Kolejna próba pojednania kibiców
W trzecią rocznicę śmierci Jana Pawła II działacze krakowskich klubów i księża znów podejmą próbę pojednania zwaśnionych kibiców Wisły i Cracovii. - Choć może zamiast pojednania odpowiedniejszy byłby szacunek - mówi ks. Henryk Surma, kapelan Cracovii
W Krakowie od lat trwa krwawa wojna między kibolami. W 2005 roku po śmierci Papieża wydawało się, że topór wojenny zostanie zakopany. Kibice obu zwaśnionych klubów stanęli ramię w ramię podczas mszy świętej na stadionie Cracovii. Podczas niezwykłego nabożeństwa 25 tys. zgromadzonych fanów skandowało: "Pojednanie! Pojednanie! Pojednanie dla Papieża!", a potem przekazało sobie znak pokoju. Później część poszła się modlić pod okno papieskie.
- To było wydarzenie bezprecedensowe i jedyne w swoim rodzaju, drugiego takiego już nie będzie. Pielgrzymka do Łagiewnik przypomina tamte chwile. Szkoda, że idea nie wyszła spontanicznie ze środowiska kibiców, wtedy miałaby zupełnie inny charakter - zauważył Stanisław Malec, redaktor portalu "Teraz Pasy".
Sielanka trwała jednak krótko, bo już majowe derby Cracovia - Wisła miały dramatyczny przebieg. Po meczu piłkarscy bandyci stoczyli regularną bitwę na krakowskich ulicach. Do tej pory nic się nie zmieniło - wojna kiboli w Krakowie trwa.
Działacze obu klubów starają się dążyć do łagodzenia waśni. Wprowadzili wspólne konferencje przed derbami, wymyślili konkurs fotograficzny na najlepsze zdjęcie pokazujące, że kibic Cracovii i Wisły może żyć obok siebie.
Dziś w sanktuarium w Łagiewnikach (godz. 19) zostanie odprawiona msza święta, na którą zaproszono także kibiców zwaśnionych klubów. Pomysłodawcami tegorocznej pielgrzymki są ks. Henryk Surma, kapelan Cracovii, i ks. Bronisław Fidelus, kapelan Wisły. - "Abyśmy byli jedno - dobro, miłość, pojednanie" to hasło przewodnie - mówi ks. Surma.
Kibice raczej nie mają złudzeń, że uda się doprowadzić do całkowitego pokoju między fanami Wisły i Cracovii. - Był taki zryw na Cracovii, bo nie brakuje kibiców szanujących tradycję, historię i barwy rywali. Są jednak grupy, do których to wezwanie nigdy nie dotrze. To dwie grupy niezależne od siebie - stwierdził Rafał Oramus z portalu wislakrakow.com.
- W Łagiewnikach spotkają się myślący trzeźwo i perspektywicznie. Tych, którzy chcą innym zrobię krzywdę, tam nie będzie. Do pojednania nie dojdzie, możemy jedynie mówić o tolerancji i szacunku kibiców przechodzących obok siebie na ulicy - nie ukrywa Ryszard Janiczek, prezes Honorowych Dawców Krwi "Hutnik Kraków".
Obecność zapowiedzieli prezesi Cracovii, Wisły i Hutnika. - Delegacja będzie liczyła 100 osób, obok prezesa Marka Wilczka będzie prezes Ludwik Miętta-Mikołajewicz i Rada Seniorów TS Wisła. Oby na nasz apel odpowiedzieli kibice, osoba Papieża zawsze łączyła, a nie dzieliła - podkreślił Adrian Ochalik, rzecznik Wisły.
Stefan Majewski, trener Cracovii, pierwszy raz weźmie udział takim nabożeństwie: - Dla mnie to bardzo duże wydarzenie, wierzę w zmianę nastawienia kibiców względem siebie, bo Ojciec Święty był osobą wyjątkową i wielkim autorytetem.
Przed uroczystością zostaną wprowadzone poczty sztandarowe Cracovii, Hutnika, Wawelu i Wisły. Mszę będzie celebrował bp Albin Małysiak. Kazanie, tak jak trzy lata temu, wygłosi ks. Paweł Łukaszka. - Tematem będzie nieuświadomiony i upragniony pokój w człowieku. Trzy lata minęły, a jeszcze nie wszyscy zdali sobie sprawę z tego, co się wydarzyło. Ojciec Święty wskazał nam na Chrystusa. Jest też arabska sentencja: "Przyjdź do mnie z sercem, a dam Ci oczy". Chodzi o to, by nie zatracić dobrej woli - podsumował ks. Łukaszka.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.