Radosław Matusiak: - Zdobyliśmy bardzo ważne trzy punkty. I tyle
- Jak to się stało, że w dwunastej minucie nie zdołałeś pokonać Pawełka?
- Piłka została mi pod nogą ? miałem uderzać po długim słupku, potem musiałem już próbować trafić w krótki róg. Także, no minimalnie zabrakło, Pawełek obronił. Szkoda, bo ten mecz mógł się nam dużo szybciej dobrze ułożyć. Aczkolwiek dobrze, że Golina strzelił w drugiej połowie, bo bym sobie chyba nie wybaczył tej sytuacji.
- Odczuwasz satysfakcję z pokonania swojej byłej drużyny...?
- Nie, absolutnie nie. Odczuwam satysfakcję z tego powodu, że wygraliśmy kolejny mecz z rzędu, zdobyliśmy bardzo ważne trzy punkty. I tyle. Za chwilę jest mecz równie ważny, a może ważniejszy ? w pucharze...
- Naprawdę to zwycięstwo nie smakuje dla Ciebie lepiej niż każde inne?
- No może smakuje troszkę lepiej, ale żeby jakoś aż tak, żeby się tym podniecać ? myślę, że nie.
- Schodziłeś z boiska utykając. To coś poważnego?
- Zderzyłem się kolanami ? chyba z Jirsakiem ? i trochę mnie to pobolewa. Mam nadzieję, że to nic poważnego, ale o tym dopiero się przekonamy.
Rozmawiał: Depesz
Fot. Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Forma zwyszkuje
MMM
14:29 / 24.11.09
Zaloguj aby komentować