Krzysztof Nykiel: - Karny z czterech liter...
- Moglibyśmy dzisiaj stracić nawet dwie bramki, a strzelić trzy i wygrać mecz. Znowu zawiedliśmy jako drużyna, a nie taka czy inna formacja - mówi dla Terazpasy.pl obrońca Cracovii Krzysztof Nykiel po meczu Podbeskidzie - Cracovia 1:0.
- Mogłoby się wydawać, że był to mecz nie do przegrania. A jednak zamiast punktów musicie sobie dopisać kolejną porażkę...
- Zgadza się. Jeśli nie wygrywamy takiego meczu to trudno cokolwiek konstruktywnego powiedzieć. Podbeskidzie w pierwszej połowie stworzyło pół sytuacji w której Wojtek [Kaczmarek] na raty wybronił. Natomiast my mieliśmy dużo sytuacji do zdobycia bramki, szczególnie w pierwszej połowie... A później był karny...
- Był karny?
- Hm... Teraz nie zmienimy faktu, że karny był. Tak naprawdę to sędziowie gwiżdżą jeden raz na dziesięć takich sytuacji. Piłka była 20 metrów w górę od Arka [Radomskiego] i zawodnika Podbeskidzia. Tak więc można powiedzieć, że karny z czterech liter i przegrywamy kolejny mecz.
- W tym meczu obrona nie była problemem. Problemem była skuteczność...
- Marne to pocieszenie. Moglibyśmy dzisiaj stracić nawet dwie bramki, a strzelić trzy i wygrać mecz. Znowu zawiedliśmy jako drużyna, a nie taka czy inna formacja.
- Biorąc pod uwagę przebieg meczu jest to porażka na własne życzenie. Niewykorzystane sytuacje w pierwszej połowie zemściły się po przerwie...
- Zgadza się. Nie wiem czego zabrakło czy koncentracji czy szybszej decyzji o podaniu czy oddaniu strzału. Z mojej perspektywy działo się to za wolno.
- Podbeskidzie ostro walczyło, ale Wy nie ustępowaliście pod tym względem. Mieliście nawet więcej fauli niż gospodarze...
- Takie były założenia. Wiedzieliśmy, że Podbeskidzie ostro walczy o każdy metr boiska dlatego musieliśmy zagrać tak samo. To się udało, ale co z tego skoro wracamy bez punktów.
TP!
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Parodia
7ART7
14:33 / 16.10.11
Zaloguj aby komentować