Stefan Majewski: - Gdybyśmy nie tracili bramek to byśmy remisowali
- Jeśli Polonia nie traci bramek to na pewno Skrzyński z Jodłowcem grają dobrze. Ale czy są najlepszą parą w Polsce? Na ten temat nie chcę się wypowiadać - mówi dla Terazpasy.pl trener Cracovii Stefan Majewski .
- Panie trenerze, co Panu dały dwa tygodnie przerwy w rozgrywkach ligowych. W czymś Panu to pomogło, w czymś przeszkodziło?
- To była przerwa tylko w nazwie, wirtualna. Rozegraliśmy więcej meczów niż gdyby była normalna kolejka bo zagraliśmy dwa mecze Pucharu Ekstraklasy z Wisłą [0:2] i Piastem Gliwice [1:1].
- Obydwa mecze trudno uznać za udane...
- Można być zadowolonym z drugiej połowy meczu z Wisłą Kraków i z pierwszej połowy meczu z Piastem Gliwice. I to jest to co mnie niepokoi, że gramy dwie różne połowy spotkania. Gdyby to była cały czas dobra pierwsza, a druga zła to można by szukać przyczyn w przygotowaniu fizycznym. Natomiast w tym przypadku element złego przygotowania fizycznego nie wchodzi w grę.
- Kiedy Cracovia zagra dwie dobre połowy w jednym spotkaniu?
- Mam nadzieję, że to będzie teraz, bo udało nam się w ostatnim meczu wyjazdowym ze Śląskiem zagrać takie dwie dobre połowy spotkania. Nawet w drugiej połowie, gdy graliśmy w osłabieniu daliśmy sobie radę.
- W piątek Polonia Warszawa postawi Cracovii o wiele większe wymagania niż Śląsk.
- Na pewno. Polonia jest to zespół, który prowadzi w tej chwili. W drużynie gra bardzo wielu piłkarzy z Groclinu. To zespół, który cały czas liczył się w lidze i zawsze zajmował miejsce w czołówce tabeli. To zespół, który był budowany przez kilka lat. W tej chwili doszli jeszcze zawodnicy warszawskiej Polonii i to nie jest przypadek, że znajdują się tak wysoko w tabeli.
- Polonia strzela bardzo dużo bramek [16 - tylko Lech strzelił więcej: 17 bramek], a Cracovia bardzo dużo goli traci [12 - tylko Polonia Bytom i ŁKS straciły więcej: 13 goli] Tymczasem kontuzja Polczaka i kartka Kuliga powodują, że obrona Cracovii zagra w eksperymentalnym składzie.
- Czy będzie to eksperymentalny skład? Być może Cracovia grała już w tym ustawieniu... Na pewno jednak mamy problem, bo oprócz zawodników kontuzjowanych doszła czerwona kartka Kuliga. Będziemy chcieli w jakiś sposób tę obronę skleić, ale...
- Czy zgodzi się Pan z dość powszechną opinią, że para stoperów Polonii Warszawa: Skrzyński - Jodłowiec to najlepsza lub jedna z najlepszych par środkowych obrońców w Ekstraklasie? [od kiedy z Jodłowcem gra Skrzyński (4 mecze) Polonia nie straciła jeszcze bramki w lidze!].
- Jeśli Polonia nie traci bramek to na pewno grają dobrze. Ale czy są najlepszą parą w Polsce? Na ten temat nie chcę się wypowiadać. Natomiast w tym, że zespół nie traci bramek na pewno duża jest zasługa bramkarza i linii obrony, ale również praca całego zespołu w obronie.
- Czy dzisiaj, z perspektywy czasu, może Pan powiedzieć dlaczego Łukasz Skrzyński nie gra nadal w Cracovii?
- Ja nie chciałbym się wypowiadać na temat zawodników których tutaj nie ma. Uważam, że to byłoby nie fair z mojej strony. Dosyć było komentarzy na ten temat.
- Nie czuje Pan jakiegoś dyskomfortu w tej sytuacji? Łukasz Skrzyński jest powszechnie chwalony, zbiera znakomite recenzje, jest wyróżniającym się piłkarzem lidera Ekstraklasy, a jego przygoda z Klubem w którym grał przez 6 lat skończyła się w sposób - mówiąc najdelikatniej - mało elegancki...
- Ale Pan nadal mnie pyta o ocenę zawodnika.
- Ja pytam o Pańskie samopoczucie w tej sytuacji.
- Ja ze swej strony zrobiłem dużo, żeby Łukasz Skrzyński poszedł do Polonii o czym Pan wie, bo powiedziałem Panu, że Łukasz będzie grał w Polonii a Pan mi nie wierzył. [PODOBNO trener Majewski proponował latem Polonii transfer Tupalskiego, gdy okazało się, że Polonia chce pozyskać Skrzyńskiego Majewski wystawił "Skrzyni" bardzo pozytywną opinię - przyp. Crac].
- Dlaczego nie chciał Pan mieć Łukasza Skrzyńskiego w Cracovii tylko robił Pan wszystko, żeby Łukasz grał w konkurencyjnym klubie?
- Nie "robił wszystko"... Co znaczy "robił wszystko"? Nie robiłem wszystkiego, natomiast jak jest możliwość pomocy innym ludziom to dlaczego tego nie zrobić?
- Dlaczego według Pana Łukasz Skrzyński może grać w czołowym klubie naszej ekstraklasy, a nie mógł zostać w Cracovii? O tym, że zrezygnuje Pan z Łukasza Skrzyńskiego wiedział Pan już w lutym nie zabierając Łukasza na obóz przygotowawczy na Cypr...
- A ile punktów zdobyliśmy po rundzie jesiennej w tamtym roku?
- 16.
- No właśnie. Były potrzebne pewne zmiany. Czasami człowiek podejmuje decyzję i nie wie czy ona jest dobra czy nie dobra. Sprowadziliśmy Piotra Polczaka i uważam, że był to bardzo dobry transfer, bo w tej chwili mamy reprezentanta Polski.
- Problemem Cracovii jesienią ubiegłego roku nie była obrona tylko atak. Cracovia po prostu nie strzelała bramek! [po pierwszej tzw. "ofensywie transferowej" (lato 2007) z Cracovii odeszli m.in. Giza i Bania].
- Ale również traciliśmy bramki. Gdybyśmy nie tracili bramek to byśmy remisowali.
- Panie trenerze w rundzie rewanżowej sezonu 2006/07 roku (4. miejsce w lidze) Cracovia straciła 15 bramek strzelając 19 goli. Jesienią w 15 meczach w których grał Łukasz Skrzyński Cracovia straciła tylko 2 bramki więcej, a strzeliła aż 8 goli mniej... [W obecnym sezonie Cracovia w 8 meczach straciła już 12 bramek, strzeliła 4].
- Zamieniłem Łukasza Skrzyńskiego na Piotra Polczaka. I proszę to ocenić.
- A przy kim młody Piotr Polczak ma się rozwijać?
- Na razie się rozwija.
- Mówi Pan, że zamienił Pan Skrzyńskiego na Polczaka. Ci piłkarze nie mogli grać razem?
- Nie wiem. Nie wiem czy mogli czy nie mogli. W tej chwili nie można porównywać rzeczy, które nie są sprawdzalne.
- Rozumiem, że gdyby Pan miał jeszcze raz podjąć taką decyzję, to postąpiłby Pan z Łukaszem Skrzyńskim dokładnie tak samo?!
- Nie, tego nie... Nie wiem, co bym teraz zrobił, ale zna mnie Pan i wie, że jeśli podejmuję decyzję to nie żałuję. W życiu człowiek dużo rzeczy robi, a w tej pracy człowiek robi błędy i będzie robił błędy...
- Przejdźmy do meczu z Polonią Warszawa. To będzie najtrudniejszy mecz Cracovii w tym sezonie?
- Dla nas każdy następny mecz będzie najtrudniejszy. Mamy mało punktów. Punkty musimy zbierać i każdy mecz będzie bardzo trudny.
- A co będzie jeśli Cracovia nadal nie będzie zbierała punktów?
- Będzie zbierała.
- Panie trenerze jeżeli nie będzie niespodzianki w Warszawie, to Cracovia najprawdopodobniej będzie ostatnim zespołem w tabeli. Czy Panu zdarzyło się kiedyś prowadzić zespół, który jest na samym dnie?
- (bardzo długa cisza) Muszę się zastanowić... Były takie momenty, że byliśmy w dolnych rejonach tabeli. To się zdarzało.
- Taka sytuacja to na pewno dla Pana duży dyskomfort ponieważ - jak sam Pan mówi - nie sposób oddzielić drużyny od trenera i tym samym wykluczyć Pana "udziału własnego" w tej katastrofie... Przypuszczam, że w obecnej sytuacji trudno Panu pracować w sposób optymalny.
- Nie. Tu bym się nie zgodził. Pewne emocje na pewno są, ale to nie ma nic wspólnego z pracą, którą musimy wykonać; z mikrocyklem treningowym i tak dalej. Emocje na pewno są, ale nie może to wpływać na naszą pracę i na moją na pewno nie wpływa.
- Takie emocje nie muszą wpływać na przygotowanie fizyczne, czy założenia taktyczne, natomiast na pewno wpływają na bardzo niewymierną sferę jaką jest wypadkowe nastawienie psychiczne zespołu i jej trenera...
- No tak. To zawsze będzie. Na każdego to wpływa. W zależności od tego czy znajduje się u góry czy na dole. To jest coś normalnego.
- Taka sytuacja i na Pana i na drużynę wpływa źle. Tak przypuszczam.
- Na jednych to wpływa mobilizująco, bo mają szansę się odbić i tak dalej. Nie zawsze można powiedzieć, że to jest źle.
- A jak na Pana wpływa ta coraz bardziej dramatyczna sytuacja Cracovii?
- Oczywiście, że mobilizująco! Człowiek to analizuje, zdaje sobie sprawę w jakim punkcie jest i chce z tego punktu jak najszybciej wyjść...
Rozmawiał: Crac
Fot. Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
debil
Lio
11:40 / 17.10.08
Zaloguj aby komentować