Jurij Szatałow: - Nie mam środkowego obrońcy
- Brak Masaryka w kadrze meczowej to nie jest zaskoczenie. Przynajmniej nie dla mnie. Ja go widzę na co dzień, a Panowie nie - mówi dla Terazpasy.pl trener Cracovii Jurij Szatałow po wyjazdowym meczu ze Śląskiem Wrocław (0:0).
- Panie trenerze, jest Pan zadowolony z tego remisu?
- Na pewno nie. Przede wszystkim: nie jestem zadowolony z naszej gry. Dzisiejsze spotkanie pokazało, że jeszcze dużo pracy przed nami.
- Obrona dzisiaj nie dopuściła do straty bramki. Czy to znaczy, że do obrońców pretensji ma Pan najmniej?
- Na pewno nie, bo Śląsk stworzył bardzo wiele sytuacji podbramkowych - choć jedynie dwie naprawdę klarowne, ale to wszystko jedno. Na pewno gra obronna też nie wyglądała dzisiaj różowo.
.
.
- Czy kontuzja Trivunovića została już wstępnie zdiagnozowana? Czy to jest coś poważniejszego?
- Ponoć to naderwanie więzadła stawu skokowego.
- Czy ta kontuzja wykluczy bośniackiego stopera z meczu przeciwko Lechowi?
- Ciężko mi się na ten temat wypowiadać, nie jestem specjalistą. Nie wiem, musieliby Panowie zapytać lekarzy.
- Gdy we wtorek na konferencji prasowej zapytałem Pana o pozycje na których czuje Pan niedosyt po zimowych transferach odpowiedział Pan, że brakuje Panu środkowego obrońcy... Od wtorku wypadło Panu dwóch kontuzjowanych stoperów?
- Tak, to prawda. Tuż przed meczem wypadł Kosanović, a w 18 minucie kontuzji doznał także Trivunović. To spowodowało, że szyki obronne trzeba było trochę pozmieniać i może to wpłynęło na dzisiejszy brak zgrania tej formacji. Muszę w tej sytuacji potwierdzić to, co mówiłem, że nie mam środkowego obrońcy.
- Ale proszę nas uspokoić, że nie planuje Pan grać trójką w obronie... (śmiech)
- Nie. Spokojnie. Te czasy już dawno minęły... (śmiech)
- Panie trenerze, w porównaniu z meczem przeciwko Legii zmiany w składzie Cracovii były stosunkowo niewielkie - w wyjściowym składzie zmienił Pan tylko dwóch zawodników...
- Tak, bo akurat ta grupa wyglądała najlepiej w tygodniu. Chciałem zrobić trochę więcej zmian, ale tak jak mówię ? od pierwszej minuty grali ci, którzy w treningach wyglądali najlepiej.
- Czy pierwszy kwadrans gry w meczu nie za bardzo przestraszył Pana piłkarzy? Początkowa przewaga Śląska chyba wywarła tak przytłaczające wrażenie na Cracovii, że Pański zespół zaczął grać wyjątkowo zachowawczo.
- Tak, mnie również tak się wydaje. To był taki element, który ? można tak powiedzieć ? zmieniał grę. Moi zawodnicy zaczęli się bać, cofnęli się, przestali grać piłką. Później, gdzieś w ostatnim kwadransie pierwszej połowy, złapaliśmy grę i wyglądało to dosyć ciekawie. Śląsk biegał wtedy bez piłki kilka minut i ja właśnie takiej gry oczekiwałem. Sądzę, że to coś siedzi w głowach, jakiś syndrom meczów wyjazdowych.
- Przyznam, że dla mnie dużym zaskoczeniem był ponowny brak Pavola Masaryka w kadrze meczowej?
- To nie jest zaskoczenie, przynajmniej nie dla mnie. Ja go widzę na co dzień, a Panowie nie.
- Panie trenerze oczywiście, że jest to zaskoczenie! Przez trzy miesiące oczekiwano na sprowadzenie do Cracovii napastnika, który będzie piłkarzem "do gry". Miało to być bardzo istotne wzmocnienie siły ataku Cracovii. Oczekiwano piłkarza o takich umiejętnościach i doświadczeniu, który po prostu musi się zmieścić jeśli nie w podstawowym składzie to na pewno w meczowej "osiemnastce". Tymczasem dowiadujemy się od Pana, że pozyskano napastnika do rywalizacji o miejsce w kadrze meczowej i który - przynajmniej na razie - przegrywa tę rywalizację z Marcinem Krzywickiem...
- Nie ma zawodnika, który nie będzie rywalizował ? rywalizacja musi być. Ja już zresztą powiedziałem ? mieliśmy zbyt mało czasu. Dziś Bartczak nie grał od początku, chociaż grał w polskiej lidze. Najpierw trzeba poznać zespół, żeby grać. Czasem trzeba także zasłużyć na to, żeby znaleźć się w kadrze meczowej.
- Na ławce rezerwowych nie dostrzegliśmy kierownika drużyny. Czym to jest spowodowane, że Pan Maciej Madeja nie pojawił się dziś we Wrocławiu?
- Pana Maćka nie było, bo jest starszym człowiekiem i nie jeździ na wyjazdy. To wszystko. Nie ma w tym żadnej sensacji.
- Pan Maciej dalej jest kierownikiem drużyny?
- Tak, jest.
Rozmawiali: Crac, Depesz
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Dlaczego Jarabica ponownie wychodzi w podstawowym składzie na prawej obronie?????
Zaloguj aby komentować
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
którzy - sory za byka :)
Zwirz83
14:12 / 08.03.11
Zaloguj aby komentować