Autor postu napisał tak jakby Tabisz wszystkich 60 piłkarzy, jak podaje, sam wyszukał i ich załatwił, czyli jakby był skautem, dyrektorem sportowym itd. w jednej osobie. jakbyś przeczytał moją wypowiedź uważnie, to byś zobaczył, że ja pisałem, że Tabiszowi można wiele zarzucić i pisałem, że m.in. to, ze kiedyś nie potrafił pozałatwiać piłkarzy jakich trenerzy chcieli w pierwszej kolejności, tylko takich z dalszych miejsc listy życzeń, albo z samego jej końca, czyli takich za friko, albo za nie duże pieniądze i takich co nie chcieli dużo zarabiać i pisałem i zarzucałem to tabiszowi wiele razy. Ale trenerzy zawsze przedstawiali jakich by chcieli piłkarzy, a nie Tabisz tworzył listę. A jeśli chodzi o ostanie dwa lata, to jednak Rząsa sam przyznał w gazecie (GW, 16.09.2011, "Kim dla Cracovii jest Tomasz Rząsa") po tym jak przestał być dyrektorem sportowym, że jako dyrektor operował pieniędzmi, negocjował i podejmował decyzje, a teraz jako pełnomocnik prezesa ds. sportowych będzie tylko służył radą, czyli w domyśle, Tabisz znów będzie od negocjowania i załatwiania piłkarzy (tak jak cały czas jest od tego w hokeju), ale po tym co mówił Rząsa, przez ostatnie dwa lata robił to on i on załatwiał piłkarzy, negocjował itd. Dlaczego Lenczyk jak objął Śląsk Wrocław sugerował, że z Cracovii odszedł przez Rząse, bo on chciał innych piłkarzy kupić, załatwić, a Rząsa innych? I jakoś przez ostatnie dwa lata więcej raczej było piłkarzy, za których trzeba było płacić i to za niektórych dośc dużo (np. Saidi 700 tyś euro, Jarabica, Van der Biezen po 400, Struna 350, Trivunović 200, Puzigaca 150, poniżej 100 tyś euro byli tylko Janus i Żytko, bo nawet za wypożyczenie Cahalona i Hoska trzeba było dać po 100 tyś. euro) , niż takich za darmo, a jak byli za darmo to przynajmniej połowa takich którym trzeba było dać dość dobre pensje by przyszli np. Radomski, Bartczak, Visniakovs czy Niedzielan. Podaj nazwiska tych piłkarzy, którzy przez ostatnie dwa lata nie zostali załatwienie do Cracovii przez Tabisza, a których chcieli trenerzy? Bo ja np. potrafie podać nazwiska piłkarzy, których chcieli trenerzy, ale sprzed dwóch lat i więcej, ostanie dwa lata to raczej zanczna większosć tych co chcieli trenerzy i dyrektor sportowy byli załatwieni, w przeciwieństwie do tego co było wcześniej, gdzie znaczną większość zawodników, których chcieli trenerzy nie potrafiono załatwić. Chodzi mi o to, że dwa lata temu i wiecej jak Cracovia grała o utrzymanie to główną odpowiedzialność ponosił za to Tabisz, który nie potrafił załatwić piłkarzy, których w pierwszej kolejnosci chcieli trenerzy, tylko takich potrafił jedynie głównie takich za darmo i za nie duże pieniądze oraz takich co nie chcieli dużo zarabiać, ale ostatnie ok 2 sezony, to już główną winę ponoszą inni, Tabisz jest na dalszych miejscach, bo jednak większość zawodników jakich chcieli trenerzy załatwiono, dużo było zawodników nie tanich i dużo takich, którym trzeba było dać dobre pensje jak nawet przychodzili z darmo, takich za darmo i nie dużo zarabiających było najmniej.

co ty piszesz że transfery nie zależą od Tabisza a kto ma ostatnie słowo jak nie on. Trener może sobie chciec ale jak nie klepnie transferu JAŚNIE WIELMOŻNY TABISZ to nici z transferu a on klepie tylko tych z kartą na ręce i z tond ten cały szrot z zachodu a polscy piłkarze jak słyszą Tabisz to dostają drgawek i mają w d..... Cracovię. Przecież ten człowiek ma tylko samych wrogów. Widocznie Filipiakowi bardziej zależy na Tabiszu niż na Cracovii ! W każdym poważnym klubie po tylu niepowodzeniach już dawno dostał by kopa w d....pę!!!

A jesli chodzi o Martina to ja myślę, że by się przydał, bo jak popatrzeć na naszych środkowych pomocników, czyli Radomskiego, Bartczaka, Bojlevicia itd. to naprawdę nie trzeba dużo by ktoś nowy był najlepszym z nich wszystkich. Taki ktos z rezerw Borussii ma całkiem dużo szanse myśle. Klich np. też gra w rezerwach, a u nas był gwiazdą.

Tylko, że jednak w Niemczech jest jednak inna mentalność niż w Polsce, a to dużo jednak. A jesli chodzi o Tabisza to można mu wiele zarzucić, np. to, że swego czasu nie potrafił sie dogadać z pewnymi dość dobrymi zawodnikami, nie potrafił załatwić ich, a chcieli ich ówcześni trenerzy, ale raczej nie to, że on piłkarzy do Cracovii dobiera i wyszukuje i jest odpowiedzialny za to, że transfery niewypalają, bo akurat to robili i odpowiedzialni za to byli trenerzy, a później Rząsa jako dyrektor sportowy, który będą na tym stanowsiku, przejął wcześniejsze obowiązki Tabisza i negocjował i załatwiał piłkarzy, których np. chciał trener.