Liga: Śląsk - Cracovia, piątek, 4 marca 2011, g. 17:45
W meczu 17. kolejki Ekstraklasy piłkarze Cracovii spotkają się we Wrocławiu ze Śląskiem Wrocław. Będzie to pierwszy wyjazdowy mecz Pasów w rundzie wiosennej.
Inaugurujący rundę wiosenną mecz Cracovii z Legią Warszawa (3:3) przyniósł wiele emocji. Dramatyczne spotkanie w którym padło pół tuzina bramek bardzo podobało się licznie zgromadzonym kibicom, ale trener Jurij Szatałow nie był zachwycony. - Pod względem taktycznym to nie był mecz na wysokim poziomie - stwierdził krytycznie.
Uwagi szkoleniowca dotyczyły głównie gry defensywy Pasów, która od czasu odejścia przed trzema laty z Cracovii Łukasza Skrzyńskiego jest w każdym sezonie najsłabszą formacją w drużynie. Przed meczem z Legią wydawało się, że po 11 transferach (w tym 4 obrońców) gra defensywy poprawi się, tym bardziej, że te oczekiwania potwierdzały wyniki sparingów w których Cracovia rzadko traciła bramki.
.
.
Dużym zaskoczeniem w meczu z Legią była obsada boków obrony. Zimą Cracovia pozyskała m.in. prawego obrońcę Andraża Strunę i lewego obrońcę Bośniaka Bojana Puzigaća. Obaj dołączyli do zespołu wystarczająco wcześnie, aby odpowiednio zgrać się z drużyną, a mimo to mecz z Legią oglądali z ławki rezerwowych. Ich miejsce zajęli nominalni stoperzy Milosz Kosanović i Marian Jarabica. - To było optymalne ustawienie - tłumaczył trener narzekając na słabą formę Struny i Puzigaća, którzy najprawdopodobniej we Wrocławiu zadebiutują w polskiej Ekstraklasie.
Znacznie więcej powodów do zadowolenia szkoleniowiec Pasów ma w drugiej linii. Wprawdzie defensywny środek z Arkadiuszem Radomskim w żadnym wypadku nie może być dumny ze swojej gry w meczu z Legią, ale w meczu ze Śląskiem w tej części boiska zapewne prym będzie wiódł Mateusz Bartczak pozyskany niemal w ostatniej chwili z Zagłębia Lubin - To jeden z najlepszych defensywnych pomocników w Ekstraklasie - komplementował swojego nowego piłkarza trener Szatałow.
Wydaje się, że obaj skrzydłowi (Ntibazonkiza i Suvorov) z Piotrem Gizą w środku to największe atuty obecnej Cracovii, która w meczu z Legią bez większych problemów przedostawała się pod bramkę rywala i - co było niewykonalne jeszcze do niedawna - potrafiła na dłużej utrzymać piłkę na połowie przeciwnika.
Po strzeleniu trzech bramek Legii Warszawa niezręcznie jest pisać o problemie skuteczności, ale faktem jest, że Cracovia cierpi na brak napastnika z prawdziwego zdarzenia. Tuż przed pierwszym meczem do Cracovii dołączył były król strzelców słowackiej ligi Pavol Masaryk, ale zdaniem trenera zbyt krótko trenował z drużyną, aby przyswoić sobie sposób gry Cracovii. W meczu z Legią na pozycji wysuniętego napastnika zagrał więc Bartłomiej Dudzic i wszystko wskazuje na to, że podobnie będzie we Wrocławiu.
Piłkarzem, który jako jedyny usłyszał publicznie, że wystąpi w meczu we Wrocławiu jest bramkarz Wojciech Kaczmarek, były bramkarz Śląska, który w meczu z Legią puścił wprawdzie trzy bramki, ale wyszedł obronną ręką przy dwóch bardzo groźnych strzałach w pierwszej połowie meczu i jego występ w meczu z Legią należy ocenić pozytywnie.
Dla Śląska Wrocław mecz z Cracovią będzie pierwszym ligowym występem w tym roku bowiem przed tygodniem z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych odwołano mecz w Białymstoku.
Cracovia wyjechała do Wrocławia w czwartek przed południem, ale życzeniem trenera Jurija Szatałowa jest to, aby skład kadry meczowej jak najdłużej pozostał tajemnicą...
Mecz Śląsk Wrocław - Cracovia poprowadzi sędzia Marcin Borski z Warszawy.
Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
pomyłka
Bon3ku
17:37 / 04.03.11
Zaloguj aby komentować