Łukasz Zejdler: - Zdrowie wreszcie mi dopisuje
- Cieszę się, że wszedłem na boisko (w meczu z Koroną – przyp. TP!), ale podchodzę do tego spokojnie, by nie robić sobie zbyt wielkich nadziei. Zdrowie wreszcie mi dopisuje – mówi Łukasz Zejdler w wywiadzie dla Dziennika Polskiego.
- Znalazł się Pan w osiemnastce meczowej na spotkanie z Koroną w Kielcach i zagrał Pan po raz pierwszy u trenera Jacka Zielińskiego w meczu o stawkę - to powód do satysfakcji?
- Jak dotąd grałem tylko w sparingach za kadencji trenera Zielińskiego. Wcześniej miałem kontuzję, która pokrzyżowała mi plany. Cieszę się, że wszedłem na boisko, ale podchodzę do tego spokojnie, by nie robić sobie zbyt wielkich nadziei. Zdrowie wreszcie mi dopisuje. W marcu skręciłem kostkę i uszkodziłem więzadła, nie mogłem trenować. Jak trener przychodził do Cracovii, to ja jeszcze biegałem wokół boiska. (...)
- Ma Pan kontrakt do czerwca, myślał Pan o zmianie otoczenia?
- Poważnie myślałem o tym w styczniu, ale wtedy mi się to nie udało. Wiedziałem, że będę mało grał w Cracovii. Były kluby, które były mną zainteresowane, mogłem pójść na wypożyczenie do I ligi. Teraz nie chciałem zmieniać klubu. (...)
- Trener Jacek Zieliński preferuje techniczny futbol, jaki i Pan lubi. Na jakiej pozycji widzi Pana szkoleniowiec w drugiej linii, czy w obronie?
- Trener mnie widzi w pomocy, na obrońcę nie mam warunków, najlepiej czuję się w grze kombinacyjnej, bardzo mi ona odpowiada. (…)
SportSklep24.pl – Wybieraj spośród blisko 300 PLECAKÓW DO SZKOŁY i na wycieczkę!
- Do środka pomocy nie jest łatwo się przebić, bo wielu zawodników kandyduje do tego miejsca.
- Trzeba się sprawdzać, jest ciężka rywalizacja. Trener na pewno się z tego cieszy. Mogę też grać na boku pomocy. (...)
Cały wywiad z Łukaszem Zejdlerem – „Mam spory niedosyt” – w Dzienniku Polskim.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Łukasz
Szwejk
10:27 / 19.08.15
Łukasz
fanfan
13:28 / 21.08.15
Zaloguj aby komentować
Zaloguj aby komentować