Miał być tylko marketingową małpką, którą można pokazać w mediach: "Patrzcie, Portugalczyk z AEK Ateny testowany w Cracovii", przy tej transferowej bryndzy i na tle innych ekstraklasowców wygląda to nieźle. Trudno oczekiwać, by piłkarz, który przyleciał do Krakowa o północy i nie grał od 2 miesięcy pokazał cuda w sparingu :)
Zresztą ze Stalą nie wypadł najgorzej. No chyba, że w klubie jest taki burdel, że nie wiedzieli kogo sprowadzają. Trochę jednak wstyd, że ktoś mu naopowiadał, że przyjeżdża na testy medyczne i podpisać kontrakt, bo sam sobie tego raczej nie wymyślił

Czy ten człowiek nigdy sie nie zmieni? Jak usłyszałem że Portugalczyk nie wstawił się na treningu pomyślałem że jest zarozumiały i kapryśny więc może dobrze się stało, ale przeczytałem wywiad z Portugalczykiem na sort.pl Tam się wypowiada że Wszystko było ustalone że przyjechał podpisac kontrakt. Że chcą go w Realu Oviedo rozmawiał nawet z prezesem powiedział że byc może u nich zagra lecz najpierw musi jechac do Krakowa bo tak wybrał (klub Jana Pawła II i.t.d) Jak przyjechał to Burlikowski zapytał go czy nie zagrał by w sparingu ze Stalą Mielec? Odpowiedział dlaczego nie że nie grał i nie trenował od 1 maja więc czas zacząc solidnie trenowac. Na sparingu byłem i moim zdaniem (powtarzam moim nikt nie musi się ze mną zgadzac) Portugalczyk grał tylko do przerwy i był najlepszy na boisku. O dwie klasy był lepszy od grającego na tej samej pozycji w tym samym meczu Wełny. JEŻELI ON PO DWÓCH I PÓŁ MIESIĄCACH nie grania w piłkę był o niebo lepszy od Wełny który właśnie podpisał kontrakt to jak by grał jak by wszedł w reguralny trening? Warunki fizyczne fantastyczne wysoki szczupły dobrze gra głową. Zbierał wszystkie górne piłki po centrach i rogach robił to właśnie on a nie Wełna! (Cracovia traci dużo bramek po stałych fragmentach) następnie: czytał grę niesamowicie tak jakby odbył co najmniej kilkadziesiąt treningów w drużynie Stawowego (nawet się zastanawiałem jak i kiedy Stawowy zdążył mu przekazac swoją filozofię gry) Po takiej połowie meczu byłem przekonany że nie wyszedł na drugą połowę bo Stawowy uznał że się nadaje i poco go dalej sprawdzac. Po przeczytaniu wywiadu z nim zastanawiałem się co ja bym zrobił na jego miejscu? Zrobiłbym dokładnie to co on spakował bym bety i wyjechał bo co mi jakiś trenerzyna będzie pieprzył o jakichś kilku dniowych testach jak w Realu Oviedo czeka na mnie kontrakt! Po kilku dniach byc może by mu powiedział że owszem dobry ale nie pasuje do jego koncepcji. (czytaj to nie on go zprowadził) I tu właśnie rada Wojtuś naucz się pracowac w zespole bo ciągle od lat nie umiesz tego najważniejszego elementu a piłarzom wpajasz że są drużyną a sam tego nie potrafisz! Więc naucz sie współpracowac z przełożonymi! Myślę że możesz byc bardzo dobrym trenerem TYLKO WYRZUC TO SWOJE EGO! Przez swój upór prawdopodobnie zostaniesz z najgorszą obroną w lidze.

dlej stawiajcie na Żytke, prosze analizowac wszystki stracone bramki… .

Puki co klub nie określił jak dla mnie ostatecznego stanowiska. Sucha informacja o zakończeniu testów jak dla mnie nie śwadczy o braku możliwości podpisania kontraktu. Może się mylę, poczekajmy z osądami

Nie stawił się, bo zakończył wczoraj testy. Taka informacja jest na stronie głównej Cracovii. Teraz albo podpiszą z nim kontrakt, albo nie.

wysoki po rzutach rożnych zbierał wszystkie główki. Umiał sie ustawiac piłkę rozgrywał nieźle, umiał tez wygrywac pojedynki z napastnikami zrobił jeden błąd który nawiasem mówiac kosztował Cracovię bramkę. Ale takie błędy sa do wyeliminowania. Nie wyobrażam sobie gry z trujką obrońców Żytko Kosanovic i Marciniak! Kuś ok. jest dobry.

Scenariusz calej sprawy pewnie wyglądał następująco - Yago przyjechał do Cracovii z nastawieniem natychmiastowego podpisania kontraktu. Mając za sobą grą w takich klubach jak Espanyol, Malmo czy AEK w zasadzie nie ma mu sie co dziwić. Niestety trener zaczął paplać po sparingu ze Stalą, że zawodnik nie przyjechał tylko na podpisanie, a na testy. I bardzo głupio zrobił. Dziwię sę takiemu postępowaniu, bo obrona Żytko-Kosanović już wielokrotnie szargała nerwy wszystkim kibicom Pasów jeszcze przed spadkiem. W rezultacie tego zawodnik spakował manatki i wyjechał prawdopodobnie do klubu, który podchodzi do niego poważnie i jest zdecydowany. Oby tylko nie był to nikt z Ekstraklasy.

Niestety Panowie, na kolejny sezon zostajemy z dramatycznie słabą formacją defensywną i już należy zacząć się modlić, żeby Cracovia nie miała znowu najwięcej straconych bramek w lidze. Poważnych zawodników należy traktować poważnie, a nie jak ogórków z polskiej 5tej ligi.

....On nie był zadowolony z...pewnych sytuacji i spraw które miały dopiero nastapic badz już nastapiły :-)????

Co wy za przeproszeniem pierdolicie?! Nawet stawowy w wywiadzie z wami (stalem obok) mówił ze jest zadowolony z Portugalczyka. Większość była z niego zadowolona!