List: A ja nie rozumiem nas kibiców
Rzadko czytuję Teraz Pasy! ? zamieszczane tu opinie nie są mi bliskie, a wręcz z nimi się nie zgadzam. Jednak przeczytałem przypadkowo tekst niejakiego Anddera ?List: Nie rozumiem trenera, nie rozumiem Profesora ". Jest to sterta żalów na osoby decyzyjne w Klubie z kompletnym brakiem zastanowienia się nad tym czy może jednak przyczyny są bardziej złożone.
Nie znam się aż tak na piłce żeby polemizować ze światłymi myślami autora tekstu ? aczkolwiek wychodzę z założenia, że trener Majewski idiotą nie jest, nie jest tez aniołem zemsty nasłanym przez Wisłę Kraków, żeby nas zniszczyć. Mógłbym co prawda polemizować z tymi mięczakami i generalnie opinią o piłkarzach, ale tak jak mówię nie będę dyskutował na tematy piłkarskie. Skupię się na części drugiej będącej ?sądem? nad prezesem i właścicielem Klubu profesorem Januszem Filipiakiem.
Nie będę pisał że zarząd jest nieomylny, wspaniały i nieskazitelny bo nie jest. Decyzje utrudniające, czy nawet uniemożliwiające kupowanie biletów na mecze były złe, ale czy były w 100% spowodowane widzimisie zarządu? Czy kibice którzy teraz najgłośniej krzyczą ?każdy to powie Filipiak niszczy Cracovię? nie dołożyli się do tego? Czy my ze swojej strony na trybunach byliśmy w 100% w porządku? Czy wreszcie ? co najłatwiej zauważyć ? frekwencja zaczęła spadać dopiero kiedy zaczęły się obostrzenia w kupowaniu biletów?
Pomijając przyczyny tego wszystkiego pozostaje najważniejsza kwestia ? a tak naprawdę clou mojej wypowiedzi. My jako kibice Cracovii odebraliśmy sobie możliwość kontaktu z zarządem ? Cracovia nie ma reprezentatywnego stowarzyszenia kibiców ? Koło Sympatyków nie sprawdziło się w nowych realiach, inne nowsze organizacje nie zyskały masowości która jest wymagana dla tego typu organizacji. Klub nie ma z kim rozmawiać, nie ma z kim negocjować, ustalać ram współpracy. Zarząd został pozostawiony sam sobie i ma spełniać życzenia i oczekiwania kibiców czytając im chyba w myślach.
Co więcej MKS Cracovia wychodziła z inicjatywami dla kibiców, powstała idea fanklubów (opracowana jeszcze za czasów tak uwielbianego przez wywalaczy Filipiaka Pawła Misiora), które jednak nie spotkały się z większym odzewem ze strony kibiców Cracovii.
Jakie można więc wysnuć z tego wnioski? Czy jesteśmy nieudolni jako kibice? Czy nie potrafimy się zorganizować dla dobra swojego Klubu? Czy w obliczu problemów nie potrafimy się zjednoczyć i pracować dla wspólnego dobra, a jedynie napieprzać na wszystko i wszystkich? Czy potwierdzi się opinia, popularna w Krakowie, że kibice ?Pasów? są najlepsi w niszczeniu swojego klubu? Czy wreszcie wydarzenia z początku tego stulecia to był jednorazowy zryw kilkudziesięciu ludzi?
Tak, nie rozumiem.
Nie rozumiem kibiców Cracovii ? dlaczego nie potrafimy razem wspólnie współdziałać, aby osiągnąć cel nadrzędny jakim jest dla nas Wielka Cracovia.
Zdaję sobie sprawę, że nie jest to miłe co piszę, zdaję sobie sprawę że wielu z Was mnie potępia czytając te słowa ? ale zanim ostatecznie mnie wyklniecie prześpijcie się z tym nieudolnym ale szczerym tekstem.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Podobnie myśle.
HS
18:35 / 09.10.07
Zaloguj aby komentować