Alexandru Suvorov: - Dla mnie Polska jest dużym kawałkiem Zachodu...
- Dlaczego zdecydowałeś się na opuszczenie Mołdawii?
- Przez osiem lat grałem w Szeryfie Tyraspol, a przez ostatnie pięć lat zdobywałem z tym zespołem mistrzostwo Mołdawii. Od 19 roku życia jestem reprezentantem Mołdawii. Uważam, że przyszedł czas na kolejny etap w mojej karierze i dlatego zdecydowałem się na transfer zagraniczny. Swoją grą w Cracovii będę chciał udowodnić, że ta decyzja była słuszna.
.
.
- Dlaczego wybrałeś Cracovię?
- Transfer do Cracovii zaproponował mi mój menadżer. Przyjechałem na testy po których zaproponowano mi kontrakt.
- Co wiedziałeś przed przyjazdem o Krakowie?
- Wiedziałem, że jest to piękne miasto, które bardzo lubią turyści.
- Podobno przed przyjazdem do Cracovii rozmawiałeś na ten temat z byłym bramkarzem Wisły Ilie Cebanu.
- Ilie nie mówił mi czy mam przyjść do Cracovii czy do Wisły. Mówił, że Kraków to przepiękne miasto i warto tutaj spędzić parę lat. Oczywiście podkreślił, że derby pomiędzy Cracovią i Wisłą są bardzo ekscytujące.
- Co możesz powiedzieć o lidze mołdawskiej?
- To liga, w której w ostatnich kilku latach niepodzielnie dominuje zespół Szeryfa. To był jeden z powodów dla którego zdecydowałem się wyjechać z Mołdawii. Piłkarz, żeby mógł się rozwijać musi grać przeciwko dobrym zespołom i zawodnikom.
- Czy Szeryf był Twoim pierwszym klubem?
- Tak, to był mój pierwszy profesjonalny klub. Wcześniej uczyłem się w szkółce piłkarskiej w Kiszyniowie.
- Kto jest Twoim piłkarskim wzorem?
- Nie wzoruję się na żadnym konkretnym zawodniku, staram się jak najlepiej wykorzystać własne mocne strony. Lubię oglądać grę Cristiano Ronaldo i Messiego.
- Czym się interesujesz oprócz piłki nożnej?
- W tym roku ukończyłem pięcioletnie studia na Uniwersytecie Moskiewskim na kierunku menadżer, przedsiębiorstwo i prawo, czyli biznes. To jest dla mnie bardzo duże osiągnięcie bowiem przez pięć lat łączyłem wyczynowe uprawianie futbolu z zaocznymi studiami na filii Uniwersytetu Moskiewskiego w Tyraspolu.
.
.
- Przyjechałeś do Krakowa z rodziną - z żoną, z dziewczyną?
- Na razie będę w Krakowie sam, a czas pokaże co będzie dalej.
- Miałeś okazję potrenować przez kilkanaście dni z Cracovią. Zaskoczyło Cię coś w pracy z trenerem Lenczykiem?
- Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony profesjonalizmem trenera i jego podejściem do piłkarzy.
- Trener Lenczyk wymienił kilka pozycji na których mógłbyś grać w Cracovii. Jaka jest Twoja ulubiona pozycja na boisku?
- Ja przede wszystkim lubię grać w piłkę i chciałbym grać w każdym meczu. To jaką spełniam rolę i na jakiej gram pozycji to już decyzja trenera. Oczywiście jestem zawodnikiem ofensywnym i raczej nie chciałbym grać jako obrońca (śmiech).
- Powiedziałeś niedawno, że w Polsce jest 16 dobrych drużyn. Faktycznie tak wysoko cenisz polską ligę?
- Może nie szesnaście, ale z pewnością co najmniej dziesięć polskich drużyn reprezentuje wysoki poziom.
- A Cracovia? W tej chwili Twój nowy zespół jest na dziewiątym miejscu w tabeli. Twoim zdaniem ma szansę niedługo dołączyć do czołowych zespołów polskiej ligi?
- W tym sezonie może jeszcze nie, ale wierzę, że w przyszłym sezonie Cracovia dołączy do czołówki. Ze swojej strony zrobię wszystko by w jak największym stopniu się do tego przyczynić.
- Piłkarze z krajów byłego Związku Radzieckiego często traktują Polskę jak trampolinę do dalszej kariery na Zachodzie. Ty również?
- Dla mnie Polska jest dużym kawałkiem Zachodu...
- Po przyjściu do Cracovii bardzo zmieniły się Twoje zarobki?
- Bardzo przepraszam, ale zgodnie z zapisami w kontrakcie nie mogę odpowiedzieć na to pytanie...
- Czy rozmowy w sprawie transferu i Twojego kontraktu były bardzo trudne?
- Jeżeli podpisałem kontrakt i Cracovia porozumiała się z Szeryfem to znaczy, że wszystkie strony były gotowe do kompromisu.
- Czy oprócz Cracovii miałeś jakieś inne propozycje?
- Nie czas teraz żeby mówić o tym czy miałem inne propozycje czy nie. Zdecydowałem się podpisać kontrakt z Cracovią, jestem zawodnikiem tego klubu i to jest w tej chwili najważniejsze.
.
.
- Masz jakieś związki rodzinne z generałem Aleksandrem Suvorovem? (śmiech)
- (śmiech) Nie wiem, ale może jakaś cząstka krwi nas łączy...
- Miałeś okazję grać w Lidze Europejskiej...
- Tak, to były niezapomniane przeżycia. To jedno z największych doświadczeń piłkarskich jakich dotychczas doświadczyłem. Zdobyte tam doświadczenie pozwala mi teraz lepiej grać w piłkę.
- W Szeryfie grali piłkarze aż dziesięciu narodowości, a w Cracovii jesteś jedynym obcokrajowcem. Jak się znajdujesz w tej sytuacji?
- Po przyjeździe do Cracovii byłem tym bardzo, bardzo zdziwiony. Wydawało mi się, że obok Polaków będzie tutaj wielu cudzoziemców. Jestem jedynym piłkarzem z zagranicy, ale muszę powiedzieć, że zostałem bardzo sympatycznie przyjęty przez drużynę.
- Dlaczego wybrałeś numer 23?
- To zupełny przypadek. Nie ma dla mnie znaczenia jaki numer noszę na koszulce.
Rozmawiał i notował: Crac
Fot. Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Tego nikt niewie
major
16:54 / 06.02.10
Zaloguj aby komentować