Łukasz Skrzyński: - Przyjaciele Krzyśka
- Każdy, kto choć na chwilę zajrzał do hali gdzie rozgrywany jest turniej dla Krzysia Piszczka jest pod ogromnym wrażeniem...
- Ja też chciałbym serdecznie podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania tego turnieju. Nie będę wymieniał nazwisk, bo nie chciałbym nikogo pominąć. A jest to liczna grupa, która nazywa się "Przyjaciele Krzyśka".
- Patrząc na rozmach z jakim ten turniej został zorganizowany można byłoby przypuszczać, że przygotowania trwały kilka miesięcy...
- Wszyscy mówią, że turniej został znakomicie zorganizowany, a przygotowania trwały niecały tydzień, od poniedziałku. A było bardzo wiele do zrobienia. Przede wszystkim trzeba było zadbać o bezpieczeństwo uczestników imprezy: ochrona, zgoda policji, burmistrza. To nie jest takie proste, tym bardziej, że w Skawinie są zarówno kibice Cracovii jak i Wisły i mogliby się różnie zachować. Tymczasem, gdy tylko do kibiców Cracovii i Wisły dotarła informacja, że chcemy zorganizować turniej dla Krzyśka Piszczka sami przyszli do nas i zapewnili, że nie ma takiej możliwości, aby w tym dniu w Skawinie cokolwiek komuś się stało. Powiedzieli, że robią to dla Krzyśka. Po prostu fantastyczna sprawa!
- Z piłkarzy, którzy dzisiaj przyjechali do Skawiny by zagrać dla Krzyśka można byłoby złożyć drużynę na mistrza Polski...
- (uśmiech) No może parę lat temu tak. Teraz już chyba nie daliby rady. Dzisiaj na parkiecie jest tylko czysta zabawa, rywalizacja nie jest najważniejsza. Piłkarze - od "B klasy" do Ekstraklasy - którzy dzisiaj zagrali ściągnęli do hali całe tłumy kibiców.
- Ty, Piotrek Giza, Marcin Bojarski, Krzysiu Hajduk, Tomek Rząsa mieliście dzisiaj okazję jeszcze raz założyć koszulkę w biało-czerwone pasy...
- Tak, tak... Fajna sprawa. Jest jeszcze z nami trener Stawowy i cała stara "paczka" się dzisiaj tu zjawiła. Szkoda, że tamte czasy już minęły i pewnie już nigdy nie wrócą. Pozostały wspaniałe wspomnienia. Spędziliśmy kawał życia w Cracovii, wszyscy wiele zawdzięczamy temu Klubowi i mam nadzieję, że będą nas tam dobrze wspominać, bo chyba nie byliśmy aż tacy źli...
- Licytacja Twojej koszulki była prawdziwym wydarzeniem. Szczęśliwiec, który wróci do domu z Twoją koszulką zapłacił aż 2.100 złotych!
- Prezes Mogilan Pan Andrzej Karski bardzo się "napiął" na moją koszulkę i jak ktoś przebił o 100 złotych, to on od razu przebijał o 400. Coś wspaniałego! Pan Karski też jest od dawna z Krzyśkiem na dobre i na złe, tak samo jak Pan Duda. Jeśli takich ludzi spotyka się w życiu na swojej drodze to jest szansa, że wygra się z najcięższą chorobą.
- Z głównym bohaterem dzisiejszego dnia, Krzysiem Piszczkiem znacie się niemal od kołyski....
- Z Krzyśkiem znamy się od przedszkola, od średniaków. Zawsze graliśmy razem w piłkę. I w przedszkolu, i na osiedlu i potem też cały czas szliśmy razem: przez trampkarzy, juniorów i seniorów Wisły, potem poszliśmy razem do Proszowianki, potem do Cracovii. Tak więc całe nasze życie, i prywatne i zawodowe jest ze sobą połączone. Życzę Krzyśkowi, i jestem tego pewien, by wiosną będzie mógł wrócić do piłki jako trener. Teraz ma ważniejszą sprawę do zrobienia - musi wrócić do zdrowia.
- Dwa dni temu Krzysiu przeszedł kolejną operację....
- W piątek miał rekonstrukcję stawu barkowego i przeszedł terapię, która pozwoli mu lepiej funkcjonować. O szczegółach nie będę mówił, ale Krzysiu czuje się dużo lepiej niż wtedy, gdy wyjeżdżał do Niemiec. Teraz jest u niego brat, a cały czas pomaga mu nasz kolega z osiedla Marek Witkowski z dziewczyną, który od ośmiu lat mieszka w Monachium. Zresztą Marek i jego rodzina od pierwszych objawów choroby bardzo pomagają Krzyśkowi.
- Liczyłeś ile razy przemierzyłeś trasę do kliniki w Monachium?
- Krzysiek nie mógł latać samolotem bo lekarze mu tego zabronili. W czwartek znowu jedziemy z kolegą do Krzyśka i wracamy na Święta.
- Z Krzysiem?
- Z Krzysiem oczywiście! Przecież Święta musimy spędzić razem.
Rozmawiał: Crac
Fot. Crac (Na zdjęciu Łukasz Skrzyński z córeczką Krzysztofa Piszczka, Rozalką).
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
KibicCracovii
malson
12:49 / 17.12.08
Zaloguj aby komentować