Płatek: Na ŁKS trzy albo cztery zmiany w składzie
W zupełnych ciemnościach kończyli poniedziałkowy trening piłkarze Cracovii. W wewnętrznej gierce, która kończyła zajęcia widoczna była tylko jasna czupryna Pawła Sasina. - Planowałem trening o godzinie 17 na sztucznej murawie (jest oświetlona - przyp. Crac), ale boisko trawiaste przeschło i nadaje się już do gry, więc na nim trenowaliśmy - mówi dla Terazpasy.pl trener Cracovii Artur Płatek .
.
.
Cracovia ma za sobą pierwszy po zimowej przerwie mecz ligowy. W sobotę po słabej grze podopieczni trenera Artura Płatka pokonali drużynę Piasta Gliwice 1:0. Na twarzach kibiców opuszczających stadion radość ze zwycięstwa mieszała się z rozczarowaniem jakie sprawiła gra drużyny.
- Czy Wisła Kraków nie chciałaby dopisać sobie trzech punktów po meczu z Polonią Bytom? Myślę, że zamieniliby nawet najlepszą grę w tym meczu na trzy punkty - trener podaje przykład prawdziwego zmartwienia podkreślając jednocześnie bezcenną dla Cracovii wartość kompletu punktów zdobytych w meczu z Piastem. - Liga dopiero startuje. W tej fazie najważniejsze jest żeby jak najszybciej zacząć gromadzić punkty - mówi z przekonaniem.
Zdaniem szkoleniowca właśnie ogromna stawka meczu miała decydujący wpływ na słabszą niż oczekiwano grę Cracovii. - Na pewno stawka meczu spowodowała, że nasze ruchy były nerwowe. Gdy zdobyliśmy bramkę, od razu zaczęliśmy grać odważniej - twierdzi trener Płatek i dodaje, że paradoksalnie mogło się to dla Cracovii źle skończyć. - Zamiast cofnąć się i czekać na kontrę, to do końca atakowaliśmy. Mogło się to nawet na nas zemścić, bo Piast w przypadkowej sytuacji po dalekim wykopie piłki doszedł do sytuacji bramkowej. Musimy z tego wyciągnąć wnioski - dodaje.
- Co trzeba zmienić w grze drużyny w meczu z ŁKS-em? Nic! Musimy dalej grać tak, żeby i w tym meczu zdobyć trzy punkty - śmieje się trener Cracovii, ale zaraz dodaje poważnie. - My musimy w każdym meczu grać o trzy punkty. Nie ważne czy to będzie ŁKS, Lech, Legia czy Wisła. W naszej sytuacji punkty są nam potrzebne tak samo jak tlen do oddychania! - twierdzi.
Trener, choć niechętnie o tym mówi, oczywiście widzi mankamenty w grze swojego zespołu i konieczność poprawy w meczu z ŁKS-em. - Musimy poprawić naszą grę i jednocześnie zniwelować mocne punkty przeciwnika. A trochę ich mają - mówi Płatek. By to osiągnąć trener m.in. zamierza dokonać zmian personalnych w składzie. - Na pewno będą zmiany w składzie. Myślę, że zmienię trzech, czterech zawodników - twierdzi szkoleniowiec.
Jedna zmiana w składzie na ŁKS wydaje się oczywista. W meczu z Piastem Gliwice z powodu żółtych kartek nie mógł zagrać Paweł Nowak, który imponował znakomitą formą w meczach sparingowych i był kluczowym zawodnikiem, który porządkował działania ofensywne Cracovii. Czy powrót Pawki może radykalnie zmienić oblicze gry Cracovii? - Dowiemy się tego w piątek - uśmiecha się trener Artur Płatek.
Mimo wielkiej stawki, w meczu z Piastem Gliwice na szczęście obeszło się bez poważniejszych kontuzji. - Tylko Michał Karwan ma stłuczoną nogę, dzisiaj tylko lekko biegał. Poza tym wszyscy są do dyspozycji - mówi trener.
Wydaje się, że również stoper Cracovii będzie do dyspozycji trenera w piątkowym meczu z ŁKS-em. - Mam sporego krwiaka na udzie, ale to raczej nic groźnego. We wtorek powinienem już normalnie trenować - mówi Michał Karwan .
Przed piątkowym meczem z ŁKS-em piłkarze Cracovii przeprowadzą tylko trzy treningi w Krakowie: dwa we wtorek i jeden w środę. Będą to lekkie zajęcia. - W tym tygodniu nie ma ciężkich treningów - mówi Płatek.
Dobry stan murawy przy Wielickiej spowodował, że trener zrezygnował z planowanego na wtorek po południu treningu na stadionie przy ul. Kałuży. - Boisko przy Wielickiej jest o klasę lepsze niż płyta na Kałuży - twierdzi szkoleniowiec.
ŁKS, najbliższy rywal Cracovii, w niedzielę wygrał w Wodzisławiu z Odrą 1:0. Trener Płatek oglądał to spotkanie. - Bardzo mi się ŁKS podobał. Grali prostą piłkę, jak najszybciej do przodu, ale bardzo skuteczną - oceniał Płatek.
Na mecz z ŁKS-em piłkarze Cracovii wyjadą już w czwartek w południe, a trening przeprowadzą w Łodzi. Mecz z ŁKS-em rozpocznie się w piątek o godzinie 17.45.
Crac
Fot. Biś
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Grać po ziemi!!!!
DGS
23:35 / 02.03.09
Zaloguj aby komentować