Nowoczesny stadion to bezpieczny stadion
Przyspieszenie budowy nowoczesnych obiektów, pełny monitoring i surowe kary - to pomysły na wracający jak bumerang problem z chuliganami. W 2009 r. wejdą w życie rygorystyczne przepisy dotyczące bezpieczeństwa na stadionach. Na razie większość, w tym obiekt Cracovii, jest w fatalnym stanie. (...)
Wczoraj zareagowała Komisja Ligi, która zamknęła stadion Cracovii na dwa mecze. W ten sposób za zachowanie garstki chuliganów konsekwencje poniosą wszyscy, którzy chodzą na mecze Cracovii. Derby obserwowało 6 tysięcy widzów.
- W bójkach brała udział niewielka liczba kibiców, ale w niektórych momentach większość widzów wulgarnymi okrzykami obrażała przyjezdny zespół i stwarzała atmosferę nienawiści wobec kibiców gości. Takie postępowanie prowokuje do chuligańskich zachowań - uważa Adam Młot, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. bezpieczeństwa imprez sportowych i miejskich imprez masowych.
W poniedziałek krakowska policja przesłała do Adama Młota negatywną opinię dla imprez masowych na stadionie Cracovii.
- Taką opinię podjęto po ostatnich meczach na tym obiekcie. Mimo starań klubu związanych z dopilnowaniem porządku, na stadionie dochodziło do ataków na kibiców, funkcjonariuszy, wnoszenia niebezpiecznych narzędzi i wznoszenia okrzyków nawołujących do agresji - wyjaśnia Sylwia Bober-Jasnoch z biura prasowego małopolskiej policji.
Adam Młot, który w imieniu prezydenta może wydać zgodę na organizację imprez masowych na stadionie, zaznacza, że aby taką zgodę klub otrzymał w następnym sezonie, musi dojść do poprawy bezpieczeństwa: - Klub musi jeszcze bardziej zaangażować się w walkę ze stadionowymi bandytami. Poza tym trzeba rozważyć zmniejszenie liczby wpuszczanych osób na mecze i zwiększyć strefy buforowe oddzielające kibiców Cracovii od sektora kibiców gości.
Przedstawiciele Cracovii, którzy wczoraj składali wyjaśnienia przed Komisją Ligi, wskazywali na większe niż przy innych meczach starania o bezpieczeństwo. Komisja uznała te racje i dlatego że klub stara się rozwiązać problem z chuliganami nie wymierzono mu kary finansowej.
Zatrudniono na przykład znacząco więcej ochroniarzy, ale nie pomogło to w zapobieżeniu chuligańskim wybrykom.
- Pracownicy ochrony kolejny raz się nie sprawdzili. Doszło do wniesienia na teren stadionu rac, palono szaliki, a w momencie gdy kibice Cracovii chcieli zaatakować kibiców Wisły, jedynym ratunkiem była interwencja policji. Moim zdaniem obecnie w Krakowie nie ma firmy ochroniarskiej, która potrafiłaby w pełni profesjonalnie zapewnić ochronę na stadionie. Być może firmy ochroniarskie powinny stworzyć konsorcjum i wspólnie przygotować odpowiednią grupę - zastanawia się Adam Młot.
Kluczowe znaczenie dla zapewnienia bezpieczeństwa na stadionie Cracovii ma jednak stan obiektu, który od lat czeka na modernizację. Nie ma na nim odpowiednich zabezpieczeń trybun, dróg dojścia, piłkarze mają szatnie w kontenerach. Jest tylko w miarę dobry monitoring. O przebudowie obiektu mówi się od kilku lat i na mówieniu się kończy.
Filip Mecner z Ekstraklasy SA, organizującej pierwszoligowe rozgrywki piłkarskie w naszym kraju, podkreśla tymczasem: - Dobry kierunek nadają zmiany w ustawodawstwie. Stadionowi bandyci już stają przed sądami 24-godzinnymi, ale dążymy przede wszystkim do angielskiego ideału, jeśli chodzi o standard obiektów, bo na Wyspach także dzięki temu poradzono sobie ze stadionowym chuligaństwem. Zasada jest taka - nowoczesny stadion to bezpieczny stadion - mówi Mecner.
W przypadku stadionu Cracovii efektem obietnic miasta są... kolejne obietnice. Do tej pory zdołano jedynie wyburzyć sektor za jedną z bramek. Na meczach można było usłyszeć śpiewy kibiców: "Gdzie jest trybuna, Majchrowski gdzie jest trybuna?".
To uzasadnione pytania do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, który przed wyborami pojawia się chętnie wśród kibiców Cracovii, by czarować ich obietnicami. Żadnej jeszcze nie wypełnił. Niedzielne zamieszki prezydent Krakowa komentował: - Jeżeli nie będzie pełnego monitoringu na stadionie, jeżeli każde krzesełko nie będzie miało numeru i przypisanego nazwiska kibica, to takie zachowania są nie do uniknięcia. To musi być zupełnie inny stadion, inne strefy bezpieczeństwa, inne urządzenia monitorujące - mówi prezydent niejako sam do siebie, bo stadion jest miejski.
Pojawiły się także kolejne deklaracje prezydenta: - W przypadku przebudowy stadionu Cracovii musieliśmy przebrnąć przez protesty sąsiadów. Jest już wydana decyzja o warunkach zabudowy dla inwestycji. Teraz musi powstać nowy projekt obiektu na około 14 tysięcy miejsc. Zostanie ogłoszony na niego konkurs. Inwestycja powinna się zacząć w przyszłym roku. Jak długo potrwa? Wszystko będzie zależeć od budżetu.
Tymczasem czasu na dostosowanie polskich stadionów do europejskich wymagań jest niewiele.
- Do 2009 r. każdy pierwszoligowy stadion musi mieć około 15 tysięcy miejsc siedzących, odpowiednią liczbę miejsc parkingowych, miejsc dla VIP-ów, profesjonalne warunki pracy dla mediów. W pełni bezpieczne muszą być także warunki dla kibiców. Nie chodzi tu tylko o nowoczesne trybuny, ale także wejścia na stadion i drogi dojścia. Wszystko powinno być monitorowane. Musi powstać system, który pozwoli w pełni identyfikować każdego kibica. O nowych stadionowych wymogach informujemy kluby oraz miasta, które w większości przypadków są właścicielami stadionów, od maja ubiegłego roku - podkreśla Filip Mecner.
Jeżeli miasto zabierze się za przebudowę stadionu Cracovii tak opieszale jak zrobiło to w przypadku Wisły, to można mieć obawy. Na stadionie przy ul. Reymonta, który proponuje się jako arenę Euro 2012, na trybunę od strony al. 3 Maja kibice są wpuszczani od prawie dwóch lat, ale nie powstały tam jeszcze odpowiednie wejścia z kołowrotkami, nie ma też odpowiedniego monitoringu. To dopiero planowane inwestycje. Zdążono jednak rok temu pod trybuną za miejskie pieniądze zbudować basen z jacuzzi. Tyle tylko że nikt z nich nie korzysta... Po długich dyskusjach w marcu udało się wylać beton przed trybuną tak, aby można było do niej normalnie dojść.
Filip Mecner jako przykład podaje stadion w Kielcach: - Obiekt spełnia już wymogi, jakie wejdą od 2009 r. Z Kielc nie dochodzą informacje o zajściach na trybunach. Ten stadion jest przykładem na to, jak nowoczesny obiekt wpływa na poziom bezpieczeństwa. Na stadion chodzą tam całe rodziny. To jest miejsce rozrywki alternatywne np. dla kina.
Stadion w Kielcach na 15 tysięcy miejsc wybudowano w niecałe dwa lata za około 50 mln zł w większości ze środków miejskich. Taki wyczyn to w Krakowie science fiction.