Konferencja prasowa po meczu Cracovia – Korona Kielce

Przedstawiamy retransmisję konferencji prasowej po meczu 28. kolejki Lotto Ekstraklasy Cracovia – Korona Kielce 2:1 (1:0) z udziałem trenerów Michała Probierza i Gino Lettieri.

Michał Probierz, trener Cracovii

 

.
Gino Lettieri, trener Korony Kielce

 

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Bajki zawsze można opowiadać

tylko jeszcze ktoś musi w nie wierzyć. Wice prezes Probierz zadowolony z trenera Probierza- Ja stary kibic Cracovii też jestem zadowolony z trenera Probierza i go popieram ale zajmijmy się wczorajszym meczem. Meczem bardzo ważnym o takich meczach mówi się mecz za 6 punktów, mecz o wielką stawkę bo w zasadzie przesądzający o pierwszej 8-ce i co? drużyny na boisku niema (wyjątek Pesković i Piszczek) a trener śpi na ławce rezerwowych. Ten sen był chyba dość twardy bo to co wyprawiał do przerwy Detiatiew ani razu nie podał piłki do swojego partnera, zwykle zaliczał przeciwnikowi asysty, ba nawet czysto w piłkę nie potrafił trafić a trener nie reaguje. Serafin druga bajka trenera, słaby to mało powiedzieć. Wiem młodym trzeba dawać szansę ale na boga nie w takim meczu o taką stawkę byłem pewny że w przerwie opuści boisko ale cóż myliłem się trzeba było bramki dla korony żeby trener się obudził i zrobił zmiany (ciężki mecz z Górnikiem to żadne wytłumaczenie Peskovicz z kontuzja ale grał) to dlaczego nie grał Hernandez. Czasem też jestem na niego zły i chętnie posadziłbym go na ławce ale nie w takim meczu jeszcze przy braku Janusza Gola. Wdowiak zmarnowana następna setka kto go wreszcie nauczy myśleć na boisku bo to jego największy feler. Peskovć to bohater wczorajszego meczu, zresztą nie tylko wczorajszego, doskonale Piszczek niewielu poszło by przy tej bramce szczupakiem a on to zrobił fenomenalnie. Jakby mu zliczył minuty spędzone na boisku i podzielił przez bramki to byłby zdecydowanym liderem. Na tym właściwie wczoraj był koniec drużyny dobrze że było uczczenie rocznicy śmierci J,P II. Myślę że papież odwdzięczył się za te minutowe oklaski na uczczenie jego pamięci i załatwił tego karnego bo jakże inaczej jak nie w kategorii cudu rozpatrywać tą wygrana w ostatnich sekundach. Dlaczego w ostatnich sekundach bo myślę że miał dylemat- czy pomóc ukochanej Cracovii? ale jak to zrobić dlaczego to zrobić skoro jej kibice 30 sekund po oklaskach fetowania rocznicy J.P II zaczynają bluzgać i wyzywać Wisła to stara K...wa! No ale pewnie przeważyło kibicowskie serce i załatwił Cracovii w ostatnich sekundach karnego. Może ten mój opis był troszkę humorystyczny ale jak rzesz prawdziwy.

ZET

Komentarz FANTASTYCZNY !!! Kapitalna dawka humoru ze Świętym Janem Pawłem II a jako praktykujący katolik zgadzam się z tym w3 100 %-ach !!! Pasiasto pozdrawiam !

Zaloguj aby komentować

ZET

I tak zagrali moim zdaniem lepiej niż w Zabrzu. Serafin w porównaniu z Golem może i słaby, ale w porównaniu do Dąbrowskiego czy Dimuna wielkiej różnicy jak dla mnie nie ma. Zgadzam się, że Piszczek zareagował świetnie, a nieskuteczność Wdowiak jest porażająca w tej rundzie, ale z nim z przodu przynajmniej coś się dzieje, jakby porównywać do meczu w Zabrzu. Miał setkę, która zepsuł, ale dzięki niemu setkę też miał Piszczek i mógł strzelić 2 bramkę. Ostatecznie szczęście było przy nas jak w Zabrzu, tam na szczęście dla nas Górnik nie potrafił wykorzystać swoich sytuacji lub bronił Pesković, teraz bronił też oraz my wykorzystaliśmy karnego w ostatniej minucie.

Zaloguj aby komentować

Hańba

Aczego można się spodziewać od bezmózgowców kiboli, którzy śmią się nazywać kibicami Cracovii

Zaloguj aby komentować

bezmózgi i brak wyczucia chwili..hmm

wtsk była zaintonowana przez Koroniarzy a nasi się dołączyli do śpiewania

Zaloguj aby komentować

100 % racji

A nasi ,,kibice,, z sektora za bramka , jak zwykle wykazali się bezmózgowiem i brakiem wyczucia chwili

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.