Saidi Ntibazonkiza: - Trener Szatałow znajdzie rozwiązanie...

2011-08-26-zaglebie-cracovia_b_1155_720

- Wiemy, że trener Szatałow znajdzie rozwiązanie, a od nas zależy, czy będziemy w stanie wprowadzić je w życie - mówi dla Terazpasy.pl pomocnik Cracovii Saidi Ntibazonkiza po przegranym meczu z ŁKS.

- To był bardzo ważny mecz. Wszyscy liczyli na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie...

- Chcieliśmy bardzo wygrać dzisiejsze spotkanie, ale nie udało się. To już szósty mecz w tym sezonie bez zwycięstwa i czwarta nasza porażka przy dwóch remisach. Wszyscy jesteśmy wściekli i musimy pomyśleć, co teraz, bo jeśli dalej będziemy notować takie wyniki to znów doprowadzimy do tego, do czego doprowadziliśmy w zeszłym sezonie. Musimy szybko coś zrobić, żeby się poprawić.

2011-08-26-zaglebie-cracovia_b_1155_720

- Co Twoim zdaniem było dziś powodem tak słabej gry całej drużyny?

- W dzisiejszym spotkaniu wbrew pozorom była wielka presja ? każdy chciał wygrać, bo wszyscy wiedzą, w jakiej jesteśmy sytuacji. Jeśli się spojrzy na naszą grę, to nie gramy źle, ale nie wygrywamy. Jesteśmy w coraz gorszej sytuacji i to dotyka wszystkich, którzy kochają tą drużynę ? to jest bolączka kibiców, ale także i zawodników. Nie wiem, co można więcej dodać, myślę, że po prostu musimy pomyśleć o następnym meczu, bo z tym nic już się zrobić nie da.

- Wspomniałeś o powtórce z zeszłego sezonu. Twoim zdaniem znowu będziecie się bronić przed spadkiem ? czy na to jesteście skazani?

- Tak jak mówię ? musimy zrobić coś naprawdę szybko, nie możemy czekać i powtarzać, że jeszcze wiele gier przed nami. Jeśli będziemy tak myśleć, to właśnie wtedy doprowadzimy do powtórki z ostatniego roku. Musimy wszyscy trzymać się razem i myśleć na spokojnie o tym, jak wygrać kolejne spotkanie.

- Jak się czułeś po powrocie z kadry narodowej? Długo Ci zabrał ten wyjazd?

- Czułem się dobrze, ale teraz tak nie jest, bo sądziłem, że dziś będziemy się mogli cieszyć z pierwszego zwycięstwa. Tymczasem przegraliśmy, mimo że mieliśmy też swoje sytuacje na strzelanie bramki. Stało się jak się stało, więc nie mogę powiedzieć, że czuję się dobrze.

- A fizycznie?

- Fizycznie czuję się w porządku i myślę, że mógłbym grać więcej. Nie ma się co doszukiwać tego typu rzeczy ? wszyscy musimy obejrzeć jeszcze raz ten mecz i po raz kolejny zobaczyć, co robimy nie tak.

- Myślę, że jedną z tych rzeczy, które były robione nie tak, to stwarzanie sytuacji napastnikom. Nie można powiedzieć, żeby van der Biezen, czy Niedzielan byli rozpieszczani liczbą celnych podań?

- Na pewno tak było, bo nie mieliśmy dziś wielu okazji. To też jest jedna z rzeczy, które trzeba poprawić. Trzeba znaleźć rozwiązanie tej całej sytuacji.

- W sytuacji, gdy drużyna nie ma wyników i zajmuje po sześciu kolejka ostatnie miejsce z dwoma punktami często szuka się też winy u trenera. Stoicie murem za Jurijem Szatałowem?

- Oczywiście, że tak. Wszyscy jesteśmy źli na siebie za to, jak zagraliśmy. Wiemy, że trener Szatałow znajdzie rozwiązanie, a od nas zależy, czy będziemy w stanie wprowadzić je w życie. Musimy to dobrze przedyskutować, zanalizować nasze spotkanie ? dziś jeszcze mamy gorące głowy, ale za dwa dni siądziemy i wszystko obejrzymy na spokojnie.

- Spodziewaliście się więcej po Tamirze Cahalonie?

- To był jego debiut. Z pewnością Tamir musi z nami trochę pobyć i potrenować ? wtedy dowie się jak każdy z nas gra.

- Ostatnio w reprezentacji zagrałeś cały mecz?

- Tak, zremisowaliśmy z Beninem 1:1. Mieliśmy dziesięć sytuacji, ale strzeliliśmy tylko jedną bramkę, a rywal miał jedna okazję, którą wykorzystał wyrównując w ostatniej minucie. Ale taka właśnie jest piłka nożna i my też musimy z tego wyciągnąć wnioski.

Depesz

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

zaczna grać!!!

jak bedziemy miec nóż na gardle i dostaną wysokie premie za zwyciestwo jak rok temu !!!!!!!!

Zaloguj aby komentować

z tych 100osób mamy juz ponad połowe...

jak się tak poczyta to co drugi z wypowiadających się było na meczach jak na mecze chodziło 100osób. a To tylko pare tyś ludzi przegląda tę stronę a pare set wypisuje. Ja wiem że każdego to boli jak widzi tą grę. Pan Filipiak z panem Rząsą na siłę chcą udowodnić że zmieniając co roku ponad połowę składu, uda się poprawić wyniki na jeszcze lepsze. A niestety niema takiej drużyny na świecie co by w takim tempie przyswajała ludzi, Możę gdyby do składu z tamtego sezonu dodać Thamira Hoska i Niedzielana oraz bizona to wtedy by coś się udawało. Teraz mogę powiedzieć że mało kto docenia Suvorova ale on naprawde roi robotę. I w sumie bez niego jesteśmy już całkowitym dnem. Mam nadzieje że Cahalon się zgra szybko. a trener pomyśli trochę nad tym kogo wpuścić na boisko. Bo panowie żytko iNykiel to byliby wzmocnieniem dla np.... 1 ligowego klubu. a nie dla Cracovii. Dlaczego trener nie wystawił jedenastki z remisowanego(wygranego) meczu z lubina pomijając Alexa i na niego miejsce wstawiając Cahalon i wkomponowując do obrony Hoska ? Szczerze trener sie troszkę pogubił ale niech trenuje ich. Dopiero bd wstyd ze śluńkiem jak dostaniemy baty od Lenczyka. Ciekawe co powiedzą że "Szyny były złe i tory też były złe" albo że w niedziele po 14ej to nie jest czas na granie w piłe? Nie zapominajmy to są ZAWODOWCY!!!! nie chłopaki z III ligi którzy grają za "czapkę gruszek". Tylko tu już są konkretne pieniążki.,.. I najgorsze jest to że za beznadziejną grę. Nic nie zmieniać tylko grać aż zaskoczy wszystko żadnych roszad nerwowych ruchów bym nie robił. po prostu módlmy się by ta drużyna w końcu się zgrała.

Zaloguj aby komentować

...

Trener Szatałow nie znajdzie rozwiązania bo dzisiaj zostanie pogoniony (ja bym tak zrobił) co z tego, że miał udaną rundę wiosenną, i się utrzymaliśmy, jak teraz gramy taką kichę ,że dramat, 3 mecze u siebie 0 ptk, Szatałow wystawia Saidiego od początku , który na treningu pojawia się w piątek i jest zmęczony po reprezentacji, również Visnakovs, nie błyszczy po zgrupowaniu, już mógłby od początku wystawić na skrzydłach Strasua i Dudzica, a wspomnianą dwójkę wprowadzić w 60 minucie na podmęczony łks, ale mniejsza z tym. Trener tak się miota w tym co robi , chyba go to wszystko przerosło, chciał stopera - dostał Hoska, o którym wypowiadał się po meczu w samych superlatywach, był jeszcze Kosanović, nie , to ten wprowadza na obronę Żytkę , który w meczu ligowym grał ostatni raz prawie miesiąc temu (nie licze sparingu ze słowakami). Również wystawianie prawego obrońcy (nykiel) na lewej stronie jest niedorzeczne , zwłaszcza, że ma się w kadrze Puzigacę , który być może nie wiem w jakiej jest formie, ale czułby się pewnie niż prawonożny zawodnik .
Jeszcze jedno mnie dziwi , że ściąga Cahalona (może był zmęczony już) ale generalnie ja bym ściąnął szybciej bezproduktywnego Biezena , który człapał sobie w pierwszej połówce tylko.
Panowie, tutaj nie da nic innego, jak zmiana trenera, i możecie po mnie jechać za te słowa, ale jeżeli drużyna na własnym stadionie, przy wspraciu prawie 10 000 tys kibiców przegrywa z totalnym outsaiderem, który w 5 meczach miał stracone 14 bramek a strzeloną tylko 1 to ja się pytam co pomoże ?

Zgadzam się w 100%

Mam takie same odczucia Szatałow spaprał mecz. Zły dobór piłkarzy na ten mecz a później prawdopodobnie spał na ławce rezerwowych nie widząc kompletnie co się dzieje na boisku gdzie jest napisane że zmiany trzeba robic dopiero po 60 minucie .Poza tym jak można nazwac trenera który na ławce rezerwowych ma 3-ech stoperów (Kosanowic, Nowotczyński i ten Słowak) a do 18 nie zmieścił się Straus który mógłby zagrac tak na skrzydle jak i rozgrywającego. Poza tym drużyna nie przygotowana kondycyjnie, nie zamykali skrzydeł- dużo za długich piłek do nikogo a trener na to patrzy i nic !

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Prokocim KSC

Zastanów się co ty piszesz...

.

Miałem na myśli co cie obchodzi to że napisałeś nie ładnie jak dla mnie.

A z naszą grą może być tylko lepiej po spotkaniu z ŁKS !

Ciekawe co piłkarzom siedzi w tych łbach że nie mogą. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę.
W poprzedniej rundzie mogli trochę lepiej.

Zaloguj aby komentować

!!

czemu piszesz co mnie to obchodzi ??? kocham ta druzynę !!!!! obchodzi mnie wszystko co zwiazane Z PASAMI !!!
PS. A ILE ON STRZELIŁ BRAMEK ,TAK DUZO W TAMTYM SEZONIE ??? OBY TWOJE SŁOWA BYŁY PROROCTWEM :):) I ZACZNIE STRZELAĆ

Zaloguj aby komentować

.

Jak dla mnie nie ładnie napisałeś do naszego piłkarza , ale co cie to obchodzi. Twoja sprawa. Zacznie strzelać bramki pewnie zmienisz zdanie.

Zaloguj aby komentować

dobrze wiem co pisze !!!!

zero szacunku dla kibiców i tyle przecierz oni sie normalnie smieja z nas ,jezdzimy ,kibicujemy a oni co robia ??????? przegrywaja ze zbieranina z łks ????co sie mam zastanowic a co takiego napisalem ??? PRAWDE!!!!!!!!!!! idz i wez autograf on jeednego albo drugiego . CZEKALEM DLUGO NA EKSTRAKLASE ,JEZDZILEM PO PIPIDOWKACH I MARZYLEM O EKSTRAKLASIE A TERAZ TO JUZ WOLE TO 100 OSOB CO PRZYCHODZIŁO DAWNIEJ BO BYLA WIELKA PASIASTA RODZINA , ,JEDEN ZA DRUGIEGO JAK I NA BOISKU TAK NA TRYBUNACH !!!!!!!!!!! A TERAZ WSTYD , CALA POLSKA SIE SMIEJE!!!!!!!!!!!! PRZEGRYWAMY WSZYSTKO BEZ GRY ,WALKI ,POMYSLU ,NAWET BEZ SYTUACJI POPROSTU PIŁKARZE PRZECHODZA MECZ SPACERKIEM KAZDA DRUZYNA KTORA ZAGRA Z NAMI WYGRA !!!!!!!!!!!

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Saidi mówi:

"W dzisiejszym spotkaniu wbrew pozorom była wielka presja". Przed ŁKS-em w gacie robią? A ci z ŁKS-u to presji nie mieli? Też mieli, ale zapieprzali i o wyglądali jakby o wiele bardziej chcieli wygrać.

Zaloguj aby komentować

Cracovia to my!

Większy był by z niego pożytek , jak by go wysłać do zbierania bawełny.

cracovia

czy saidi nas uratował?myślę że coś to dało,inny skład i,może im się chciało a teraz mają to w du...i kibiców

Zaloguj aby komentować

:(

pewny jestes ze Saidi uratowal na lige rok temu czy pieniadze Filipiaka ???

Zaloguj aby komentować

Rozumiem , że wczoraj było gorąco

Tylko gdyby nie Saidi to gralibyśmy dzisiaj w 1 lidze z Termaliką i pewnie byśmy przegrali.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

PRZECZYTAJCIE

witam wszystkich....pisze tutaj pierwszy raz, moje nerwy osiagnely dno... panowie mam 29 lat, na Pasy jezdze od 10 roku zycia, powiem wprost mam dwojke dzieci, jako ze jedno z nich mialo dzisiaj chrzciny to nie bylem na meczu ale z milosci do tego klubu ogladnalem prawie cala druga polowe... i to wystacza ... niestety... powiem wprost- kogo te pilkarzyki ze mnie robia.. debila,kretyna,smiesznego czlowieka? kocham ten klub bardziej niz zone, a w milosc do zony angazuje sie mocno i cos w zamian dostaje.. atutaj?..czuje sie oszukany!!! jedzilem na Cracovie jak nas bylo 100 osób na meczach...pilkarze nie mieli na bilety aby na mecz dojechac, a ja bylem razem z nimi,razem z tym klubem i niech mi nikt nie pisze ze nie bylo mnie kiedy ten lub mial ciezko, bo bylem zawsze razem z nim.... ale dzis przyszedl kres!!!! dlaczaego te mierne pilarzymy mi to robia!!! dlaczego musze cierpec?.. jutro mam urlop? powiedzcie mi prosze o ktorej jest trening naszych gwiazd? choc nie mam czasu, pojade na wielicka i wali mnie to czy mnie przyjmia... bo ja tam bede i porozmawiam sobie z nimi... spytam ich czy oni wiedza dla kogo graja i jakie warosci przedstawiaja!!!.. powiem wprost mam lzy w oczach.. moja Cracovia dostaje w placy od jakiegos smiesznego LK-u... i to mnie boli...w we wtorek wroce do pracy a jako ze siedze z samymi wislakami to bede znowu obiektem drwin... to juz nie o to chodzi bo zawsze bylem..jestem znany w pracy pod ksywa pejs i nigdy mnie to nie zrazalo ale dzis nadszedl kres.... kocham wszystkich pasiakow i ten klub nade wszytsko ale mam juz dosc...przekladam milosc i obowiazek w stosunku do moich dzieci aby byc na Pasach a oni ze mnie kpia... taka prawda... bylem na wielu wyjazdach.. bylem swiadkiem wielu upokrzen ale zawsze BYLEM!!!!!!!! a dzisiaj mam dosc... niewiem co bedzie dalej.... i nie piszcie ci mi Czy wygrywasz czy nie!!! mam to gdzies...mam gdzies bartczaka saidiego i niedzielana.... ich brak formy tez juz mam gleboko w oddali.... kocham was pasiaki ze w dobie kilkunastoletniej dominacji dziewczyny zza blon musimy dawac rade ale panowie co w zyciu sie konczy.... zabrzmi brutalnie ale to juz koniec moich emocji... nie dam sie juz oszukiwac pieprzonymi wywiadami, tym ze bedzie lepiej i w ogole ze bedzie fajnie.... zycie bym dal aby wrocic do tych czasow kiedy Marek Wegiel mi pokazal fakera w czasie meczu!!!.. to byly czasy!!!... jezdzielm jako malolat i to bylo to...3 liga , pozniej 2 i jakos to wygladalo a teraz?? co jest teraz.... NIE MA NIC... jest smieszny Filipak ze smiesznym Tabiszem i wystawiqaja moja milosc i klub na smiesznosc.... i tak od pieciu lat!!!! zawsze sie bronimy przed spadkiem..... mam pomysl niech graja juniorzy, przciez i tak dojstajemy w plecy od bylekogo...i tak spadniemy....kurcze niewiem co mam pisac.... zbierzmy sie i chodzmy na wielicka...pokarzmy im czym jest Cracovia!!!!

cracovia

chcesz namiary na jednego z cracovi

Zaloguj aby komentować

.................................

Piłkarze kiedyś to sie bali kibiców i biegali do zajechania a teraz autografy rozdaja w galerii , szkoda ze na obczyznie jestem bo jak bym spotkał jakiegoś........
naprawde szkoda nerwów co tydzień telewizor ,i proszenie Boga aby wygrali i nici ,a dzisiaj to poprostu nie wiem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! trzeba moze zatrzymać autobus jak za dawnych czasów , krzyknąć na piłkarzy bo tak sie zwią i przypomnieć dla kogo oni grają to CRACOVIA do cholery !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zaloguj aby komentować

...

Prawda jest taka, że w czasach o których wspominasz, piłkarze nie zarabiali kokosów, można było ich spotkać w autobusie, tramwaju, więc człowiek nie był taki zły jak przegrali, bo wiedział, że kokosów z grania w piłkę nie mają, do tego z nimi się bardziej identyfikował, bo byli głównie z Krakowa czy okolic lub województwa i się w większosci też identyfikowali z klubem. I to było fajne. Teraz zjeżdzają z różnych stron, z różnych krajów i w sumie mają klub raczej gdzieś, liczy się głównie kasa, pewnie jakby klub miał problemy finansowe to by przynajmniej 90% z nich myślało jakby tu najszybciej spieprzyć. Dziś ŁKS przyjechał, gryźli trawę, grali jak o życie i to wystarczyło by wygrać, choć niby słabsi na papierze. Ale ŁKS-owi się bardzo chciało, choć tam też sami najemnicy, jak to teraz w piłce jest, a nasze grajki jakby im się nie chciało. I teraz pytanie dlaczego to tak wygladało, że nie widać było u nich determinacji? Nie mieli sił, po utrzymaniu w tamtym sezonie się większości wydaje dalej, że tacy dobrzy? W sumie nie wiadomo o co chodzi, bo na papierze niby spokojnie skład na środek tabeli, a w rzeczywistosci są na samym końcu.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

ulalal

ulalal

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.