Janusz Filipiak: Cracovia od rundy wiosennej będzie grać na Hutniku
- Cracovia od rundy wiosennej będzie rozgrywać mecze na stadionie Hutnika - powiedział dla Terazpasy.pl Prezes MKS Cracovia SSA Janusz Filipiak .
Nie w Sosnowcu, nie w Bytomiu i nie w Kielcach tylko w Nowej Hucie piłkarze Cracovii będą rozgrywać swoje mecze w trakcie trwającej około dwóch lat gruntownej przebudowy nowego stadionu Cracovii. Na Suchych Stawach grać będzie również Wisła - takie są ustalenia wtorkowego spotkania przedstawicieli miasta, Cracovii i Wisły.
- Gdy tylko powstała realna perspektywa, że zarówno kibice Cracovii jak i Wisły będą musieli jeździć na odległe od Krakowa stadiony to wszyscy poparli ten projekt - mówi Prezes MKS Cracovia SSA Janusz Filipiak i zaraz dodaje: - Najlepsze decyzje to takie, które wiszą w powietrzu i wtedy wszyscy się na nie godzą. To jest właśnie taka decyzja. Pasuje to Cracovii, pasuje to Wiśle i pasuje to Hutnikowi. I bardzo pasuje miastu, bo Kraków zyska trzeci nowy stadion. Przy takim consensusie cała dyskusja trwała może 20 minut - relacjonuje Prezes Cracovii.
Miasto rozwiązuje przy okazji inne problemy. - Wszystko co jest na stadionie Cracovii należy do miasta. Co miasto miałoby z tym zrobić? Musiałoby ogłaszać przetargi, handlować, a tak to i ten problem będzie rozwiązany - tłumaczy Profesor Filipiak.
Aby stadion na Suchych Stawach mógł ubiegać się o licencję na organizację meczów Ekstraklasy musi być odpowiednio zmodernizowany. - Stadion Hutnika będzie miał po modernizacji 6 tysięcy miejsc, w tym tysiąc zadaszonych. Poprawiona zostanie też cała stadionowa infrastruktura - informuje Prezes Cracovii.
Co ciekawe ani miasto, ani Hutnik nie wyłożą na modernizację stadionu na Suchych Stawach ani złotówki. - Koszty poniosą solidarnie Cracovia i Wisła po 50 procent. Miasto nic nie daje. A wydatków jest sporo. Potrzebne są fundamenty pod maszty oświetleniowe, nie ma stacji transformatorowej, nie ma zadaszenia, jest 2 tysiące krzesełek a potrzeba 6 tysięcy, nie ma kołowrotków, nie ma monitoringu. To są takie mało spektakularne koszty, które trzeba ponieść - wylicza Profesor.
W tej chwili nie wiadomo jeszcze ile całe przedsięwzięcie będzie Cracovię kosztować. - Nie powinny to być koszty kolosalne, ale w każdej sytuacji nam się to opłaca. A nawet gdyby się to nie opłacało to i tak wolimy grać mecze w Krakowie z widownią - zapewnia Prezes Cracovii.
Aby na stadionie Hutnika wiosną mogły być rozgrywane mecze Ekstraklasy przygotowania muszą rozpocząć się niezwłocznie. - Prace chcemy rozpocząć jak najszybciej. Na Suche Stawy zostaną przeniesione m.in. słupy oświetleniowe ze stadionu przy ul. Kałuży. Na Cracovii słupy oświetleniowe są demontowalne. Oświetlenie na Hutniku ma być tymczasowe, bo nasze słupy oświetleniowe są za wysokie, a na tymczasowe ma być zgoda - mówi Prezes Cracovii. - Najtrudniejsza może być kwestia pozwoleń i tutaj miasto ma ważną rolę do spełnienia - dodaje.
Prezes Cracovii nie wyobraża sobie, aby całe przedsięwzięcie mógł zablokować miejski konserwator zabytków. - Konserwator zabytków ma przede wszystkim dbać o interes społeczny, a osiągnięte porozumienie właśnie rozwiązuje bardzo ważny społeczny problem - twierdzi z przekonaniem Profesor Janusz Filipiak.
Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
..aha jeszcze jedno !!!!
-lolek-
17:04 / 29.10.08
Zaloguj aby komentować