[Terazpasy.TV] Wojciech Stawowy po spotkaniu z Karpatami i Profesorem Filipiakiem

stawowy-wojciech-2012-07-04

- Pan Profesor jest bardzo optymistycznie nastawiony do tego co się w Cracovii dzieje i ma do nas zaufanie. Myślę, że ta współpraca będzie się układała dobrze, bo wspólnie chcemy zbudować nową silną Cracovię  - mówi przed kamerą Terazpasy.TV trener Wojciech Stawowy , który po meczu z Karpatami spotkał się z Profesorem Januszem Filipiakiem.

Od powrotu trenera Wojciecha Stawowego do Cracovii minęły już trzy tygodnie, ale dopiero teraz po powrocie Profesora Janusza Filipiaka do Krakowa obaj Panowie mieli okazję spotkać się i porozmawiać osobiście.

Tuż po zakończeniu sparingu z Karpatami Lwów Profesor Filipiak "porwał" dziennikarzom trenera Wojciecha Stawowego i zaprosił go do swojej loży na stadionie. Po półgodzinnej rozmowie Profesor w bardzo dobrym nastroju pożegnał się z trenerem i wyjechał ze stadionu.

Prezes Cracovii konsekwentnie nie chce rozmawiać z dziennikarzami. Po krótkim "do widzenia" powiedział tylko z wymownym uśmiechem: "Jadę zarabiać pieniądze. Dałem polskiej piłce 70 milionów złotych, a nie dostałem nawet jednego biletu na Euro...".

Po odjeździe Profesora kilkuminutowego wywiadu przed kamerą Terazpasy.TV udzielił trener Wojciech Stawowy:

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Potrzeba wzmocnień

na środku obrony musi grać wyjadacz(szybki, opanowany zgrany z bramkarzem) co bedzie dyrygował grą a nie bawił sie jak ciota z bramkarzem!!!...przypominąją mi sie bramki z Górnikiem i Polonią...tak panowie się nie graaaaaaaa!!!!!!

Zaloguj aby komentować

Player masakra

Ogladniesz reklame potem zawias znów ogladasz tą samą reklame rusza wywiad w kolorze black
po czy jeszcze trzeba pauzowac zeby znów odpalić i ogladamy .....
Player adekatny do wyników piłkarskich z ostatnich 4 lat Naszych wspaniałych kopaczy (nie piłkarzy nie mylić)
A Saidiemu ,Visni , i Suartowi to z checia za ich postawe w Cracovii z chęcią wybiłbym wszystkie zęby !
I kupił bilety niech wracają do Holandii albo do Afryki do korzeni .........
Zero ambicji i honoru w głowach - spuścili Nas do 1 ligi teraz jak dziwki uciekają .
Zobaczycie jakie będą w Poznaniu problemy wychowawcze z Saidim buntownik jeszcze innych graczy buntuje !
Straciłem do niego ostatnie zapasy sympatii ! A celownik ma najbardziej z całej ligi zjeban - czasami zdawało mi sie ze on nawet nie wie gdzie jest bramka
i strzela na oślep !

A jak pisałem tu na forum o Saidim

pół roku temu żeby zapakował do plecaka ten swój ramadan i zpieprzał bo jest egoistą i gra pod siebie że jest nie przydatny do drużyny to co niektórzy mnie chcieli zjeśc !

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Biletow Brak

Biletow brak bo wszystkie zabrala ta pazerna Q***A wislacka co to teraz w Niemczech gra:)

Zaloguj aby komentować

Stawowy...

Mam nadzieję że Wojtek Stawowy nie da sobą pomiatać i będzie miał swobodę bo kasy na transfery pewnie nie dostanie...Oby powiedzenie o nie wchodzeniu dwa razy do tej samej rzeki się nie sprawdziło,z Wojtkiem Stawowym to były cudowne lata i nie warto zepsuć takie wspomnienia comarchową biurokracją która swoją drogą wyciągła Cracovię z dna.Pozdrawiam

Zaloguj aby komentować

Oby się DOGADALO ;-0

http://www.sport.pl/sport-poznan/1,124479,12065859,Lech_Poznan_wraca_do_rozmow_o_Saidim_Ntibazonkizie.html

Zaloguj aby komentować

cracovio

wielka i wspaniała trener cracovii wspaniały człowiek ale popelnia jeden bląd za duzo jego druzyna prowadzi niepotrzebne gierki w obroni sama i z brakarzem,które sie żle konczą,niech pan tych blędów się raz na zawsze się oduczy

re

Nie wiem mi tam się wydawało oczywiste i widoczne, że to podawanie do bramkarza a bramkarza do obrońców było CELOWE, takie były ZAŁOŻENIA, żeby nie grać górą tylko za wszelką cenę starać się grać dołem (w drugiej połowie doliczyłem się mniej niż 5 górnych podań). Więc to był typowy sparing, w którym wynik nie był ważny, a to, żeby nawet tracąc bramkę wykonać założenia taktyczne. Wystarczy się przyjrzeć tej sytuacji gdzie straciliśmy bramkę - wiadomo, że w meczu ligowym bramkarz wykopałby piłkę a tutaj starał się podać dołem do obrońcy który był w mega-zajebiście złej sytuacji, żeby mu podać, ale tak miało być - zrobił dobrze, może i stracił bramkę, ale chodziło o to, żeby tą "tiki-takę" (nie lubie tej nazwy) przeprowadzali nie tylko gracze w polu, a również bramkarz, aby cała drużyna wczuła się w ten styl gry. Więc ogólnie jestem optymistycznie nastawiony do tego co się dzieje i wolę nie spekulować tylko poczekać na gotowe.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.