#HokejOdNowa: Niespodziewany brak niespodzianki
W meczu 27. kolejki Tauron Hokej Ligi Comarch Cracovia przegrała we własnej hali z Unią Oświęcim 1:4. Kolejny mecz dopiero za dwa tygodnie: 17 grudnia z KH Toruń w Krakowie.
Comarch Cracovia - Unia Oświęcim 1:4 (0:1, 0:2, 1:1)
- 0:1 – 14:34 – Andreas Söderberg (Ville Heikkinen, Erik Ahopelto) (+1) 5/4
- 0:2 – 29:27 – Mika Partanen (Erik Ahopelto, Daniel Olsson Trkulja) 5/5
- 0:3 – 30:27 – Nick Moutrey (Roman Diukow, Roman Rác) 5/5
- 1:3 – 40:59 – Damian Kapica (Henry Karjalainen, Sean Montgomery) 5/5
- 1:4 – 48:14 – Erik Ahopelto (Mika Partanen, Reece Scarlett) 5/5
Cracovia: Lipiainen– Kruczek, Noworyta, D. Kapica, Montgomery, Karjalainen - Michalski, Wajda, Dziurdzia, Mocarski, Malasiński - Jaracz, Jaśkiewicz, Maki, Valtola, Tiala oraz Janeczek
Unia: Lundin – Soderberg, Morrow, Petras, Olsson-Trkulja, Ksperlik – Florczak, Makela, Partanen, Heikkinen, Ahopelto – Djukow, Scarlett, Moutreym, Rac, Kusak – Prokopiak, Matthews, Krzemień, Galant, Prusak
Sędziowali: K. Kozłowski, B. Kaczmarek. Kary: 8 – 10 min. Widzów: 1350.
Derby Małopolski miały być dla Comarch Cracovii kolejną okazją do potwierdzenia świetnej dyspozycji z ostatnich tygodni. Sensacyjne cztery zwycięstwa w pięciu meczach, pokonanie wszystkich medalistów poprzedniego sezonu – to budowało oczekiwania kibiców, którzy licznie zjawili się w hali przy ul. Siedleckiego 7. Tym razem jednak rywal okazał się zbyt mocny. Unia Oświęcim, grająca czterema pełnymi formacjami, wykorzystała wszystkie swoje atuty i wygrała pewnie 4:1.
W pierwszej tercji mecz był szybki i wyrównany, ale to Unia jako pierwsza wykorzystała swoją szansę. Cracovia wcześniej zmarnowała przewagę, a chwilę później, przy grze w osłabieniu, straciła gola po mocnym strzale Söderberga. „Pasy” próbowały odpowiedzieć, ale brakowało dokładności i do przerwy wynik brzmiał 0:1.
Druga tercja zaczęła się obiecująco dla Cracovii – Kapica i Maki stwarzali dobre okazje, lecz Lundin bronił pewnie. Unia cierpliwie czekała na swoje momenty i w 30. minucie trafiła po kontrze, a minutę później dołożyła kolejne trafienie po akcji 2 na 1. Dwa szybkie ciosy mocno zachwiały grą gospodarzy i mimo prób odrobienia strat wynik nie uległ zmianie.
W trzeciej tercji nadzieję dało szybkie trafienie Damiana Kapicy, po którym Cracovia złapała rytm i odważniej ruszyła do ataku. Unia jednak grała spokojnie i kontrolowała przebieg meczu. W 49. minucie Ahopelto wykorzystał zbyt dużo wolnego miejsca i strzelił czwartego gola, praktycznie zamykając spotkanie. „Pasy” walczyły do końca, ale tym razem musiały uznać wyższość rywala.
Po tym meczu Comarch Cracovia nadal zajmuje 8. miejsce w tabeli.
Kolejny mecz zespół trenera Krystiana Dziubińskiego rozegra za dwa tygodnie z KH Toruń w Krakowie – bilety.cracovia-hokej.pl.
Stanisław Malec „Crac”
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.