Zmarł kibic
? Jasiu Konieczny pomagał nam przez lata, ale nie chciał, aby o tym mówić, wolał zostać w cieniu ? wspomina zmarłego kibica Piotr Ślusarek, były hokeista Cracovii. Janusz Konieczny był kibicem Cracovii. Zmarł w sobotę. Miał 54 lata. W młodości próbował swoich sił jako piłkarz Pasów. Kariera piłkarska nie była mu pisana. Przez wiele lat pracował w miejskiej galerii ?Bunkier sztuki?.
? Jasiu bardzo nam pomagał ? mówi Paweł Czarnecki, były hokeista Cracovii obecnie trener pasiastych hokeistek. ? Grałem w Cracovii, kiedy nie było pieniędzy. Między sezonami było bardzo krucho, więc hokeiści i piłkarze dorabiali w Bunkrze Sztuki. Jasiu Konieczny był tam brygadzistą, on nas zatrudniał, pod jego okiem montowaliśmy wystawy. Był dobrym człowiekiem i wspaniałym przyjacielem. W pracy byliśmy jego podwładnymi, po pracy ? kolegami. Pamiętam jego kantorek, w którym na ścianach wisiały plakaty Cracovii, pasiaste koszulki, kij hokejowy. Kiedy przynosiliśmy mu bilety, nie przyjmował ich. Wolał kupić, bo wiedział, że w ten sposób pomaga swojemu klubowi. Kiedy powstała sekcja kobieca hokeja zwróciłem się do niego o pomoc. Pomógł, ale zastrzegł, aby zostało to w tajemnicy.
.
.
? Przynosił nam witaminy, taśmy do kijów i mówił abyśmy podzielili to między kolegów z drużyny, ale życzył sobie, aby nie mówić, kto pomaga. Wolał zostać w cieniu ? wspomina Piotr Ślusarek. ? Kiedy pracowaliśmy wymagał od nas solidności. Z latami kontakt się nieco rozluźnił, ale odwiedzałem Jasia w Bunkrze. Jeśli nie miał pilnej pracy znalazł czas na kawę, na pogaduchy. Ostatni raz spotkałem go na Pucharze Kontynentalnym. Cieszył go wygląd hali i że jego Cracovia tak dobrze gra. Śpieszył się, więc tylko wymieniliśmy kilka słów. Nie wspomniał, że choruje.
? Dzwoniłem do niego przed świętami, ale nie odebrał telefonu ? dodaje Paweł Czarnecki. ? Nie wiedziałem o jego chorobie, ale nawet gdybyśmy się spotkali pewnie by nic nie powiedział. Szkoda, w tych dniach choroby bylibyśmy z nim. Pomógł nam i klubowi przetrwać ciężkie czasy. Wspaniały człowiek. Bardzo go szanowaliśmy. Nie wyobrażam sobie, by go nie pożegnać. Wiem, że koledzy hokeiści pojawią się i odprowadzimy Jasia na miejsce spoczynku.
Pogrzeb Janusza Koniecznego odbędzie się w piątek (5 marca) na Cmentarzu Batowickim o godz. 13.40.
(ms)
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Panie swiec nad Jego dusza...
CRACOVIANKA
18:35 / 06.03.10
Zaloguj aby komentować