Łukasz Derbich: - Trener lubi czasami zaskoczyć
- Zagrałeś dzisiaj na nietypowej dla siebie pozycji lewego pomocnika. Ćwiczyliście takie rozwiązanie na treningach czy dowiedziałeś się o tym dopiero na odprawie?
- Ćwiczyliśmy takie ustawienie w piątek na treningu i czułem, że trener wystawi mnie na lewej pomocy. Potwierdziło się to na przedmeczowej odprawie.
.
.
- Zdziwiło Cię to, że trener zmienił Ci pozycję?
- Nie. Trzeba się przystosować do każdej pozycji. Najważniejsze, żeby drużyna skorzystała na tym jak najwięcej. Dzisiaj wygraliśmy, mamy trzy punkty i jest dobrze i oby tak dalej.
- Jesteś zadowolony ze swojej gry w tym meczu?
- Tak do końca nie bo miałem parę niecelnych wrzutek i może gdybym dokładniej zagrał to wygralibyśmy wyżej. W drugiej połowie gdy wychodziliśmy z kontrą mogłem inaczej się ustawić i miałbym może szansę na zdobycie bramki.
- Trener sporo "zamieszał" w wyjściowym składzie. Trudno byłoby taki skład wytypować.
- Dokładnie. Trener lubi czasami zaskoczyć nas i dziennikarzy. Dzisiaj to wypaliło i wygraliśmy mecz i mamy wreszcie trzy punkty, które były nam bardzo potrzebne. Po fali krytyki, gdy wszyscy wieszali na nas psy nie załamaliśmy się i wierzyliśmy, że praca jest dobra i przyniesie efekty.
- Tym zwycięstwem odbiliście się od dna tabeli. Ten mecz może być dla Was przełomowy?
- Musi być. Wiemy jakie mamy umiejętności i co tkwi w tej drużynie. Na pewno chcemy iść teraz od zwycięstwa do zwycięstwa.
- Teraz będzie dwutygodniowa przerwa po której zagracie Derby.
- Do takiego meczu trzeba się dobrze przygotować. Derby to podwójna mobilizacja dla nas i dla kibiców. Fajnie się w takich meczach gra. I oby był dobry wynik.
Rozmawiał: Crac
Fot. Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.