Andrzej Niedzielan: - Gdy się strzela to klepią Cię po plecach, a gdy się pudłuje ? kopią po dupie... (wideo)
- Na wiosnę, jeszcze w barwach Korony, strzeliłem ze trzy bramki, których też mi nie uznano. Teraz kolejna. Nie wiem, może jestem za szybki dla sędziów? - mówi dla Terazpasy.pl napastnik Cracovii Andrzej Niedzielan po meczu z Lechią (1:1).
- Jak się Wam dzisiaj grało na tym nowym, pięknym obiekcie przygotowanym z myśl ą o Euro 2012?
- Było świetnie: bardzo dobra atmosfera, stadion pełen kibiców ? rewelacja! Cieszę się, że ja ? taki doświadczony zawodnik ? mogę jeszcze na takich obiektach w Polsce pograć. Oby jak najwięcej takich stadionów, bo dzięki nim Ekstraklasa będzie lepsza, a widowiska ? bardziej atrakcyjne! Dziś chyba poziom był dobry i niczego w nim nie zabrakło.
- Graliście dziś sporo piłką, wyprowadzaliście składne ataki, ale brakowało wykończenia akcji?
- No właśnie ? musimy popracować nad wykończeniem akcji, nad skutecznością. Jak widać nasza gra jest teraz dużo lepsza niż w dwóch poprzednich meczach. To na pewno cieszy, bo byliśmy już troszeczkę nerwowi po tych pierwszych przegranych pojedynkach sezonu. Na szczęście dziś wywozimy z Gdańska jeden punkt i możemy już patrzeć do przodu. Musimy poprawić skuteczność, natomiast sytuacje podbramkowe sobie stwarzamy, więc nie jest z nasza grą ofensywną najgorzej. Myślę, że z tym też będzie lepiej, a nasza forma będzie rosła.
- Sam mógł Pan strzelić kilka bramek?
- No jedną strzeliłem, nie zapominajmy! Na wiosnę, jeszcze w barwach Korony, strzeliłem ze trzy bramki, których też mi nie uznano. Teraz kolejna. Nie wiem, może jestem za szybki dla sędziów? A więc cóż ? jedną bramkę strzeliłem, choć faktycznie mogłem strzelić dwie, albo trzy. Najważniejsze jednak, że Visnakovs strzelił, bo liczą się punkty. Szkoda, że nie są to punkty trzy, bo tak mogło być, zdecydowanie. Trudno jednak ? trzeba docenić ten jeden punkt, bo to jest nasze przełamanie. Takie mecze należy wygrywać, ale dobrze, że nie pozostajemy po trzech kolejkach z zerowym dorobkiem.
- Co może Pan powiedzieć o akcji, w której minął Pan już bramkarza. Zbyt długo zwlekał Pan wtedy ze strzałem. Jak chciał Pan to rozwiązać?
- No właśnie, do tej pory nie wiem co właściwie chciałem w tej sytuacji zrobić. Gdy ma się za dużo czasu do namyślenia się to zawsze tak jest. Najlepsza jest pierwsza myśl ? na boisku trzeba podejmować bardzo szybko decyzje. Ja pomyślałem, żeby strzelić, ale zawahałem się, Małkowski mnie dogonił no i niestety nie było bramki. Jest na pewno niesmak, że nie strzeliłem. Zawsze, gdy nie wykorzysta się sytuacji pozostaje pewien niedosyt, ale takie jest życie napastnika: gdy się strzela to klepią Cię po plecach, a gdy się pudłuje ? kopią po dupie. (śmiech) Trzeba się cieszyć z tego punktu, który nam pozostał. Gdybyśmy mieli dalej zero na koncie po trzech kolejkach, to na pewno trudno by się nam wracało szesnaście godzin pociągiem.
- Dziś dostawał pan wiele takich piłek, jakich Pan oczekiwał od kolegów już wcześniej ? za plecy obrońców.
- Tak, oczywiście, dostawałem dziś świetne piłki od partnerów i oby więcej takich piłek. Oby też sędziowie się mniej mylili przy ocenie spalonych.
- Mieliście dziś znacznie więcej sytuacji od Lechii, byliście lepszą drużyną, ale jako pierwsi straciliście bramkę. Nie podłamało Was to jednak?
- Na pewno takie mecze nie są proste: przejeżdżamy całą Polskę, Lechia inauguruje swój nowy stadion, ma za sobą doping trzydziestu kilku tysięcy kibiców, uzyskuje prowadzenie. Mówiąc kolokwialnie: trzeba mieć jaja, żeby przegrywając w takiej sytuacji podnieść się i my dzisiaj pokazaliśmy charakter. Pomimo straconej bramki nie załamaliśmy się i konsekwentnie robiliśmy swoje.
- O co gra Cracovia w tym sezonie?
- Trudno powiedzieć, na razie musimy zdobyć pierwsze w sezonie trzy punkty. Jedziemy za tydzień do Białegostoku. To trudny wyjazd, ale musimy tam powalczyć o pełną pulę. Skoro nie udało nam się w domu, ani w Gdańsku to musimy to zrobić na Jagiellonii.
Rozmawiał: Depesz
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Prosze o jak najwiecej wpisow !
gregornh
00:36 / 16.08.11
Głosujcie na Marcina Lisa liniowego który nie uznał bramki Niedzielana !
gregornh
16:13 / 16.08.11
Zaloguj aby komentować
Malek - sedzia sprzedawczyk
gregornh
00:37 / 16.08.11
Zaloguj aby komentować
Zaloguj aby komentować