Marcin Cabaj: - Mam sześć rąk...
- Przed chwilą trener Płatek chwalił Was za pomysły, które budują znakomitą atmosferę w drużynie. Ostatni pomysł to oryginalne kubki z karykaturami zawodników i trenerów. Kto to wymyślił?
- Kubki to pomysł Pawła Nowaka i chyba jego kuzyna. Są na nich przedstawione takie karykaturki nas wszystkich. W zależności od tego co kto w życiu robi, bądź jaki ma charakter, tak jest na swoim kubku wymalowany. Ja na przykład na moim kubku mam sześć rąk (śmiech). Na pewno jest to fajna rzecz.
- Jesteś wypoczęty przed spotkaniem z Odrą? Żona nadal zdejmuje z Ciebie ojcowskie obowiązki?
- Myślę, że nie ma większego problemu. Sypiam w innym pokoju, a do żony i córki idę zajrzeć tylko na chwilę, więc wysypiam się.
- Jakie skojarzenia budzi u Ciebie nazwa ?Wodzisław?? Raz zdarzyło Ci się obronić tam rzut karny, chyba raczej nie powinieneś mieć zbyt wielu niemiłych wspomnień...
- Półtorej roku temu faktycznie obroniłem tam karnego. We wszystkich meczach, w których dane mi było bronić na Odrze ? zawsze wygrywaliśmy. Raz bronił tam Sławek, wtedy przegraliśmy pechowo w ostatniej minucie. Mam nadzieję, że tym razem uda nam się z tyłu zostać na zero i samemu coś strzelić. Ale na pewno większość zespołów w naszej ekstraklasie jest drużynami własnego boiska. My również większość punktów ? w tej rundzie: wszystkie ? ?robimy? na własnym boisku. Tak więc na pewno nie będzie tak, że Odra ?położy się? na boisku. Jedziemy jednak do Wodzisławia właśnie po to, aby przełamać się teraz i zdobyć wyjazdowe punkty. Chcielibyśmy bardzo żeby to były trzy punkty, bo wtedy bardzo zbliżylibyśmy się choćby do rzeczonej Odry i być może wyszlibyśmy ze strefy spadkowej, w której cały czas jeszcze jesteśmy.
- Czego zatem należy się najbardziej obawiać ze strony Odry?
- Właśnie tego, że oni w każdym meczu na własnym boisku są stroną dominującą, atakują, stwarzają zagrożenie pod bramką przeciwnika. Nawet ostatnio w spotkaniu z Polonią Warszawa Odra stworzyła sobie mnóstwo sytuacji do strzelenia bramki. Jest to dobry, solidny zespół, zwłaszcza jeśli chodzi o grę na własnym stadionie.
Rozmawiał: Depesz
Fot. Biś
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.