Jak sprawa pójdzie do FIFA jak jest zapowiadane to po werdykcie dużo się wyjaśni.

Teoretycznie nie powinien wygrać i Cracovia powinna dostać jakieś tam odszkodowanie...

Uraz głowy pana piłkarza Covilo był chyba bardzo poważny i pozostawił trwały ślad. Tyle w temacie. PS. Redakcjo Terazpasy.pl nie róbcie z niego legendy bo nie zasługuje.

Czovilo nie może wygrać tego sporu, tu nie ma sprawy niejasnej. Wypłaty miał zawsze na czas, o mobbingu tu nie ma mowy. wydawanie poleceń a nawet zwracanie uwagi podwładnemu przez przełożonych to jeszcze nie mobbing. Czovilo podpiera się tym że miał obiecane przejście za darmo a gdzie to miał na piśmie. jedyny jego zarzut jest właśnie taki i żeby się nim podpierać to trzeba być niespełna rozumu. Jest przegrany i tu innej decyzji jak wina Czovilo nie może być. Liczą się tylko twarde fakty a nie obiecanki cacanki a głupiemu radość.

Covilo może wygrać ten spór jedynie w dwóch przypadkach, gdyby Cracovia miała co do niego przynajmniej 3 miesięczne zaległości w wypłacaniu pensji lub stosował w klubie ktoś mobbing w stosunku do niego. O Tabiszu czy Bałdysie różne rzeczy się słyszy... Albo jak Cracovia się nie zgodziła na 50 tyś euro to Szwajcarzy liczą na to, że odszkodowanie wyznaczone przez FIFA będzie znacznie mniejsze niż cena rynkowa Covilo. W końcu z nami to się nie liczą w światowej piłce. Najlepszy przykład Legia jak dostała walkowera, bo Bereszyński wszedł w 87 minucie, choć już wszystko było pewne, bo wynik był wysoki i dzięki temu Legia nie weszła do LM. Choć kiedyś w podobnym przypadku ktoś dostał jedynie karę finansową.

dyskutować!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

sam sie pierdol opsonski psie

Z wiadomości z linku który podał wyżej moby dick wynika, że Cracovia nie porozumiała się z Lugano, a Covilo wypowiedział kontrakt i podpisał nowy. Jest tam napisane, że Cracovia da sprawę do FIFA i jak ta przyzna im rację to Cracovia dostanie odszkodowanie (od Covilo i Lugano na to by wychodziło), a jak przegra to będzie klub musiał wypłacić kasę z góry za dwa lata kontraktu, czyli ja to rozumiem, że jakby tak się stało to Covilo będzie grał w Lugano i nie dość, że nic za niego nie dostanie klub nic to jeszcze będzie musiał wypłacić mu kasę za 2 lata kontraktu, który miał, a sam go wypowiedział.

Tabisz z "Fiszkami" w rece albo skonczona liczba studentow z comarch ogarna temat z uefa:)

Z drugiej strony pewnie miał jeden z wyższych kontraktów u nas, gdy w 2016 po udanym sezonie przedłużali na 4 lata z nim i dostał za to dodatkowo 50 tyś euro. Zrobił trochę dla klubu to fakt, ale teraz zostawił nas na lodzie, bo jak chciał odejść to mógł po sezonie, a ponoć już w maju się kontaktował ze Szwajcarami, czyli już w maju było wiadomo, że jego rodzina będzie mieć zakaz wjazdu do UE. A jak nie było to jeszcze gorzej o nim świadczy. A jakby 15 dni przed zakończeniem sezonu poinformował, że chce odejść i ktoś by zapłacił Cracovii odszkodowanie w wysokości jego pensji do końca kontraktu to by mógł odejść legalnie dzięki prawu Webstera. A tak to on w lipcu nagle strzela focha, Szwajcarzy nic nie chcą zapłacić, nawet 50 tyś euro, a ponoć za tyle go Cracovia była skłonna puścić, czyli szli mu na rękę mimo wszystko. Dostał 50 tyś euro za podpisanie kontraktu, czyli sam mógł siebie spłacić. No ale jemu się ubzdurało, ze go powinni puścić za darmo i wtedy bo on chce. Klub nie może tak robić, bo potem każdy by tak robił... Już z Mihalikiem się cackali i w sumie może przez to Covilo pomyślał, że on może odejść za darmo. Tylko, że Słowacy za wypożyczenie płacą Cracovii, a Szwajcarzy nie chcieli nic.

Odpowiadam Tobie bo TY nigdy nie bluzgasz na tym forum tym bardziej na NASZYCH. Masz całkowitą rację, że Covilo na określenie " legenda " jeszcze nie zasłużył. Niemniej jednak bluzganie na zawodnika który NIGDY nie przeszedł obok meczu, który niejednokrotnie - jak podkreślał sam Probierz - grał z blokadą NA WŁASNĄ PROŚBĘ mimo bólu to czyste chamstwo. Żona i dzieci nie mogły przebywać w Polsce, chciał - co chyba do KUR.... nędzy normalne - być z rodziną nierząd sorry zarząd mógł to załatwić fair ale w przypadku naszych włodarzy to raczej nie wchodziło w grę......

Covilo miał szanse być legendą oczywiście tych najnowszych czasów ale ją zaprzepaścił być może nie chciał nią zostać no i oczywiście jak zawsze "świetną" robotę wykonał niezawodny Pan Jakub Tabisz ( co do Pana JT to jest anty legendą klubu niestety ciągle obecną )

Albo legendarny Numer - smrod straszny. Za czasow Janusza podobnie cenilem Bojarskiego a jak skonczyl i co robil......

nie chciałem zabierać już głosu w sprawie Covillo ale to co napisałeś popieram praktycznie w 100% !

Jeden z naszych lepszych transferów w ostatnich latach, solidny zawodnik, ale tylko 4 sezony pograł, a że GTS-owi bramkę strzelił to legenda? Ja bym go tak nie nazwał, bo trochę to nie jest uczciwe dla ludzi którzy naprawdę byli legendami tego klubu. Zresztą wiele osób często tu piszę, że kibice innych drużyn się z nas śmieją, bo gramy przeważnie o utrzymanie itd., a widziałem jak się śmiali też z tego, że nasi kibice nazywali Covilo legendą... Że gość, który ledwo pograł 4 sezony, w tym z długą przerwą na kontuzję i potem spierdolił mimo ważnego kontraktu może w Cracovii zostać legendą... I jakoś wtedy nie przeszkadza nikomu, że mają inni kibice polewkę z tego?