List: Przeciąć wrzód, który doskwiera Cracovii
Piszę ten list z troską o dalsze losy naszej kochanej Cracovii. To co zobaczyliśmy na stadionie Lecha jest poniżej krytyki. Widzieliśmy smutny obraz Cracovii po krótkim okresie euforii i zdobyciu - zresztą zupełnie przypadkowo - czwartego miejsca w ubiegłym sezonie.
Pan Majewski stwierdził bowiem, iż nie potrzebuje zawodników grających kreatywnie (Bania, Giza). Teza bardzo problematyczna i co najgorsze nie sprawdzająca się.
Zarząd powinien mocno się zastanowić co dalej, bo z tą grą, nastawieniem taktycznym, zaangażowaniem Pasy daleko nie zajadą. Dochodzi jeszcze do tego atmosfera, zamykanie ust piłkarzom, brak możliwości kontaktu i swobodnej wypowiedzi do dziennikarzy, prowadzenie ?na postronku? zawodników.
To wszystko przyczynia się do nerwowej atmosfery w klubie, a to z kolei przekłada się na fatalną formę i grę piłkarzy.
Niestety kłania się też polityka transferowa, a właściwie jej brak, bo który trener na jako takim poziomie pozwoli sobie na posadzenie na ławce, a później wypożyczenie najbardziej kreatywnego zawodnika, a w zamian nie zabezpieczy się pozyskaniem nowego na to miejsce?!
Moim zdaniem to sabotaż. W innym zakładzie pracy dyrektor czy prezes zwalnia za coś takiego podległego pracownika za rażące naruszenie obowiązków pracowniczych.
Wiem i rozumiem, iż klub w trudnych momentach potrzebuje spokoju ale w Cracovii wszystko się robi by tak nie było.
Jawnym przykładem jest konflikt na linii Zarząd ? kibice. Zupełny brak relacji miedzy wymienionymi stronami spowodował, że na trybunach są pustki a historia uczy, iż to kibice są dwunastym zawodnikiem i w trudnych momentach dodają skrzydeł piłkarzom.
Oliwy do ognia dolewają jeszcze zapowiedzi Zarządu o wydłużeniu kontraktu z Majewskim. Póki co ten Pan nie ma żadnych wyników, więc te zamierzenia winny być zweryfikowane.
Panie Prezesie Filipiak, zdaniem wielu kibiców (oglądałem mecz z Lechem w dużej grupie kibiców) trzeba podjąć radykalne działania celem podniesienia Cracovii z marazmu. Pozorowane kroki nie uzdrowią sytuacji.
Trzeba użyć chirurgicznego skalpela, aby przeciąć wrzód, który doskwiera Cracovii, a zdaniem wielu tym wrzodem jest jeden człowiek ? Pan Majewski, którego doktryna trenerska i metody pracy zupełnie się nie sprawdzają.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Do cybbisa!
szarodzinka
11:48 / 30.10.07
Zaloguj aby komentować