[Terazpasy.TV] Trener Stawowy: - Nie wzoruję się na Guardioli

stawowy-wojciech-2013-08-26-1

- Podziwiam i szanuję trenera Guardiolę, ale się na nim nie wzoruję. Ja jestem trenerem samoukiem. Wszystko co robię w piłce robię po swojemu, na bazie swoich przemyśleń i swoich doświadczeń  – mówi przed kamerą Terazpasy.TV trener Wojciech Stawowy .

Zobacz także: [Wideo] Maciej Murawski w Liga+: - Cracovia ma styl, który przyjemnie się ogląda

stawowy-wojciech-2013-08-26-1

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Burlikowski planuje transfery bez wiedzy Stawowego.

bardzo ciekawy artykul znajduje sie pod tym linkiem :

http://www.krakow.sport.pl/sport-krakow/1,115699,14511851,W_Cracovii_panuje_dwuwladza___To_chore_.html?utm_source=Sport.pl&utm_medium=HPBoxLokal&utm_campaign=BoksLokalKrakow

wyglada na to ze trener gra zawodnikami , których dobiera mu dyrektor sportowy bez jego wiedzy .

CRACkibic73

A dla mnie jest to robienie sensacji. W I lidze de facto to Stawowy decydował o transferach, bo Pasieczny robił co chciał Stawowy np. blokada transferu Kowalczyka, mimo, że zarząd był na tak tego była najlepszym przykładem. I za I ligę o transfery były bardzo duże pretensje, zwłaszcza za transfery między rundami. Teraz jest inna polityka dyrektor sportowy szuka zawodników, a Stawowy zatwierdza jedynie (sam tak Stawowy mówił, że zatwierdza) z tych co mu Burlikowski zaproponuje. Wiadomo warto o tym wiedzieć i za transfery nie krytykować Stawowego, bo musiał wybierać tylko z zwodników mu zaproponowanych, albo brać ich, bo np. było mało obrońców. Ale jak Przytuła mówi, że już coś nie tak jest w obserwowaniu jakiegoś zawodnika przez dyrektora sportowego, a trener o tym nie wie, to jest to robienie sensacji i to w sumie z niczego takiego. W wielu klubach i to tych największych nawet dyrektorzy sportowi ściągają zawodników i się nie pytają trenera. A tu się coś dzieje, bo Burlikowski był na jakimś meczu i kogos obserwował, a trener o tym nie wiediał i już z tego jest jakieś halo. A nawet jakby pościągano zawodników i się trenera nie pytano to dla mnie nie było by to nic jakiegoś skandalicznego, bo w zachodnich klubach też się takie rzeczy dzieją. Po prostu później, albo trener ich wystawi do składu, albo nie. Nie musi wstawiac kupionych zawodników przez dyrektora. I oceniany będzie tylko za to czy dobrze robi nie wstawiajac czy źle, a nie za transfer. Stawowy się wzbraniał przed wystawieniem Jaroszyńskiego, choć Filipiak mówił, że to zdolny zawodnik, to trener w wywiadach mówił, że to młody zawodnik i trzeba go umiejętnie i powoli wprowadzać, a nie od razu wystawiać (mówił to z 3 tygodnie przed tym jak go z musu wystawił w I składzie w meczu ligowym i się okazało, że chłopak gra bardzo przyzwoicie i nie trzeba go było powoli wprowadzać, mógł debiut ligowy zaliczyć w I składzie i katastrofy nie było.

Zaloguj aby komentować

Przytuła był marnym piłkarzyną a teraz wielki ekspert!

W dodatku był dywersantem i kablarzem! wystarczy sobie przypomnieć czas jak Mikulski przejoł po Stawowym Cracovię co wyprawiał Przytuła buntował piłkarzy przeciw Mikulskiemu zresztą za to wyleciał z Cracovii wyłamał się z tej dywersji Wacek to go zaraz podkablował do Stawowego jak obydwaj przeszli do Arki dlatego przygoda Wacka z Arka trwała tylko 2-tygodnie i wrócił do Cracovii. Jak sprawa wyszła na jaw i dowiedział sie o lojalności Wacka Filipiak to wzioł go spowrotem do Cracovii choć wcześniej go nie chciał. Dlatego nie obchodzi mnie to co "wielki ekspert" a były marny piłkarzyna mówi! Profesor nie bez powodu odebrał Stawowemu prawo decyzji odnośnie transferów i zrobił bardzo dobrze niech Stawowy zajmie się trenerką a nie zarządzaniem klubem, Stawowemu z nikim nie jest po drodze przpomnę jeszcze raz czasy z Mikulskim (ciągły konflikt) a co do Burlikowskiego to moim zdaniem jest to najlepszy dyrektor sportowy od czsu Mikulskiego jakiego miała Cracovia. A Stawowy jak chce pracować w Cracovii to radzę mu niech się pogodzi z Burlikowskim bo jeżeli ktos z tych dwóch panów pierwszy opuści Cracovię to napewno nie będzie to Burlikowski!

Zaloguj aby komentować

No i?

Dzięki temu przynajmniej mamy lub możemy mieć jakiekolwiek transfery

Zaloguj aby komentować

Kibic1995

a wg. mnie to nie jest szukanie sensacji , tylko w koncu ktos odwazyl sie napisac o tym jak jest naprawde , a ze wyglada to na sensacje , to juz nic na to nie poradze .
Poza tym od dawna widac golym okiem ze w Cracovii jest problem z rozsadnym i sensownym kierowaniem polityka transferowa . Wszyscy zwalaja na WS wine za nietrafione transfery , a tu zychodzi na to , ze trener gra tak jak mu zagraja . Wychodzi na to ze trener jest tylko marionetka w tym ukladzie , i ze za duzo nie ma do powiedzenia.
Naprawde nie trzeba byc wybitnym znawca futbolu zeby to wszystko zobaczyc , i w koncu ktos publicznie i glosno stara sie o tym mówic.

Zaloguj aby komentować

Szukanie sensacji

Artykuł na szukanie sensacji. Na przykład piszą, że tajemnicą poliszynela jest to, że Filipiak dał latem za zadanie szukanie następcy Stawowego. I teraz taka sprawa, kto to rozpowiedział, że wszyscy wiedzą? Filipiak czy Burlikowski?:) Następnie mówi Przytuła: - "Nie wyobrażam sobie, by bez wiedzy trenera choćby obserwować zawodnika". No to według Przytuły w najlepszych ligach i najlepszych klubach się dzieją skandale, bo przecież w wielu znanych klubach trenerzy nie wiedzą kogo oberwują skauci czy dyrektorzy sportowi, w wielu przypadkach dyrektorzy decydują kogo obserwować i nawet kogo do klubu kupić i się nie pytają trenerów o zdanie, prowadzą długofalową politykę i jak na przyklad jest okazja to kupują. Oczywiście sugestie trenerów są brane pod uwagę, ich życzenia też są spełniane w miarę możliwość jeśli chodzi o sprowadzenie zwodników, ale też często poza trenerem transfery są robione. Jak dykrektorem sportowym Realu był Pedrag Mijatović to on głównie decydował kogo obserwować, kogo sprowadzić itd., a trener był głównie od trenowania. I można było o tym przeczytać w gazetach. Są kluby, gdzie dyrektor sportowy decyduje głównie o tym kogo obserwować i kogo sprowadzać, a są kluby, gdzie trener o tym decyduje, a dyrektor ma tylko załatwić sprawy formalne. W Realu nikt się nie pyta trenera czy chce Bale'a czy nie, bo chcą go prezes z dyrektorem. Z Neymarem jesli chodzi o Barcelone było podobnie przecież. A np. w MU było nie do pomyślenia by coś takiego zrobić za plecami Sir Alexa. Więc jak dla mnie trochę szukanie sensacji jeśli chodzi o ten artukuł.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.