[Terazpasy.TV] Edgar Bernhardt: - Tę bramkę dedykuję mojej córeczce

bernhardt-edgar

- Koledzy chcieli podejść do tego wolnego, ale ja nikomu nie oddałem piłki... Bo oni mieli swoje szanse, a ja chciałem chociaż raz spróbować – mówi przed kamerą Terazpasy.TV Edgar Bernhardt , strzelec zwycięskiej bramki dla Cracovii w meczu z Arką.

– Czy czuje się Pan bohaterem meczu z Arką, w którym strzelił Pan gola dającego Cracovii zwycięstwo?

– Absolutnie nie czuję się. Przecież gramy wszyscy i każdy z nas pracuje na wynik. Każdy dokłada jakąś swoją cegiełkę. Szło nam bardzo trudno w tym meczu, ale w ostatniej minucie w końcu wygraliśmy.

– To jednak Pan strzelił tę decydującą o wygranej bramkę.

– Tak, oczywiście, bardzo się cieszę, że strzeliłem tego gola, którego dedykuję mojej córeczce. Każdy mógł strzelić – Vladimir Boljević, Milos Kosanović... Ale to ja czułem się dobrze, wziąłem piłkę i podszedłem do tego strzału.

– To Pana pierwsza bramka w Cracovii, jak się Pan z tym czuje?

– Bardzo dobrze czuję się tutaj i cieszę się z tej bramki, ale już w pierwszym moim występie powinienem strzelić bramkę, jednak wtedy się nie udało.

– Kiedy podchodził Pan do tego rzutu wolnego, podyktowanego już w trzeciej minucie doliczonego czasu gry, to wiedział Pan, że uderzy właśnie w to miejsce w bramce, w które wpadła piłka?

– Tak jak mówiłem, koledzy chcieli podejść do tego wolnego, ale ja nikomu nie oddałem piłki... Bo oni mieli swoje szanse, a ja chciałem chociaż raz spróbować i potem podziękowałem im za to.

– Grał Pan w Finlandii, czy tam też był Pan wykonawcą rzutów wolnych, to mocna pańska strona?

– Tak, w każdej drużynie w której grałem wcześniej wykonywałem rzuty wolne. Powiem tak, że to moja niezła strona. Mogę powiedzieć, że dość dobra, ale różnie bywa...

– Zaczął Pan ten mecz na ławce rezerwowych, czy wchodząc na boisko miał Pan dodatkową motywację, by się pokazać?

– To nie był mój wybór, nieważne czy gram od początku, czy wchodzę w trakcie meczu, cieszę się, że występuję. Nie, absolutnie nie jestem zły na trenera, co najwyżej na siebie. Nikt z nas nie wygra w pojedynkę, jesteśmy teamem, tylko razem możemy pójść w górę. Jeśli ktoś będzie zły, będzie się obrażał, to nie mamy szans na to, by w przyszłym roku zagrać w ekstraklasie. Wykonuję swoją pracę tak jak inni piłkarze z drużyny.

– Co powiedział Panu w przerwie trener, wpuszczając na boisko?

– Wiedziałem wcześniej, że wejdę w przerwie, trener przekazał mi, by utrzymywać się dłużej przy piłce i przede wszystkim szybciej grać. Było to ciężko zrealizować, bo rywale tylko liczyli na kontry. Jeszcze do linii pola karnego jakoś nam to wychodziło, potem było już trudniej. Próbowaliśmy wielu sposobów, by zdobyć bramkę, ale niewiele się nam udawało. Najważniejsze, że wygraliśmy.

– A co sądzi Pan o Waszym rywalu?

– Ciężko powiedzieć, wiele nie myślę o innych zespołach, koncentruję się na naszym, ale podchodzę z szacunkiem do każdej drużyny, z którą przychodzi nam grać. Wiem tylko tyle że to zaprzyjaźniona drużyna naszych kibiców.

– A co może Pan powiedzieć o polskiej I lidze?

– Mogę powiedzieć, że to dobra liga. Mówiono mi, że dominuje w niej tylko walka, ale wcale tak nie jest. W 2. Bundeslidze jeszcze bardziej walka dominuje nad taktyką. W każdym kraju są przeciętne zespoły, których atutem jest determinacja. My też tak musimy grać, ale na pierwszym miejscu stawiamy futbol, a na drugim walkę.

– Podoba się Panu atmosfera stadionu Cracovii?

– Bardzo mi się podoba! Stadion jest wspaniały, mam nadzieję, że będzie przychodzić na niego jeszcze więcej ludzi, ale póki co atmosfera jest bardzo dobra. Widzę, że Polacy są zwariowani na punkcie futbolu.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Edgar jesteś dobry

a z czasem będziesz bardzo dory jak nabędziesz pewności siebie i zyskasz uznanie drużyny, moim zdaniem jesteś bardzo dobry zawdzięczamy Ci już 4- punkty a grałeś tylko 3- mecze i to w nieprłnym wymiarze- BRAWO !

Zaloguj aby komentować

widać było że Bojlevic miał pretensje że to nie on strzela...

Bojlevicowi to przydała by się ławka i solidny opierdol bo jak na razie to z jego gry gówno wychodzi. Jego strzały są do dupy!

misieksc

Tego " nerwa "jak to świetnie określiłeś doskonale widać na zdjęciu z poprzedniej linijki " Foto Cracovia-Arka 157 zdjęć. Tylko żuchwy Mu chodzą.....

Zaloguj aby komentować

podpisuje sie

podpisuje sie pod waszymi komentarzami..
mam wrażenie że boljewic ma ochote zostać super gwiazdą Naszej CRACOVII na której bedzie oparta wyjsciowa jedenastka.- może sie myle.........
ale jak mu edgar nie chciał dać piłki to widać było u niego nerwa..

Zaloguj aby komentować

slavekk

...... dodam jeszcze, że chyba nie miał żadnego celnego podania. Nigdy nie był dobry technicznie ale z Areczką to chyba walczył o palmę pierwszeństwa w niecelności podań ze swoim kapitanem, który najwyżej zasługuje na kaprala.....

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.