Marek Wasiluk: - Swoją przyszłość widzę tutaj

wasiluk-marek-2009-07-14

- Dobrze mi się żyje w Krakowie i dobrze trenuje. Myślę, że mimo wszystko zrobiłem postępy w ostatnim roku i swoją przyszłość dalej widzę tutaj, w Klubie ? mówi dla Terazpasy.pl po meczu z Piast ? Cracovia (0:1) obrońca Cracovii Marek Wasiluk .

- Wasz wynik w Gliwicach ma taki efekt, że Piast spadł, a Arka się utrzymała.

- My graliśmy do końca, tak jak powinno być z duchem sportu. A co do Piasta to wiadomo, że nie jednym meczem się trzeba było utrzymać, tylko wcześniej trochę punktów zdobyć. Dzisiaj już było widać, że nerwowo grali, tyle sytuacji ile dzisiaj mieliśmy, to chyba pół rundy byśmy mogli nimi obdzielić. (śmiech) Powinniśmy wcześniej strzelić bramkę, ale najważniejsze, że w końcu wpadł ten upragniony gol, bo zawsze to ładniej wygląda na koniec sezonu: trzydzieści cztery punkty, a nie trzydzieści dwa.

- Duch sportu to jedno, a chęć zemsty za miniony sezon, kiedy to Piast na własnym boisku przegrał w ostatniej kolejce z Lechią ? to drugie.

- No tak, na pewno nie zapomnieliśmy o tym i dzisiaj nikt nogi nie odstawiał. Mimo, że zapewniliśmy sobie wcześniej utrzymanie walczyliśmy z całych sił i w ten sposób na pewno im się troszeczkę zrewanżowaliśmy za zeszły rok. Może ludzie się w klubach zmieniają, ale dobrze pamiętaliśmy wydarzenia z ostatniej kolejki sezonu 2008/09.

.

wasiluk-marek-2009-07-14

- W pewnym, momencie sam chyba chciałeś rozstrzygnąć losy tego spotkania, kiedy zdecydowałeś się na kilkudziesięciometrowy rajd... Ciężko Cię zatrzymać rywalom, kiedy już jesteś rozpędzony.

- Wiadomo, że kiedy jest miejsce to próbuję. Dzisiaj, w tej ostatniej akcji, troszeczkę koncepcji zabrakło na końcu, po przebiegnięciu tych sześćdziesięciu, czy siedemdziesięciu metrów, ale fajnie jest czasem się ?podłączyć? do akcji ofensywnej, narobić rywalowi trochę zamieszania. Sławek Szeliga w takich sytuacjach zawsze mnie asekuruje, bo przed meczami dużo o tym rozmawiamy ? gdy któryś ze stoperów idzie ?do przodu? to Sławek wie, że on tam powinien zostać.

- Dziś ta Twoja akcja była chyba także próbą zaradzenie chwilowej niemocy, jaka zapanowała w tym konkretnym momencie w środku pola. Drużyna nie bardzo miała koncepcję i to nie tylko na końcu, ale na początku, dlatego też zdecydowałeś się na indywidualną akcję.

- No tak, nikomu nie szło, to pomyślałem, że może mnie się uda, ale dobiegłem do pola karnego i był koniec. (śmiech)

- Miałeś też okazje, żeby samemu strzelić dzisiaj bramkę. Przy tym rogu chyba niewiele Ci zabrakło...

- Tak, zgadza się, było blisko, bardzo blisko. Ta piłka była w moim zasięgu, szczerze mówiąc, niestety po prostu nie trafiłem jej.

- Ogólnie ten sezon dla Ciebie był chyba udany. Jakbyś go podsumował własnymi słowami?

- Początek: wiadomo, pierwszy trener raczej na mnie nie stawiał. Potem przyszedł trener Lenczyk, dostałem szansę, następnie znowu usiadłem na jakiś czas na ławce, a w drugiej rundzie już grałem systematycznie i myślę, że była to całkiem niezła runda. Chociaż wiadomo, że ocenę całościową determinują wyniki, więc ciężko być zadowolonym z meczów, w których przegrywaliśmy. Wydaje mi się, że w tym sezonie zagrałem kilka dobrych meczów, kilka poprawnych i kilka też pewnie słabych. Na przyszłość na pewno jest coś pozytywnego i jest też trochę akcji do analizy.

- Można powiedzieć, że odnalazłeś się w Cracovii?

- Dobrze mi się żyje w Krakowie i dobrze trenuje. Myślę, że mimo wszystko zrobiłem postępy w ostatnim roku i swoją przyszłość dalej widzę tutaj, w Klubie.

- O co powalczycie w przyszłym sezonie?

- To już zobaczymy po przyszłych transferach, na początku sezonu myślę, że będzie nas stać na jakieś konkretniejsze słowa, ale w październiku, z tego co wiem, wracamy w końcu na ?swój teren?, na Kałuży i mam nadzieję, że ten powrót będzie bodźcem, dzięki któremu zaczniemy dużo lepiej grać.

- Wiem, że pewnie powiesz, że dobrze Ci się gra w parze z Piotrkiem Polczakiem, więc zapytam trochę inaczej. Czy nie czujecie z Piotrkiem, że czasem brakuje Wam kogoś, kto byłby takim ?profesorem?, od kogo moglibyście zbierać doświadczenia, uczyć się jeszcze więcej niż do tej pory? Pytam w kontekście tego zapowiadanego już od jakiegoś czasu transferu ? trener Lanczyk nie ukrywa, że chce do Cracovii sprowadzić doświadczonego defensora, a najczęściej w tym kontekście pada teraz nazwisko: Pietrasiak.

- Na pewno rywalizacja jest budująca dla każdego i nie boimy się z Piotrkiem, że przyjdzie ktoś starszy, bo to będzie na pewno procentowało dla nas, jak i dla drużyny. Jak najbardziej: niech przychodzą stoperzy, niech wzmacniają rywalizację, a każdy będzie się jeszcze bardziej mobilizował na treningu.

- Z drugiej strony Twoja współpraca z Piotrkiem z meczu na mecz wygląda lepiej. Widać chyba jak ważne we współpracy środkowych obrońców jest ?ogranie? i dobre zrozumienie na boisku.

- Tak, przy czym tak jak mówię: to wszystko kibice, dziennikarze oceniają przez pryzmat wyniku. Wiadomo, że kiedy przegrywamy to głównie stoperzy są winni, obrońcy, bramkarz i tak dalej. A tym czasem gra cała drużyna. Dzisiaj, jak również z Wisłą, graliśmy dobrze w defensywie jako całość, jako drużyna, więc i ocena nas, jako obrońców, jest wyższa. Czy dużo gorzej graliśmy z Piotrkiem w tych meczach, które przegraliśmy to różnie to bywało, ja bym się kłócił czasem, ale zdaję sobie sprawę, że wynik wpływa na oceny.

- Pozycja stopera w piłce nożnej ma to do siebie, że jeden błąd może skutkować bramką. Po dzisiejszym meczu śmiejemy się mówiąc ile to akcji bramkowych dziś Cracovia nie wykorzystała, ale gdybyście wy z Piotrkiem w obronie zrobili tyle błędów co formacja ofensywna to byście dzisiaj przegrali z kretesem.

- Dokładnie. No ale taka jest piłka, taki jest sport. Wynik końcowy się liczy, ale dlatego też myślę, że ten sezon można zaliczyć na plus dla Cracovii. Ciężko było, ale się utrzymaliśmy. Praktycznie graliśmy wszystkie mecze na wyjeździe, więc trzeba to już zostawić za sobą i patrzeć do przodu.

- Patrząc do przodu to na razie czeka Was kilka tygodni rozbratu z piłką.  

- Powiem szczerze, że letnich wakacji dawno nie mieliśmy, bo wiadomo jaka była sytuacja w zeszłym sezonie. (śmiech) Myślę, że fajnie będzie odpocząć, może wyjechać gdzieś, poleżeć na plaży i wygrzać kości, pooglądać mistrzostwa.

- Będziesz kibicował komuś konkretnemu na Mundialu?

- Chyba Anglikom. Tak, wydaje mi się, że będę kibicował Anglii.

Rozmawiał: Depesz

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.