Po 1. kolejce T-ME: Falstart Pasów

tab-01end

W poniedziałek rozegrano ostatni mecz 1. kolejki T-Mobile Ekstraklasy w którym Cracovia przegrała w Zabrzu z Górnikiem 0:2.

Oprócz Cracovii w pierwszej kolejce punktów nie zdobyło pięć innych zespołów, m.in. Legia Warszawa z którą zespół trenera Roberta Podolińskiego zagra kolejny mecz w najbliższą sobotę na stadionie przy ul. Józefa Kałuży.

Mecze 1. kolejki: 18-21.07.2014

Aktualna tabela:

 

tab-01end

Mecze 2. kolejki: 25-28.07.2014

  • GKS Bełchatów - Korona Kielce 25 lipca, 18:00
  • Lechia Gdańsk - Podbeskidzie Bielsko-Biała 25 lipca, 20:30
  • Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław 26 lipca, 18:00
  • Cracovia - Legia Warszawa 26 lipca, 20:30
  • Zawisza Bydgoszcz - Jagiellonia Białystok 27 lipca, 15:30
  • Ruch Chorzów - Górnik Łęczna 27 lipca, 15:30
  • Górnik Zabrze - Lech Poznań 27 lipca, 18:00
  • Wisła Kraków - Piast Gliwice 28 lipca, 18:00

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Cracoviapasy1

co pielęgnować co zostało rozpierniczone? 14-ste miejsce? w czterech ostatnich meczach Stawowego 0-punktów 9 straconych bramek ani jednej strzelonej? Kibic1995 opisał statystyki Stawowego więc nie będę powtarzał przeczytaj sobie. Stawowy miał dwa lata a Podoliński dopiero dwa miesiące. Dopiero przegrali 1-mecz a już odzywają się klakierzy Stawowego. Zapewne zaraz będą obwiniać za to profesora niby dlaczego jak sam Stawowy mówi że i tak go nie słuchał. Filipiak ideałem nie jest sam czasem jestem zły za brak dobrych transferów ale dzięki niemu nie pelętamy się po 4-tej czy 5-tej lidze. Żeby było jasne z Legią też nie liczę na punkty obym się mylił. Jak pisałem że potrzebne są jeszcze trzy transfery (stoper, rozgrywający i skrzydłowy) to Opson pisał po co przecież mamy Żytkę, Mikulicia. Lubię Mateusza i dlatego do tej pory się o nim nie wypowiadałem ale on się nie nadaje. Bez tych 3-ch wzmocnień się nie obejdzie to jest mus. Napastników mamy bardzo dobrych do nich dorówna Daliba jest naprawdę dobry. Ale nie może być tak że napastnicy sami sobie wypracowują sytuacje, charują jak woły po czym nie mają siły na wykończenie akcji bo 5-ciu pomocników nie ma pojęcia o tym co to jest ciężka praca (brak umiejętności i ochoty do gry ale jak ma byc ochota jak jeszcze przed rozpoczęciem rundy już jeden (nie chcę pisać kto mówił to schodząc z niedzielnego treningu)) mówi że jeszcze rok i tak odchodzi. Napastnicy powinni żyć z podań pomocników a nie sami sobie wypracowywać sytuacje a na dobre wykończenie już brakuje sił bo powtarzam 5-ciu zasranych pomocników nie dość że nie umie zagrać dobrej piłki to jeszcze przechodzą obok meczu. Pomocnik to powinien być taki robot. nawet w kolarstwie tak jest że są robole do czarnej roboty jeszcze na kilkaset metrów przed metą są w ścisłym czubie rozprowadzając swojego lidera po czym kończą wyścig daleko w peletonie. Ale w Cracovi jest inaczej robole się opierdalają cały mecz a liderzy dwojąc się i trojąc nie mają już siły na finisz. Musi być rozgrywający który potrafi żucić piłkę w odpowiednie miejsce w odpowiednim momencie, dopiero wówczas będziemy mieli pocieche z naprawdę dobrych napastników.

Kibic1995

Otóż to - ta pieprzona nieskuteczność. To jest kryminał. Ale to się bierze z nerwów, presji, braku spokoju........ Tak jest zawsze jak pierwsi tracimy gola. Dostaje Cracovia małpiego rozumu........ Jak pierwsi strzelamy załącza się pozytywna korba, ale jak pierwsi tracimy to zaczyna się festiwal nerwów, pudeł, plątają się nogi przy strzałach. Dlatego wiele razy już to pisałem, nie wiem czy to nie jest sprawa dla psychologa sportowego......

Zaloguj aby komentować

Opson

Co prawda Żytko sam przyznał, że zgubił krycie przy golu, a Nykiel nie zdążył przejąć zawodnika, ale jeden błąd to znów nie jakiś kryminał. Pech chciał, że padła bramka. I niektórzy tu piszą tak, że jakbyśmy przez obronę przegrali, a w ofensywie spartoliliśmy kupę sytuacji. Były z 2 sytuacje w polu karnym, że wystarczyło tylko dobrze podać koledze i ten dobija i gol, to raz Steblecki się poślizgnął, drugi raz Nowak posłał piłkę zamiast po ziemi to ponad 2 metry nad ziemią. Centarski miał w pierwszej połowie z głowy sytuacje była tylko bramka, bramkarz i on i nie trafił w bramkę. Piszesz, że Zjawiński miał w pierwszej, akurat nie pamiętam, ale może akurat nie byłem przed tv wtedy, ale pamietam miał 2 sytuacje w drugiej w jednej poszedł nogą jak jakiś Ninja zamiast głową, w drugiej czysto nie trafił i piłka poszła nad bramkę, Nowak miał też chyba jedną dobrą pozycję, Steblecki, Budziński też. Zmarnowali kupę dobrych pozycji, zwłaszcza w 2 połowie, zabrakło albo dobrego podania, a dobrego strzału. W takiej sytuacji obrona by musiała zagrać perfekt by było 0-0. Przy pierwszej bramce błąd, druga to już konsekwencja tego, że koniec meczu i poszliśmy do przodu, gdybyśmy strzelili wcześniej na 1-1 to całkiem moziwe, że 2 bramki już byśmy nie stracili. A niektórzy piszą tak, jakbyśmy sytuacji nie mieli tylko się bronili lub grali w środku boiska. Powiem więcej to, że w II rundzie tamtego sezonu nie dostaliśmy się do 8 to nie wina obrony, tylko ataku, obrona grała w II rundzie sezonu zasadniczego lepiej niż w I, traciliśmy mniej bramek, to w ataku graliśmy gorzej. Brak Kosanovicia obronie nie zaszkodził. Obrona to się dopiero posypała po podziale tabeli. W Zabrzu też głównie przegraliśmy przez brak skuteczności. Argentyna w finale z Niemcami przegrała przez brak skuteczności czy błąd w obronie? Raczej przez brak skuteczności tak jak my w Zabrzu.

Zaloguj aby komentować

Kibic1995

To może ja powtórzę, bo specjalnie w tym celu wyciągnąłem z netu nagranie pierwszej i drugiej połowy.

W pierwszej połowie strzałów 6, celnych 2 (w tym strzało-podanie Nykiela, drugie to nie wiem co zaliczyło)

Natomiast w drugiej połowie strzałów 10, a celnych nic!

Trwają tutaj dywagacje czy winny jest Żytko, czy środek i brak rozgrywającego - co w konsekwencji powodowało wycieńczenie napastników........Ale w bodajże ósmej minucie Darek Zjawiński zepsuł cudowną setę po akcji z Dawidem Nowakiem. Nikt nie powie mi chyba że był już wtedy zmęczony........ Zamiast zastawić się ciałem, i huknąć prawą nogą pewną bramę (lub wymusić karnego, jeśli obrońca by zdążył) ten się podpalił jak Steblecki..... Nowy zawodnik, rzekomo całkiem niezły, niemłody już - a przypalił się jak junior :( To jest przyczyna wczorajszej porażki! Gdy Cracovia zaczyna grać bojaźliwie, i pierwsza traci bramkę potem ma spętane nogi i nie ma cierpliwości, wyrachowania, spokoju. Trzeba mecze zaczynać na pełnym gazie, i strzelać jako pierwsi!

Zaloguj aby komentować

cracoviapasy1

W poniedziałek nie pisałeś by czekać ileś meczy na ocenę, tylko już oceniałeś i, że z legia w pałę i w Białymstoku porażka. Czyli wychodzi, że kibicujesz przeciwniom w najbliższych 2 meczach by móc znów triumfować.

Zaloguj aby komentować

Konrads

Masz rację. Moim zdaniem graliśmy w Zabrzu lepiej niż w meczach II rundzie tamtego sezonu (no oczywiście pomijając te 3 mecze w których wygraliśmy, bo wygraliśmy, a jak się wygrywa to zawsze większość mówi, że było dobrze, bo wygraliśmy i może ten ostatni remis, bo w tym meczu graliśmy naprawdę nieźle). W Zabrzu były błędy, ale były też sytuacje do przynajmniej wyrównania, ale brakło skuteczności. Choć niektórzy piszą tak jakbyśmy grali na swojej połowie tylko i w środku boiska i tylko Zabrze miało sytuacje, a my mieliśmy tyle samo sytuacji co oni tylko oni groźnie strzelali, a my nie potrafiliśmy oddać groźnych strzałów i pudłowaliśmy strasznie. Przynajmniej raz w pierwszej połowie (Cetnarski) i parę razy w drugiej.

Zaloguj aby komentować

do zet

boisko zweryfikuje, zobaczymy gdzie bedziemy na koniec jesienii, i na wiosne, wtedy wrocimy do rozmowy na dzis to hipotezy .

Zaloguj aby komentować

Zet

Nie warto tłumaczyć, są na forum osoby które tylko czekają na złe wyniki drużyny. Mecz przegraliśmy na środku, Damian czy w obronie czy pomocy to nie jest zawodnik który zrobi różnice. Cetnarski także zagrał słabo - z tą różnicą że od niego można oczekiwać lepszej gry. Niezbędne są transfery o których napisałeś tylko znowu przewija się temat $$. Bez nich trener ma związane ręce i drużyna chcąc nie chcąc będzie zmuszona grać z "lepszymi" przeciwnikami z pominięciem środka.

Tak na marginesie to patrząc przez wszystkie mecze pierwszej kolejki tak zdeterminowanemu Górnikowi ile drużyn e-klasy było w stanie urwać punkty ? Ciężki terminarz, który może podłamać Naszych, dlatego trzeba pokazywać wsparcie, a frajerów którzy na nich plują marginalizować.

Zaloguj aby komentować

ZET

Co do tych strzałów, to jednak się pomyliłem. Oba były w pierwszej połowie, co oznacza że w drugiej celnego nie było.

Po pierwszej połowie 6 strzałów, 2 celne
Po drugiej połowie 16 strzałów, 2 celne

To dobrze oddaje ten dramat

Zaloguj aby komentować

ZET

Tak piszesz że odzywają się klakierzy Stawowego, a poniżej potwierdzasz że to jednak jest wina zawodników. I ja mogę się z tym zgodzić - inna choreografia na boisku, a efekt bramkowy i punktowy podobny jak w słabych wiosennych meczach Stawowego. Obrona nie funkcjonowała idealnie ale mieliśmy szczęście, ten mecz wcale nie był stracony po pierwszej połowie. W drugiej połowie mieliśmy taki moment że powinniśmy wygrać ten mecz 1:2 - ale zawodzili wszyscy, jak leci po kolei. Czy jesteś świadom tego, że podczas całego meczu mieliśmy dwa celne strzały na bramkę, i jeden był z pierwszej połowy, a drugi to praktycznie podanie do bramkarza z drugiej połowy? Nie mów że pomocnicy źle rozgrywali, jak machina się rozpędziła to źle nie wyglądało - ale nie można wygrywać ani remisować tak tragicznie strzelając. Piszesz że mamy dobrych napastników - ani Dawid ani Darek nie oddali dobrych strzałów w tym meczu - a obowiązkiem napastnika w sytuacji kiedy ma przed sobą bramkę jest PRZYNAJMNIEJ celnie strzelić. To nie wyszło....... Nowy styl jest obiecujący, ale trzeba trafiać w bramkę. Bez tego będzie Ulatowski bis.......

Zaloguj aby komentować

ZET

Ja tam jednak liczę na punkt z Legią.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

symptomy

Mimo porażki cieszą pewne symptomy poprawnej gry.Było kilka strzałów,było wchodzenie w pole karne przeciwnika,szybkie akcje.
Tego w ubiegłym sezonie nie było.Rzadko strzelaliśmy,rzadko gościliśmy w polu karnym,sporo było kunktatorstwa.
Nowy trener wydaję się być rozsądny i znający warsztat,a tego Zjawińskiego Cracovia kiedyś korzystnie sprzeda,ma papiery na granie.
Jedyny mankament,do natychmiastowej poprawy,to gra obronna.Gramy w defensywie chyba najsłabiej w ekstraklasie,a i w I lidze obrona w kilku zespołach funkcjonuje lepiej.Być może konieczne będą personalne korekty.
Lamenty na temat WS uważam za nieuzasadnione i wręcz groteskowe.To nie był trener na ekstraklasę,tak mentalnie jak i profesjonalnie.

Zaloguj aby komentować

gdzie teraz znawcy pilki zet!

gdzie teraz znawcy pilki zet i spolka, wojtek wygral na gorniku i mial wikszosc posiadania pilki, tak jest jak sie dupe szklem obciera, zamiast utrzymac druzyne i wzmocnicn na wiosne, zeby powalczyli o 8 i puchary, to nam zafundowano slabszy sklad zmiana trenera i wielkie gowno, zobaczycie teraz z legla w pale, wyjazd porazka i sraczka na maxa! bardzo dobrze tym ktorzy chca tylko rewolucji wiedz zabierac sie teraz do pisania i doradzania w klubie! czekam na wasze posty, zamiast cos pielegnowac to wszystko zostalo rozpierniczone!

Kibic1995

Być może Pan Wojtek też coś zawinił, ale historia Cracovii nowożytnej to jednak pewne fakty z którymi ciężko dyskutować. Im trener był mniej podatny na naciski, tym lepsze wyniki osiągał. Stawowy i Majewski się w ogóle nie pieprzyli, tylko robili swoje i forsowali swoje gdzie tylko się dało. I dopóki nie zapadały decyzje na które nie mieli wpływu (np. opchnięcie zawodnika) dobrze im szło. Teraz jakieś cwaniaczki piszą tu "Wąsaty baran" - ciekawe co napiszą za kolejne 5 lat....

Zaloguj aby komentować

opson

3,4 Tym razem ja trochę przekręciłem wypowiedź redaktora Malca, który powiedział do Filipiaka, że "najwięcej takich pochlebnych recenzji zbiera w tym sezonie Cracovia", a Filipiak do niego, że nieprawda i "to pan powiedział jako wielbiciel trenera Stawowego, to pana religia i pan na to stawia i o tym doskonale wiemy. Pana misją jest wspieranie trenera Stawowego, natomiast moją odpowiedzialnością jest polska piłka nożna i ona się ma bardzo słabo i to też prezesowi Bońkowi powiedziałem" Bo to była w sumie nieprawda, może Cracovia w pewnym momencie I rundy zbierała najwięcej pochlebnych recenzji, ale w II rundzie czy to przed meczem z Jagiellonią czy po już na pewno nie.
Podsumowując tak jak napisałem niżej i Filipiak i Stawowy wbijali sobie szpilki, robi pod górkę, każdy krzywe akcje na sumieniu ma, każdy chciał pokazać drugiemu kto tu jest najważniejszy w Cracovii i takie zdanie miałem i mam dalej. Już kończę temat, bo szkoda czasu marnować na pisanie i wiem, że twoje zdanie jest takie, że trener Stawowy to zawsze pokrzywdzony, zawsze wszystko dobrze robił i zawsze był w porządku, a Filipiak cham się przypierdalał nie wiadomo o co i dlaczego i terroryzował biednego trenera.

Zaloguj aby komentować

Opson

2. Jak uważasz, że Kosanović po podpisaniu kontraktu w Mechelen by u nas się nie oszczędzał i nie uważał na siebie to sobie uważaj naiwnie twoja sprawa. Tylko dziwne, że po meczu juniorów szukałeś teorii spiskowych, afery bukmacherskiej, a tu uważasz, że Kosanović by grał na 100%, a nie na 50-70. Moim zdaniem zrobili dobrze.
3,4 Ja Ci streszczam co kto mówił przed wypowiedziami Filipiaka o tym, że Malec jest religijnym wyznawcą trenera Stawowego, a ty wyrywasz z kontekstu zdanie i dalej swoje i nawet nie napisałeś, że się pomyliłeś i przekręcałeś wcześniej wypowiedź Filipiaka podając to jako cytat. Jeszcze raz więc. Malec znów, że Cracovia jest chwalona za grę w tym sezonie, nawet przez Bońka. A Filipiak do niego, "To pan powiedział jako wielbiciel trenera Stawowego, to pana religia i pan na to stawia i o tym doskonale wiemy. Pana misją jest wspieranie trenera Stawowego, natomiast moją odpowiedzialnością jest polska piłka nożna i ona się ma bardzo słabo i to też prezesowi Bońkowi powiedziałem" Filipiak zarzuca, że też media podbijają bębenek, jak ktoś coś chwile lepiej zagra, i jak to super, bo to jest w ich interesie. Czy w II rundzie Cracovia była chwalona za styl? Nie. a redaktor Malec mówi tak jakby była chwalona dalej, bo nie powiedział nawet tak jak pisałem wcześniej, że była tylko, że jest. A była chwalona w I rundzie i nikt Stawowemu nic nie mówił. Jakby w II było tak samo jak w pierwszej było by OK i jakby Filipiak go skrytykował za co to bym napisał, że pierdoli. Ale pewnie by go wtedy nie skrytykował, tak jak nigdy nic nie mówił jak drużyna dobrze grała. A idąc tokiem rozumowania redaktora Malca czy twoim, nie można na Stawowego nic powiedzieć prezesowi, nic mu zarzucić, nic skrytykować w II rundzie, bo trener Stawowy to święta krowa, bo w I rundzie był chwalony za styl nawet przez Bońka. Trener Stawowy może pisał dokument jak kierować klubem zamiast skupić się na trenowaniu i dlatego II runda była jaka była. Choć zawsze twierdziłem, że Filipiak jak nie przesadził z tym, że w II rundzie gramy słabo, tak przesadził z tym, że go nie satysfakcjonuje miejsce w tabeli, wtedy 10, bo on by chciał w pierwszej 8. Akurat 10 miejsce było by dobrym miejscem jakbyśmy tak skończyli sezon.
5 Pisałem, że akurat zatrudnienie Burlikowskiego to pstryczek w nos trenera. Tu przyznałem racje i nie wiem po co Burlikowski jechał do Turcji. I pisałem niedyś, że jak Stawowy nie zainteresował się nawet 35-krotnym reprezentantem Czarnogóry to trzeba było minimum 2-3 tygodnie przed sezonem podjąć decyzje nie czekając co powie trener. Choć trener Stawowy jakby mu sprowadzili jakiego by chcieli to zawsze mógłby powiedzieć, że mu nie pasuje do taktyki, albo nie przygotowany by u niego grać, albo nauczyć go musi systemu dopiero i by było, że złego kupili. Czy Mikulić był nie przygotowany by grać? W 3 kolejce II rundy zagrał 90 minut wypadł przyzwoicie, a później trener mówi, że jednak nie przygotowany. Trochę się dla mnie to kupy nie trzyma. To trzeba go było nie wystawiać na Śląsk jak był nie przygotowany, a tak to dla mnie trochę mataczenie trenera. Nie wiem liczył, że Mikulić zawali mecz czy co i wtedy go odstawi i wszyscy powiedzą dziada kupili trenerowi.

Jak dla mnie i Filipiak robił krzywe akcje i Stawowy, a jeden i drugi twierdził i twierdzi jak widać, że był OK i chciał jak najlepiej, a druga strona nie i robiła pod górkę czy to przy transferach czy przy innych sprawach, a obaj nie byli OK i cały czas miałem takie zdanie i mam dalej. I na ich konflikcie i krzywych akcjach może stracić i jeden i drugi i klub, bo każdy każdemu chciał pokazać, że on jest górą.

Zaloguj aby komentować

Kibic1995

2. To by tam trafił pierwszego lipca, po wypełnionym kontrakcie. A jakby mu się nie chciało grać, to by karnie grał w czwartej lidze. Po co mu ktoś mu poszedł na rękę? Nie wiem. Na pewno kokosów na tym klub nie zbił, a Stawowemu wbito nóż w dupsko! Nie wiem kto dokładnie, ale nie sądzę by był to Tabisz, o którym Wojtek złego słowa nie powie. A nawet jeśli to rola Tabisza była tu co najwyżej sprawdza - na zasadzie podpis na papierze.

3.4 Cytujesz tutaj bardzo szeroki kontekst tej rozmowy, ale samo sugerowanie komuś że "To pan powiedział jako wielbiciel trenera Stawowego, to pana religia i pan na to stawia i o tym doskonale wiemy. Pana misją jest wspieranie trenera Stawowego" jest po prostu oznaką olbrzymiego bólu dupy że ktoś chwali Wojtka. Zresztą w tym samym wywiadzie twierdzi że wcale nie uważa żeby Cracovia miała dobry styl, i że wyniki mogły by być o wiele lepsze - to jest jawny plaskacz w twarz dla Wojtka. Zwolnić Gabora, puścić Kosanovica, potem jeszcze narzekać na wyniki i dyskredytować całą jego pracę jaką jest wypracowany bądź co bądź styl. Ja Stawowym nie jestem, ale ja to tak odbieram. Nie wiem dlaczego widzisz to inaczej - ale dla mnie to ewidentnie nóż w tyłek Wojtka. Bardzo bolesny

5. Co do Burlikowskiego - to ja zapytam, kto do ciężkiej dupy wysłał go do Turcji z klubem. Czyja to była decyzja? Kto miał szukać następcy Kosanovica jeśli nie on? Po co mu były te wakacje w Turcji? Nie stać go żeby sobie samemu ufundować? Wystarczyło pewno porządnie się rozejrzeć po ekstraklasie czy 1 lidze i kogoś wypożyczyć albo przejąć tak jak Mechelen przejęło Milosa. Skoro już się stało to błąd trzeba było naprawić jak najszybciej. Ale nie, lepiej było na ostatnią chwilę ściągnąć niezdolnego do gry Tomisława, żeby potem móc powiedzieć że "Czego ten Stawowy chce, przecież dostał stopera". Także to faktycznie ciekawe za co brał kasę Pan Piotr...... bo okazuje się, że robotę odwalił za niego Kosanovic polecając wpierw Tomisława, a potem Boubacara. To w sumie jedyny, choć i tak bardzo niewielki plus "przyjacielskiego" rozstania z Milosem, bo pewno w innej sytuacji nie było by NIKOGO!

Co do tego trenera, faktycznie mówił to Płatek. Mój błąd.

I tak na koniec - ja naprawdę nie chcę się wtrącać w te ich sprawy, ale widzę tutaj zajebistą patologię. Szef zwalniający asystenta trenera, szef zatrudniający na stanowisko dyrektora sportowego skonfliktowanego z trenerem (no proszę, nie mów że nie wiedział!), szef który dyskredytuje swojego pracownika i jego pracę, szef który publicznie mówi że styl nie jest dobry, szef który zwalnia nie zamieniając z tak zasłużonym pracownikiem ani słowa. No sorry, je tego nie akceptuje! Bo pewno tak samo zrobi z Robertem Podolińskim, jego asystentami i każdym kolejnym trenerem który nie zastosuje na boisku jego wyjściowej jedenastki! I już naprawdę na koniec - wygląda na to, że komentując mecze na terazpasy i na forum cracovia.krakow.pl zaszkodziliśmy Panu Wojtkowi, bo profesor podłapywał sugestie z internetu. To chyba boli najbardziej, że ktoś kto pisze "X Y Z wyp........... z Cracovii" ma wpływ na to co się dzieje w klubie

Zaloguj aby komentować

Opson

2. I co tego, że Tabisz miał jego kartę na biurku? Jak w mediach podawano, że się Kosanović dogadał z Mechelen i trafi albo w czerwcu tam, albo w jak się dogadają z Cracovią to w obecnym okienku transferowym. I co Kosanović podpisuje kontrakt z Mechelen, który obowiązuje od 1 lipca i zostaje w Cracovii i gra w niej na maksa niby, następną rundę życia, jak wie, że w czerwcu się pakuje i jedzie do Belgii i w jego interesie jest by być w jednym kawałku w czerwcu? Naiwny jesteś?
3,4 Ja twierdze jak pisałem. I ty widzę słyszałeś co chciałeś usłyszeć. I może trener Stawowy też słyszał co chciał usłyszeć. Przekręcasz, bo Filipiak nie powiedział "to pan jest zwolennikiem trenera Stawowego". Tylko po tym jak Filipiak powiedział, że było 30 zawodników do zweryfikowania w różny sposób, można było ich widzieć na żywo, zaprosić na testy, były dyskietki. To Kmita z Malcem zaczęli, że jak to z dyskietek, że skauting w Cracovii polega na dyskietakach, a Filipiak do nich jeszcze raz, że trener mógł wybrać jak zweryfikować, nie tylko dyskietki, a nie zrobił nic. I w pewnym momencie powiedział Malcowi: "Ja wiem, że pan jest pan, pan, pan jest wielkim zwolennikiem, religijnym trenera Stawowego, ale pewne rzeczy se trzeba wyraźnie powiedzieć..." Filipiak mówi też, że po to ten wywiad, bo "nie mogę się zgodzić z teorią, że Filipiak nie chciał kupić zawodników..." odnosi się zapewne do tego co trener Stawowy mówił w czasie przygotowań w Turcji o braku stopera, cytowałem już dziś: "Ja jestem dużym, twardym facetem, który umie wszystko przyjąć na klatę i z tym problemem sobie też poradzę. Natomiast chciałbym żeby też inne osoby umiały na klatę pewne sprawy przyjmować. Żebyśmy tak jak wymagamy od piłkarzy inwencji, zaangażowania i odpowiedniej postawy to żebyśmy też tak umieli wszyscy tego od siebie wymagać" Czyli sugerował, że piłkarze na obozie ciężko pracują, a zarząd w sprawie transferów robi wielkie gówno, bo jak niby inaczej czytać taką wypowiedź? Filipiak mówił też, że za bardzo nie rozumie też, że "Mikulić wcześniej zagrał ładnie, a dzisiaj go nie ma w 18" W 18 nie 11. Czyli też pewnie nawiązanie do tych wypowiedzi Stawowego, że nie ma stopera. I Filipiak mówił, że wyraża swoje pretensje do trenera Stawowego tak jak wyrażają kibice. A jakiś do niego, że przeciętny kibic się nie zna na piłce. I Malec znów, że Cracovia była chwalona za grę, nawet przez Bońka. A Filipiak do niego, "To pan powiedział jako wielbiciel trenera Stawowego, to pana religia i pan na to stawia i o tym doskonale wiemy. Pana misją jest wspieranie trenera Stawowego, natomiast moją odpowiedzialnością jest polska piłka nożna i ona się ma bardzo słabo i to też prezesowi Bońkowi powiedziałem" Filipiak zarzuca, że też media podbijają bębenek, jak ktoś coś chwile lepiej zagra, i jak to super, bo to jest w ich interesie. Malec mu na to, ze trzeba kreować dobry wizerunek, a nie pokazywać dziury w ścianach, Filipiak mu na to, że "on jest przedsiębiorcą i z pijaru nie wyżyje". Na początku mówił też, że obecne miejsce, poniżej pierwszej 8 go nie satysfakcjonuje, bo uważa, że jakby trener podjął współpracę w trakcie transferów to by byli w pierwszej 8. Czyli jak się ten wywiad bez emocji posłucha to znów nie były to jakieś ataki wielkie, wytykanie palcem i mówienie "to Pan jest zwolennikiem trenera Stawowego" jak piszesz, w domyśle to pan, a nie ja.
5. Filipiak pewnie powinien powierzyć prowadzenie klubu komuś i tylko dać pieniądze, ale może się boi, że ktoś narobi długów? W końcu właścicielem Cracovii jest Comarch i jakby co to Comarch miałby też może problem A może myśli z Comarchem zrobiłem sukces to z Cracovią też dam radę. Fakt faktem zatrudnienie Burlikowskiego to był pstryczek w nos Stawowego i złośliwość dla niego, wiedząc, że nie przepadają za sobą, ale Burlikowski był pod Tabiszem w hierarchii, zresztą Filipiak myślę najbardziej ufa Tabiszowi, bo go zna najdłużej. Więc nie miał mimo wszystko jakiejś trudnej sytuacji Stawowy z Burlikowskim, nie miał łatwej, ale trudnej myślę też nie biorąc pod uwagę, że Tabisz mu sprzyjał. Samo to, że Burlikowski nie został dopuszczony do spraw pierwszej drużyny, sam to Stawowy mówił. Czyli gość przez rok tam siedział i brał kasę za nie wiadomo co i ktoś (Tabisz) Stawowemu umożliwił, aby ten się nie wtrącał mu. Jak było tak jak mówi Stawowy to źle dla Filipiaka w środowisku nawet biznesowym myślę, ale jak nie było tak do końca i Filipiak np. go pozwie do sądu to źle dla Stawowego. I nie Mikulski sugerował, że Filipiak się za bardzo wtrąca tylko Płatek.

Zaloguj aby komentować

cracoviapasy1

Obawiam się że to nie ma znaczenia jakiej my Cracovii chcemy - jest budżet taki jaki jest, i pewno większy nie może być. Sam profesor przyznał, że Saidi to kłopot finansowy dla klubu i "wypadek przy pracy" - czyli po prostu zawodnika z takim kontraktem mieć już Cracovia nie będzie. Cała nadzieja w trenerze i jego sztabie, że z tych którymi klub dysponuje zrobi się coś fajnego, ale to może wymagać czasu. Skoro Wojtek nie miał autorytetu u profesora Filipiaka, to jaki autorytet może mieć Pan Robert? Czy dostanie czas w razie dalszych niepowodzeń? Wątpię :)

Zaloguj aby komentować

Kibic1995

2. Chcieć to on sobie mógł, karta zawodnicza była na biurku Tabisza i mógł z nią zrobić co chciał. Widocznie ktoś (raczej nie Tabisz) chciał osłabić klub puszczając go. Co więcej jakby go nie puścili to Mechelen mogło z niego zrezygnować i ten być może znów by się musiał starać o nowy angaż - co dało by mu 100% lepszą formę niż zwykle. Spieprzyli to, ja nie mam złudzeń. Postąpili zgodnie z jego interesem, a nie klubu!

3,4 Ten wywiad to tylko przykład, ja tą pogardę w ustach profesora słyszałem wiele razy. I jeszcze to butne wytknięcie palcem Pana Malca - "To Pan jest zwolennikiem trenera Stawowego!" eh....... szkoda gadać

5. Ja jak najbardziej szanuje za jego dokonania, naprawdę jest świetnym managerem - i byłbym wielce rad gdyby przy biznesie pozostał, nie wcinając się w sprawy klubu ani trochę więcej niż jest to potrzebne. Teraz to wszystko wygląda tak, że był Stawowy i Tabisz który na nim stał i mieli do siebie pełne zaufanie - i właściciel który ciągle tylko patrzył jak tu zaatakować "z tylnego siedzenia" w odpowiednim dla siebie momencie. Czy Tabisz o którym Stawowy mówi dobrze wymyśliłby zatrudnienie Burlikowskiego? NIE! Bo to był pomysł PROFESORA, a Tabisz musiał robić co Pan każe.

Naprawdę profesor niech sobie będzie - ale szefem COMARCHU. Niech osiąga sukcesy tam gdzie naprawdę jest dobry, a nie usiłuje ciągle zbawiać Cracovię swoimi pomysłami. To co było już się nie odstanie, ale dzięki wypłynięciu tego może profesorowi będzie chociaż wstyd, i nie będzie tak postępował z ludźmi w przyszłości. Niech zrezygnuje z funkcji prezesa, ma Tabisza i może jego rękami wszystko zrobić. Niech prezesem będzie ktoś kto choć trochę zna się na piłce. A jak już chce tym prezesem być, to niech drastycznie zmieni swoje przyzwyczajenia...... bo po prostu szkodzi. Mam do niego szacunek, bo jednak uratował klub swoim 1% który równie dobrze mógłby przekazywać na schroniska dla psów - ale on musi się zmienić....... Mikulski zresztą mówił to samo co Stawowy - że profesor PRZESZKADZA, a jak już dwóch trenerów to mówi to raczej coś w tym jest...

Zaloguj aby komentować

cracoviapasy1

Moim zdaniem wyniki w II rundzie są w dużej mierze, choć nie wiem w jak dużej winą trenera, tak samo jak jego zasługa w największej mierze były dobre wyniki w I rundzie czy awans. A ja chcesz lepszej Cracovii to znajdź lepszego sponsora, która da więcej kasy, zatrudni zamiast Saidiego kogoś lepszego i przyprowadź go do klubu i nawet niech cię zrobią prezesem i zatrudnij Stawowego, kup mu odpowiednich zawodników, ja za Filipiakiem płakać nie będę jak będzie lepiej, a wręcz będę skandował twoje imię i nazwisko i nowego sponsora. I nie wiem czy po jednym meczu można już oceniać, że Diabang jest lepszych niż Saidi. Saidi miał wejście smoka, ale później już było przeważnie tylko gorzej. skuteczność marna jak na tak drogiego zawodnika, prawd jest taka, że zagrał trochę dobrych meczy na początku i na końcu, czyli zrobił pierwsze dobre wrażenie i zostawił ostatnie dobre. A, że przez jego nieskuteczność zlecieliśmy z ligi i się w ogóle nie spłacił, bo trudno powiedzieć po tym co pokazał by było inaczej, jak wydano na niego 700 tyś euro i płacono mu przez 3 lata po 70 tyś. miesięcznie, a później po 35, gdy doznał kontuzji i musiał cały sezon pauzować, może i ze swojej winy nawet, bo chciał po spadku uciekać z Cracovii i jeździł po testach z niewyleczoną kontuzją. Za jego zachowanie w ogóle mi go nie żal, nawet jak się Diabang okaże gorszy, bo jest znacznie tańszy pewnie i to trzeba brać też pod uwagę, a nie wirtualnie szastać nie swoimi pieniądzmi.

Zaloguj aby komentować

Opson

1) Z tym się zgodzę to utrudnianie pracy w jakimś sensie, że współpracownik został zwolniony.
2) Kosanović sam chciał odejść, poszli mu na rękę, z drugiej strony on mógł podpisać kontrakt w Belgii i chyba nawet to zrobił i czekał czy go puszczą czy nie. Jakby u nas został to przez pół roku mógł grać tak byle by kontuzji nie doznać przypadkiem.
3) Nie widzę tu umniejszaniu autorytetu trenera, że "wyniki są, aż zaskakująco dobre", można to odbierać pozytywnie, że na taką kadrę, którą trener dysponuje "wyniki są zaskakujące dobre". Choć nie znam kontekstu.
4) Wczoraj Ci już o tym pisałem, zależy od kontekstu i formy. Filipiak musiał to mówić jak drużyna dołowała, a nie wtedy jak była na fali, bo trener Stawowy nie siedział by skończony w Sieprawiu, tylko by go od razu wzięli do pracy gdzieś, gdyby go zwolniono gdy był na fali. I teraz jak Filipiak wkurwiony wykrzykiwał "Stawowy jak nie wstawisz Kowalskiego do obrony, a Iksińskiego na atak to cię zwolnię i będziesz skończony siedział w swoim Sieprawiu" to podważanie autorytetu trenera i buraczane, ale jak mu powiedział "Panie Stawowy, gramy słabo, jak się coś nie polepszy, a chyba się nie polepszy jak pan nie zrobi zmian w składzie i np. nie wystawi Iksińskiego i Kowalskiego to w końcu po serii porażek zwolnie pana i będzie pan siedział skończony w swoim Sieprawiu." To treść ta sama a forma inna, już nie buraczana, a raczej przestroga.
5) Dla Filipiaka, który jest jednym z najlepszych w Polsce managerów, biznesmenem, który osiągnął sukces finansowy i stworzył firmę, która zarabia krocie i krocie jet warta przyjście do niego z dokumentem, który poucza go w pewnym sensie jak ma funkcjonować klub, umniejsza jego autorytetowi w środowisku biznesowym i tym których zatrudnił do zarządu. Niech trener Stawowy wyda to w formie książki to pewnie ludzie, którzy się znają na tym powiedzą czy dobre to czy nie. Skąd wiadomo, że to dobre?

Dla mnie ten wywiad nie wiele zmienił, zwłaszcza, że uważam, że trener Stawowy jest przewrażliwiony na swoim punkcie i najmniejszą krytykę traktuje śmiertelnie poważnie, jak jakiś atak na niego. Tak czy siak dalej wyniki drużyny w II rundzie to w dużej mierze "wina" Stawowego, pytanie tylko w jak dużej, tak samo jak wyniki w pierwszej rundzie i awans są w największej mierze jego zasługą.

Zaloguj aby komentować

kibic 1995

druzyne buduje sie nie rok, dwa lecz latami, wpaja sie system i sie realizuje od trampkarzy do seniorow,
wojtek cos zrobil, zbudowal team z miernych kopaczy, zrobil atmosfere nawet fajnie ogladajacy zespol, chodz bywaly wpadki ktore nie wygladaly najlepiej.
mi chodzi o jedno ze kazdy zwalnial wasa , zeby zwolnic trzeba miec plan b, cyzli
np jak wyrzucaja saidiego to przychodzi podobny zawodnik lub nawet lepszy, lub najpierw sie kupuje pozniej sie wyrzuca,
tutaj wszytsko dziala na odwrot,
znow nowy trener moze lepszy czas pokaze, ale zawodnicy jeszcze slabsi, wiedz zadam pytanie do czego to zmierza?
albo chcemy mocnej Cracovii albo miernej

Zaloguj aby komentować

Opson

Jak trener Stawowy stracił pracę w maju to ustawowy dzień wypłaty to 10 czerwca. Jak miał kontrakt do 30 do najpóźniej 10 lipca powinien dostać kasę. Jakie odpieranie ataków przez 1,5 roku? Wywiad Filipiak dał jeden, a nie co tydzień dawał. Powiedzmy Filipiak nie był jego zwolennikiem (pewnie przez to, że się pokłócili za 1 kadencji, widocznie Filipiak nie wybacza), ale dał się namówić Tabiszowi. Burlikowski za Stawowym nie przepadał i odwrotnie, bo będąc w Arce się pokłócili. Filipiak w klubie jest od przypadku do przypadku, Tabisz z Burlikowski jedynie byli, Tabisz był zwolennikiem Stawowego i był nad Burlikowskim w hierarchii. Jak kiedyś pisałem trener Stawowy powinien się skupić na trenowaniu na obozach, zamiast wbijaniu delikatnie szpilek zarządowi i Burlikowskiemu poprzez media, tak jak wtedy, gdzie z obozu w Turcji mówił o braku transferu stopera: "Ja jestem dużym, twardym facetem, który umie wszystko przyjąć na klatę i z tym problemem sobie też poradzę. Natomiast chciałbym żeby też inne osoby umiały na klatę pewne sprawy przyjmować. Żebyśmy tak jak wymagamy od piłkarzy inwencji, zaangażowania i odpowiedniej postawy to żebyśmy też tak umieli wszyscy tego od siebie wymagać" I jak był by dużym twardym facetem to wbijanie szpilek przez Filipiaka powinien przyjąć na klatę jak mówił, zwłaszcza, ze sam wcześniej wbijał, skupić się na trenowaniu i zrobieniu wyniku i pokazaniu poprzez to kto tu jest gość i wtedy słodko się zemścić i odpowiadać w mediach, a nie jak przewrażliwiony na swoim punkcie miękkoś od razu lataniu do pisamków, bo prezes powiedział, że gra drużyna gra słabo, grają jedni i ci sami czy w formie czy bez, że nie chciał współpracować przy transferach i, że miejsce poniżej 8 nie jest satysfakcjonujące. Tak jak pisałem kiedyś moim zdaniem trener Stawowy po wygraniu z Jagiellonią i przed meczami u siebie z Górnikiem, który grał jeszcze gorzej od nas na wiosnę, i meczami u siebie z Widzewem czy na wyjeździe z Podbeskidziem i Koroną myślał moim zdaniem, że zdobędą z 7-8 punktów i pierwsza 8 będzie pewna praktycznie i dlatego poleciał odpowiadać do mediów i jak to odchodzi na pewno po sezonie. Pech chciał zdobyliśmy 5, a przy 6 wchodziliśmy do 8, gdybyśmy wygrali z Widzewem lub zremisowali na Koronie bylibyśmy w 8. I pewność siebie go zgubiła. Znamienne jest to, że jak nie weszliśmy do 8 to drużyna przestała grać i był dramat. Według mnie trener mówił drużynie cały czas wejdziemy do 8, wejdziemy na pewno, a jak nie weszli to doznali szoku i nie wiedzieli co jest grane, bo wszystko się posypało, bo nie taki był scenariusz i plan.

Zaloguj aby komentować

Kibic1995

Jakby mnie wyrzucono z pracy 12 maja, a miałbym kontrakt do 30 czerwca to chciałbym swoją należność niezależnie od tego czy mam kasę czy nie. Ale do rzeczy, czyli jak kopano dołki pod Wojtkiem:

1) Zwolnienie trenera Gabora, prawej ręki Wojtka
2) Decyzja o sprzedaży Kosanovica, mimo że miał jeszcze kontrakt do wypełnienia
3) Ciągłe umniejszanie autorytetu trenera, co widać było nawet w wywiadzie po jednym z jesiennych meczów "wyniki są aż zaskakująco dobre"
4) Obrażanie Pana Wojtka "Stwierdził, że jak mnie już zwolni, to będę skończony i będę siedział w swoim Sieprawiu. To było pełne pogardy, bardzo przykre"
5) "W skrócie: przygotowaliście ok. 100-stronicowy dokument, w którym opisaliście, jak ma funkcjonować klub. Poszliście z nim do prof. Filipiaka i usłyszeliście: "Nie, dziękuję"?

- Pokrótce tak to wyglądało."

Wczorajszy wywiad wiele zmienił moim zdaniem, spadł cały gówniany deszcz po którym tak naprawdę już ciężko powiedzieć - "To wina Stawowego". To znaczy on tak musiał mówić na konferencjach, ale czy tak było naprawdę? Chyba nie do końca

Zaloguj aby komentować

Opson

Może się nawet spóźniał jeden dzień z wypłatą i trener Stawowy nie miał za co żyć, musiał się zastanawiać za co wytrzyma do 11, za co da jeść dzieciom, a nie nad taktyką Cracovii i na następnych meczach :D Ale pojechałej z tym czekaniem z wypłatą do ostatniego ustawowego dnia :D

Zaloguj aby komentować

cracoviapasy1

Tylko nie pisz, że przez odejście obrońcy Kosanovicia (jednego podstawowego zawodnika, jednego zawodnika z meczowej 18) i przez wywiad Filipiaka w drugiej rundzie obróciliśmy się praktycznie o 180 stopni i zaczęliśmy grać piach. W I udanej rundzie na 21 meczy zdobyliśmy 30 punktów bilans 9 wygranych 3 remisy 9 przegranych, co ciekawe bramki na minusie 31-34, średnia strzelanych bramek na mecz 1,47, średnia traconych 1,61 W drugiej rundzie trener Stawowy prowadził zespół w 12 meczach jak pisałem bilans 2 wygrane 3 remisy 7 przegranych, bramki 7-17 średnia strzelanych bramek na mecz 0,58 średnia traconych 1,41 Do wywiadu w 5 meczach 4 punkty 1 wygrana 1 remis 3 porażki bramki 2-6 średnia strzelanych 0,4 średnia traconych 1,2 Po wywiadzie runda zasadnicza 5 punktów w 4 meczach, 1 wygrana 2 remisy 1 porażka, bramki 4-3, średnia strzelanych 1, średnia traconych 0,6 II runda tylko do 30 kolejki, czyli II runda tylko sezonu zasadniczego: 9 meczy 9 punktów 2 wygrane 3 remisy 4 porażki bramki 6-9, średnia strzelanych 0,66, średnia traconych 1. Gdy nie weszlismy do pierwszej 8 po 3 meczach 0 punktów 3 porażki bramki 1-8 (spektakularny samobój Piata, gdzie nawet nie było naszych zawodników obok) Po tych statystykach wnioski są takie wywiad Filipiaka nic nie pogorszył w II rundzie, odejście Kosanovicia w obronie nic nie zmieniło, obrona grała na podobnym poziomie co w I rundzie, a nawet ciut lepiej, a w samej II rundzie sezonu zasadniczego nawet więcej niż ciut. Słabiej drużyna grała w ofensywie, strzelaliśmy mniej bramek i to przełożyło się na to, że nie utrzymaliśmy miejsca w pierwszej 8. A wszystko się dramatycznie posypało nie po wywiadzie Filipiaka, czy zapowiedzi trenera, że odchodzi po końcu sezonu, a dopiero po tym jak nie weszliśmy do pierwszej 8, w ofensywie nie graliśmy już tylko gorzej jak w I rundzie, a przestaliśmy grać wcale, a obrona jak grała lepiej nawet niż w I rundzie to się po 30 kolejce posypała kompletnie i przestała grać. Nastąpiła zmiana trenera i wróciliśmy na poziom reprezentowany wcześniej w II rundzie. Czyli drużyna była przygotowana gorzej do II rundy zwłaszcza jeśli chodzi o ofensywę, bo traciliśmy podobną ilość bramek, ale strzelaliśmy mniej.

Zaloguj aby komentować

Kibic1995

A jakie miał warunki do pracy mając takiego szefa jak profesor? Żadne, non stop musiał odpierać ataki musiał na swoją osobę. Pół roku spokoju, 1,5 roku wojny podjazdowej z pachołem Burlikowskim w tle - szkoda że tak późno to wyszło na jaw, ale w sumie to rozumiem. Pewno profesor do ostatniego ustawowego dnia zwlekał z ostatnią wypłatą i trzymał Wojtka w szachu!

Zaloguj aby komentować

cracoviapasy1

To jak było tak dobrze, to dlaczego w drugiej rundzie trener Stawowy wygrał tylko 2 mecze, 3 zremisował, a w 7 przegrał?

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Panowie

To że mecz przegrany, to jeszcze nie ma takiej tragedii. Tragedie są dwie:

- 2 celne strzały, 16 niecelnych. Górnik miał 7 celnych, jak widać wystarczyło. Katastrofalnie strzelali chyba wszyscy - Steblecki, Zjawiński, Budziński....... no naprawdę nie pamiętam kto oddał te dwa celne strzały
- obrona przyciśnięta do muru zachowuje się katastrofalnie, to jednak żadna niespodzianka

Bramki się traci, to normalne. Ale bramki się także odrabia, strzela i wygrywa. Nie może być tak, że nie trafiają nasi do bramki. Ktoś napisał że to tak, jakby bokser nie trafiał w ryj rywala - i ja się z tym zgadzam. Darkowi Zjawińskiemu woli walki nie odmówię, ale on musi poprawić swoje strzelanie. On i Dawid Nowak - bo to oni są napastnikami. Jak raz strzelił lewą nogą to się bałem czy się nie zabije na piłce, a piłka nie dość że minęła bramkę to jeszcze tak się zakręciła że nie wyszła z boiska. Ćwiczyć strzelanie z trudnych piłek, pod presją, ćwiczyć wypracowywanie sobie okazji do strzałów - bez tego cudów nie będzie!

Zaloguj aby komentować

NIESTETY KOLEJNY ROK WALKI O BYT pRAW??

wglada ze ponownie bedziemy walczyc o utrzymanie.Obecny sklad slabszy od poprzedniego.Jedynie pozyywnie wyglada Zjawinski,pozostali slabiutko....Diabang nieprzygoowany do gry .Nie ma srodka Cetnarski slabiutko ma chyba nadwage Pozbytto sie lepszych Straus,dlaczego nie gral Zajdler ktory w sparingach gral b dobrze asystowal Zjawinskiemu BOJE SIE ZEBY TO NIE BYL SYNDROM ULATOWSKIEGO!

Zaloguj aby komentować

Znowu bryndza

Cetnarski.Rymaniak -dno
Nykiel,Żytko-nie wien co robią w extraklasie
Żle to wygląda

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.