawych graczy. Jak graliśmy w I lidze i oglądało się mecze w TV to widziałem według mnie paru takich i jakoś nikt się nimi nie zainteresował, łącznie z trenerem (mecze przeciwników też powinien oglądać), co jest bardzo dziwne. Ba, ciekawy i jeszcze młody stoper Floty, który w tym sezonie co graliśmy w tej klasie rozgrywkowej miał bardzo dobry sezon dalej w tej Flocie jest.

Ponoć klub też daje na młodzież, więc nie jest tak, ze nie daje nawet złotówki, ale dużo (moim zdaniem za dużo) pokrywają rodzice to fakt. Prawda jest taka, że kluby to wykorzystują, że są rodzice którzy są w stanie płacić i to dość dużo by ich dzieci trenowały w Cracovii, a nie np. w Orzeł Piaski Wielkie itp. kluby. Jakby nie było rodziców którzy są w stanie płacić by ich dzieci trenowały w Cracovii itp. to by klub musiał finansować to w 100%. W małych klubach się nic nie płaci, albo grosze, bo małe kluby nie mogą sobie pozwolić by zdzierać. W ogóle jakby kluby finansowały szkolenie młodzieży w 100% to lepiej by na tym wychodziły, bo szkolili by się u nich najlepsi, a nie tylko ci co ich stać. ZET masz racje, że są juniorzy oraz zawodnicy z III lig itd., którzy nic, albo mało co pokazali, a już chcą brać kasę.

I ja też uważam, że wynik na ten moment jest bardzo dobry, jakby nie była dzielona tabela itd. To byśmy mieli spokojne utrzymanie bez nerwów. I z wywiadu Filipiaka tu właśnie przesadził, że go wynik nie satysfakcjonuje, bo nie jesteśmy w 8. Choć prawda jest taka, że przez podział tabeli i punktów to różnie może być i teoretycznie możemy nawet trząść się o utrzymanie.

Sugerowałem też, że w tym porównaniu trzeba zachować proporcje, bo nasza liga do Premiership to góra pół-amatorka, tylko że z dość dużymi pieniędzmi jak na nasz kraj. Ja wiem, że tam się obserwuje miesiącami zawodników (głownie młodych z niższych czy słabszych lig) i często trener nawet nie widzi zawodników tylko dostaje raport, że jakiś skaut kogoś tam poleca i często nawet nie ma możliwości testów (tam też się czasami testy przeprowadza), bo niektórzy zawodnicy nawet do takiej ligi na testy nie chcą przyjeżdżać. Zmierzam do tego i pisałem to nawet już wcześniej, że nawet jakby u nas w klubie byli skauci to wątpię by trener Stawowy się zdecydował na kogoś nie widząc kogoś, bo mu skaut poleca. Trener Stawowy jest taki, że on musi wszystko sam sprawdzić, bo on ma swoją wizje i koncepcje. Przy nim nawet grono skautów by nie wiele dało, jakby zawodnik nie chciał przyjechać na testy to i tak ktoś inny w klubie by musiał podjąć decyzje co do finalizacji lub nie transferu. No chyba, że skautów też by wybierał trener Stawowy wtedy by to może działało. I dyrektora sportowego też by on musiał wybrać:) Wszyscy by musieli podchodzić pod jego wizje i koncepcje, bo jak nie to były by tarcia. A jeśli chodzi o Pasiecznego to w sumie przy trenerze Stawowym tak to powinno wyglądać by nie było kłótni, dyrektor musi popierać wizje trenera i robić co on chce. Pech tej współpracy polegał na tym, że marne owoce tego były.

to dlaczego nie pozwalają młodym trenować z 1 drużyną ?? żeby mogli się rozwijać żebyśmy mieli własnych zawodników , tylko grają w rezerwach , a za co prywatny właściciel ma brać ekwiwalent jak na wyszkolenie nie daje ani grosza , tylko większość finansują rodzice , młodzi już dawno by pouciekali z naszego klubu tylko spłata ekwiwalentu ich trzyma , a młodzików nawet z treningów wyrzucają pod balonem , bo Tabisz z kolegami będzie grał ,

Czemu zmienił zdanie? a no dlatego że za młodego z naszej III-ciej trzeba dać dużo więcej jak za dobrego doświadczonego piłkarza z za granicy. Do tego każdy przeciętniak z polskiej trzeciej ligi ma już chienę któremu trzeba płacić duże pieniądze, niekiedy większe niż samemu piłkarzowi. Taki junior z Cracovii nazwiska nie podam przychodzi do zarządu i mówi że nie będzie grał za stypendium i on chce tyle ile Szewczyk czy Kapustka a co niektórzy się rozpisują że nie pozwolono mu trenować z pierwszą drużyną tylko nie wiedzą dlaczego. Kibicom łatwo sięgać do kieszeni po nie swoje pieniądze. Piszą tu na forum że do trampkarzy muszą dopłacać rodzice. To odpowiadam że w całej polsce muszą dopłacać tam gdzie jest prywatny właściciel. Nie dopłacają tylko tam gdzie dopłacamy my wszyscy np. Zagłębie Lubin. Ja jak bym był na miejscu takiego właściciela też bym finansowanie najmłodszych przeżucił na rodziców przy takich przepisach jak są w Polsce. Mianowicie do klubu przychodzą setki dzieci większość przychodzi tylko dlatego że rodzice widzą w nich samych Messich z takich np 100 dobrych jest dwóch może trzech i każdy jako niepełnoletni (junior) może odejść kiedy tylko zechce jeżeli inny klub zapłaci za niego grosze ekwiwalent za wyszkolenie (przykład Stolarski z Wisły) zapłaci za niego jednego a kto pokryje koszty 99 którzy okazali się miernotami? Kto np. płacił za szkolenie wyjazdy na turnieje za siostry Radwańskie? jak nie rodzice zadłużali się a płacili dopuki nie pojawili się sponsorzy a sponsor byle kogo nie finansuje najpierw jakieś tam osiągnięcia i dopiero kasa nie odwrotnie.

Piszą Panowie, że trzeba szukać graczy w niższych polskich ligach i ja się z tym całowicie zgadzam. Nawet poszukać wśród przeciwników naszych rezerw, młodych perspektywicznych graczy. Przecież trener w pierwszej swej kadencji w Pasach startował w II lidze z chłopakami z Proszowianki, z którymi wcześniej pracowal.
Tylko dlaczego nasz "ukochany prezes" powiedział w ostatnim wywiadzie, że kibice sobie życzą cudzoziemców i on takich teraz będzie do klubu ściągał. Wcześniej mówił, że drużynę, trzeba oprzeć na młodych polakach. Zmienny niczym kobieta ;)

masz rację szukać po niższych ligach , tylko trzeba oglądać , jeździć , szukać i do tego powinni zatrudnić odpowiednie osoby które mają nosa i pojęcie , ale w Cracovii są młodzi których Stawowy chce na treningach , tylko nie wiem czemu im nie pozwalają trenować , tak jak pisałeś pewnie sprawy ekonomiczne ,

Jak już porównujesz naszą ligę do Premiership , to chyba zauważyłeś jak wygląda transfer w takiej lidze , zawodnik jest dłuższy czas OBSERWOWANY jak pasuje do danego klubu , to go biorą na PODSTAWIE OBSERWACJI , a nie z PŁYT DVD , i to trwa kilka miesięcy , a nie kilka godzin :) i u nas takie obserwacje powinny być cały czas , szukać młodych ciekawych polskich zawodników , a nóż się trafi jakaś perełka , a zawodników na ewentualne transfery można obserwować cały czas pod taktykę trenera , a trener Stawowy jak to napisał mały w komentarzu , musi porozmawiać , poznać zawodnika czy mu pasuje taki styl , czy osobowością i charakterem też będzie pasował do zespołu , atmosfera w szatni też jest ważna , z Papadopulosem nam się trafiło , ale duży wpływ na to że gra jest to że w swoim klubie grał regularnie i jest w grze i widać że pasuje do taktyki trenera i samemu zawodnikowi to pasuje , a Mikulic ostatni sezon zagrał 6 spotkać w swojej lidze , trener Stawowy to zauważył i podkreślił że ma braki , że widzi w nim doświadczenie i spokój , ale brak zwinności. Można zarzucić trenerowi że nie zaryzykował i nie chciał zawodników nie sprawdzonych , ale pomyśl przyszłoby kilku , okazałoby się że są słabi i dopiero by były pretensje kogo oni ściągają , a co do Pasiecznego to tak właśnie powinna wyglądać współpraca , trener mówi kogo potrzebuje a dyrektor szuka , sprawdza , załatwia żeby tych zawodników mógł zobaczyć trener i osobiście z nimi porozmawiać , bo trener Stawowy na takich zasadach sprawdza zawodników , testami i rozmową z zawodnikiem , to zawodnik ma pasować do drużyny a nie drużyna do zawodnika , a co do profesora Filipiaka , to chyba sam powiedział że to był jego pierwszy mecz od jakiegoś czasu na naszym stadionie i trafił mu się bardzo słaby ( Jagielonia ) mecz naszych zawodników , bo wcześniejsze u siebie były całkiem przyzwoite , brak skuteczności naszych zawodników marnowanie kilku SETEK , a przecież to nie trener je marnował tylko zawodnicy , ja z wyniku jestem zadowolony 9 miejsce 35 ptk mogło być więcej , a równie dobrze mogło być ich mniej , a patrząc na najbliższe mecze , to 8 jest w naszym zasięgu i ŻYCZĘ CRACOVII ,WSZYSTKIM KIBICOM PASÓW , SOBIE , ZAWODNIKOM , TRENEROWI TEJ 8 , pozdrawiam

No sam widzisz jak to jest. Ponarzekało kilku mądrali na forum dlaczego nie ma transferów, profesor przeczytał i wziął to za bardzo do siebie - powstał śmierdzący bąk. Który już chyba kończy drogą przygodę Pana Wojtka z pasami. Ile tu takich było co dobrze wyglądali na DVD w ostatnich 4 latach? van der Biezen, Masaryk, Trivunovic - sami mecenasi, królowie strzelców..... Nie powiem, troszkę jakości może w nich było (za wyjątkiem Masaryka) - ale nie tworzyli razem zgranej paczki. Drużynę do przodu pchał najpierw Mateusz Klich wraz ze Struną, ale gdy odszedł Klich wszystko się sypało. Naprawdę dziwnych zawodników z jakimiś tam osiągnięciami jest sporo, ale ja naprawdę nie widzę powodów żeby ściągać obcokrajowców niewiadomego pochodzenia płacąc za nich jakieś irracjonalne kwoty rzędu 200-300 tys. euro (ponad 1 mln zł!). Lepiej ściągać dobrych piłkarzy z naszej pierwszej ligii. Oglądałem mecz PP Arki z Miedzią Legnica. Była masa goli, była masa jakości w tej grze. Podbeskidzie mogło by im pozazdrościć jakości w grze! Np. taki Piotr Tomasik........ ile on mógłby nas kosztować? Pewno 1/4 kosztów Giannisa. Dlaczego takich zawodników właśnie nie kusić Cracovią? Hę? :P

Akurat jak tych 30 zawodników było do sprawdzenia to była różnica zdań, Filipiak mówił, że były "dyskietki", ale też można ich poobserwować na testach, Stawowy zaś mówił, że nie było możliwości testów. A jak zawodnika się kupuje głownie dlatego, że ma dobre CV to jest to bardziej amatorskie dla mnie niż kupowanie zawodnika na podstawie oglądniętych meczów na DVD. I tak jak pisałem trener Stawowy jest taki, że nawet jak by było jak powinno być, czyli jakbyśmy mieli skautów, którzy by oglądali zawodników przez pół roku czy rok i polecili jakiś tam zawodników trenerowi to on i tak by chciał im zrobić testy i sprawdzić ich osobiście, a ci co by się na testy nie chcieli przyjechać to raczej by "tak" od trenera na transfer nie dostali. I jak dla mnie źle świadczy o Filipiaku, że nie załapał, iż trener Stawowy, albo musi odpowiadać za transfery tak jak było w I lidze i w pierwszej kadencji przed przyjściem Mikulskiego, albo nawet nie ma się go co pytać jak zawodnik nie chce przyjechać na testy, tylko jak ktoś w klubie uważa, że zawodnik jest dobry i może się nadawać to trzeba brać, ale niestety liczyć się z tym, że tego zdania nie podzieli trener i zawodnik nie będzie grał. Z trenerem Stawowym pracowało 3 dyrektorów sportowych i z dwoma miał konflikty, jedyny z którym nie miał był Pasieczny, który robił w kwestii transferów co Stawowy chciał, czyli załatwiał mu zawodników jakich on chciał, co z drugiej strony nie podobało się Filipiakowi, który twierdził, że dyrektor powinien wykazywać też swoją inicjatywę, a nie robić tylko to co trener chce. Filipiak podał to w mediach jako powód zwolnienia Pasiecznego. Czyli nawet jakby byli skauci to musieli by chyba obserwować takich zawodników jakich by chciał trener Stawowy, bo inni musieli by przejść testy u niego jeszcze, a ci co by nie przyjechali na testy nie dostali by od niego zielonego światła. A są zawodnicy, którzy nawet do Premiership nie chcieli na testy przyjeżdżać, bo uważali, że jak są np. reprezentantami jakiś krajów to powinna wystarczyć klubom sama ich obserwacja w meczach i ligach w których grają. Wiadomo to zawodnicy innego formatu niż tymi co my się interesujemy, ale Premiership to liga innego formatu niż nasza.

dokładnie , skauci powinni szukać i to nie tylko w okienku transferowym , tylko cały czas i wtedy dawać kandydatury trenerowi , a nie nagle na zgrupowaniu 30 zawodników do oglądnięcia na DVD czy w necie , a Papadopulosa wzięli przez dobre CV i że grał w ostatnim klubie i miał epizod z Olimpiakosemi to jest chyba jedyny zawodnik trafiony z DVD , i trzeba brać pod uwagę też to że nasz klub szukał zawodników za darmo ,

Moim zdaniem - tak na logikę - to obojętne czy trener chce zawodników widzieć na testach czy nie to nie powinno mieć znaczenia. Skaut ma wyszukiwać a trener sprawdzać i to wg mnie jest sensowny układ. Pozdrawiam.

Nie zgodziłeś się, ale moim zdaniem jak my się z sobą nie zgadzamy to przynajmniej kulturalnie:) A w pewnym sensie, tylko, że w innym aspekcie się ze mną trochę zgodziłeś, bo poniekąd potwierdziłeś, że trener Stawowy musi sprawdzić wszystkich na testach i to jest dla niego normą:) Więc akurat w jego przypadku skauci nie są tak bardzo potrzebni:) Bo i tak on tak ma, że musi sam potwierdzić, sam zobaczyć itd. Choć nie mówię, że to jest złe. Ale w jego wypadku to jak pisałem, albo w jego gestii muszą być transfery, a jak się nie da zrobić testów to nawet w sumie nie ma się go co pytać o zdanie, tylko zadecydować ktos z zarządu musi biorąc pod uwage ryzyko, że zawodnik może grac w rezerwach. Co do kupowania z DVD to wiadomo normą to nie powinno być, ale w przypadku kogoś kto gra regularnie w lidze poziomem podobnej do naszej czy lepszej można zaryzykować moim zdaniem i kupić z DVD. I tak pewnie było z Papadopulosem myślę, no bo niby jak? Na testach nie był, a raczej wątpię by go ktoś od nas obserwował w Grecji:) U nas w klubie to z tego co słyszałem to góra jedna osoba zawsze obserwowała, kiedyś Mikulski, kiedyś Łach, więc teraz może Burlikowski (ponoć czasem po meczach jeździ), ale na ilu w Grecji mógł być? Na 2-3 meczach góra, więc to żadna obserwacja, równie dobrze można oglądnąć 4-5 mecze na DVD i podobne rzeczy się zobaczy tak myślę.

Nie zdarza mi się to ale w tym wypadku nie zgodzę się z Tobą.Przecież było kilku zawodników na testach których oceniał Wojtek Stawowy - o niektórych wyppowiadał się dobrze innych od razu odsyłał. I to jest według mnie NORMALNA kolej rzeczy. Zawodnik ma przyjechać, pokazać się w akcji a nie DVD bo to KUR..... nie pornol !!! Pozdrawiam !

Akurat przy trenerze Stawowym to nie wiem czy nawet jakbyśmy mieli skautów to by to coś dało, przecież on jest taki, że musi wszystko sam sprawdzić. Przypuśćmy mamy skautów, oni obserwują jakiś zawodników i przychodzą później do niego i mu mówią, że ten i ten są dobrzy i pasują do jego koncepcji, a trener Stawowy mówi OK to ich bierzemy:) Znając trenera Stawowego nie wierze w to. Pewnie by było jak i teraz, powiedział by to niech przyjadą na testy, bo muszę ich zobaczyć:) Z trenerem Stawowym jest moim zdaniem tak, albo mu trzeba wszystko zostawić w jego gestii wraz z transferami, albo się go w ogóle nie pytać o transfery tylko po prostu kupować zawodników, którzy mogą mu przypaść do gustu i mieć na uwadze ryzyko, że później ci zawodnicy mogą grać w rezerwach tylko. Z tego co mówił Filipiak transfer takiego Papadopulosa był poza trenerem Stawowym, ten nie widział tego zawodnika itd., jest nawet duże prawdopodobieństwo, że to był transfer z "dyskietek" (mega mnie to rozbawiło, że prezes firmy informatycznej o tych dyskietkach jak już dyskietki nie są praktycznie w użyciu, a najprawdopodobniej chodziło o płyty DVD) Zawodnik grał regularnie w lidze greckiej czyli chyba lepszej od naszej, jest dynamiczny i dobry technicznie, przynajmniej tak wynika po tych dwóch meczach, ma walory, które docenia trener więc wszedł z marszu do składu. Więc można nawet ryzykować transfery z DVD, ale z głową, czyli zawodników z niezłych lig i regularnie tam grających, do tego nawet skautów nie potrzeba. Choć nie twierdze, że ci nie są potrzebni w ogóle, ci by się też przydali, ale dobrzy, a nie słabi, bo słabi skauci też by nam nic nie dali. I oni powinni być głównie raczej do wyszukiwania talentów z jakiś niższych czy słabszych lub egzotycznych lig, bo z takich lig już raczej zakup zawodnika z DVD bym nie ryzykował, zwłaszcza, że z takich lig w dużej większości przypadków raczej trudno o płyty z całymi meczami, a jedynie menagerowie robią kompilacje najlepszych akcji i zagrań ich podopiecznych.

No więc właśnie - to nie jest atmosfera do pracy. Filipiak stwierdził swojego czasu, że nie ma potrzeby zatrudniania skautów - mądrość made by Filipiak. Pewnie, że nie ma potrzeby - przecież trener może WYPIĄĆ DU....... NA ZGRUPOWANIE, ZOSTAWIĆ DRUŻYNĘ i zapierda......ać cholera wie gdzie żeby oglądać jakiegoś gracza. No i wtedy faktycznie nie potrzebaskautówani tym bardziej zgrupowań.PARANOJA !!!

przyznam Ci rację gramy nie efektywnie nie stwarzamy sytuacji. Kiedy wygraliśmy więcej jak jedną bramką i jako jedyni ze środka i górnej cząści tabeli mamy tak bardzo ujemny stosunek bramek. To o czymś świadczy.

Jeśli chodzi o Boljevicia to w poprzednim I ligowym sezonie wraz z Dudzicem w ofensywie zrobili naprawdę dużo i byli jednymi z najlepszych zawodników Cracovii, ale w tym sezonie są jednymi z najgorszych i jedynie gdzie w tym sezonie błysnęli to program Turbokozak:) Tragik-komiczne, może i nawet smutne, acz prawdziwe.

Ja Mu po prostu odpowiedziałem na Jego pytanie " dlaczego nie pokazują tego na boisku " a Ty zupełnie bez sensu rozszerzasz temat. Chodziło mi oto, że nie ma gry przeciw Trenerowi, rozumiesz ?

jeszcze wczoraj sam pisałeś o Boljeviciu ma chłop racje i tyle to że nie potrafią to druga strona medalu

Coś u Ciebie kiepściutko z myśleniem - nie pokazują na boisku bo po prostu NIE POTRAFIĄ !!!!

Prędzej bym dał wypowiedzenie profesorkowi ale niestety to niemożliwe. bo jak będzie wypowiedzenie dla Wojciecha Stawowego to za rok Pierwsza liga Pierwsza liga CRACOVIA

Skoro Pan Wojtek odchodzi, to musi dokończyć to co zaczął i wypracował z drużyną. Nieważne w której ósemce

z Pogonią wręcz świetnie ale tu koleś ma racje zagrał padake straszną i to nie pierwszy raz a każdy go chwali ja wiem że Cracovia ponad wszystko ale nie bądźcie naiwni i patrzcie szerzej na zawodników ile ten Straus Vładek Dąbrowski tracą piłek to po prostu żal patrzeć i to głupich piłek które można utrzymać

Straus po raz kolejny nie tylko, że nie grał głupio -jak piszesz - ale był Naszym czołowym zawodnikiem. Grał wszerz - owszem, ale kiedy grał do przodu to takie ofermy jak Boljević czy Danielewicz traciły piłkę więc miał rację grając bezpiecznie wszerz. Ciekawe jak się czują ci którzy grzmieli po transferze Giannisa " po co Cracovii kolejny pomocnik ?" No to się KUR..... przekonali w Bielsku PO CO ! I nie chodzi tylko o bramkę ale właśnie o rozgrywanie, ciągnięcie gry.

Faktycznie komentarz zabawny, ale akurat myślę, że jakby trener Stawowy nie żalił się w czasie okienka na brak transferów, a głównie mówił o braku stopera to by Filipiak pewnie nie wyjeżdżał teraz m.in. z tym, że trener mógł z 30 graczy wybierać i nie wybrał nikogo, a był m.in. 35-krotny reprezentant Czarnogóry. Mi się wydaje, że to na tej zasadzie jest, że wcześniej Stawowy mówił poprzez media do kibiców, komunikaty, które można było odczytać: popatrzcie się nie ma transferów, nie ma stopera, zarząd nic nie robi. A teraz Filipiak dał komunikat: popatrzcie się mogły być transfery, mógł być w kadrze np. reprezentant Czarnogóry grający na stoperze, a trener nic nie zrobił. Może nawet Stawowy chciał trochę przywalić tymi żalami w czasie okna Burlikowskiemu, a Filipiak pomyślał, że jemu też. I tym sposobem są konflikty, już nie tylko na lini Stawowy - Burlikowski. I konflikty się zaczynają między kibicami też, bo jedni mówią Stawowy ma racje, a drudzy, że Filipiak.

mi też

Trafny komentarz a ten " snikers " poprawił mi humor - pozdrawiam !

która ma od Cracovii 1-punkt mniej i wszystkie mecze do wygrania i lepsze mecze bezpośrednie w tym 2 u siebie, tak że Cracovii 6 punktów może być mało. Tylko 9 daje jej gwarancje na 8-mke. A Korona to co ma tylko 2- punkty mniej i mecz z Cracovią u siebie. Ty zakładasz bardzo optymistyczny wariant obyś miał rację.

za dużo alko wczoraj wieczorem ......
sorki

3 mecze to maks. 9 pkt.

Piszesz żeby trenerowi dać spokój....... Może ze strony profesora teraz dobry byłby spokój, ale nie może wyjść na spadkowy Widzew tak słaby z przodu skład jak na Podbeskidzie. Nie mogą znów grać przez bramkarza co drugiej akcji, nie mogą cofać piłki do obrony cały mecz. Ktoś musi wyrywać do przodu i STRZELAĆ choćby z daleka. Wiesz że mieliśmy tylko 6 strzałów na bramkę? Przecież to tak z trzy razy za mało. Jak mamy wygrywać jeśli każdy przerzuca piłkę do następnego jak gorącego ziemniaka - a jak już przychodzi do strzelania to nasi ustawiają piłkę tak długo że momentalnie są zablokowani lub ją po prostu tracą. Atak pozycyjny to coś co nam wybitnie nie idzie. Zarówno w pierwszej lidze, jak i teraz. Czasem było to mniej, czasem bardziej widoczne - ale zawsze było. Po co marnować greka na tej szpicy? On doskonale wystawi Dudzicowi czy Kitce i w tym jest dobry. OK - Dudzic nie trafi jednej - dwóch okazji, ale trzecią trafi. Pan Wojtek tak mówi w wywiadzie o tych bezproduktywnie stojących napastnikach z przodu...... Dlaczego bezproduktywnie? Nawet samym staniem na obu skrzydłach tuz przy linii środkowej robią świetną robotę, bo powodują że przeciwnik nie czuje się pewnie na tyłach. Przecież łatwiej wystawić piłę na wolne pole nad obrońcami - niż męczyć się atakiem pozycyjnym tak jak my dziś. Leci Kita z Dudim, to nawet jakby był jeszcze jeden stoper asekurujący Widzewa to nie ma siły - za drugim albo trzecim razem strzelą. Poza tym jakoś Dawid Nowak nie był bezproduktywny grając z Marciniakiem, a jak grał z Kitą końcówki meczów to miażdżyli. Wiem że Dudzic to nie Nowak, ale i on i Kita muszą dostać CAŁY MECZ do rozegrania. Jeden napastnik wpuszczany na 7 minut meczu to za mało, Pan Wojtek musi to gruntownie przebudować jeśli mamy jeszcze odnieść jakiś sukces. Tak jak dziś możemy zagrać z Górnikiem, ale z Koroną czy słabiutkim Widzewem to trzeba prowadzić frontalny atak. Nie brać jeńców!

Nie wiem dlaczego takie cisnienie na Kitę i Dudzica. Dostali już kilka szans w tej rundzie, od pierwszej minuty i jako zmiennicy i w obu przypadkach była tragedia! Oni nie zbawią tej drużyny, nadają się na 20-25minut na koniec max i tyle.

Dla mnie jedyna zmiania, które jest potrzebna w porównianiu z meczem wczoraj to Bojlevic na ławkę, zamiast niego Edi. Ma swoje problemy, ale on potrafi strzelać bramki z akcji i ze stałych fragmentów gry, może dodać więcej na boisku, powinien dostać więcej czasu. Inna sprawa, że trzeba też dać zawodnikom na szpicy zostać na szpicy, a nie cała drużyna wraca i broni, to ryzyko i korekta systemu, ale jeśli mamy wygrywać, trzeba zaryzykować.