Nie wiem czy do mnie kierujesz m.in. ten post czy nie, nie wiem też czy na mnie zachód działa hipnotyzująco czy nie, nie zastanawiałem się nad tym, raczej nie bo nie uważam jak niektórzy, że wszystko co z zachodu to lepsze niż u nas. U nas wiele rzeczy jest lepsze niż tam. Mi chodziło o to, że u nas w kraju się spotyka człowiek z różnymi paradoksami tu i ówdzie i po prostu się zdziwiłem, że ty się tak bardzo bulwersujesz i dziwisz, że tam się dało, a u nas nie. Mi się wydaję, że w Comarchu zagranicą też pracuje dużo osób z tamtych państw, no i dlatego tam się może da, a u nas jak to u nas, a zrobi się później, jak ludzie nie będą mogli kupować przez internet jeszcze jakiś czas to nic im się nie stanie. Może im się nie chce, może "spieszą się powoli", może im się nieopłaca i dlatego nie można kupić przez internet. U nas w kraju takie mniejsze czy większe paradoksy dzieją się co chwile, a to, że kupować biletów czy karnetów nie można u nas w klubie to jest bardzo mały pikuś i jakiś bzdet, w porównaniu do niektórych rzeczy z naszej polskiej rzeczywistości.

Nawet najlepszy system nie pomoże, jak większość będzie przychodzić na ostanią chwile, i tak będą kolejki i tak... A my ponoć mamy jeden z najnowocześniejszych sytemów, Comarchu wina, że każdy musi się patrzeć w kamerę i przechodzić weryfikacje? Wiadomo, że przez internet mogli by uruchomić sprzedaż, bo parę klubów ma. Ale np. na Legii są co chwile z tym problemy, bo np. system nie wpuszcza często tych co sobie bilet przez internet kupili. A jesli chodzi o kolejki, ja np. jak byłem w okolicy stadionu parę dni przed jakimś meczem to sobie bilet kupowałem bez kolejki, raz sobie kupiłem nawet na jeden meczi i następny, a jak przyjdziesz, 5 minut przed meczem to nie ma szans byś nie stał w kolejce i nie wszedł w trakcie meczu. Tak samo na niektóre sektory są kolejki, a na niektóre nie, kiedyś kupiłem sobie bilet na ten górny sektor czyba F i stałem w kolejce jak cholera i wszedłem jak już mecz trawał 15-20 minut, a bilety tam drogie i takiej kolejki się nie spodziewałem i sobie przyszedlem na ostania chwilę właśnie, a obok wejście było na ten sektor dolny i tam nikogo nie było, ludzie sobie przychodzili za minute, dwie pierwszy gwizdek i wchodzili praktycznie nie czekając. Nigdy nie byłem na sektorze rodzinnym, ale tam, jak nie ma jakiegoś hitowego meczu to ludzi jest zawsze nie za dużo, myslę, że tam w kolejkach wielkich do wejścia się nie stoi, kupuj sobie tam bilety to nie będziesz stał w kolejce tak jak się zawsze się stoi na B czy D.

Dokładnie, nic dodać i nic ująć...

Z całym szacunkiem, ale się zastanawiam czy Ty/Wy myślicie logicznie?!?!
Po pierwsze: to nie Comarch zaopatrzył Cracovię w system "zarządzania/wpuszczania" kibiców na mecze. Przecież to PZPN robił takie przetargi i wybierał firmę.
Po drugie: jak powyżej, to nie każdy klub ma swojego operatora od kwestii "logistyczno-informatycznych", tylko jest jeden wybrany przez PZPN.
Po trzecie: jak dostawcą będzie Comarch, i będzie tak jak jest, to będę pierwszy który zaprotestuje:)
Pozdrawiam pasiastych braci :):)

Zgadzam się w 100% z Tefalem, staram się byś na większości meczów Pasów a to ponad 100km w jedną stronę do naszego Elpaso i za każdym razem czeka mnie i moich kumpli to samo,stanie pod kasami za biletami zamiast świętować przy piwku przed meczem. Cracovia naprawdę ma wielu kibiców, którzy poświęcają czas i pieniądze,żeby dojechać na mecz ponad 100km, dlatego ponownie apeluje do Zarządu o ułatwienie nam wejścia na stadion i wprowadzenie możliwości nabywania biletów przez neta!!!!!!! Czy to taki problem dla tak dużej spółki IT???

Oczywiscie, że to tylko reklama. W minionym roku, albo jeszcze wcześniej Filipiak mówił w wywiadziw, że oni w Polsce jako Comrach już więcej nie wycisną z rynku, osiagnęli max. A na zachodzie mogą jeszcze wiele osiagnąć, mówił coś takiego, że przychody Comarchu z rynków zachodnich to gdzieś połowa całego przychodu i tam mają szansę się rozwijać cały czas i może być tak, że za parę lat ponad 80% przychodu firmy będzie z rynków zachodnich, a z polskiego kilkanascie %. Dlatego tam się reklamują i dlatego Filipiak spędza większość czasu czy to w Niemczech czy gdzieś, a mówił nawet, że przez wiekszosc czasu mieszka w swoim domu w Szwajcarii. Nie wiem czy Cracovia na tym zyska, powinna, bo im większe dochody Comachu, tym więcej idzie na Cracovie tych milionów z tego % na nich przeznaczanego. Raczej na pewno nie straci na tym nic.

to przede wszystkim firma a nie Cracovia. To nie Cracovia utrzymuje Comarch a Comarch Cracovie. Każda firma musi się rozwijac, miec rynki zbytu a do tego jest potrzebna reklama ( midzy innymi na koszulkach innych znanych klubów ) Im większa firma tym większe dochody - większe dochody to więcej pieniędzy można wydac, między innymi na sponsorowanie CRACOVII. Czego ja i pewnie każdy kibic CRACOVII by sobie życzył. MASZ ODPOWIEDŹ !!!

nie należę do malkotentów, ale czasem się zastanawiam o co naszemu sponsorowi chodzi ? Zadałem sobie następujące pytania, szukałem odpowiedzi, stawiałem tezy:
1. ilu mieliśmy klasowych trenerów ? ilu średnich ? ilu słabych i ilu wynalazków ?
odp. klasowy 1 - Lenczyk / średni 1 - Stawowy / słabi - 3 Majewski, Ulatowski, Szatałow / wynalazki 3 - Mikulski, Białas, Płatek
w związku z tym czy sponsor któremu zależy na wynikach powinien w ogóle zatrudniać trenerów typu "wynalazki" ? bo rozumiem że słaby się może trafić. Nie mogę zrozumieć jak nie było możliwe zatrzymanie klasowego trenera (Lenczyk) ? Podejrzewam że taki trener chciał iść do przodu, zawodnicy, zmiany w klubie itd. a sponsorowi nie specjalnie na tym zależało...więc trener olał i poszedł gdzie indziej co z tego wynikło widać...
2. Sponsor - firma informatyczna - napisanie aplikacji do sprzedaży biletów przez internet to pikuś - jeżeli sponsor nie chce do tego dokładać to zrobi to student na prace magisterską, żeby potem móc pracować w firmie sponsora (wystarczy jeden telefon do kolegi z uczelni). A może sponsorowi na tym nie zależy ??
3. Czytam fora, czytam wiadomości, chodzę na mecze, wyjazdowe oglądam w TV i gołym okiem widać co w naszej drużynie nie funkcjonuje poprawnie (widzą to tysiące kibiców), a nie widzą tego w klubie. Dlaczego? może sponsorowi nie za bardzo na tym zależy, żeby było bardzo dobrze i drużyna biła się o środek tabeli (nie mówiąc o pucharach)...
4. Comarch osiągną sukces w Polsce - teraz osiąga sukcesy za granicą. Sam prezes nie zarządza całą firmą - robi to dziesiątki ludzi najwyższego szczebla (wybieranych przez niego) w jego imieniu i jak widać z doskonałym skutkiem - to czemu nie da się tego zrobić w klubie ?
5. Sponsorowanie klubu w niemczech, teraz francja - oczywiście bussiness. Ale jak tam sie da to czemu u nas jest ciągle źle ??
Tak sobie zaczynam wnioskować, że naszemu kochanemu sponsorowi się dalej po prostu nie chce i mu nie zależy. Czemu ?? A temu, że cel marketingowy w Polsce został osiągnięty (wiećej sie nie wydusi) i teraz są to pozoranckie ruchy, żeby przy minimalnych kosztach nie spierniczyć wizerunku firmy w kraju i żeby to się nie wylało poza granice kraju ( chyba że się jeszcze boi zemsty kibiców jakby wogóle wycofał się ze sponsorowania). W związku z tym robi się tyle, żeby tylko pozostać w ekstraklasie na bezpiecznym miejscu. Ale inne kluby też coś robią i jak widać to co się robi nie za bardzo wystarcza i jak do te pory sie udawało cudem utrzymać.Pytanie jak długo tak się bedzie dało i jak długo kibice to wytrzymają.
A może się mylę i się na tym nie znam i pozostaje mi tylko płacz i zgrzytanie zębów.
P.S. Oczywiście nasz sponsor zrobił bardzo dużo dla klubu i nie chcę żeby odchodził, bo się domyślamy co by było - tylko chciałbym zrozumieć co się dzieje i jakie są rzeczywiste plany na przyszłość. Spał bym spokojniej.
pozdrawiam

Idealnie wyważony komentarz. Ja też uważam, że lepiej płacić gotówką 80,- za karnet niż ponosić koszty różnych "wdrożeń". Poza tym / mimo dumy i zachwytów z NASZEGO stadionu / również wspominam stary z wielkim sentymentem jak - co logiczne - erę Wojtka Stawowego i AUTENTYCZNIE NASZYCH piłkarzy.....

A co w UE to nie jesteśmy 2 kategorii? Jaką mają kolej w Francji, a jaka jest u nas? Nawet praktycznie wszystkie nowinki technologiczne najpierw pojawiają się w tamtych krajach, a dopiero później z większym czy mniejszym poślizgiem u nas. Już nie mówie, że w pogrążonych w kryzysie Grecji czy Hiszpanii mają dalej po ostrych cienciach większe pensje średnie i minimalne jak u nas na "Zielonej Wyspie". Parę tygodni temu w Atenach śmieciarze strajkowali i smieci nie zbierali przez jakiś czas, bo według nich ich pensje po 900 euro to gówniane pensje i powinni zarabiać więcej. I głownie dlatego tam są strajki, bo im tną pensje itd., które dalej są wyższe niz u nas, a byli przyzwyczajeni, że się zarabia, a nie, że przez kryzys jeść co nie mają czy coś takiego.

i u nas do tego dojdzie. Nie narzekaj i tak jesteśmy do przodu w porównaniu z innymi polskimi klubami. Wiem że świat idzie z postępem. Ale karnety nie są aż takie drogie i nie mów że nie masz w kieszeni nawet 80 zł. na karnet. Ja wolę że mam karnet za niecałe 80 zł. i za gotówkę aniżeli miałbym płacic kartą i kosztował np. 280 zł jakie już w przeszłości płaciłem na naszym starym stadionie - Który zresztą wspominam z sentymentem. Myślałeś 4-lata temu że będziemy mieli taki stadion ? Poczekaj pewnie w niedalekiej przyszłości będziesz mógł kupic karnet przez internet lub zapłacic kartą, są ważniejsze rzeczy na dzień dzisiejszy.

wiec u nich sie da wdrażać ,a u nas sie nie ???kpina.traktuja nas jak obywateli drugiej kategori.trudno jest mi to pojąć.Ale tematów z kregów-,,ale o co chodzi ''jest mnóstwo w naszym klubie.Rece opadają.Jedyne co teraz nasuwa mi sie na myśl -to slowa tej piosenki http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths&feature=related

nic dodać, nic ująć.