Co do pierwszego zdania, to nie. Tylko jedna osoba na forum pasuje do opisu. Co do reszty to jego już nie ma, sprawa zamknięta. Jest przysłowie o poznawaniu osoby nie jak zaczyna a jak kończy i to chyba wystarczy za podsumowanie ostatnich tygodni.

z księżyca spadłeś mody dick ci tłumaczy a ty wymyślasz głupoty,moim zdaniem Rakels odszedł w tym momencie gdy osiągnął szczyty dzięki Zielińskiemu I MA SZANSE ZAROBIC I ZROBIŁ BARDZO DOBRZE BO KARIERA PIŁKARZA JEST KRÓTKA I CO MA ZOSTAĆ ŻEBRAKIEM?

Tak jak napisał moby dick, jakby się nie zgodzili na ten warunek postawiony przez managera to by odszedł za mniejsze pieniądze, albo za darmo bo by mu się kontrakt kończył tw czerwcu. Czyli by mógł podpisać teraz z kimś kontrakt i odejść za darmo. Tyle skorzystalibyśmy na tym, że może by został na tą rundę, a jakby miał pół roku ważnego kontraktu to raczej nikt by nie dał więcej kasy niż teraz dali. W sumie co by nie mówić manager wykonał dobry ruch dla Rakelsa, opłaciło się mu go zatrudnić.

Przepraszam, mialem na mysli Depaya I Lindegarda- nie Martiala.
My mistake

Możesz sobie gdybac o klauzulach, jakie one powinny być itp. Trudno się z tym nie zgodzić. Natomiast Rakels zarządał wpisu z odstępnym 500 tys. Inaczej nie przedłużałby wogóle kontaktu i klub by z tego miał wielkie g...

Jeszcze na zakończenie okienkowa chciałbym przeczytać o przyjściu jakiejś konkurencji dla Jaroszyńskiego oraz, że udało się wymienić Rymaniaka na dwie errejoty i już go nie będzie w Cracovii.

O jakim z torpedowaniu? sprawa była prosta i nie do przeskoczenia Kasa wpłynęła i tyle w temacie nie można było nic zrobić tylko go puścić. Nie było żadnych podstaw do zawieszenia go bo w regulaminie za takie coś co on wykręcił jest ujęta tylko kara finansowa. W tym przypadku można było tylko się temu przyglądać i nic a nic więcej się nie dało zrobić. Nie ma co żałować już pisałem że moim zdaniem on takiej serii już nie powtórzy nawet jakby został w Cracovii. Siedem kolejnych meczy ze strzelonymi bramkami, każda seria się kiedyś kończy. Stawowy miał swoją serię w pamiętnym październiku a potem ledwo żeśmy się utrzymali. Wspomnicie moje słowa Rakels takiej serii nie powtórzy i on o tym wie dlatego był tak zdeterminowany żeby odejść bo to jedyna szansa na wysoki kontrakt. Za pół roku już by się mogła nie powtórzyć z bardzo wielu różnych powodów. Przypuszczam że każdy z was na jego miejscu postąpił by tak samo. On dobrze wie że jak mu nie pójdzie to zawsze może do Polski (nie koniecznie do Cracovii) wrócić. Zawsze jakiś klub go weźmie nawet na lepszych warunkach niż miał teraz w Cracovii.

troszeczkę rozumu umowa niepodważalna na korzyść Rakelsa.Filipiak nie ma nic do gadania,mógł go tylko namówić i podpisać z nim nowa umowę na jego korzyść,ale Rakelss wybrał większa kasę i nie mamy nic do gadania CRACOVIA,ile kar Wisła płaci za takie głupoty jak ty proponujesz,ZESZŁA NA DZIADA I PŁACI OGROMNE KARY opamietaj się!

A ja jednak zmieniłem zdanie, jak była prawna możliwość zablokowania transferu to może trzeba było to zrobić....? Popatrz, nawet jakby strzelił focha i nie przyszedł przez miesiąc do klubu - to potem musiałby regularnie grać i pracować na nowy angaż. Pewno idealna forma by wróciła akurat na rundę finałową... Facet nie mógłby pozorować gry wiedząc że obserwują go zachodnie kluby. Stawałby na uszach żeby gole strzelać, z korzyścią dla Cracovii.

Z niewolnika nie ma pracownika. Jak już miał takie ciśnienie na odejście, że sam sobie pojechał na testy medyczne bez zgody... Jakby go Cracovia zawiesiła w prawach zawodnika by storpedować transfer, to nie wiadomo czy on by nie przestał np. pojawiać się w klubie. I co wtedy? A kto wie co by mu do łba strzeliło i ani by kasy nie wzięli, ani by nie grał. A jakby grał to po takim czymś na 100% gorzej. Jak już miał takie ciśnienie by spieprzać to trzeba go było puścić i tyle. Zachował się ujowo i co tu dużo mówić, po takim czymś trzeba go było sprzedać już, a nie trzymać na siłę.

Trzeba było storpedować ten transfer, chociaż by chłopak wiedział że na frajerów nie trafił. Musiałby grać jeszcze co najmniej pół roku. Mielibyśmy zawsze jakąś opcje, a tak to mamy same niewiadome........