Dariusz Pawlusiński: - Nie ma "świni", są punkty
- Kto przed tym meczem spojrzał na tabelę widział jak wielka była waga tego spotkania...
- Śmialiśmy się teraz w szatni, bo nie mogliśmy sobie przypomnieć kiedy ostatni raz zagraliśmy dobre spotkanie i wygraliśmy na wyjeździe. Było to chyba wiosną w Sosnowcu, gdzie strzeliliśmy też dwie bramki.
- Denerwowałeś się przed karnym?
- Och, były nerwy! Przyznaję się, że podchodziłem do tego karnego z większymi nerwami niż do karnego u siebie w derbowym meczu z Wisłą. Prowadziliśmy wprawdzie 1:0, ale gdybym tego karnego nie strzelił to wiadomo, że mogłoby to Górnika zmobilizować, mógłby złapać "wiatr w żagle" i różnie to spotkanie mogło się zakończyć.
- Trudno nie być zadowolonym po tym meczu.
- Nie wiem jak zostanie oceniona moja gra, ale ja jestem zadowolony, bo udało nam się wreszcie wygrać. Przed meczem tabela pokazywał gdzie jesteśmy. Był to mecz o sześć punktów i to Cracovia była w tym spotkaniu zespołem lepszym.
- Przed meczem robiliście szamańskie obrzędy przetrącając kręgosłup "świni" [skarbonka na kary po poprzednim trenerze - przyp. Crac]...
- Łapaliśmy się wszelkich sposobów, żeby zdjęć jakąś tam "klątwę" z drużyny i pojechać na mecz i wrócić do Krakowa w dobrych nastrojach i z trzem punktami. "Świni" już nie ma, ale za to są pierwsze trzy punkty na wyjeździe.
- To także pierwsze w historii ligowe zwycięstwo Cracovii na stadionie w Zabrzu.
- Wiedziałem o tym przed meczem, ale starałem się o tym nie myśleć. Im więcej takich myśli przychodzi do głowy, tym bardziej nogi są splątane. Byliśmy nastawieni bardzo, bardzo bojowo przed tym meczem i staraliśmy się od pierwszego gwizdka podejść przeciwnika, żeby za dużo sytuacji nie stworzył. Myślę, że w przekroju całego meczu byliśmy drużyną lepszą.
- Mówiliście, że potrzeba Wam tego jednego zwycięstwa na przełamanie. Myślisz, że teraz pójdzie już łatwiej?
- Bardzo bym chciał. Wiadomo, że w głowach siedziały takie myśli, że jak jest wyjazd to jedziemy i wracamy z głowami nisko opuszczonymi. Dzisiaj wygraliśmy i myślę, że jest to dobry prognostyk przed meczem z Lechem.
Rozmawiał: Crac
Fot. Biś
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Nie ma "Świni" są punkty
diablo
17:46 / 18.11.08
Zaloguj aby komentować