Liga: Wisła - Cracovia, niedziela 15 maja 2011, g. 14:45
Cztery kolejki przed zakończeniem ligowego sezonu Wisła Kraków praktycznie zapewniła sobie tytuł mistrza Polski, a Cracovia walczy o utrzymanie w Ekstraklasie. Ten obraz mógłby sugerować, że pomiędzy zespołami Jurija Szatałowa i Roberta Maaskanta istnieje ogromna różnica umiejętności.
Na sytuacji Cracovii piętnem odbijają się katastrofalne wyniki z rundy wiosennej, gdy Pasy mimo ogromnych wydatków na transfery przegrywały mecz za meczem. Runda wiosenna to już jednak zupełnie inna drużyna i diametralnie inne wyniki. Gdyby ułożyć tabelę obejmującą tylko wyniki w rundzie wiosennej to zespół Cracovii ze zdobytymi 18 punktami ustępuje tylko trzem zespołom (Wisła 23 pkt, Ruch 21, Śląsk 20), a różnica do liderującej w tabeli lokalnej rywalki jest możliwa do zniwelowania przed końcem sezonu.
W tym sezonie trzem klubom udało się wywieźć punkty ze stadionu przy ul. Reymonta. Jesienią po jednym punkcie wywoziły z Krakowa Korona Kielce i Śląsk Wrocław, a wiosną z kompletem punktów stadion Wisły opuszczał Górnik Zabrze (2:0).
Cracovia w ostatniej kolejce przerwała wreszcie wyjazdową niemoc i w arcyważnym meczu pokonała w Bytomiu Polonię (2:1), której strzeliła pierwsze wyjazdowe bramki w rundzie wiosennej.
Wiosną Cracovia i Wisła grają najbardziej ofensywny futbol w polskiej Ekstraklasie. W jedenastu meczach rundy rewanżowej Pasy strzeliły aż 17 bramek i pod tym względem ustępują tylko Wiśle (19). W przypadku Cracovii ten fakt zasługuje na szczególne podkreślenie zważywszy, że wiosną zespół praktycznie we wszystkich meczach grał ze skrzydłowymi (Ntibazonkiza, Dudzic) z konieczności ustawianymi na pozycji wysuniętego napastnika.
W rundzie jesiennej Wisła pokonała Cracovię (1:0) na stadionie przy ulicy Józefa Kałuży (patrz wideo). Bramka strzelona w doliczonym czasie gry popsuła wtedy debiut trenera Jurija Szatałowa na ławce trenerskiej Cracovii. Teraz szkoleniowiec Pasów i jego zespół w rewanżu mogą popsuć święto przy Reymonta, bowiem zwycięstwo gospodarzy przypieczętowałoby zdobycie mistrzowskiego tytułu.
Na Reymonta zapewne długo będzie pamiętana końcówka derbów z ubiegłego sezonu, gdy na stadionie Hutnika w ostatniej akcji meczu Mariusz Jop tak (nie)fortunnie interweniował po dośrodkowaniu Alexandru Suvorova, że uderzona przez niego piłka wpadła do bramki pozbawiając w ten sposób Wisłę szans na zdobycie mistrzowskiego tytułu.
Dla Cracovii wynik obecnych, już 183. Wielkich Derbów Krakowa, będzie się liczył przede wszystkim w kontekście walki o utrzymanie w Ekstraklasie. Znakomite wyniki osiągane przez zespół w rundzie wiosennej pozwalają z optymizmem patrzeć na ligowy finisz. Dobre prognozy podtrzymują dodatkowo korzystne wyniki z rozegranych już spotkań 27. kolejki Ekstraklasy. W piątek Polonia Bytom w dramatycznych okolicznościach (bramka w ostatniej akcji meczu) przegrała (1:2) na własnym stadionie z Górnikiem Zabrze, a w sobotę Arka Gdynia uległa w Kielcach Koronie 0:1.
Przed meczem z Wisłą Cracovia w ligowej tabeli ustępuje o jeden punkt Polonii Bytom i wyprzedza o jeden punkt Arkę Gdynia. Tak więc każda zdobycz punktowa przywieziona z Reymonta oznaczałaby opuszczenie - po raz pierwszy od 2. kolejki - strefy spadkowej.
W zespole Cracovii oprócz wyłączonego do końca sezonu z powodu kontuzji Łukasza Nawotczyńskiego wszyscy piłkarze są zdrowi i nikt nie pauzuje za kartki.
Mecz 27. kolejki Ekstraklasy Wisła Kraków - Cracovia zostanie rozegrany w niedzielę, 15 maja 2011 r. o godzinie 14:45. Spotkanie poprowadzi sędzia Hubert Siejewicz z Białegostoku.
Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Do Boju Cracovia !!! C-ciało odporne U-umysł skoncentrowany D-duch wojownika.
Zaloguj aby komentować
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
copernicus
stas
00:06 / 16.05.11
Zaloguj aby komentować