Alexandru Suvorov: - Ktoś dzisiaj powiedział w szatni, że "historia lubi się powtarzać"... (wideo)
- Można powiedzieć, że do bramki graliśmy bardzo dobrze, a po strzeleniu bramki cofnęliśmy się i czekaliśmy nie wiem na co... - mówi dla Terazpasy.pl pomocnik Cracovii Alexandru Suvorov po przegranym meczu z Koroną Kielce (1:2).
- Strzeliłeś bramkę, ale po porażce satysfakcja chyba niewielka?
- Nie wiem co mam odpowiedzieć. Przegraliśmy mecz i w ogóle nie mam nastroju do gadania...
- Bardzo pewnie podszedłeś do karnego. Byłeś pewien, że trafisz?
- Tak, na 99,9 procent.
- Zanim strzeliłeś Stano próbował wyprowadzić Cię z równowagi...
- Tak. On mówił, że "nie było karnego, zostaw piłkę, nie strzelaj"...
- A nie przeszkadzało Ci to, że przed strzałem kibice skandowali Twoje imię i nazwisko?
- Nie, to było w porządku.
- Zauważyłeś zmianę w grze drużyny po strzeleniu bramki?
- Można powiedzieć, że do bramki graliśmy bardzo dobrze, a po strzeleniu bramki cofnęliśmy się i czekaliśmy nie wiem na co... I wtedy już Korona prowadziła grę.
- Jak wytrzymałeś ten mecz fizycznie?
- Koło 60 - 65 minuty poczułem już zmęczenie.
- Wtedy trener zdjął Cię z boiska. Byłeś zdziwiony?
- Tak.
- Grałeś dzisiaj na dwóch pozycjach. Najpierw na środku pomocy, a tuż przed zejściem z boiska na skrzydle.
- Jak zszedł Bartek Dudzic to ja przeszedłem na jego pozycję, a nowy Holender (van der Biezen) poszedł do przodu.
- Wydaje się, że byłeś dzisiaj bardziej przydatny na środku pomocy, na pozycji zajmowanej wiosną przez Mateusza Klicha...
- Trener dzisiaj spróbował mnie na tej pozycji.
- Po przejściu na skrzydło wyglądało to trochę gorzej.
- Muszę spokojnie zobaczyć ten mecz, przeanalizować.
- Był to pierwszy ligowy mecz bez Mateusza Klicha. Widać, że brakuje takiego piłkarza...
- Brakuje zawodnika, który potrafi przytrzymać piłkę z przodu i dać ostatnie, dokładne podanie.
- Przed rozpoczęciem sezonu Korona była uznawana za jeden z najsłabszych zespołów w lidze. Z kim jeśli nie z Koroną możecie wygrać w polskiej lidze?
- W polskiej lidze każdy może wygrać z każdym. Tamten sezon to pokazał.
- Za tydzień gracie z Legią. Można przypuszczać, że Legia postawi Wam trudniejsze warunki niż Korona.
- Myślę, że Legia będzie bardzo grać w piłkę, a to będzie dla nas na plus.
- Po Twoim zejściu rzuty wolne wykonywał Saidi Ntibazonkiza. Takie są ustalenia?
- Nie. To było pierwszy raz.
- Mówi się, że jeśli źle wejdzie się w sezon to potem mogą być kłopoty. Tamten sezon najlepiej to pokazał. Nie czujecie takiej obawy?
- Ktoś dzisiaj powiedział w szatni, że "historia lubi się powtarzać"... Nie daj Boże...
- Za tydzień gracie z Legią u siebie, a potem macie trzy wyjazdy pod rząd...
- Myślę, że nie będzie tak jak w tamtym sezonie, gdy po sześciu meczach mieliśmy zero punktów.
Rozmawiał: Depesz
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Alex
polak
20:41 / 31.07.11
Zaloguj aby komentować